Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

lol, jestem ogromnym fanem twórczości tej kapeli (do pewnego momentu w ich karierze), a nigdy nie słyszałem o tym albumie. 😀 Czy był aż tak zły? Jutro lub jeszcze dzisiaj zabieram się za słuchanie. 

 

 

A no właśnie, bo to było już po Death Magnetic, kiedy to całkowicie straciłem zainteresowanie tym, co oni robią. 

Edytowane przez j4z
  • Haha 1
Opublikowano

To był bardzo nieudany eksperyment z Lou Reedem. Chyba nawet nie przesłuchałem całości, tylko 2-3 kawałki. Choć nie jest to tak słaba produkcja jak St. Anger :D - nie znoszę tego brzmienia (szczególnie perkusji).

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Z St. Anger podoba mi się tylko jeden kawałek, choć muszę przyznać, że nigdy nie udało mi się przesłuchać albumu do końca. :hihot:

 

Death Magnetic ponoć podobał się fanom, a ja właśnie w tym momencie stwierdziłem, że jest to koniec Metallici i zostały tylko pieniądze. Do tego momentu każdy ich album był inny, były pomysły. Każdy oprócz St.A. doceniłem i pokochałem, choć Load-y po czasie. W Magnetic usłyszałem już samo odcinanie kuponów. :P

 

 

 

 

 

Edytowane przez j4z
Opublikowano
W dniu 11.12.2025 o 21:09, j4z napisał(a):

Z St. Anger podoba mi się tylko jeden kawałek, choć muszę przyznać, że nigdy nie udało mi się przesłuchać albumu do końca. :hihot:

 

Death Magnetic ponoć podobał się fanom, a ja właśnie w tym momencie stwierdziłem, że jest to koniec Metallici i zostały tylko pieniądze. Do tego momentu każdy ich album był inny, były pomysły. Każdy oprócz St.A. doceniłem i pokochałem, choć Load-y po czasie. W Magnetic usłyszałem już samo odcinanie kuponów. :P

 

Na Death Magnetic popisywali się umiejętnościami, a same kawałki nie miały "duszy". Podobne Hardwired...To Self-Destruct. To nie są złe albumy ale nie mają tej magii co pierwsze dokonania Jamesa i spółki. Też wolę od nich Load i ReLoad.

 

Jako dzieciak miałem taką koszulkę z tym "diabłem". Oprócz niej oczywiście Masters of Puppets i Ride the Lightning.

 

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

Ostatnio powspominałem sobie Kosheen. Dzisiaj wleciał cały album na odsłuch. Zaj***sta muza, pewnie polecę z dyskografią. 

Screenshot_20251215-135908.thumb.png.ca54b4a65906bd077a12c89e63d4b1f1.png

 

17 godzin temu, PepePanDziobak napisał(a):

:dj:

 

 

High Contrast? Nie słyszałem ich od wieków.

Edytowane przez j4z
Opublikowano (edytowane)

Z raczkującym AI, korpozapędach odbierających nam ostatni ram, chyba nie ma lepszego momentu na adaptację opery rockowej - The Protomen...
Jakim cudem wieloletni fani jeszcze nic nie zrobili w pełnej formie... Sam dopiero po latach odsłuchałem całość albumów od dechy do dechy i w końcu zajrzałem do "teledysków". :E 

 

Edytowane przez musichunter1x

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Gra nie schodzi z języków do dzisiaj, przy takiej miałkości jaką dzisiaj rynek prezentuje wcale się nie dziwię, chociaż to nie zasługa lipnego rynku tylko faktu że to był kawał dobrej gry. Ja widzę same pozytywy w tym dodatku
    • Poczytaj przy jakich przebiegach problem z nagarem występuje generalnie przy turbo (przy typowo używanym turbo silniku, to tak przy przebiegu 120 000 wypada się tym zainteresować) i bezpośrednim wtrysku, a jak sprawa wygląda na krótszych odcinkach. Wiesz, że gdzieś dzwoni, ale nie wiesz w którym kościele. W turbo zapieka się olej, a może wręcz to co się w tym oleju znajduje. Gorzej jak tej okazji nie ma (np. jak się jeździ po mieście na krótkich odcinkach). ... no wiele skrzyń DSG i tym podobnych (jeśli nie wszystkie) lubi dawać zadziwiająco niskie obroty, wręcz na granicy spalania stukowego (w imię "ekologii" oczywiście). Czy to oznacza, że należy nazywać użytkowników skrzyń DSG (i nie tylko, bo przy EasyTronic też jest takie zjawisko) "ćwierć mózgami"?
    • Tylko raz bilem się tak, że doszło do poważniejszych obrażeń: Chciałem uderzyć napastnika, ale że byłem szczylem bez doświadczenia i nie wiedziałem jak, to uderzyłem tak niefortunnie że uszkodziłem sobie nadgarstek, a napastnikowi nie wyrządziłem żadnej krzywdy. Potem na Atari 65XE musiałem grać w International Karate lewą ręką a nawet stopą pokonałem brata, po pokonaniu go lewą ręką,  bo wiedziałem że "góra + przód" to cios piąchą. Czyli nieudana bójka w realu zmieniła mnie w mistrza karate w grze :]   Największą krzywdę zrobiłem za to w innej bójce w ten sposób, że nie wiedziałem, że jest jakaś bójka.   ...ale miałem bardzo dobry refleks i słuch - odwróciłem się jak napastnik chciał mnie z zaskoczenia i od tyłu kopnąć w głowę "z wyskoku"  -  zrobiłem unik, którego się nie spodziewał, przez co pierdolnął na beton ku uciesze gawiedzi i tak oto wygrałem "bójkę".      Gotowość do bójki włączyła mi się raz jak byłem pijany w barze w wieku ok 20 lat, gdy ktoś wpadł i powiedział, że jacyś ludzie biją naszego kolegę. Włączyło się "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" ale na szczęście tamci zwiali i bardzo dobrze, bo bym pewnie dostał wpierdziel albo znowu się sam o siebie połamał.  
    • A spoko, raz jakiś artykuł był tak opisany jakby złapali kogoś z toną zielska , a na zdjęciach 5 wyciągniętych chochołów 🙂 ale patrząc jak to nasza policja opisuje to chyba oni tylko kopiują. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...