Skocz do zawartości

DITMD

Użytkownik
  • Postów

    204
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DITMD

  1. Jaki wyrok? Mój komentarz nie odnosił się do Veilguarda, tylko pisałem ogólnie. Pokaż mi grę gdzie osoba innej orientacji jest świetnie napisanym npc z głębią, której po prostu nie da się nie polubić, Ilu masz takich npc?
  2. @musichunter1xMożliwe, jestem gdzieś pod koniec pierwszego aktu, głównie skupiłem się na eksploracji, ale mam już tą homogenizowaną w drużynie, napisali ją jak jakąś nastolatkę złą na cały świat i zionącą ogniem, szkoda że jeszcze z dupy antena jej nie wychodzi
  3. Nie pisałem o tej grze, tylko ogólnie, na razie nic z tego typu szajsu nie widziałem.
  4. Problemem tych woke postaci w grach jest to że nie są dobrze wykreowane, to nie jest wojownik który gdzieś tam w tle jest gejem, tylko gej który gdzieś tam w tle jest wojownikiem, jego gejostwo wychodzi na pierwszy plan, i robi się z tych postaci karykatury z którymi nawet tęczowi się nie utożsamiają.
  5. Momentami jest klimat dark fantasy, aczkolwiek brakuje tego typowego dla grimdarku ponuryzmu, zaszczucia, mocnych przekleństw itp. Plus nasza drużyna potrafi popsuć atmosferę, wchodzisz do jakiejś klimatycznej lokacji, ludzie tam umierają w męczarniach itp, a ktoś z naszej drużyny wyskakuje z tekstem nawiązującym do jakiejś wcześniejszej rozmowy, który nie ma nic wspólnego z lokacją, ani sytuacją w jakiej jesteśmy.
  6. Zabawne że na ponad 20h gry, styczność z wokeizmem w niej miałem tylko raz, i było to w pełni opcjonalne.
  7. Skill Up ten sam co się pozytywnie wypowiadał na temat Suicide Squad? Wybrałeś sobie autorytet, gość ma masę kontrowersyjnych takeów i recenzji. Nie ignorujesz założenia poziomów, przeciwnik jest poza twoim zasięgiem, przez co walka z nim na niskim poziomie twojej postaci wygląda jak tłuczenie Abramsa poduszką, ale gra daje ci taką możliwość, i nie odcina cię od tego, plus to jest opcjonalna walka, i możesz iść tam kiedy chcesz. Dla mnie to plus.
  8. @ODIN85Nie, ten po nim, 32 level.
  9. Kolejna bzdura, gram magiem i nie mam żadnych problemów, moby atakują zarówno mnie jak i towarzyszy, plus możesz dać do drużyny wojownika z tauntem jak ci to tak bardzo przeszkadza, niedawno rozwaliłem bossa 20 leveli wyżej od mnie, tłukąc go przez 30 minut, także jak mag kiepsko się spisuje?
  10. W początkowych korytarzowych lokacjach tak to wygląda, w miastach jest sporo sekretów, puzzli, zagadek, ukrytych lokacji gdzie trzeba użyć skilla, żeby się do nich dostać, także jest sporo do eksploracji i znajdowania. Tak naprawdę to gra się zaczyna jak zdobędziesz wszystkich towarzyszy do drużyny. I nawet wtedy nie masz dostępu do wszystkich miejsc, bo to się rozwija wraz z progresem w grze.
  11. @musichunter1x Nie zgodzę się z tobą, bo przed Veilguard ogrywałem Ragnaroka, i nie zauważyłem jakiegoś znaczącego podobieństwa grając w tą gre, cały czas za to mam wrażenie że to ulepszona wersja Inkwizycji, może dlatego też że gram magiem, a raczej battlemagiem, a sama walka jest na tyle dobrze zrealizowana że sprawia mi frajdę, jest płynna i dynamiczna, przeciwnicy maja zróżnicowane ataki, a całość wypada lepiej niż God of War, a to ze względu na łączenie skilli, comb, rożnych synergii, i płynne przechodzenie jednego w drugie, w Ragnaroku walka jest na maksa schematyczna.
  12. Skiny i inne tego typu badziewia są u sklepikarzy, podczas gry dostajesz tylko to co się przydaje, itemy, skille i stuff do upgrade'owania sklepikarzy i opiekuna, plus jeśli znajdziesz coś co już posiadasz w ekwipunku, to przedmiot automatycznie przejdzie na następny level. Eksploracji jest naprawdę dużo w tej grze.
  13. @musichunter1xPod jakim względem jest gorsza od God of War?
  14. Mam już tyle godzin na liczniku i jak na razie nie widziałem niczego tęczowego oprócz tego opcjonalnego lusterka LGBT, ale jestem w drodze do tej "nie binarnej" postaci, także wszystko jeszcze przed mną
  15. Im dalej jestem tym jest lepiej, klimatyczniej i ciekawiej.
  16. @Element WojnyJa tam nadal gram i się dobrze bawię
  17. Wojownik na serio wszystko blokuje? Nawet te potężne czerwone ataki? Ja magiem muszę w odpowiednim momencie blokować/parować, bo inaczej oberwę, a moja bariera na czary ma określoną wytrzymałość, parę fireballi i jej nie ma, i każdy cios z broni białej przez nią przechodzi.
  18. Miejscówki mają swój klimat, ale gra nie ma klimatu Dragon Age, bardziej przypomina mi jakieś Kingdoms of Amalur. Przed chwilą władowałem się przez przypadek w walkę z demonem o 20 leveli wyżej od mnie, nieźle mnie oklepał. Nie polecam.
  19. Tak jest na początku gdy przeciwnicy są ciency jak sik pająka, później już tak łatwo nie jest, cały czas muszę uważać i być w ruchu bo ginę na dwa hity.
  20. A niby co w tej walce jest nie tak? Oferuje praktycznie to samo co w każdej innej grze tego typu, zwykły atak, silny atak, unik, teleportację i skok, do tego grając magiem masz do dyspozycji kostur, orba i sztylet, możesz parować, blokować, walić na dystans i wdać się w walkę wręcz, momentami na ekranie jest taka rozpierducha że aż milo, do tego dochodzą rożne comba i synergie z towarzyszami itp.
  21. Każda z postaci ma muskularne, wyćwiczone ciało. Zabawne, że większość ich "odbiorców" to tłuste bloby z niebieskimi włosami, które siłownię tylko w internecie widziały
  22. Zrób faceta, i po problemie
  23. Walka jest o wiele lepsza niż w poprzedniej części, bardziej dynamiczna jak w jakimś hack and slashu. To na pewno na plus jak dla mnie.
  24. Tyle narzekania na edytor postaci, a zobaczcie jaka piękną panią udało mi się stworzyć
  25. Gadka Emmricha go oczarowała i chłop przepadł, R.I.P.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...