Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 godziny temu, Element Wojny napisał(a):

https://www.gry-online.pl/newsroom/w-kingdom-come-deliverance-2-w-jednym-z-glownych-zadan-pojawil-si/z92cc98

 

W Kingdom Come: Deliverance 2 jest błąd, który uniemożliwia kontynuowanie głównego wątku. Zostanie on naprawiony jeszcze w tym tygodniu. Mowa tu o zadaniu zatytułowanym „Do podziemi”, w którym musimy znaleźć postać o imieniu Bukłak. Gracze donoszą, że po zainstalowaniu aktualizacji 1.2 NPC nie chce się pojawić, co uniemożliwia kontynuowanie głównego wątku.

Ło jak dobrze ze steam offline, aczkolwiek jeszcze siedze na 1 mapie i klepie zadania poboczne, ledwo ruszyłem kowala, więc do czasu dojścia do tego questa pewnie by naprawili :E

  • Like 1
Opublikowano
16 godzin temu, Element Wojny napisał(a):

https://www.gry-online.pl/newsroom/w-kingdom-come-deliverance-2-w-jednym-z-glownych-zadan-pojawil-si/z92cc98

 

W Kingdom Come: Deliverance 2 jest błąd, który uniemożliwia kontynuowanie głównego wątku. Zostanie on naprawiony jeszcze w tym tygodniu. Mowa tu o zadaniu zatytułowanym „Do podziemi”, w którym musimy znaleźć postać o imieniu Bukłak. Gracze donoszą, że po zainstalowaniu aktualizacji 1.2 NPC nie chce się pojawić, co uniemożliwia kontynuowanie głównego wątku.

na szczescie to juz za mna akurat. 

  • Like 1
Opublikowano

Co to za szczęście że się grę ukończyło na łatwym poziomie  :D

 

 

PS. Okazało się że tryb hardcore jest już w grze :D Można sobie włączyć jedną komendą.

 

 

 

 

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
4 godziny temu, Wu70 napisał(a):

Co to za szczęście że się grę ukończyło na łatwym poziomie  :D

 

 

PS. Okazało się że tryb hardcore jest już w grze :D Można sobie włączyć jedną komendą.

 

 

 

 

 

dzieki za informacje to moge startowac :D

Opublikowano
W dniu 19.03.2025 o 07:47, Godlike napisał(a):

Jak odblokować rozmowy z Czerwiniakiem w Seminie? Bo czytałem, że są u niego jakieś zadania ale żadnego nie mogę w ogóle z nim pogadać.

https://kingdomcomedeliverance2.wiki.fextralife.com/Canker+(Task)

 

To jest ten gości w zbroi co sobie przysiadł na ławce? Musiałeś go spotkać w jednym z regionów, aby odblokować zadania.

  • Like 1
Opublikowano

Dzięki, ale juz ogarnąłem wystarczyło pogadać z kowalem ze wóz znaleziony i rozmowy z tym typem + zadania sie odblokowały, teraz robię ostatnie dla niego. Wieksza rozminę miałem jak olałem opcjonalne zadanie związane z pustelnikiem, a mianowicie  rozwiązanie tej zagadki ze zjawa bo wtedy nie pojawiają sie typy z zakonu, tylko w chatce pustelnika trzeba było wtedy znaleźć na strychu pamiętnik schowany pod workami, chyba z godzinę straciłem żeby do tego dojść, cala chałupę i okolice przetrzasnalem :E

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

Gra ukończona. Według licznika na sejwie wyszło niecałe 80h czystej gry. Wszystkie zadania poboczne zrobione, przynajmniej te które udało się znaleźć.

 

Rozpoczynając od oprawy, jest na czym zawiesić oko. Zarówno pierwsza jak i druga mapa oferują przepiękne, sielskie widoki. Lasy i strumyki, wsie i wielkie warownie, karczmy na głównych traktach i ciągnące się po horyzont pola uprawne. Świat tętni życiem, wypełniony jest ludźmi zajmującymi się codziennym obowiązkami, nie widać tutaj statyczności czy lenistwa. Ilość pracy włożona w jego odwzorowanie, jest widoczna na każdym kroku. Strona czysto techniczna również nie zawodzi. Można mówić tutaj o czołówce najlepiej wyglądających gier na rynku, nawet jeśli zdarzają się graficzne niedoróbki i uproszczenia. Gra na sprzęcie z sygnatury chodzi znakomicie i pomijając drobne problemy w Kuttenbergu, jest generalnie bardzo płynna. Stronie dźwiękowej też niewiele można zarzucić. Chrzęst zbroi i broni poczas walki, dźwięki miasta i terenów wiejskich, voice acting, zwyczajnie dobra robota.

 

Stan techniczny na premierę jest niewątpliwie pewnym zaskoczeniem. Spodziewając się bolączek typowych dla open worldów, przez całość przejechałem ledwie z kilkoma mniejszymi bugami (błędne znaczniki zadań, brak graczy w kości i brak dostępu do wykupionych na stałe pokoi w karczmach po patchu 1.2). Nie natrafiłem na żadne bugi uniemożliwiające wykonanie zadania, raz tylko NPC się zablokował w drzwiach, zmuszając do wczytania gry. Nawet pamiętając o tym, że nie brakuje osób które miały mniej szczęścia, twórcy z pewnością przyłożyli się do tematu.

 

Mechanika walki została nieco przemodelowana, ale to ostatecznie nadal ten sam system. Walka potrafi być satysfakcjonująca, jest odpowiednio rozbudowana i przemyślana. Zwody, uniki, mistrzowskie kontry i bloki, możliwości jest sporo. Gra niestety, w celu dotarcia do większej grupy odbiorców, nie oferuje już takiego wyzwania jak poprzednia odsłona. Tutaj trzeba poczekać na hardcore mode, który skróci przede wszystkim timingi, bo obecne okienka na akcje są zbyt długie. Każda z broni wymaga nieco innego podejścia,  pozwalając znaleźć coś co będzie nam odpowiadać. Za skuteczność w walce odpowiadają też mniej i bardziej przydatne perki, które odblokowujemy regularnie używając danego oręża. Można więc tworzyć pozorne buildy, choć nie jest w skali znanej z innych tytułów. Jak mało gdzie czuć ochronę oferowaną przez ciężki pancerz, zwłaszcza jak po raz pierwszy uda się nam go skompletować w całości. Na szczęście obciążenie ekwipunku zostało zmniejszone, a raczej zwiększony udźwig, dzięki czemu nie walczymy przez cały czas z przeciążeniem.

 

Fanom załatwiania spraw po cichu, gra oferuje w miarę poprawnie zrealizowany i przemyślany system skradania. Kolor i rodzaj naszego ubioru wpływa na widoczność i słyszalność, do tego ma znaczenie również zapach postaci. Przeciwników można oszałamiać, zabijać, nie dzieje się to za pomocą jednego kliknięcia, skuteczność uzależniona jest od statystyk. AI może nie błyszczy, ale czasem potrafi zaskoczyć. Zbyt często działa jednak z opóźnieniem.

 

Wątek główny stoi na bardzo dobrym poziomie. Jak wszędzie, są zadania gorsze, są i takie które zapadają w pamięć. Nie bawiąc się w spoilery, dostajemy klasyczną walkę o władzę i wpływy, pełną zdrad i spisków. Nie brakuje mocnych, moralnych wyborów, które wpływają na zakończenie, choć niekoniecznie są one z gatunku tych najcięższych. Za to wyraźnie kształtują charakter głównego bohatera, który może podążyć zarówno ścieżką bezmyślnej zemsty, jak i uzyskać szersze spojrzenie na bezsensowność wojny, motywacje swoich wrogów i sojuszników. Pod tym względem nie jest to czarno-biała produkcja. Poziom całości wzmacniają świetne dialogi i charyzmatyczne postaci, gdzie praktycznie każda z nich ma swój określony charakter. Rozmowom towarzyszy system reputacji, wykorzystujący nasze cechy takie jak oczytanie, dostojność czy sprawność w rzemiośle, co pozwala rozwiązywać sporne kwestie na różne sposoby, osiągając różne rezultaty. Tutaj mam wrażenie zabrakło balansu, bo od pewnego momentu mamy tak wysokie statystyki, że w zasadzie prawie każdej kategorii jesteśmy mocniejsi niż wymaga tego gra. Mimo wszystko zdarzają się wyjątki.

 

Zadania poboczne to kolejna, mocna strona. Jest trochę prostych fetch questów, ale większość z nich oferuje konkretny, fabularny background i zależnie od metody, różne rodzaje zakończeń. Tutaj gra pokazuje sporą elastyczność, pozwalając często odbić w bok i zrobić coś na własną rękę. Jeśli ostatecznie realizuje się cel misji, zadanie jak najbardziej będzie uznane za zaliczone. Można stosować rozwiązania siłowe, perswazję, zastraszanie, zakradać się w nocy jak złodziej, oszukiwać lub kłamać. Zdecydowanie postawiono tutaj na na jakość, a nie ilość, co odbiega od standardów tego gatunku.

 

Alchemia względem pierwszej części została poprawiona, stając się bardziej intuicyjną. Gra nie wymusza w żaden sposób parania się nią, kilkukrotnie zaledwie wymaga się jej w głównym wątku. Nowością jest kowalstwo, dobrze zrealizowane i warte obadania, zwłaszcza że dostarcza najlepszych broni w grze. Sam rozwój bohatera również nieco usprawniono, pozbywając się nieprzydatnych perków z poprzedniej odsłony, choć ostatecznie szału tutaj nie ma. Pomijając zdolności czysto bojowe, sporo innych ma raczej średnie zastosowanie w rozgrywce.

 

To czego w KCD2 na pewno zabrakło, to rozmach. Silnik dobrze radzi sobie z dużą ilością NPC w największym mieście, ale twórcy mimo tego nie zdecydowali się na jakieś większe bitwy. Nie wiem co stało tutaj na przeszkodzie, aby pokazać horror potyczek w błocie pełnym krwi, ciał, martwych koni, wśród jęku konających żołnierzy. Końcówka gry została zrealizowana bardzo sprawnie, nie mogę powiedzieć że byłem rozczarowany. Czuć jednak pewien niedosyt, bo był potencjał na coś w naprawdę dużej skali.

 

W ramach podsumowania mogę uczciwie napisać, że jeśli kogoś nie odrzucają setting i pewne mechaniki, jest do pozycja niemal obowiązkowa. Będąca przykładem jak powinno robić się gry z otwartym światem - wypełniając je sensownym contentem, a nie zwiększając rozmiar mapy w nieskończoność, chwaląc się później rozmiarami gry. Z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu, ale na tle ostatnich lat to tytuł, który wyróżnia się jakością i dopracowaniem.

 

Edytowane przez Vulc
  • Like 1
  • Thanks 3
Opublikowano (edytowane)

Wspominałem o tym wcześniej w temacie, ale specjalnie dla Ciebie - oba są niepotrzebne. O ile postać czarnoskórego medyka ma i tak więcej sensu niż Nigguraja w Shadows, niewiele wnosi to do fabuły. Żeby nie powiedzieć nic. Natomiast romans homo, z punktu widzenia backgroundu postaci, jest zwyczajnie absurdalny. Niestety jego przebiegu Ci nie zrelacjonuję, choć widocznie jesteś zainteresowany. Wybrałem cycki Katarzyny.

Edytowane przez Vulc
  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Wiadomo że piękną idiotkę bo w takim związku ja bym rządził:banana:

5 minut temu, Vulc napisał(a):

Wspominałem o tym wcześniej w temacie, ale specjalnie dla Ciebie - oba są niepotrzebne. O ile postać czarnoskórego medyka ma i tak więcej sensu niż Nigguraja w Shadows, niewiele wnosi to do fabuły. Żeby nie powiedzieć nic. Natomiast romans homo, z punktu widzenia backgroundu postaci, jest zwyczajnie absurdalny. Niestety jego przebiegu Ci nie zrelacjonuję, choć widocznie jesteś zainteresowany. Wybrałem cycki Katarzyny.

Nie ma takiego samego sensu jak w Asasinie.

  • Haha 1
Opublikowano

Różnica jest taka, że to postać poboczna, a nie jeden z głównych bohaterów, którym się promuje grę. I to miałem na myśli. Ostatecznie gra na jego obecności nic nie zyskuje, wręcz traci na wiarygodności. Nadal jednak to całkiem nie ta skala.

Opublikowano
7 minut temu, Vulc napisał(a):

Różnica jest taka, że to postać poboczna, a nie jeden z głównych bohaterów, którym się promuje grę. I to miałem na myśli. Ostatecznie gra na jego obecności nic nie zyskuje, wręcz traci na wiarygodności. Nadal jednak to całkiem nie ta skala.

Przy odpowiednim poprowadzeniu rozgrywki również z niego idzie zrobić postać poboczną.

  • Like 1
Opublikowano

Murzyna w AC :E Nie idzie bo to jest jeden z głównych bohaterów fabularnych i dalej będzie się pojawiał w fabule :E W niektórych głównych misjach itd.

15 minut temu, ODIN85 napisał(a):

Wiadomo że piękną idiotkę bo w takim związku ja bym rządził:banana:

Może byś i rządził, ale jednocześnie musiałbyś na nią robić :E

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Zacznij od formata i zainstalowania podstawowych rzeczy, msi center i tam tylko sterowniki do chpisetu i nic więcej, stery do grafy trochę starsze i testuj. Żadnych light, razerów i co przyjdzie Ci jeszcze do głowy, tym bardziej programów monitorujących, bo to też potrafi działać negatywnie na gry jak i na psychikę  .W obecnym stanie możesz jeszcze wrzucić ss z latencymoon. Czy w ww grach różnicę robią ustawienia graficzne? Tzn. czy jak dasz wszystko na low to jest taki sam efekt jak na Twoich ustawieniach? Czy jak ograniczysz liczę klatek do 60fps, to też jest problem? Ja wiem że w grach online trzeba mieć więcej, ale z ciekawości możesz zobaczyć. Oczywiście blokujesz klatki o te 3 mniej, niż masz odświeżanie monitora? A tak na marginesie możesz poczytać  https://forum.ithardware.pl/topic/8975-stuttering-latencymon/ https://forum.ithardware.pl/topic/8444-stuttering-w-grach/#comments tylko tutaj są procki od AMD czy ludzie sobie z tym poradzili to nie wiem, trzeba się zagłębić, aaa jeszcze mamy jednego kolegę którego stuttery już długo męczą i sobie z tym nie poradził, też na AMD.      
    • Zależy czy procesor jest lutowany, ale tego lapka to się powinno oddać na elektrozłom i każda zł zainwestowana w niego to wyrzucanie pieniędzy w błoto.  Chyba że lubisz takie rzeczy i robisz to dla sportu to poczekaj na kogoś innego o ile w ogóle się taki znajdzie. Z mojej strony to elektrozłom i powinno się go zutylizować a nie używać  
    • Witam, poszukuję pomocy w rozwiązaniu problemów z micro stutteringu na zestawie: GPU - 5070 12 GB Gigabyte CPU - i5 14600kf MOBO - MSI PRO B760-P WIFI DDR4 CHŁODZENIE - PEERLESS ASSASIN 120  RAM - 32GB VIPER DDR4 3600MHZ A2 B2 (podczas zmiany nie miałem budżetu na DDR5 a szybko potrzebowałem nowej płyty do cpu) PSU - CORSAIR RMX 650W 80 GOLD PLUS DYSKI - M2 NVME SSD SAMSUNG 970 EVO PLUS 500GB + SATA SSD CRUCIAL MX 500 1TB  MONITORY - AOC24 1080/144HZ DISPLAY PORT + PHILIPS24/1080/60HZ DVI (podpięte w kartę graficzną nie płytę główną)  SYSTEM - WINDOWS 11 SOFTWARE który może powodować problemy i robić problem z frame time (?) - msi center + msi mystic light (odinstalowałem jednak za pewne siedzi dalej w rejestrze itd), razer synapse, sterowniki do chipsetu, intel gna, realtek, realtek ethernet, intel serial io, najnowszy sterownik nvidia game ready, sterowniki dźwiękowe itd. ( WSZYSTKIE NAKŁADKI DISCORD/NVIDIA WYŁĄCZONE ) Bios aktualny z września (7D98v1F) , wcześniej korzystałem z wersji beta z okresu maja (7D98v1F1(Beta version)) Zawsze robiłem UV poprzez cpu lite load ponieważ temperatury były przesadzone, testowałem różne ustawienia, od personalnych poradników na forum msi do losowych porad innych osób. (nawet bez uv na wyższych temp było to samo)   Linia czasowa zmiany podzespołów:  Procesor na początku tego roku razem z płytą główną, Karta graficzna w sierpniu, Reszta podzespołów: płyta główna, ram, zasilacz, itd z poprzednich zestawów ( posiadane przez 3-5 lat ) Posiadałem wcześniej rx 6700 xt  + i5 10600k, następnie 4060 ti + 10600k (zwróciłem kartę ponieważ nie byłem zadowolony z wydajności) 5060 ti + 14600kf (bardzo głośne cewki, zwrot) aktualnie 5070 i5 14600kf  Ważna informacja, na wymienionych zestawach które posiadałem przez okres 2-3 lat praktycznie na każdym miałem ten sam problem z micro stutteringiem, raz większy raz mniejszy, teraz dopiero poważnie się za to biorę bo jednak wolałbym żeby taki zestaw dawał z siebie trochę więcej stabilności i frajdy. Zawsze robiłem DDU czy nawet format więc nigdy nie było problemów żeby sterowniki się ze sobą "gryzły"  Opis problemu:  Grając w większość gier odczuwam dziwny micro stuttering, gram zwykle na vsyncu ponieważ bez niego występuje problem z screen tearingiem i rozjeżdżającym obrazem (limit fps nie poprawia tego lub zaburza płynność obrazu), fps spadają z 144 na 142/141 lub nawet 138, w 90% spadek FPS pojawia się w losowym momencie. Podczas akcji FPS jest idealnie stabilny. Praktycznie nie ważne co się dzieje nie odczuwałem spadków poprzez brak zapasu mocy zestawu. Micro stuttering występuje w momencie kiedy np stoję w miejscu lub akcja w danej grze "ucicha". Testowałem też bez vsync, limit fps, odblokowane fps, praktycznie w każdym ustawieniu jednak było to czuć. Gry które najbardziej na to cierpią i praktycznie zabierają całą zabawę z rozgrywki to:  Numer 1 - War Thunder, gram na wysokich/max ustawieniach, gra wojenna jak to wiadomo pełno akcji, wybuchów itd, fps idealnie stabilny, za to natomiast jadę pojazdem, na ekranie spokój, spadki fps do 140 z 144 co kilkadziesiąt sekund lub w dobrym okresie co kilka minut.  ( cpu 20-40% gpu 75% )  Numer 2 - Fortnite, gram na ustawieniach wydajnościowych, testowałem jednak też Direct 11 czy 12, tutaj również problem wygląda praktycznie tak samo chociaż myślę że o wiele bardziej agresywnie, spadki 1 low % z 144 na 90 itd.  Numer 3 - Valorant/League of Legends, sytuacja taka sama jak wyżej, akcja, duża ilość rzeczy dziejących się na ekranie, fps idealnie stabilny, losowe momenty i rwanie fps.  Numer 4 - Minecraft edycja z microsoft store, czuję dość częsty i mocniejszy stuttering nawet przy zmianie renderowania chunków itd. Inne gry to np:  CS2 - działa u mnie na wysokich praktycznie idealnie, nigdy nie odczułem żadnych spadków nie ważne co, Gry wyścigowe pokroju forza horizon/forza motorsport/need for speed itd ustawienia ultra bez problemów,  Rainbow Six Siege tak samo ustawienia ultra, 144 fps prawie idealnie jednak od czasu do czasu coś chrupnie. Elden Ring/Nightrein ultra 60 fps idealnie. Dodam jeszcze że podczas grania i rozmawiania jednocześnie na Discordzie problem pogłębia się/występuje częściej ( akceleracja sprzętowa wyłączona! ) Na tym zestawie nie miałem żadnego bluee screena czy losowego wyłączania kompa, jedyne co pamiętam to kilkukrotny problem z brakiem pamięci wirtualnej, udało się to naprawić poprzez powiększenie go.  Temperatury GPU to zwykle 40-60+, cpu 40-65+ stopni (bez uv np 75 w stresie podczas grania) Rzeczy jakie testowałem:  różne ustawienia BIOSU, UV, bez UV, różne ustawienia zasilania, wyłączanie, hyper threading itd itd itd... nowy bios, xmp włączony/wyłączony zmiany zarządzania energią w nvidia czy panel sterowania, odinstalowanie xbox game bar,  zmiany ustawień gry czy akceleracja gpu w windowsie,  zmiany zarządzania energią karty sieciowej i magistracji usb w menedżerze urządzeń,  wyłączenie karty sieciowej i granie na wifi a następnie wyłączenie w biosie bluetooth + wifi, granie na 1 monitorze z odpiętym całkowicie drugim,  przesłanie całej gry która powoduje problemy + shader cache na dysk NVME + fizyczne odpięcie SATA żeby na pewno nie przeszkadzał,  reset shader cache + zwiększenie rozmiaru pamięci podręcznej,  wyłączenie szybkiego rozruchu w windowsie,  różne ustawienia skalowania nvidia,  zmiana hz w klawiaturze i myszce, wyłączona izolacja rdzenia windows,  AKTUALNE USTAWIENIA BIOSU:  Włączone XMP, resizable bar, intel default power 181W, CPU LITE LOAD 15, C1E włączone, Hyper Threading włączone, E Cores P Cores itd tak samo włączone, CEP ( Current Excursion Protection) włączone (sprawdzałem z wyłączonym), reszta default praktycznie. Co mogę jeszcze zrobić, potestować żeby to naprawić? Tak jak mówię problem występował na poprzednich zestawach, od 4-5 lat posiadam ten sam RAM oraz zasilacz plus dyski, gram na 1080p w 144fps locked więc myślę że to nie wina braku mocy. Jedynie zmieniały się karty czy procesor. Można powiedzieć że problem nie jest jakoś bardzo drastyczny jednak posiadam znajomych którzy mają podobne zestawu lub lekko gorsze i nie odczuwają takiego micro stutteringu a i ja czasami mam dni gdzie wszystko działa prawie na medal, jednak następnego dnia jest 2x gorzej. Szukam rozwiązań żeby osiągnąć jak najlepszą stabilność, sprzęt wyciąga zwykłe +200/250 fps na wysokich/ultra w tych gierkach więc fajnie byłoby uzyskać płynność na tych 144 fps przy aktualnym monitorze a w przyszłości po upgrade na lepsze wyniki. Jest sens coś tam jeszcze grzebać czy może kolejny format + sterowniki gpu + chipset i wtedy testować i szukać winowajcy? Czy może jakieś konkretne ustawienia posprawdzać w biosie chociaż wątpię że jest rzecz której nie ruszałem. Dodatkowo jak sięgam pamięcią to na gorszym zestawie gdy były spadki fps to występowały one w racjonalnym momencie a w okresie spokojnym fps trzymał się stabilnie, tutaj prawie na odwrót.  Moim głównym celem jest po prostu ustabilizowanie frame time bez losowych spadków i czysta frajda w ulubionych gierkach niż jakieś wygórowane wyniki w benchmarkach. Z góry przepraszam za jakieś błędy w opisie czy ocenie sytuacji ale dopiero pierwszy raz zabieram się za diagnostykę problemów tego typu i nie ogarniam, dziękuję za pomoc i w razie pytań postaram się udzielić dalszych informacji.   
    • Jaki Linuks dla początkujących?Która dystrybucja Linuksa jest najlepsza dla osób początkujących. Czy dla komputera co ma 4 GB pamięci RAM gdyby wybrać Gnome albo KDE to czy wystarczyłoby miejsca w pamięci RAM na uruchomienie przeglądarki internetowej czy lepiej jest wybrać pulpit XFCE albo jeszcze lżejszy. Czy pulpit Cynamon jest lekki czy ciężki. Czy to złe pomysł wybierać lekkie ale mniej znane pulpity jak LXDE. Czy programy w Linuksie są pisane tylko pod konkretną dystrybucję Linuksa czy też pod konkretny pulpit KDE albo Gnome albo XFCE? Ubuntu ma taką polityke że tam muszą być tylko pakiety na darmowej licencji to tam zabraknie kodeków i ma swój rodzaj pakietów to też jest na minus. To że w Google najwięcej stron odnosi się do Ubuntu to nie znaczy że to najlepsza dystrybucja. Rozważam tylko 2 dystrybucje. Linuksa Mint albo Linuksa Debiana i taki pulpit graficzny żeby był jak najlżejszy żeby zostało coś wolnej pamięci RAM ale jednocześnie popularny żeby miał jak najmniej błędów to XFCE wydaje mi się oczywistym wyborem bez względy na to jaką bym wybrał dystrybucję Linuksa. Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana ale Linuks Debian jest dużo czystszym Linuksem od Linuksa Minta i dużo stabilniejszy i ma programy z w wersji ESU z długoterminowym czasem wsparcia na przykład przeglądarka internetowa Firefox. Interesuje mnie taki Linuks żeby był na zasadzie żeby zainstalować i zapomnieć i się z nim nie mordować. Co z tego że Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana jak Linuks Debian ma dużo więcej deweloperów i jest dużo lepiej dopracowany i stabilniejszy i jak coś będzie trudniej zainstalować to można użyć ChataGPT. Sprawdzałem różne Linuksy w wirtualnej maszynie VMWare Worsktation to sporo programów w Linuksie Mincie i tak trzeba ręcznie z konsoli za pomocą ChataGPT zainstalować i Linuks Debian oferuje dodatkowo większą stabilność. Czy da się tak Ustawić Linuksa żeby w czasie uruchamiania systemu nie trzeba było wpisywać hasła i nawet do wchodzenia do panelu sterowania i zarządzania partycjami i żeby systemowa konsola każde polecenia traktowała jako administratora tak jak to jest w Windowsie? Na naukę Linuksa najlepszy jest osobny komputer z przydzielonym całym dyskiem to nie ma takiej obawy że usunie przez pomyłkę Windowsa. Mam zainstalowanego Windowsa 10 22H2 64 bit na dysku talerzowym i tylko 8GB pamięci RAM to jest to do dupy pomysł żeby powolny dysk twardy jeszcze obciążać instalację Linuksa na VMWare Workstation. W takiej własnie konfiguracji Lnuks będzie najbardziej mulił. Czy gdybym zdecydował się na instalacje Linuksa na komputerze z 2003 roku na procesorze 1 rdzeniowym i obsługującym tylko 32 bity to czy lepszym pomysłem jest wybranie ostatniej dystrybucji Linuksa Debiana albo Minta co jeszcze obsługiwała 32 bity czy mniej znanej ale najnowszej co obsługuje 32 bity. Czy na procesorze 1 rdzeniowym muliłby YouTube gdyby na takim komputerze był zainstalowany najlżejszy możliwy graficzny Linuks. Dla Windowsa żeby oglądać bezpośrednio YouTube absolutne minimum to 2 rdzenie i 2 wątki. Czy Linuks nadaje się do codziennego użytku zamiast Windowsa. Czy MacOS jest dużo lepszy od Linuksa i czy Linuks jest tylko dlatego alternatywą dla Windowsa że jest darmowy i nie wymaga specjalnych komputerów i czy gdyby wszyscy ludzie byli bogaci to gdyby zrezygnowali z Windowsa to czy braliby tylko pod uwagę MacaOSa? Czy Linuks jest dla biednych osób i trudny terminal w Linuksie jest za kare że nie chciało się ludziom pracować i zarabiać więcej pieniędzy żeby sobie kupić lepszy komputer do najnowszego Linuksa albo komputer od MacaOSa?
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...