Skocz do zawartości

BF6  

137 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy planujesz kupić grę?

    • Tak - Preorder
    • Tak - kupuję na premierę
    • Tak - kupuję po premierze
    • Nie - A komu to potrzebne


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

BFV - kontrowersje bo jest w pytę kobitek na wojnie. Nawet na zwiastunach mamy jedną z ręką terminatora.

BF2042 - kontrowersje bo jest w pytę kobitek na wojnie. Gender weszło na maxa

BF6 - jest git a na polu gdzie toczy się bitwa non stop słychać wycie kobitek

Przed chwilą wbijam do totalnie spieprzonego BF-a gdzie łatwiej policzyć co poprawnie działa a tu mnie co kurła wita ?

Nie hejhopter z 50 lvl ale ta elitarna zachęta do kupna. Oczywiście mamy dwie zawodowe "żołnierzerki", alfonsa z zakładu fryzjerskiego i jakiegoś gościa w hełmie.

Battlefield 6 Screenshot 2025.11.23 - 21.34.21.93.png

Edytowane przez skypan
  • Upvote 1
Opublikowano
Godzinę temu, skypan napisał(a):

Przed chwilą wbijam do totalnie spieprzonego BF-a gdzie łatwiej policzyć co poprawnie działa a tu mnie co kurła wita ?

Nie hejhopter z 50 lvl ale ta elitarna zachęta do kupna. Oczywiście mamy dwie zawodowe "żołnierzerki", alfonsa z zakładu fryzjerskiego i jakiegoś gościa w hełmie.

Żeby to jeszcze jakieś normalne pieniądze kosztowało... bo wygląda znośnie.

Opublikowano
Godzinę temu, skypan napisał(a):

ta elitarna zachęta do kupna. Oczywiście mamy dwie zawodowe "żołnierzerki", alfonsa z zakładu fryzjerskiego i jakiegoś gościa w hełmie.

Właśnie o tym wcześniej pisałem. Na siłę próbują, a wręcz zachęcają aby wejść do sklepiku i coś kupić. Te nędzne i nachalne reklamy są tak wstrętne że witają nas już na samym starcie gry. Nie podoba mi się taka polityka wydawnicza. Życzył bym sobie wprowadzenia Battlefield Premium gdzie dostaliśmy konkretny content, który jest warty wydania niemałych pieniędzy. 

  • Upvote 1
Opublikowano
W dniu 22.11.2025 o 19:29, Strilok napisał(a):

obraz.thumb.png.b89f85de3f93722ee37d69c798cc852e.png

 

Mamy tutaj tego ananaska (Frixy) na forum? Siadłem na jakiś czas jako gunner. A koleś cały czas spłakany że zabijam go a on próbuje zrobić coś helką :D Ja jak dostaje baty w BF-ie to albo zmieniam lobby albo ćwiczę aby być lepszy. Nie piszę bzdur na chat.

Ale jak widać społeczność jest bardzo toksyczna i nie potrafi się pogodzić z porażką :) 

niektorzy ludzie sie kieruja zasada ze jak nie umieja wygrac w grze to przenosza walke na chat :E :E :E 

Opublikowano (edytowane)
10 godzin temu, zlotnik napisał(a):

tu masz prawie same boty

no i super jest :E

 

Zobaczcie na pozycje 3 i 6 w moim teamie. Serio boty tak zagrały czy ludzie wyszli i boty wskoczyły w ich miejsce? Grałem Abramsem od momentu wejścia do gry i jeździł ze mną jakiś niebieski więc to chyba 3 musiał być bo ilość przejęć podobna. Ta 6 serio dziwna, bot na cheatach :lol2:

 

image.thumb.png.5d79b1eb498785bb389940471c2d1852.png

 

 

Edit: ja wiem, że jakiś wybitny nie jestem, ale to powinno być conajmniej 0,8, może nawet bliżej 0,9 :hmm:

 

image.png.87aff864bd0f19cec39f0fdd02f83f7d.png

 

 

Edytowane przez Pentium D
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Sawyer1916 napisał(a):

Pamiętaj, że zabijanie botów do K/D nie wlicza się 😜

Ale już śmierci poniesione od botów jak najbardziej zaniżają K/D, to jest jakiś wyższy poziom logiki %-)

Tak samo jak grasz Casual Breakthrough to nie zalicza żadnych killi, niezależnie czy będzie to gracz czy bot. W ogólnym rozrachunku po zakończonym meczu zawsze do K/D leci 0/X. 

Edytowane przez Geble
Opublikowano

W ĘĄ niezła teraz musi być sraczka. Startują z e-sportem z pokaźną kasą na stole więc jak ta nadchodząca aktualizacja nie naprawi tej gry to sajonara i sepuku :E Współczuję pracownikom bo pewnie cisną po nich jak cholera. Przecież jak w rozgrywce (albo co gorsza w finale) komuś nie zaliczyło by trafień to ĘĄ może już zmienić logo na

Zrzut ekranu 2025-11-24 192735.png

Opublikowano
4 minuty temu, skypan napisał(a):

W ĘĄ niezła teraz musi być sraczka. Startują z e-sportem z pokaźną kasą na stole więc jak ta nadchodząca aktualizacja nie naprawi tej gry to sajonara i sepuku :E Współczuję pracownikom bo pewnie cisną po nich jak cholera. Przecież jak w rozgrywce (albo co gorsza w finale) komuś nie zaliczyło by trafień to ĘĄ może już zmienić logo na

 

Czuję crunch w powietrzu :D

Opublikowano

Niezle ze delta nad bfem jest myślałem że właśnie na odwrót będzie że delta wręcz zdechnie przynajmniej na steamie %-)

 

Choć trochę sie nie dziwie osobiście mam coś koło 120h a i tak już mapy zdążyły mnie znudzić , jedynie br'ka jeszcze spoko jak wieczorem z ziomkami pykamy ale nie jest to nawet blisko poziomu dopracowania żeby turniej robić 

Opublikowano
11 godzin temu, Sawyer1916 napisał(a):

Pamiętaj, że zabijanie botów do K/D nie wlicza się 😜

To wiem i chodziło o te mecze z ludźmi. 

 

7 godzin temu, Geble napisał(a):

Ale już śmierci poniesione od botów jak najbardziej zaniżają K/D, to jest jakiś wyższy poziom logiki %-)

Tak samo jak grasz Casual Breakthrough to nie zalicza żadnych killi, niezależnie czy będzie to gracz czy bot. W ogólnym rozrachunku po zakończonym meczu zawsze do K/D leci 0/X. 

Czyli granie na Portalu daje tylko zgony do statystyk? :E

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • W takim razie zostanę przy 9800X3D bo rozumiem, że sprawa ma się tak samo również w przypadku 9950X3D?   Co do pamięci to polecasz jeszcze jakieś alternatywy (lubię mieć z czego wybierać:))?    To samo w przypadku AIO, jeżeli zdecydowałbym sie wymieniać to są jakieś ciekawe propozycje na rynku, jakaś topka?
    • Nie, do przyszłości, która wydaje się być niestety możliwa patrząc dokąd to zmierza.   Przepisy "bo mi się zrobiło smutno, więc to było obrażliwe" są   Jak chcesz poznać moje zdanie, to obejrzyj wypowiedzi Johna Cleese'a, Rickiego Gervaisa czy Rowana Atkinsona. Podpisuję się w 100% pod tym co mówią na temat zakazów obrażania.   Jeśli piszesz prawdę, albo coś nieekstremalnie obraźliwego, to dorośli i zdrowi umysłowo ludzie nie powinni mieć z tym problemu. 
    • Dzięki za darmową psychoanalizę, ale wróćmy może do rzeczywistości i liczb, bo twój chłopski rozum trochę się z nimi mija.   1) Piszesz: „Moja matka pracowała i urodziła trójkę”. Gratuluję mamie, serio. Ale wiesz, że w nauce to się nazywa błąd dowodu anegdotycznego? To tak, jakbyś twierdził, że palenie nie powoduje raka, bo twój dziadek kopcił jak smok i żył 90 lat. Statystyka makroekonomiczna ma w nosie przypadek twojej mamy. Dane OECD są bezlitosne: im wyższa aktywizacja zawodowa kobiet w modelu korporacyjnym, tym niższa dzietność. Wyjątkiem nie jest „twoja mama”, tylko bogate kraje, które wydają miliardy na socjal, żeby ten efekt łagodzić, a i tak ledwo im to wychodzi. W zasadzie wcale nie wychodzi.   2) Twierdzisz, że ludzie nie mają dzieci, bo: „wybierają gierki i seriale”. To jest niesamowite spłycenie tematu i obraza dla milionów ludzi. Badania pokazują tzw. lukę dzietności: ludzie deklarują, że chcą mieć średnio 2-3 dzieci, a mają 1,2. To znaczy, że chcą, ale system (ekonomia, brak mieszkań i przede wszystkim brak partnerów) im na to nie pozwala. Twierdzenie, że ludzie wolą seriale od rodziny, to twoja projekcja – może ty wolisz, ale społeczeństwo jako ogół po prostu zderza się ze ścianą i tyle.   3) Mówisz: „kiedyś kobiety też pracowały, np. na roli”. Znowu pudło. Mylisz pracę integrującą z pracę separującą. Kobieta na roli miała dziecko w chuście albo bawiące się miedzą obok. Praca i dom były jednością. Kobieta w korporacji znika na 9-10 godzin (z dojazdami), oddając dziecko do „przechowalni”. To jest fundamentalna różnica, której udajesz, że nie widzisz. Nowoczesna praca jest strukturalnie wroga macierzyństwu w sposób, w jaki praca na roli nigdy nie była.   4. No i klasyk na koniec: brakuje argumentów, więc wjeżdża ten „zły i samotny incel” (zabrakło tylko „przemocowego” do pełnego bingo). Muszę cię zmartwić. Statystyki z USA i Europy pokazują, że to konserwatywni mężczyźni częściej są w związkach małżeńskich i mają więcej dzieci niż liberalni, „nowocześni” faceci. To właśnie tradycyjne podejście (odpowiedzialność, rola głowy rodziny) jest dla wielu kobiet atrakcyjne w dłuższej perspektywie. Co więcej – skoro ten „patriarchat” jest rzekomo takim piekłem, to dlaczego niemal połowa kobiet głosuje na prawicę? W ostatnich wyborach prezydenckich 45% Polek zagłosowało na kandydata konserwatywnego, odrzucając liberała. Może więc same kobiety wcale nie są tak zachwycone tym „postępowym” systemem, jak próbujesz tutaj wmówić? Twoja teoria o tym, że konserwatyzm to domena odrzuconych samotników, to zwykłe copium. Łatwiej ci uwierzyć, że ktoś jest przegrywem niż zmierzyć się z faktem, że twój „postępowy” świat generuje epidemię depresji i samotności.   Ale podsumowując, możesz sobie zaklinać rzeczywistość, że ludzie są po prostu leniwi i wolą seriale, a biologia nie ma znaczenia. Ale demografia to matematyka, a ona jest prawicowa – nie obchodzą jej twoje uczucia, tylko wynik końcowy. A ten wynik w twoim modelu to jest po prostu wymieranie całego gatunku.   PS: I jeszcze mała lekcja historii, bo dostrzegam braki. Ten „straszny patriarchalny model”, który tak wyśmiewasz, działał sprawnie przez tysiące lat, budując cywilizacje i przetrwał nawet wojny i plagi. Twój wspaniały, „nowoczesny” eksperyment trwa zaledwie ok. 60 lat (od rewolucji seksualnej i wejścia korporacjonizmu) i już po dwóch pokoleniach doprowadził cywilizowany świat na skraj zapaści demograficznej, bankructwa systemów emerytalnych i epidemii depresji. Więc zanim zaczniesz pouczać o tym, co jest „naturalne” i „dobre”, zauważ ironię: model tradycyjny gwarantował przetrwanie. Twój model to cywilizacyjny samobój, który właśnie wali się pod własnym ciężarem. To nie jest „postęp”, to ślepa uliczka ewolucji.   PPS: Zabawne, że musiałem napisać ten wielki elaborat tylko po to, żeby wytłumaczyć coś, co było oczywiste przez millenia: prawica i tradycja to po prostu instrukcja obsługi rzeczywistości, która działa. A co do tych „inceli”, którymi tak gardzisz – zastanów się przez chwilę. W „złym patriarchacie” prawie każdy znajdował żonę i zakładał rodzinę. Więc może ta rzesza samotnych, sfrustrowanych mężczyzn to nie wina „prawaków”, tylko bezpośrednia wypadkowa twojego systemu? To właśnie twój wspaniały, nowoczesny rynek relacji ich wypluł, a nie tradycja.
    • nie ma takiej możliwości niestety ,żeby tam codziennie zaglądać
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...