Skocz do zawartości

DITMD

Użytkownik
  • Postów

    204
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DITMD

  1. Krotki filmik z XSS od gościa który już ma grę, chodzi w 60 fps i podobno jest płynnie, bez dropów https://imgur.com/a/cj2Ed9y
  2. Ja i tak dopiero zagram późnym wieczorem, i to pod warunkiem że się szybko ściągnie
  3. Mnie jedynka rozczarowała. Śledziłem tę grę od początku, od pierwszej wzmianki o niej. Pamiętam ten jej pierwszy zwiastun, na tamte czasy robił niesamowite, piorunujące wrażenie. Pochłaniałem wszystkie te informacje o niej i jarałem się jak pochodnia, ogrywałem wszystkie te leaki, alfy przez długie godziny itp., a później pełna wersja mnie rozczarowała, bo po tym co twórcy mówili, miałem jakieś bzdurne wyobrażenie, że to będzie jak Oblivion, jeden wielki, otwarty świat do eksploracji. A jak gra wyglądała, to każdy wie. Skończyłem ją, ale to było dalekie od moich oczekiwań.
  4. Ja mam większa frajdę grając po 20h niż na początku, moja postać jest op i zamiata, walki są krótkie i widowiskowe, a nawet nie mam optymalnego buildu. Po 20h to w każdej grze robisz w kółko to samo i wykonujesz te same kombinacje aż do znudzenia.
  5. Na kogo byś się nie przełączył to walka nadal była wolna i nudna, walka w Veilguardzie jest dla mnie o wiele lepsza, szybsza, bardziej płynna i dynamiczniejsza.
  6. Trochę biednie, a tej figurce to źle z oczu patrzy.
  7. Gość wybrał najgorsze skille jakie się da żeby przedstawić walkę w Veilguard, do tego jest komicznie słaby, zwykle moby zajmują mu pól godziny do ubicia
  8. A nie od 17?
  9. Szczególnie będzie to moment jak wszyscy zaczną ściągnąć w tym samym czasie
  10. Hype Train? Jak na razie to raczej jest
  11. Jak coś będzie nie tak, gra będzie niegrywalna itp, to się zrobi refunda i tyle.
  12. Kółko wzajemnej adoracji
  13. Ale padaka jeśli chodzi o GOTY w tym roku
  14. Nominacja dla Metaphor: ReFantazio w jakiejkolwiek kategorii to dla mnie
  15. W końcu należy do kategorii "Euro Jank".
  16. Zrobiłem właśnie quest dla Taash i muszę przyznać że był lepszy niż myślałem że będzie, lokacja też była spoko
  17. Efekt tych trzech restartów.
  18. Zgadza się, pierwsze akty były świetne i naprawdę dobrze się bawiłem. Jednak wszystko uległo zmianie po Weisshaupt i kilku misjach z trzeciego aktu. Zacząłem stopniowo tracić zainteresowanie grą i tym co się w niej dzieje, aż do momentu gdzie kompletnie wymiękłem, i zacząłem przeklikiwać i skipować dialogi. Na początku chłonąłem wszystko jak leci, bo byłem ciekawy, co będzie dalej i jak się to rozwinie, ale później stało się to dla mnie zupełnie obojętne, a jeszcze jak usłyszałem że znowu będę walczył z jakimś smokiem, dwoma smokami, jego bratem, babcią i kolegami z pracy, to powiedziałem sobie ch#% z tym, nie mam na to ochoty.
  19. Doszedłem do momentu, w którym powinienem posłuchać swojej własnej rady i po prostu dać sobie spokój. Gram już na siłę. Zaszedłem za daleko i wypadałoby postawić kropkę na końcu, a raczej wbić widelec i zapomnieć o tej tęczowej baszurze. Gra stała się monotonna i irytująca. Mam już dosyć powtarzających się w kółko walk ze smokami, infantylnych, anty-klimatycznych, uwłaczających inteligencji odbiorcy dialogów, i ogólnie tego całego kolorowego, trzymajmy się wszyscy za ręce, śpiewając radośnie przy ognisku, i wszyscy żyli długo i szczęśliwie ciotowatego crapu jakim ta gra przez cały nas bombarduje. Praktycznie wszystko w tej grze jest rozwleczone i sztucznie przeciągnięte. Główne questy towarzyszy toczą się przez cały wątek fabularny, i końca ich nie widać. Na początku chcesz wiedzieć, jak się skończą, ale z czasem masz tylko ochotę żeby to odhaczyć i mieć już za sobą. Biegasz po lesie, zbierasz trufle, dokarmiasz ptaki, podczas gdy bogowie i plaga niszczą cały świat wokół ciebie. Cała nasza drużyna to na luzaka najgorsze postacie jakie widziałem w jakiejkolwiek grze, każda z nich ma jakieś problemy i rozterki niczym z Bravo Girl. Zabieranie ich ze sobą to wybór między dżumą, a cholerą. Jakby tutaj była opcja utopić naszych pawnów w rzece, tak jak można to zrobić w Dragon's Dogmie 2, to wszyscy, może poza Darvinem i jego zwierzątkiem by w niej wylądowali. Neve ma odpychający od siebie głos i brzmi jak facet, Jak się patrzy i słucha Lace Harding to ma się ochotę przywiązać ją do drzewa i zostawić w lesie, ten nekromanta ma manierę jakiegoś zniewieściałego pedofila, Beliara to naiwna głupiutka elfia czarodziejka, która pieprzy non stop jakieś nic nie mające wspólnego z tym co się dzieje w grze farmazony, Taash jest złą na cały świat, jakby dostała pierwszego okresu edgy nastolatką, napisaną na wielką zabójczynię smoków, która nie możne się zdecydować na to co powinna mieć w majtach. Lucanis, wyrachowany płatny zabójca, opętany przez demona, który pije kawę i gada o niej jak jakiś mistrz baristów, a wszystko po to, aby nie spać, bo wtedy demon przejmuje nad nim kontrolę. Naprawdę? W świecie fantasy, pełnym magii, zaklęć, ch***, muji, dzikich węży, nie ma żadnego zaklęcia, które by to załatwiło? Trzeba pić kawę? Szkoda że nie Red Bulla. Nic lepszego się nie dało wymyślić? Za każdym razem, kiedy wracasz do huba, pojawiają się nowe dialogi, questy i aktywności. Większość z nich sprowadza się do tego, że klepiesz kogoś po plecach i mówisz, że będzie dobrze, bo miał zły sen. Biegasz od znacznika do znacznika i po pewnym czasie masz tego serdecznie dość. Jest to zbyt nudne i schematyczne. Jedyny plus to to, że w hubie przed lokacją, gdzie któryś z towarzyszy ma coś do powiedzenia, zapalają się lampy. Na mapie też widać, z kim można wejść w interakcję. Wcześniej pisałem, że w tej grze praktycznie nie ma LGBT i podobnych wątków. Gówno prawda. Mam wrażenie, że każdy dialog ma jakieś drugie dno, ukryty podtekst lub subliminalny przekaz. Wszystko po to, aby powiedzieć obleśnym tęczowym blobom, że ich nadwaga jest w porządku, są piękni i wszyscy ich kochają takimi, jakimi są. Ta gra miała potencjał, ale został zmarnowany. W tej chwili, jako grze akcji, nie rpg, przy dobrych wiatrach dałbym 5/10. Jako kontynuacji serii Dragon Age i grze rpg, 2/10. Nie wiem, czy dam radę to skończyć. Teraz rozumiem co Skill Up i reszta mieli na myśli mówiąc o zmienianiu poziomu trudności, też mam taką ochotę, aby jak najszybciej uporać się z tą grą i
  20. Ten pan którego zdjęcie dałeś ileś tam stron temu, pewnie te wszystkie klimatyczne i mroczne lokacje, misje zrobiły poprzednie ekipy, a cały ten sweetaśny, kolorowy szajs dodała obecna LGBT mafia. Mogę się założyć że najlepsze mroczne, krwiste fragmenty zostały wycięte, albo zmienione.
  21. Bo w Metrze npc traktują cię jakbyś był upośledzony, Artjom drabina, Artjom schody, Artjom drzwi, Artjom magazynek, i tak w kółko.
  22. Ja się dziwię co niektórym tutaj, jęczą, narzekają, ale grają dalej, mało jest innych gier? Po co się męczyć, frustrować jak ci gra nie podchodzi?
  23. A kto tak powiedział? Ja jeszcze gry nie skończyłem, i jestem pewnie tylko trochę dalej od ciebie, wszędzie gdzie się pojawiam to mam jakieś nowe poboczne misje do zrobienia.
  24. @Element WojnyJeśli chodzi o te główne decyzje to
  25. Jak mówią wolno to da się jeszcze coś zrozumieć, jak zaczną normalnie szybko, to kaplica, a przynajmniej dla mnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...