Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeżeli głównym celem gry jest zabicie wszystkich członków tego bractwa na "s", co zajumali skrzynkę ojcu Naoe, to nie widzę tu jakiegoś specjalnego rozwodnienia gry. Pokonałem dwie trzecie z nich, parę misji pobocznych, żeby podnieść poziom. Wydaje mi się, że skończę Shadows szybciej niż nawet AC: Origins.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
34 minuty temu, tgolik napisał(a):

Czasem trafiam na forach na ludzi, którym się podoba AC: S. Ty @abudabi też piszesz z fanem Shadows, czyli ze mną.

Skoro jesteś fanem to od razu twoje jest zdanie jest lepsze i więcej warte od innych? 

Przyglądając się grze patrzę głównie na opinie i oceny ze środka rozkładu ocen, są najbardziej obiektywne. 

Edytowane przez abudabi
Opublikowano

Też muszę się skupić na głównej fabule - połowę z nich wykosiłem. Czuć, że jeśli idzie się z biegiem fabuły to gra nie jest taka monotonna, dopiero kiedy zaczynasz się błąkać po świecie to bardzo łatwo popaść w marazm.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Prosze, kontynuujcie.

200.webp

Godzinę temu, tgolik napisał(a):

Gdyby o sprzedaży decydowało to, czy gra jest dobra czy nie, to Elementy Wojny nie byłby prawie jedynym w gminie, który gra w te jego ulubione tytuły o dziwnych nazwach;)

200.webp

Edytowane przez Element Wojny
  • Haha 7
Opublikowano

Ja się cieszę że póki co duże gry na PC mi się znudziły i gram na małym ekranie w klasyki gdzie nie ma rejtrejsingu gówno zadań, woke bohaterów tylko soczysty gamepley w starym stylu lat 80 i 90, gdzie gra jest grą i jak zginiesz nie bierze jeńców. :faja:

 

d6coOb6.gif

  • Upvote 1
Opublikowano
2 godziny temu, Kadajo napisał(a):

Gdyby gra była dobra to by ludzie w nią grali i by ja kupili. Proste.

Jak ktoś nie umie tak oczywistych wniosków z tej całej akcji wyciagnac to jest ignorantem albo debilem.

Jakimś dziwnym, niewytłumaczalnym wręcz trafem prawie wszystkie gry Ubisoftu się nie sprzedają i są na dnie.

Jak ci wszyscy mówią ze robisz gówno to się zatrzymaj i zastanów a nie szukasz winnych wszędzie tylko nie tam gdzie faktycznie trzeba.

 

A to jest całkiem prawdopodobne ze to zrobił bo są w dołku.

Ciekawe tylko czy wie ze Firma została już podzielona i sam Ubisoft już nie ma z tymi grami nic wspólnego bo łapy na niej położyło Tencent :E

Najprawdopodobniej Ubisoft jako firma w przeciągu 12 miesięcy zniknie z rynku całkowicie.

No przecież już zagrało 5mln:E

  • Haha 2
Opublikowano (edytowane)

Jako wieloletni fan AC powiem tak, przy graniu trzymała mnie tylko ta seria, fabularnie umarła po trylogii z Ezio, ale urzekało mnie to "bieganie" i eksploracja świata, sprawiało mi to niesamowity fun, i już miałem nawet robić preordera na Shadowa, że cerny to akurat mam w pupie, ponieważ jakby była możliwość to nie zagrałbym tą postacią, ja chciałem po prostu sobie pobiegać w Japonii jako assassin, eksplorować i zbierać pierdyliard bezwartościowych pierdół, a czasem kogoś po cichu zabić, lubiłem to, ale nastało to co zmieniło moje postrzeganie gier i świata, czyli Dark Souls, i patrząc teraz na AC to robię takie mehhh i głupią minę, ale dalej lubię za rzeczy wymienione wyżej 🙂 ale czy kiedykolwiek jeszcze wrócę do serii to ...

Edytowane przez AndrzejTrg
Opublikowano
2 godziny temu, AndrzejTrg napisał(a):

Jako wieloletni fan AC powiem tak, przy graniu trzymała mnie tylko ta seria, fabularnie umarła po trylogii z Ezio, ale urzekało mnie to "bieganie" i eksploracja świata, sprawiało mi to niesamowity fun, i już miałem nawet robić preordera na Shadowa, że cerny to akurat mam w pupie, ponieważ jakby była możliwość to nie zagrałbym tą postacią, ja chciałem po prostu sobie pobiegać w Japonii jako assassin, eksplorować i zbierać pierdyliard bezwartościowych pierdół, a czasem kogoś po cichu zabić, lubiłem to, ale nastało to co zmieniło moje postrzeganie gier i świata, czyli Dark Souls, i patrząc teraz na AC to robię takie mehhh i głupią minę, ale dalej lubię za rzeczy wymienione wyżej 🙂 ale czy kiedykolwiek jeszcze wrócę do serii to ...

Ja jestem uber fanem AC. Dlugo myslalem jak ocenic ta gre i chyba rozgryzlem to.

Odrazu mowie ze to jest ocena wielkiego fana lore i serii:

 

Pierwsze 10-20 godzin oceniam na 8/10 - Czlowiek oczarowany piekna grafika, klapki na oczach co do durnych mechanik i powtarzalnosci assetow i misji.

Kolejne 20-30 godzin to gra 7/10 - lampka sie zapla, klapki z oczow zaczynaja spadac. Powolni zaczynam myslec ze klaskanie przed swiatynia  setki razy to spluniecie w twarz graczom. Ale ok, grafika nadal spoko. 

30 godzin i wiecej i ocena spada do 6/10 - Recykling asetow bije po oczach, zamki takie same, lokacje takie same, wnetrza domow takie same, mosty takie samy dzewa takie same itp. Misje takie same. 

 

Mimo wszystko jak ktos jest fanem to warto zagrac dla tych 30 godzin, cala reszta niech sie trzyma z daleka

Opublikowano
2 minuty temu, Roman_PCMR napisał(a):

Pierwsze 10-20 godzin oceniam na 8/10 - Czlowiek oczarowany piekna grafika, klapki na oczach co do durnych mechanik i powtarzalnosci assetow i misji.

No i problem rozwiązany - kupuj ich gry, graj 20 godzin, wywalaj z dysku, 8/10. 

  • Thanks 1
  • Haha 4
Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, tgolik napisał(a):

prawdziwej osobie

Nie samuraju. Niewolniku.

 

Trzeba było zrobić grę o tym jak próbuje uciec z dworskiej klatki.

8 godzin temu, tgolik napisał(a):

Od paru miesięcy gram tylko w AC: Shadows, czy ci się to podoba, czy nie.

 

8 godzin temu, tgolik napisał(a):

Gdyby o sprzedaży decydowało to, czy gra jest dobra czy nie, to Elementy Wojny nie byłby prawie jedynym w gminie, który gra w te jego ulubione tytuły o dziwnych nazwach;)

Te gry o dziwnych nazwach mają po kilka części, bo sprzedaż jest adekwatna do budżetu gry.

 

A na to, że wsiowe głupki wolą prostackie latanie bambo od znacznika do znacznika, na to już gmina nic nie poradzi.

8 godzin temu, tgolik napisał(a):

Wielu chwali sobie grę Yasuke. Ja natomiast go unikam

Rasizm w najczystszej formie.

Edytowane przez crush
  • Haha 2
Opublikowano
3 minuty temu, tomcug napisał(a):

Kończ 33-50% gry, płać 100% %-)

Gejming by UBI.

2 minuty temu, ODIN85 napisał(a):

Przecież tak właśnie jest w przypadku każdej gry:E

Mało kto je kończy.

Dokładnie tak to wygląda. Pisałem jakiś czas temu o koledze maniaku gier z tej serii - wszystkie kupuje, żadnej się skończył. 

Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, Kadajo napisał(a):

Gdyby gra była dobra to by ludzie w nią grali i by ja kupili. Proste.

Tu się akurat nie zgodzę, czaesm bywa inaczej. Ja np. jestem fanem pierwszego Watch Dogs za wyważony klimat, ale jak wiemy przez downgrade graficzny gra srogo oberwała i sprzedała się raczej średnio. A była po prostu dobra, choć może nie aż tak odkrywcza, na jaką ją kreowano...

 

Niemniej jeśli UBI nawet mnie - w jakimś sensie fana ich gier - potrafiło do siebie zniechęcić do tego stopnia, że już naprawdę rzadko oponuję, gdy inni piszą "niech giną!", to wiedz, że coś się dzieje. :E 

12 godzin temu, abudabi napisał(a):

Graczy po prostu męczy otwarty świat z milionem znaczników w nijakim stylu. 

Pewną grupę, ale nie wszystkich. To nie jest zerojedynkowe. Miliony graczy kochają g....e soulslike'i i rogale, ale czy wszyscy? Problem w tym, że UBI, szukając nowych klientów, wkurza kolejne podgrupy tych, którym akurat ich ubiboxy nie przeszkadzały. No i w efekcie już nie ma kto ich bronić i pisać, że duże otwarte światy też są fajne. :E 

 

Przez polaryzującą narrację i banieczki w mediach często "musisz" być dziś edgy, czasem ta strategia popłaca i faktycznie gry odnoszą spektakularne sukcesy focusując się na pewien gameplay, UBI też się chciało sfocusować na różne rzeczy (tęcza w Shadows, MMO w Breakpoint, ADHD w FC6 :E) - tylko niekoniecznie na te właściwe. 

 

Z drugiej strony faktycznie - Shadows położył mocno styl. Na Tsushimę i Yotei przeciwnicy open-worldów kręcą nosem, ale styl sprawa, że masa ludzi dalej chce w to grać.

 

A zatem czy to niesprawiedliwe, że - jak twierdzi tgolik - gra oberwała za Niguraja (ale miała też masę innych problemów i pewnie nadal wiele ma)? IMHO to bardzo dobrze! To nawet daje nadzieję, że ludzie jednak lubią sandboxy, tylko lepiej zrobione i zachęcające do zabawy w piasku. :P

Edytowane przez Zas
  • Like 2
Opublikowano

Każdy niech sobie gra w co chce, oczywiście można wyrazić swoje zdanie, to że dla kogoś coś jest :kupa: dla drugiego może być super grą, każdy inaczej postrzega :) Tak jak ja, fan AC który nie trawił i uznawał granie w soulsy za masochizm i coś nienormalnego, teraz się od soulsów oderwać nie może :) i jak kiedyś oprócz AC nie istniały dla mnie żadne inne gry, tak teraz to po za soulslikami świata nie widzę.  

Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, AndrzejTrg napisał(a):

Każdy niech sobie gra w co chce, oczywiście można wyrazić swoje zdanie, to że dla kogoś coś jest :kupa: dla drugiego może być super grą, każdy inaczej postrzega :) Tak jak ja, fan AC który nie trawił i uznawał granie w soulsy za masochizm i coś nienormalnego, teraz się od soulsów oderwać nie może :) i jak kiedyś oprócz AC nie istniały dla mnie żadne inne gry, tak teraz to po za soulslikami świata nie widzę.  

Andrzeju są tysiące dobrych gier, znowu się szufladkujesz tyle, że zamieniłeś AC na Soulsy. :E Ach co ten januszex i marnowanie życia na pracę robią z ludźmi.

 

-----------------------

 

 

 

Edytowane przez caleb59
  • Upvote 1
Opublikowano

Ja tam Andrzeja rozumiem. Ogarnął mechaniki soulsowe, to pocina w te gry aż mu się znudzą. Ja gram w AC trochę z tego powodu, że z trudem przychodzi mi opanowywanie nowych technik gry. Gram więc w to co znam od lat. Od soulsów się odbiłem mimo wielu prób z powodu zbyt dużej bariery manualnej.

  • Like 1
Opublikowano

Od lat gry są ułatwiane dla plebsu.

Wystarczy sobie odpalić jakiś zręcznościowy tytuł z czasów ps one czy gamecube i widać to jak na dłoni.

Kiedyś gry były zdecydowanie trudniejsze i wymagały więcej od gracza.

Dziś płatki śniegu płaczą jak tylko raz zginą wiec...

  • Like 1
  • Upvote 3

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Teraz to już nie wiem czy trollujesz, czy serio masz taki dziwny gust lub jego brak.  Widzę cię głównie w tematach generycznych, przemysłowo produkowanych gier, z checklistą zamiast pasji oraz outsourcingu, zamiast chętnych, stałych pracowników. Te "wizytówki" były robione przez AI, często w ogóle nie pasujące do gry. Firma nie podała w opisie Steam że użyli AI, więc chyba każdy może dostać zwrot, nawet po wielu godzinach i ponad 2 tygodniach, bo były takie przypadki.   Zajarzałem ponownie do tematu, bo król parodii zrobił film.  
    • Zgadza się. 5060ti powinna mieć najwyżej 12GB, za to 5070 już 16GB. Wtedy miałoby to sens. A tak muszę się posiłkować DLSS + ewentualnie FG  Jednak różnica pomiędzy 3060ti 8GB a 5060ti 16GB jest spora. Może te 16GB Vram wystarczy do Rubina w 2027 roku  
    • Przy okazji przedstawiania planu pokojowego sekretarz amerykańskiej armii Dan Driscoll przekazał stronie ukraińskiej, że stoi w obliczu "nieuniknionej porażki" - donosi stacja NBC News. Zdaniem Amerykanina sytuacja Ukrainy oznacza, że nie może ona dyktować warunków, a dalsza zwłoka jeszcze bardziej osłabia jej pozycję. W opinii Kijowa pierwotna propozycja USA oznacza de facto kapitulację wobec Kremla. Sekretarz armii USA Dan Driscoll wygłosił serię ponurych prognoz dotyczących sytuacji na froncie i nalegał na przyjęcie wstępnej wersji amerykańskiego planu pokojowego podczas niedawnej wizyty w Kijowie - informuje stacja NBC News, powołując się na dwa źródła zaznajomione z przebiegiem spotkania. Według informatorów Driscoll poinformował ukraińskich urzędników, że sytuacja ukraińskiej armii pogarsza się: Rosjanie zwiększają tempo nalotów, dysponują praktycznie nieograniczonymi zasobami i mogą prowadzić długotrwałą wojnę bez utraty impetu. Podkreślił, że dalsza zwłoka jeszcze bardziej osłabi pozycję Kijowa. Delegacja USA ostrzegała również, że Stany Zjednoczone nie są już w stanie zapewnić Ukrainie niezbędnej liczby środków obrony powietrznej i amunicji.   Jedno ze źródeł twierdzi, że komunikat Driscolla po przedstawieniu planu pokojowego był jasny.    "Generalnie przesłanie było takie: Przegrywacie i musicie zaakceptować ofertę" - czytamy.   Stacja opisuje, że strona ukraińska uprzejmie odmówiła podpisania pierwotnej wersji dokumentu, który w Kijowie uznany został za de facto kapitulację wobec Kremla.   Według NBC News sytuacja ta była kolejnym przejawem głębokiego podziału w ekipie Donalda Trumpa co do sposobu zakończenia wojny w Ukrainie.   Obóz skupiony wokół wiceprezydenta USA J.D. Vance'a i specjalnego wysłannika Steve'a Witkoffa uważa, że to Kijów utrudnia osiągnięcie pokoju i nalega na wywieranie presji i wymuszanie kompromisów ze strony Ukrainy.   Tymczasem obóz sekretarza stanu USA Marco Rubio winą obarcza Rosję i twierdzi, że Moskwa ustąpi dopiero pod presją sankcji i twardej postawy Zachodu.   Sam Donald Trump - jak podaje stacja - często "waha się" pomiędzy tymi dwoma podejściami. https://wydarzenia.interia.pl/ukraina-rosja/news-przegrywacie-naciskal-na-ukraine-w-usa-narasta-konflikt,nId,22460388
    • Co za glupie porownanie 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...