-
Postów
2 524 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Jaycob
-
Dziwne to jest, że musisz marnować jeden slot tylko po to, żeby mieć maseczkę pokazującą, gdzie jesteś na mapie. W żadnej nowszej metroidvanii czegoś takiego nie widziałem. Team Cherry dłubało to prawie 7 lat i mam wrażenie, że trochę się zatrzymali w czasie - cisza radiowa, zero update’ów, zero kontaktu ze społecznością, a w tym czasie cały gatunek już poszedł do przodu. No i te runbacki do bossów… niektóre są spoko, 10-15 sekund i jesteś z powrotem, ale są też dłuższe, trzeba się znów przedzierać i uważać na wszystko. Nawet FromSoft już od tego odchodzi, a tam też kiedyś trzeba było biegać pół mapy po zgonie. Skoro już dotarłem do bossa, to czemu nie mogę od razu próbować walki? A crestami chętnie bym się pobawił, ale te ataki po skosie to nie moja bajka - tylko się frustruję.
-
Musisz mieć shardy, aby uzupełnić.
-
3 upgrade? Ja dopiero poluję na drugi. Dopiero co natknąłem się na tego NPC-a, który ma mi pomóc w zdobyciu, ale oczywiście nie ma nic za darmo. Teraz muszę szukać kolejnych przedmiotów. Jeden upgrade już mam, a reszty kompletnie nie ogarniam, gdzie mogą być. Za to udało mi się pokonać i muszę powiedzieć, że walka była naprawdę świetna. To nie był żaden absurdalnie trudny boss, ale najbardziej podobał mi się sam pomysł na ich styl walki, trochę taneczny, a przy tym bez żadnych tanich zagrywek.
-
Po 3h rozwaliłem bossa.
-
A ja już resztki życia na tej grze tracę - w tydzień chyba postarzałem się o dobre 10 lat. Coraz bardziej się zastanawiam, czy to w ogóle gra dla mnie.
-
Jest przecież. Grałem na 2 na PS5.
-
Przypomniało mi się - Worms W.M.D! Idealne na dwie godzinki, szybkie rundy, żadnego wczuwania się w fabułę i kupa śmiechu.
-
Trine można pyknąć na kanapie nawet w trójkę. Najlepiej na Switchu - tam jest tona gierek na parę joy-conów. BTW, szybciej byśmy coś ogarnęli, jakbyś od razu napisał, co już przeszedłeś.;) Albo It takes two od tych samych twórców.
-
-
No Slab też ma nie skończony, brakuje mi jakiegoś kluczyka Alcoś tam.
-
Byłoby fajniej, gdyby nie gonił czas. Miałem też problem z wybiciem się na odpowiednią wysokość. A przy okazji - na samej górze jest NPC, to kolejny marker na Twojej liście?
-
Mount Fay ogarnięty! Ja pierdzielę… prawie 2h mi to zajęło. Ile ja się tam nakląłem, to tylko moje.
-
Czemu miałbyś nie otwierać? Kluczy raczej jest wystarczająco dużo. Ja w tej jednej lokacji znalazłem parę ciekawych rzeczy, w drugiej też coś było - poza tym , co wrzucałem wyżej w spoiler, i nadal nie mam pojęcia do czego on służy. @j4zJak nie chcesz zapomnieć, to warto oznaczać ważniejsze rzeczy pinezkami na mapie.
-
Ja teraz jadę na Mount Fay i Jak jest Magma Bell to gdzie jest Frost Bell?
-
Otwiera różne drzwi. Jednym nich możesz odblokować kolejny crest...
-
Sporo tych negatywów wynika z review bombingu ze strony chińskich graczy, którym nie spodobała się lokalizacja.
-
[s]Gdzie to jest? [/s] - ///nie ważne, znalazłem. I jak tu się dostać?
-
@Isharoth pewnie tu byłeś: Rozwiązałeś?
-
Z Moorowingiem jeszcze nie walczyłem, a ten drugi boss? IMO prościutki, serio. Trzeba tylko uważać na addsy, ale i te wymiata się jednym sztormem, więc nie kumam tego nerfa w ogóle.
-
Hmm, a ja wczoraj od razu kupiłem maxa, czyli 20 pakietów amunicji, bo mi się skończyła. Nie cierpię latających przeciwników, to najgorszy typ w tej grze i mam wrażenie, że jest ich wszędzie pełno. Jeszcze gorzej, jak zaczynają czymś rzucać. Nie powiedziałbym, że zrobiło się łatwiej - dalej jest wymagająco, niektórzy bossowie walą jak ciężarówki (kasując po 3hp), a pierwszy upgrade broni to prawie żadna różnica. W Soulsach farmisz, żeby się wzmocnić, a tutaj farmisz tylko po to, żeby mieć na ławkę za 15 koralików za każdym razem, jak chcesz na niej przysiąść.;):E A propos w Far Fields jest świetny motyw, trochę jak w Soulsach:
-
No proszę, Magma Bell jednak nie jest bezużyteczny - boss bije o 1 HP mniej, zawsze coś! Ciekawe, czy na innych też są takie resy. A ja dalej męczę się z … nie cierpię, jak boss ma przyzwanych pomagierów - najgorszy, najtańszy design bossa w grach ever.
-
Dlatego ja do Mist poszedłem inną ścieżką. Ale znając mnie, i tak tam pójdę, może gdzieś dalej prowadzi, albo wpadnie coś fajnego do zebrania? Kolejna rozwalona ławka? Totalnie jak w Sinners - najpierw trzeba bulić, a potem jeszcze robić parkour po mapie pełnej kolców. Rozwiązał może ktoś to: @Isharoth Mnie trochę boli, że za bossów nie ma żadnych nagród - no nie wiem, chociażby głupich koralików, z 500, albo kawałka maski czy talizmanu. W końcu przypadkiem trafiłem na Moorowinga, ale jak sobie pomyślałem, że nic z niego nie wypadnie, to poleciałem dalej.
-
Mam już wszystkie kluczyki, o których wspominałeś (poza tym do Docków), no i NPC też uwolniony. Na końcu No i to są najgorsze miejscówki - ciasne pomieszczenie, zero miejsca na manewry, więc ja tam po prostu spamuję pułapkami. A tak w ogóle, uwolniłem jakiegoś NPC i
-
Musisz kupić Quill i potem wraz ze zwiedzaniem dodatkowe detale się nakreślą. @Isharoth Szkoda, że nie pamiętasz, gdzie ten klucz wpadł - ja już od dłuższego czasu go szukam. U NPC zawsze wykupuję cały asortyment i robię wszystkie questy, a i tak mam kilka kluczy, z których żaden nie pasuje. Anyway… też dotarłem do Cytadeli "od kuchni”, pokonując tego bossa, o którym pisałeś. Sama walka mega fun, ale dojście do niego to był dramat. Zastanawiam się tylko, czy w tej lokacji przed nim jest jeszcze coś wartego eksploracji. Ogólnie mega mi się podoba, że bossowie mają dobry telegraphing, więc da się reagować i unikać ataków. Sama Cytadela jest OGROMNA! A muza tam to totalny banger. A YT mnie dobija - raz obejrzałem filmik o Silksongu i teraz cały czas mam spoilery w miniaturkach.
-
@IsharothTa brama:
