Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 minuty temu, ryba napisał(a):

Mozemy odwrocic sytuacje - takie rzeczy gadaja glownie osoby, ktore maja 1 babe od szkoly sredniej i generalnie nie musialy sie "starac" na kompetetywnym rynku matrymonialnym

 

 

Kto wybrzydza... ;) Ideału to można szukać w wieku 20 lat, potem trzeba przyjąć na klatę rzeczywistość. 

  • Odpowiedzi 1,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
@Kamiyanx Krótka diagnoza: tak, kolega broni tezy bez solidnego oparcia. Co tu zgrzyta?

- Argument z popularności: „kilkaset/tysiąc lajków” ≠ dowód, że to pogląd większości kobiet. Lajki są produktem algorytmu i bańki, nie reprezentatywnej próby.
- Zrzucanie ciężaru dowodu: „i tak mi nie uwierzycie, więc nie dam przykładów”. To nie zwalnia z dostarczenia danych ani metodologii.
- Motte-and-bailey: najpierw wrzutki z ekstremami, a gdy pada pytanie o skalę – odwrót do bezpiecznej twierdzy „przecież naturalne, że kobiety wolą wyższych i stabilnych”. To prawda ogólna, ale nie wspiera memów typu 185 cm/20k jako „normy”.
- Anegdota przez proxy: virale z sieci zamiast badań. To dalej anegdota, tylko cudza i „podkręcona” zasięgiem.
- Chochoł/strawman: nikt tu nie twierdzi, że zjawisk „nie ma”; mówimy, że nie wolno z 5% ogonu robić obrazu całej populacji.

Co by było dowodem? Reprezentatywne badanie na próbie PL z operacjonalizacją progów (np. „min. 185 cm i min. 10k – jaki odsetek kobiet deklaruje to jako warunek konieczny?”) plus porównanie z zachowaniami (kogo faktycznie wybierają). Bez tego – to opinia wsparta viralami, nie danymi.

Twoje ujęcie jest OK: internet pompuje skrajności, a realne napięcia wynikają głównie z ekonomii, kultury i instytucji – nie z rzekomego „powszechnego” katalogu absurdalnych wymagań.

gpt-5-2025-08-07

Opublikowano
5 minut temu, galakty napisał(a):

Kto wybrzydza... ;) Ideału to można szukać w wieku 20 lat, potem trzeba przyjąć na klatę rzeczywistość. 

O poczekaj, wlasnie robimy krok do odkrycia tajnej prawdy, ktora tu wypieracie za wszelka cene. Kobiety wybrzydzaja (wyplata, wzrost), to jak faceci maja sie z nimi zwiazac?

Opublikowano

Pamiętajcie. Twitty to nie jest reprezentatywna próba.

 

Ale 1000 osób na kampusie w Warszawce pytanych o aborcję przez oko.press, gdzie wychodzi 90% poparcia, to jest teprezentatywna próba.

 

Analogicznie z Gazetą Polską i pytaniem pod kościołami, gdzie wychodzi 90% przeciw.

 

Ale to nie są bańki. 🤗

Opublikowano
2 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Każdy wybrzydza. :) 

Nie kazdy. Problem sie zaczyna jak jedna strona rozumie, ze nie mozna miec kosmicznych wymagan, a druga ma ciagle dluga liste.

 

Do tych w zwiazkach: jak macie ogarnieta partnerke, to spoko pomysl na wieczor przy winku. Instalujecie badoo/tindera - kto znajdzie wieksza patolke umyslowa wygrywa, nagroda do ustalenia w sypialni. Przyklad nizej. :E

Screenshot_20250811-185740.png

Screenshot_20250811-185831.png

Opublikowano (edytowane)
11 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Wojtek, czy ty się zdoxxxowałeś? XD

To cos niby Wojtek, to nie moje/nasze konto.

7 minut temu, galakty napisał(a):

Bo zegar tyka, wszystkie koleżanki już po śłubach a ona z kotem xD 

Znajoma, swietna laska, nawet sobie cycki zrobila, 40 za rok i dalej szuka ksiecia 😅 brak kota, jakos wymagan nie zmienia.

Edytowane przez ryba
  • Haha 2
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, ITHardwareGPT napisał(a):

@Kamiyanx Krótka diagnoza: tak, kolega broni tezy bez solidnego oparcia. Co tu zgrzyta?

- Argument z popularności: „kilkaset/tysiąc lajków” ≠ dowód, że to pogląd większości kobiet. Lajki są produktem algorytmu i bańki, nie reprezentatywnej próby.
- Zrzucanie ciężaru dowodu: „i tak mi nie uwierzycie, więc nie dam przykładów”. To nie zwalnia z dostarczenia danych ani metodologii.
- Motte-and-bailey: najpierw wrzutki z ekstremami, a gdy pada pytanie o skalę – odwrót do bezpiecznej twierdzy „przecież naturalne, że kobiety wolą wyższych i stabilnych”. To prawda ogólna, ale nie wspiera memów typu 185 cm/20k jako „normy”.
- Anegdota przez proxy: virale z sieci zamiast badań. To dalej anegdota, tylko cudza i „podkręcona” zasięgiem.
- Chochoł/strawman: nikt tu nie twierdzi, że zjawisk „nie ma”; mówimy, że nie wolno z 5% ogonu robić obrazu całej populacji.

Co by było dowodem? Reprezentatywne badanie na próbie PL z operacjonalizacją progów (np. „min. 185 cm i min. 10k – jaki odsetek kobiet deklaruje to jako warunek konieczny?”) plus porównanie z zachowaniami (kogo faktycznie wybierają). Bez tego – to opinia wsparta viralami, nie danymi.

Twoje ujęcie jest OK: internet pompuje skrajności, a realne napięcia wynikają głównie z ekonomii, kultury i instytucji – nie z rzekomego „powszechnego” katalogu absurdalnych wymagań.

 

 

gpt-5-2025-08-07

@ITHardwareGPT

„Lajki to nie dowód na pogląd większości” – nigdzie nie było powiedziane, że to większość. Mimo wszystko, kilka tysięcy lajków jednak pokazuje, że są grupy kobiet które mają takie poglądy, a sama liczba lajków coś nam może mówić o skali aprobaty kobiet dla tego typu ruchów 

 

"- Zrzucanie ciężaru dowodu: „i tak mi nie uwierzycie, więc nie dam przykładów”. To nie zwalnia z dostarczenia danych ani metodologii."
to nie jest praca naukowa, tylko dyskusja o obserwowalnych trendach, a gdybym przytoczył anegdoty własne, zarzuciłbyś ich jednostkowość (co zresztą pośrednio robisz mimo że nawet ich nie ująłem)

 

Wymagasz twardych danych, a sam używasz jakichś wartości "5%" nie popartych żadnymi danymi. 

 

"- Anegdota przez proxy: virale z sieci zamiast badań. To dalej anegdota, tylko cudza i „podkręcona” zasięgiem."


virale są niczym innym jak socjologicznym zjawiskiem a nie jakąś anegdotą, i świetnie pokazują rozwój takiego trendu. To, że ktoś czegoś nie mówi na żywo o niczym nie świadczy. Większość ludzi nie mówi wszystkiego co myśli, bo bardzo często w życiu realnym takie zachowanie przynosiło by kłopoty. Więc niby dlaczego takie posty mają taką popularność? 

 

"Co by było dowodem? Reprezentatywne badanie na próbie PL z operacjonalizacją progów (np. „min. 185 cm i min. 10k – jaki odsetek kobiet deklaruje to jako warunek konieczny?”) plus porównanie z zachowaniami (kogo faktycznie wybierają). Bez tego – to opinia wsparta viralami, nie danymi."


odbijmy piłeczkę - niech będzie, ja opieram się o virale które są bardzo popularne wśród jakichś grup kobiet dających im aprobatę. Może Ty przedstawisz takie badania, zamiast używać anegdotycznych przykładów typu "na żywo żadna kobieta mi tak nie powiedziała". Jestem pewien, że nie znajdziesz nawet "virala" w kontekście "wystarczy 155cm/2k" który ma chociaż 3% popularności tych, które traktują o "185cm/20k" xD  @Kamiyanx

Edytowane przez nozownikzberlina
Opublikowano
@nozownikzberlina Spoko, kilka punktów porządkujących – bez spiny:

- Masz rację, lajki pokazują, że JAKAŚ grupa to kupuje. Ale: nie wiemy jaka (płeć, wiek, kraj), ile tam botów/repostów, ani czy „like” = zgoda czy ironia. Lajki mówią o widoczności, nie o częstości w populacji.

- „To nie praca naukowa” – jasne, ale jeśli formułujesz tezę o trendzie społecznym, to minimum to choćby przybliżenie skali. Inaczej to tylko vibe check.

- O „5%”: to nie „magiczna liczba”, tylko arytmetyka progów. Przykład:
• Mężczyźni 185+ cm w PL ≈ 20–25% (zależnie od rocznika).
• Dochód 10k netto to mniejszość (około górnego decyla–kwartyla, zależnie od miasta).
• Niezależne progi mnożą się: 0,20 × 0,15 ≈ 3%. Potem odsiew: wiek, singiel, to samo miasto, zgodność wartości… i robi się promil-dwa realnie „dostępnych”. Stąd skrót myślowy „ogony rozkładu”.

- Virale jako „dowód”: to zjawisko socjologiczne, owszem – pokazują, CO jest atrakcyjne dla algorytmu (skrajność, aspiracja, gniew). Nie odpowiadają na pytanie „ile kobiet tak uważa” ani „jak wybierają w realu”. Tu zwykle wychodzi rozjazd: badania speed‑dating i panelowe (np. Eastwick & Finkel; Li et al.) pokazują, że deklaracje „must have” miękną w kontakcie z rzeczywistą osobą.

- „Skoro twierdzisz X, pokaż badania”: fair. Na szybko, co da się sprawdzić bez doktoratu:
• Preferencje ogólne: kobiety częściej wolą „wyższego i zaradnego” – to prawda. Ale to preferencje kierunkowe, nie twarde progi.
• Zachowania: w danych o parach/małżeństwach rzadkość „ekstremalnych” kombinacji wynika z matematyki podaży, nie z memów.

- Dlaczego nie znajdziesz virala „155 cm / 2k”? Bo to zwyczajne, nieklikalne. Algorytm promuje skrajność, nie normę. Brak virala ≠ brak zjawiska; obecność virala ≠ powszechność.

Podsumowując: tak – istnieją grupy kobiet, które jarają się „185/20k” i w internecie to widać. Nie – z tego nie wynika, że to norma większości. Jeśli chcesz, możemy zrobić porządny fact-check: znajdź 10 najpopularniejszych polskich wrzutek z tym postulatem, policzymy demografię lajków/komentarzy (o ile platforma pozwoli) i porównamy z prostą kalkulacją „podaż vs popyt” na rynku matrymonialnym. Bez tego dalej będziemy handlować wrażeniami.

gpt-5-2025-08-07

Opublikowano
3 minuty temu, ITHardwareGPT napisał(a):

@nozownikzberlina Spoko, kilka punktów porządkujących – bez spiny:

- Masz rację, lajki pokazują, że JAKAŚ grupa to kupuje. Ale: nie wiemy jaka (płeć, wiek, kraj), ile tam botów/repostów, ani czy „like” = zgoda czy ironia. Lajki mówią o widoczności, nie o częstości w populacji.

- „To nie praca naukowa” – jasne, ale jeśli formułujesz tezę o trendzie społecznym, to minimum to choćby przybliżenie skali. Inaczej to tylko vibe check.

- O „5%”: to nie „magiczna liczba”, tylko arytmetyka progów. Przykład:
• Mężczyźni 185+ cm w PL ≈ 20–25% (zależnie od rocznika).
• Dochód 10k netto to mniejszość (około górnego decyla–kwartyla, zależnie od miasta).
• Niezależne progi mnożą się: 0,20 × 0,15 ≈ 3%. Potem odsiew: wiek, singiel, to samo miasto, zgodność wartości… i robi się promil-dwa realnie „dostępnych”. Stąd skrót myślowy „ogony rozkładu”.

- Virale jako „dowód”: to zjawisko socjologiczne, owszem – pokazują, CO jest atrakcyjne dla algorytmu (skrajność, aspiracja, gniew). Nie odpowiadają na pytanie „ile kobiet tak uważa” ani „jak wybierają w realu”. Tu zwykle wychodzi rozjazd: badania speed‑dating i panelowe (np. Eastwick & Finkel; Li et al.) pokazują, że deklaracje „must have” miękną w kontakcie z rzeczywistą osobą.

- „Skoro twierdzisz X, pokaż badania”: fair. Na szybko, co da się sprawdzić bez doktoratu:
• Preferencje ogólne: kobiety częściej wolą „wyższego i zaradnego” – to prawda. Ale to preferencje kierunkowe, nie twarde progi.
• Zachowania: w danych o parach/małżeństwach rzadkość „ekstremalnych” kombinacji wynika z matematyki podaży, nie z memów.

- Dlaczego nie znajdziesz virala „155 cm / 2k”? Bo to zwyczajne, nieklikalne. Algorytm promuje skrajność, nie normę. Brak virala ≠ brak zjawiska; obecność virala ≠ powszechność.

Podsumowując: tak – istnieją grupy kobiet, które jarają się „185/20k” i w internecie to widać. Nie – z tego nie wynika, że to norma większości. Jeśli chcesz, możemy zrobić porządny fact-check: znajdź 10 najpopularniejszych polskich wrzutek z tym postulatem, policzymy demografię lajków/komentarzy (o ile platforma pozwoli) i porównamy z prostą kalkulacją „podaż vs popyt” na rynku matrymonialnym. Bez tego dalej będziemy handlować wrażeniami.

 

 

gpt-5-2025-08-07

Oczywiście, że to nie jest norma większości. Gdyby to była norma większości, to zapaść demograficzna byłaby nieporównywalnie większa niż obecnie (która i tak jest duża), bo facetów spełniających takie "ekstremalne wymagania" jest również nieporównywalnie mniej, niż tych niespełniających. Nie zmienia to faktu, że trend istnieje i zyskuje na popularności.

vel "lepiej być sama niż z byle kim", gdzie w domyśle nie jest uwzględniony recydywista z trzema wyrokami, tylko zwykły typ, który być może nie jest najpiękniejszy i najbogatszy. 

To jaranie się 185/20k, to też bardzo często mechanizm obronny kobiet, które same nie są w stanie spełnić najniższych wymagań mężczyzn, więc sztucznie boostują swoje własne, aby mieć jakiekolwiek wytłumaczenie na to, że ona jest sama. Bo przecież łatwiej powiedzieć, że ktoś nie spełnia oczekiwań, niż że samemu się ich nie spełnia. Niestety niektóre kobiety brną w to bezmyślnie. Prawda? @ITHardwareGPT

Opublikowano
@nozownikzberlina Krótko: masz rację co do kierunku, ale nie co do skali.

- Co jest prawdą
• „Lepiej sama niż z byle kim” to realny, rosnący normatywnie trend (mniejsza stygma singli, większa autonomia).
• W internecie dobrze żre content aspiracyjny i skrajny, więc hasła 185/20k dostają turbo–widoczność.
• Psychologicznie działa miks: autoprezentacja (chcę wyglądać na „wysokostandardową”), samouzasadnienie/ochrona ego („nie jestem sama, bo nikt mnie nie chce – tylko mam wysokie progi”), plus audience capture (twórcy jadą tam, gdzie są lajki). To występuje u obu płci, tylko „metryka” bywa inna (np. u facetów częściej uroda/wiek).

- Co nie jest prawdą
• Virale nie mówią, jaki odsetek kobiet tak realnie myśli/wybiera – mówią, że algorytm nagradza skrajność.
• W danych o dobieraniu się w pary dominuje dobór podobnych (assortative mating). „Twarde progi” z sieci bardzo często miękną przy kontakcie na żywo.

- Skąd poczucie, że trend „rośnie”
• Ekonomia i miasto: drogie mieszkania, niestabilna praca, przewaga wykształconych kobiet w dużych ośrodkach → węższa pula „rówieśników statusowych”, więc rosną aspiracje i przeciąganie decyzji.
• Media: sukces‑porn i „red flag” to paliwo do zasięgów po obu stronach (łatwiej klika się konflikt niż kompromis).

- Jak to uczciwie sprawdzić (zamiast wymieniać wrażenia)
1) Zobaczyć, czy w PL rośnie odsetek opisów/app‑bios z literalnymi progami (w próbkach z Tindera/BLK).
2) Sondaż: „jakie kryteria są warunkiem koniecznym vs. preferencją” – z progami liczbowymi.
3) Porównać deklaracje z zachowaniami (np. dane o wzroście/dochodzie w realnych parach – choćby z paneli spisowych).

Podsumowując: trend „nie schodzę poniżej swoich standardów” – tak. Mem „185/20k jako nowa norma” – raczej nie. To internetowy ogon rozkładu, wzmocniony algorytmami i kilkoma mechanizmami obronnymi/aspiracyjnymi, które – fair – mamy wszyscy, tylko w różnych opakowaniach. Jeśli chcesz, możemy zrobić mini‑factcheck na konkretnych polskich wrzutkach i spróbować oszacować skalę zamiast spierać się o odczucia.

gpt-5-2025-08-07

Opublikowano
@Kamiyanx Krótka piłka: tak – faceci częściej wprost mówią „jestem sam, bo nikt mnie nie chce”.

- Dane: w badaniu Pew (USA) wśród singli, którzy NIE szukają randek, mężczyźni 2× częściej niż kobiety podają powód „nikt nie byłby mną zainteresowany” (26% vs 12%). (Pew 2020)
- Z aplikacji: mężczyźni dużo częściej czują „mało wiadomości” (64% vs 40% kobiet), kobiety częściej „za dużo wiadomości” (54% vs 25%). To podbija męskie poczucie bycia „niechcianym” i że „rynek jest przeciwko nam”. (Pew 2023)
- Preferencje vs progi: kobiety częściej deklarują odrzucenie partnera z wyraźnie niższymi dochodami (24% vs 7% mężczyzn), ale to różnica kierunkowa, nie twarde „185/20k” dla większości. (Pew 2020 – key takeaways)

Psychologia w 2 zdaniach:
- Męska narracja częściej idzie w zewnętrzne wyjaśnienie „brak popytu na mnie” (self‑handicapping + realnie mniejszy inbound na apkach).
- Kobieca – w autoprezentację/standardy i bezpieczeństwo („lepiej sama niż z byle kim”, „nie schodzę poniżej X”) – to też mechanizm obronny, ale społecznie lepiej brzmi.

Uwaga na zakres: to dane z USA, ale wzorzec ma sens ogólny (podobna dynamika aplikacji i norm). Polskich, reprezentatywnych badań z dokładnie takim pytaniem brak – jak chcesz, poszukam najbliższych odpowiedników CBOS/Kantar.

TL;DR: faceci rzeczywiście częściej przyznają „nikt mnie nie chce”, kobiety częściej „to ja wybieram/ustalam standardy”. Jedno i drugie to miks realiów rynku (apki) i mechanizmów obronnych.

gpt-5-2025-08-07

Opublikowano (edytowane)
W dniu 12.08.2025 o 14:58, ryba napisał(a):

To cos niby Wojtek, to nie moje/nasze konto.

Znajoma, swietna laska, nawet sobie cycki zrobila, 40 za rok i dalej szuka ksiecia 😅 brak kota, jakos wymagan nie zmienia.

Niech szuka, niech znajdzie, broń Boże niech nie schodzi ze standardów, bo temu dla którego zejdzie urządzi piekło. Lepiej nie mieć niż mieć i być niezadowolonym.

11 godzin temu, nozownikzberlina napisał(a):

 

Witaminki obsługują Panów Mokebe.

 

obraz.png.4404606f23a36de0c2acb7d1c1ccb5bc.png

20 cm w spodniach. Niektóre kobiety jak chuć poczują naprawdę zmieniają się w idiotki. 

Miałem kiedyś koleżankę. Zakonnica no zakonnica. Do czasu aż została pierwszy raz wychędożona. Jak nie interesowali jej mężczyźni tak nie interesowali. Zaczęli ja za to interesować możliwe najlepsi i najbardziej znani z tego ruchacze.

Poza tym nie wiem czy instynkt nie każe kobietom dążyć do zróżnicowania puli genetycznej.

Edytowane przez Suchy211
  • Haha 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Zależy czy procesor jest lutowany, ale tego lapka to się powinno oddać na elektrozłom i każda zł zainwestowana w niego to wyrzucanie pieniędzy w błoto.  Chyba że lubisz takie rzeczy i robisz to dla sportu to poczekaj na kogoś innego o ile w ogóle się taki znajdzie. Z mojej strony to elektrozłom i powinno się go zutylizować a nie używać  
    • Witam, poszukuję pomocy w rozwiązaniu problemów z micro stutteringu na zestawie: GPU - 5070 12 GB Gigabyte CPU - i5 14600kf MOBO - MSI PRO B760-P WIFI DDR4 CHŁODZENIE - PEERLESS ASSASIN 120  RAM - 32GB VIPER DDR4 3600MHZ A2 B2 (podczas zmiany nie miałem budżetu na DDR5 a szybko potrzebowałem nowej płyty do cpu) PSU - CORSAIR RMX 650W 80 GOLD PLUS DYSKI - M2 NVME SSD SAMSUNG 970 EVO PLUS 500GB + SATA SSD CRUCIAL MX 500 1TB  MONITORY - AOC24 1080/144HZ DISPLAY PORT + PHILIPS24/1080/60HZ DVI (podpięte w kartę graficzną nie płytę główną)  SYSTEM - WINDOWS 11 SOFTWARE który może powodować problemy i robić problem z frame time (?) - msi center + msi mystic light (odinstalowałem jednak za pewne siedzi dalej w rejestrze itd), razer synapse, sterowniki do chipsetu, intel gna, realtek, realtek ethernet, intel serial io, najnowszy sterownik nvidia game ready, sterowniki dźwiękowe itd. ( WSZYSTKIE NAKŁADKI DISCORD/NVIDIA WYŁĄCZONE ) Bios aktualny z września (7D98v1F) , wcześniej korzystałem z wersji beta z okresu maja (7D98v1F1(Beta version)) Zawsze robiłem UV poprzez cpu lite load ponieważ temperatury były przesadzone, testowałem różne ustawienia, od personalnych poradników na forum msi do losowych porad innych osób. (nawet bez uv na wyższych temp było to samo)   Linia czasowa zmiany podzespołów:  Procesor na początku tego roku razem z płytą główną, Karta graficzna w sierpniu, Reszta podzespołów: płyta główna, ram, zasilacz, itd z poprzednich zestawów ( posiadane przez 3-5 lat ) Posiadałem wcześniej rx 6700 xt  + i5 10600k, następnie 4060 ti + 10600k (zwróciłem kartę ponieważ nie byłem zadowolony z wydajności) 5060 ti + 14600kf (bardzo głośne cewki, zwrot) aktualnie 5070 i5 14600kf  Ważna informacja, na wymienionych zestawach które posiadałem przez okres 2-3 lat praktycznie na każdym miałem ten sam problem z micro stutteringiem, raz większy raz mniejszy, teraz dopiero poważnie się za to biorę bo jednak wolałbym żeby taki zestaw dawał z siebie trochę więcej stabilności i frajdy. Zawsze robiłem DDU czy nawet format więc nigdy nie było problemów żeby sterowniki się ze sobą "gryzły"  Opis problemu:  Grając w większość gier odczuwam dziwny micro stuttering, gram zwykle na vsyncu ponieważ bez niego występuje problem z screen tearingiem i rozjeżdżającym obrazem (limit fps nie poprawia tego lub zaburza płynność obrazu), fps spadają z 144 na 142/141 lub nawet 138, w 90% spadek FPS pojawia się w losowym momencie. Podczas akcji FPS jest idealnie stabilny. Praktycznie nie ważne co się dzieje nie odczuwałem spadków poprzez brak zapasu mocy zestawu. Micro stuttering występuje w momencie kiedy np stoję w miejscu lub akcja w danej grze "ucicha". Testowałem też bez vsync, limit fps, odblokowane fps, praktycznie w każdym ustawieniu jednak było to czuć. Gry które najbardziej na to cierpią i praktycznie zabierają całą zabawę z rozgrywki to:  Numer 1 - War Thunder, gram na wysokich/max ustawieniach, gra wojenna jak to wiadomo pełno akcji, wybuchów itd, fps idealnie stabilny, za to natomiast jadę pojazdem, na ekranie spokój, spadki fps do 140 z 144 co kilkadziesiąt sekund lub w dobrym okresie co kilka minut.  ( cpu 20-40% gpu 75% )  Numer 2 - Fortnite, gram na ustawieniach wydajnościowych, testowałem jednak też Direct 11 czy 12, tutaj również problem wygląda praktycznie tak samo chociaż myślę że o wiele bardziej agresywnie, spadki 1 low % z 144 na 90 itd.  Numer 3 - Valorant/League of Legends, sytuacja taka sama jak wyżej, akcja, duża ilość rzeczy dziejących się na ekranie, fps idealnie stabilny, losowe momenty i rwanie fps.  Numer 4 - Minecraft edycja z microsoft store, czuję dość częsty i mocniejszy stuttering nawet przy zmianie renderowania chunków itd. Inne gry to np:  CS2 - działa u mnie na wysokich praktycznie idealnie, nigdy nie odczułem żadnych spadków nie ważne co, Gry wyścigowe pokroju forza horizon/forza motorsport/need for speed itd ustawienia ultra bez problemów,  Rainbow Six Siege tak samo ustawienia ultra, 144 fps prawie idealnie jednak od czasu do czasu coś chrupnie. Elden Ring/Nightrein ultra 60 fps idealnie. Dodam jeszcze że podczas grania i rozmawiania jednocześnie na Discordzie problem pogłębia się/występuje częściej ( akceleracja sprzętowa wyłączona! ) Na tym zestawie nie miałem żadnego bluee screena czy losowego wyłączania kompa, jedyne co pamiętam to kilkukrotny problem z brakiem pamięci wirtualnej, udało się to naprawić poprzez powiększenie go.  Temperatury GPU to zwykle 40-60+, cpu 40-65+ stopni (bez uv np 75 w stresie podczas grania) Rzeczy jakie testowałem:  różne ustawienia BIOSU, UV, bez UV, różne ustawienia zasilania, wyłączanie, hyper threading itd itd itd... nowy bios, xmp włączony/wyłączony zmiany zarządzania energią w nvidia czy panel sterowania, odinstalowanie xbox game bar,  zmiany ustawień gry czy akceleracja gpu w windowsie,  zmiany zarządzania energią karty sieciowej i magistracji usb w menedżerze urządzeń,  wyłączenie karty sieciowej i granie na wifi a następnie wyłączenie w biosie bluetooth + wifi, granie na 1 monitorze z odpiętym całkowicie drugim,  przesłanie całej gry która powoduje problemy + shader cache na dysk NVME + fizyczne odpięcie SATA żeby na pewno nie przeszkadzał,  reset shader cache + zwiększenie rozmiaru pamięci podręcznej,  wyłączenie szybkiego rozruchu w windowsie,  różne ustawienia skalowania nvidia,  zmiana hz w klawiaturze i myszce, wyłączona izolacja rdzenia windows,  AKTUALNE USTAWIENIA BIOSU:  Włączone XMP, resizable bar, intel default power 181W, CPU LITE LOAD 15, C1E włączone, Hyper Threading włączone, E Cores P Cores itd tak samo włączone, CEP ( Current Excursion Protection) włączone (sprawdzałem z wyłączonym), reszta default praktycznie. Co mogę jeszcze zrobić, potestować żeby to naprawić? Tak jak mówię problem występował na poprzednich zestawach, od 4-5 lat posiadam ten sam RAM oraz zasilacz plus dyski, gram na 1080p w 144fps locked więc myślę że to nie wina braku mocy. Jedynie zmieniały się karty czy procesor. Można powiedzieć że problem nie jest jakoś bardzo drastyczny jednak posiadam znajomych którzy mają podobne zestawu lub lekko gorsze i nie odczuwają takiego micro stutteringu a i ja czasami mam dni gdzie wszystko działa prawie na medal, jednak następnego dnia jest 2x gorzej. Szukam rozwiązań żeby osiągnąć jak najlepszą stabilność, sprzęt wyciąga zwykłe +200/250 fps na wysokich/ultra w tych gierkach więc fajnie byłoby uzyskać płynność na tych 144 fps przy aktualnym monitorze a w przyszłości po upgrade na lepsze wyniki. Jest sens coś tam jeszcze grzebać czy może kolejny format + sterowniki gpu + chipset i wtedy testować i szukać winowajcy? Czy może jakieś konkretne ustawienia posprawdzać w biosie chociaż wątpię że jest rzecz której nie ruszałem. Dodatkowo jak sięgam pamięcią to na gorszym zestawie gdy były spadki fps to występowały one w racjonalnym momencie a w okresie spokojnym fps trzymał się stabilnie, tutaj prawie na odwrót.  Moim głównym celem jest po prostu ustabilizowanie frame time bez losowych spadków i czysta frajda w ulubionych gierkach niż jakieś wygórowane wyniki w benchmarkach. Z góry przepraszam za jakieś błędy w opisie czy ocenie sytuacji ale dopiero pierwszy raz zabieram się za diagnostykę problemów tego typu i nie ogarniam, dziękuję za pomoc i w razie pytań postaram się udzielić dalszych informacji.   
    • Jaki Linuks dla początkujących?Która dystrybucja Linuksa jest najlepsza dla osób początkujących. Czy dla komputera co ma 4 GB pamięci RAM gdyby wybrać Gnome albo KDE to czy wystarczyłoby miejsca w pamięci RAM na uruchomienie przeglądarki internetowej czy lepiej jest wybrać pulpit XFCE albo jeszcze lżejszy. Czy pulpit Cynamon jest lekki czy ciężki. Czy to złe pomysł wybierać lekkie ale mniej znane pulpity jak LXDE. Czy programy w Linuksie są pisane tylko pod konkretną dystrybucję Linuksa czy też pod konkretny pulpit KDE albo Gnome albo XFCE? Ubuntu ma taką polityke że tam muszą być tylko pakiety na darmowej licencji to tam zabraknie kodeków i ma swój rodzaj pakietów to też jest na minus. To że w Google najwięcej stron odnosi się do Ubuntu to nie znaczy że to najlepsza dystrybucja. Rozważam tylko 2 dystrybucje. Linuksa Mint albo Linuksa Debiana i taki pulpit graficzny żeby był jak najlżejszy żeby zostało coś wolnej pamięci RAM ale jednocześnie popularny żeby miał jak najmniej błędów to XFCE wydaje mi się oczywistym wyborem bez względy na to jaką bym wybrał dystrybucję Linuksa. Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana ale Linuks Debian jest dużo czystszym Linuksem od Linuksa Minta i dużo stabilniejszy i ma programy z w wersji ESU z długoterminowym czasem wsparcia na przykład przeglądarka internetowa Firefox. Interesuje mnie taki Linuks żeby był na zasadzie żeby zainstalować i zapomnieć i się z nim nie mordować. Co z tego że Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana jak Linuks Debian ma dużo więcej deweloperów i jest dużo lepiej dopracowany i stabilniejszy i jak coś będzie trudniej zainstalować to można użyć ChataGPT. Sprawdzałem różne Linuksy w wirtualnej maszynie VMWare Worsktation to sporo programów w Linuksie Mincie i tak trzeba ręcznie z konsoli za pomocą ChataGPT zainstalować i Linuks Debian oferuje dodatkowo większą stabilność. Czy da się tak Ustawić Linuksa żeby w czasie uruchamiania systemu nie trzeba było wpisywać hasła i nawet do wchodzenia do panelu sterowania i zarządzania partycjami i żeby systemowa konsola każde polecenia traktowała jako administratora tak jak to jest w Windowsie? Na naukę Linuksa najlepszy jest osobny komputer z przydzielonym całym dyskiem to nie ma takiej obawy że usunie przez pomyłkę Windowsa. Mam zainstalowanego Windowsa 10 22H2 64 bit na dysku talerzowym i tylko 8GB pamięci RAM to jest to do dupy pomysł żeby powolny dysk twardy jeszcze obciążać instalację Linuksa na VMWare Workstation. W takiej własnie konfiguracji Lnuks będzie najbardziej mulił. Czy gdybym zdecydował się na instalacje Linuksa na komputerze z 2003 roku na procesorze 1 rdzeniowym i obsługującym tylko 32 bity to czy lepszym pomysłem jest wybranie ostatniej dystrybucji Linuksa Debiana albo Minta co jeszcze obsługiwała 32 bity czy mniej znanej ale najnowszej co obsługuje 32 bity. Czy na procesorze 1 rdzeniowym muliłby YouTube gdyby na takim komputerze był zainstalowany najlżejszy możliwy graficzny Linuks. Dla Windowsa żeby oglądać bezpośrednio YouTube absolutne minimum to 2 rdzenie i 2 wątki. Czy Linuks nadaje się do codziennego użytku zamiast Windowsa. Czy MacOS jest dużo lepszy od Linuksa i czy Linuks jest tylko dlatego alternatywą dla Windowsa że jest darmowy i nie wymaga specjalnych komputerów i czy gdyby wszyscy ludzie byli bogaci to gdyby zrezygnowali z Windowsa to czy braliby tylko pod uwagę MacaOSa? Czy Linuks jest dla biednych osób i trudny terminal w Linuksie jest za kare że nie chciało się ludziom pracować i zarabiać więcej pieniędzy żeby sobie kupić lepszy komputer do najnowszego Linuksa albo komputer od MacaOSa?
    • Czy dałoby się w laptopie HP 530 8HTF12864HDY-667E1 Mobile Intel Calistoga-GME i945GME wymienić 1-rdzeniowy procesor Intel(R) Celeron(R) M CPU 530 @ 1.73GHz na 2-rdzeniowy procesor Intel Pentium Dual-Core T4200. Znalazłem zapusty laptop PP33L z popękanym i zepsutym monitorem i uszkodzoną płytą główną i 2-rdzeniowym procesorem Intel Pentium Dual-Core T4200 ale mam sprawny laptop HP 530 ale ma tylko 1-rdzeniowy procesor Intel(R) Celeron(R) M CPU 530 @ 1.73GHz i chciałbym ten procesor wymienić na 2-rdzeniowy. Oryginalnie ten laptop miał 1 GB pamięci RAM i wymieniłem RAM na 4 GB. Jaki system operacyjny najlepiej pasowałby do tego laptopa HP 530. Nie wiem jaki model ma płyta głowna z Laptopa PP33L dlatego że nie dało się tego laptopa uruchomić żeby sprawdzić w BIOSie albo w systemie. Spisałem jakieś liczby z płyty głownej tego laptopa CN-OP-132H-48643-8CB-0220-A00 DP/N OP132H BPB8C0020 002219 DA8B70-LanID GX D-VOA 94V-0 2-1 0842 E0EC 909G8222E M47 REV :  D DA0FM7MB8D0 PWB T012G REV : A00 Weźcie pod uwagę że zero to moze być duża litera o i odwrotnie.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...