Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ten temat dotyczy błędu w oprogramowaniu kontrolera Phison E18, którego używa dysk kingston kc3000 oraz konkurencyjne dyski z tym samym kontrolerem e18.

W skrócie:

Znalazłem pewien temat na reddicie, wykryto wadę w kontrolerach dysków Phison E18, który powoduje powolną degradację pamięci dysku, coraz wolniejszy odczyt z komórek pamięci: random read performance degradation.

Zdjęcie z reddita na nowym dysku: https://imgur.com/4NnwKPt

Na starym dysku: https://imgur.com/aDApjCB

Na powyższych zdjęciach zwróćcie uwagę na ilość sektorów z wolnym odczytem w porównaniu do nowej sztuki.

Żeby ten proces spowolnić, kingston w modelu kc3000 zalecają aktualizację oprogramowania w dysku do najnowszej wersji: EIFK31.7

 

Źródło Reddit: https://www.reddit.com/r/pcmasterrace/comments/1f1piwf/psa_phison_e18_based_ssd_owners_update_your/

 

 

@Tornado3 Aktualizacja oprogramowania do najnowszej wersji trwa kilka sekund, nie trzeba wykonywać kopii dysku. Danie nie są usuwane.

Dysk kc3000 ma dwie wersje:

Z pamięciami microna (premiera 2021 rok): EIFK31.7 (sprawdzone na własnym dysku)

Więcej o premierowej rewizji: https://www.techpowerup.com/ssd-specs/kingston-kc3000-1-tb.d259

Z pamięciami kioxia (premiera 2023 rok): EIFK51.2

Więcej o drugiej rewizji: https://www.techpowerup.com/ssd-specs/kingston-kc3000-1-tb.d1906

Na pierwszy rzut oka poszczególne wersje różnią się pamięciami oraz oprogramowaniem.

@ryba Wygląda na to, że posiadasz dysk z najnowszej rewizji: premiera 2023 rok, dlatego program wyświetla inną wersję oprogramowania.

Ciekawe, co się zmieniło w nowszej wersji dysku, poza pamięciami oraz oprogramowaniem.

Napisz wiadomość z pytaniem do sklepu, w którym kupiłeś dysk, ciekawe co odpiszą po dołączeniu zrzutu ekranu z smart w crystal disc info.

 

@JeRRyF3D Kontakt przez stronę kingston, kraj Polska, język angielski: https://www.kingston.com/pl/support/technical/emailcustomerservice?m=kc3000

 

 

 Komentarz pod recenzją: https://theoverclockingpage.com/2024/01/07/review-kingston-kc3000-2tb-ssd-the-smaller-brother-of-kingston-fury-renegade/?lang=en

Cytat

kc3000 2tb: Look at the read data value written to the smart data and print something large and see that the smart value is 3 times the written value.
It causes the SSD to run out of life quickly.
corrected fw required.

SSD health is reduced by making it appear as if it has been overwritten.
fake smart spelling value.

 

Edytowane przez Pawcio
  • Thanks 4
  • Upvote 1
Opublikowano

Jakiś czas temu Kingston wypuścił nowy firmware do dysku KC3000 (wersja EIFK31.7)

 

Mam ten dysk jakieś półtora roku, może dłużej.

 

Nowe oprogramowanie poprawia sporo na wydajności.

 

W załącznikach daje wyniki na starym i nowym oprogramowaniu.

 

Sam soft aktualizuje się z poziomu aplikacji Kingston SSD Manager

 

 

przed.png

po.png

  • Thanks 1
  • Upvote 4
Opublikowano (edytowane)

Problem, który od jakiegoś czasu znacząco narasta. Na różnych forach pojawia się coraz więcej osób zgłaszających podobne problemy.

 

Co jest więc jego przyczyną?

 

Przekopując trochę internetu i robiąc testy na moim sprzęcie w końcu (tak przynajmniej mi się wydaję) rozumiem w czym jest rzecz. Warto tutaj na wstępie powiedzieć, że problem jest spowodowany naturą zasady działania każdej pamięci półprzewodnikowej. Jak wiadomo przechowywanie danych na dyskach SSD opiera się o "więzienie" ładunków elektrycznych w komórkach. Zjawiskiem naturalnym jest zanikanie tego ładunku elektrycznego. Tutaj z pomocą przychodzą algorytmy, wykorzystywane przez kontrolery dysków, które mają za zadanie odświeżać komórki, które wraz z czasem tracą ładunek. Producenci zarzekają się, że ich kontrolery posiadają takowe mechanizmy, ale my konsumenci, nie jesteśmy w stanie w jakikolwiek sposób tego zweryfikować. Przechodząc już bardziej do tematu... oprogramowanie Phisona modelu E18 do wersji 31.6 włącznie, ewidentnie nie radzi sobie dobrze z odświeżaniem dysku. Mój dysk Corsair MP600 Pro XT służy mi głownie jako dysk na gry. Niektóre z gier siedziały na nim, myślę że grubo ponad 2 lata. Przez ten czas, wydajność dysku zdegradowała się do zatrważająco złego poziomu. Dysk koszmarnie zaczął zamulać co nawet od czasu do czasu było zauważalne podczas ładowania map w grach. Tutaj poniżej wrzucę screen z narzędzia Victoria HDD/SSD gdzie przeprowadziłem skan dysku sektor po sektorze:

 

Zrzutekranu2024-11-05060935.png.43b954853f62075152b493d5bf92faf3.png

 

Spójrzcie proszę na prędkość minimalną dysku... 9MB/s!!! Prawie 20000 sektorów z czasem dostępu większym niż 1,6 sekundy. Ponad jeszcze raz tyle sektorów z czasem prawie pół sekundy. Jednym słowem tragedia. Czas testu 6 godzin... Zwykła talerzówka, miałaby mniejszy czas %-)

Rozmyślałem trochę na ten temat. Jako, że Corsair nie udostępnił żadnych aktualizacji dla oprogramowania kontrolera i z tego co wiem to jedyny producent, który to zrobił póki co to Kingston, byłem w takiej sytuacji zmuszony szukać rozwiązania na własną rękę. Pisałem do Corsair, ale jedyne co mi zaproponowali to wymiana dysku.

Problem jest tylko taki, że gdybym na taką wymianę poszedł to na 100% za jakiś czas sytuacja się powtórzy.

Teraz najważniejsza sprawa. Dla każdej osoby, która ma dysk z tym kontrolerem a nie ma możliwości zaktualizowania firmware do wersji 31.7, która według wielu polepsza sytuację, co potwierdzają posty na forach, mam pewną propozycję. Mi udało się przywrócić dysk do pełnej sprawności. Dysk śmiga jak po wyciągnięciu z pudełka. Jak tego dokonałem? Może się to wydawać śmieszne w kontekście dysków SSD, ale zrobiłem defragmentację danych. Dlaczego ona pomogła? Defragmentacja poukładała dane na dysku co wymusiło odświeżenie komórek. To właśnie sprawiło, że dysk odzyskał pełną sprawność. Wrzucam poniżej screen z wynikami testu po defragmentacji:

 

Zrzutekranu2024-11-08124417.png.f7b70ef334c34e05d075bbd4e2e44a79.png

Spadek prędkości maksymalnej jest spowodowany zresetowaniem biosu przeze mnie. Nie przestawiłem z powrotem opcji pracy dysku pcie x2 na pcie x4, dlatego proszę nie patrzcie na to dysk działa z maksymalną prędkością.

 

Spójrzcie proszę, jak sytuacja mocno się poprawiła. Czas testu to nieco ponad 23 minuty a nie jak wcześniej blisko 6 godzin! Wszystkie sektory dysku z czasem dostępu do 40ms. Najniższa prędkość odczytu spadła tylko do 1183 MB/s... przypomnę, że wcześniej było to 9 MB/s. Ogromne pozytywne zaskoczenie.

Niestety tak jak pisałem wcześnie. Corsair nie udostępnił żadnej aktualizacji firmware, co oznacza, że problem najpewniej wróci za jakiś czas. Może i defragmentacja nie bardzo kojarzy się nam z dyskiami SSD a raczej z twardzielami HDD, to mimo wszystko poprzez właśnie ją udało mi się przywrócić poprawne działanie dysku. Warto pamiętać, że defragmentacja nabija nam zapis na dysku co może się przełożyć na szybsze zużycie pamięci. Myślę, że jeśli ktoś z Was ma taki problem to w ostateczności warto spróbować taką defragmentację sobie zrobić.

 

Przepraszam jeśli coś jest niejasno napisane lub są błędy, pisałem to trochę z pośpiechem.

Edytowane przez Kendi
  • Like 3
  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)

Ciekawe informacje. Natomiast realnym problemem, jak słusznie zauważyłeś, jest brak możliwości aktualizacji. Nacisk na recykling, coraz dłuższe korzystanie z przedmiotów, napotyka błahy problem - niemożność dokonania aktualizacji. 

 

----------------

Gdyby to było jeszcze okupione ceną (płacisz mniej, więc dostajesz ograniczoną obsługę posprzedażową)... Ale przecież Corsair do marek budżetowych nie należy.

Edytowane przez poszukiwaczGPU
Dalsza część
Opublikowano

Wspomne tylko, ze ten problem byl juz znany dawno i dotyczyl tez innych dyskow. Sam mialem kiedys 840EVO od Samsunga ktory mial ten blad

Bylo nawet narzędzie ktore bez utraty danych, przepisywalo komorki (wszak defragmentacja dziala podobnie choc nie przekopuje wszystkich komorek)

 

Nie pamietam jak to narzedzie sie nazywalo, Repositioning czy jakos tak. Ale jak poszukasz w necie o tym problemie i 840Evo - powinienes znalezc

 

W jakim stopniu dysk jest zapelniony?

ps. - zawsze mozesz zrobic na dysku - Secure Erase i masz powiedzmy "nówke" ;) 

Opublikowano (edytowane)

@eNeSik To jest 2 Terabajtówka zapełniona na 80%. Tak jak pisałem są na nim właściwie tylko gry, a że łącze internetowe mam słabe jak na dzisiejsze standardy, to nie widzi mi się robić co jakiś czas secure erase.

 

Co do tego narzędzia. Ja skorzystałem z myDefrag, zwykła defragmentacja robi jak najbardziej robotę. Problemem są komórki trzymające dane a nie puste, więc defragmentacja zawsze załatwi tutaj sprawę.

Jest jeszcze drugie narzędzie, zwane DiskFresh, które działa bardziej w taki sposób jak opisujesz. Mam to zainstalowane, ale jeszcze nie używałem.

 

Przekopałem serio dużą część internetu powiązanego z tym tematem i wątek z Samsungiem mam już przestudiowany :)

Szkoda, że technologia dysków SSD jest już tyle lat na rynku, a wciąż wychodzą takie smaczki %-)

 

@poszukiwaczGPU Walczę z działem technicznym Corsair o ruszenie tematu związanego z aktualizacją ich oprogramowania. Jak coś się ruszy to dam tutaj znać.

Edytowane przez Kendi
  • Upvote 1
Opublikowano

@Kendi - no wlasnie defragmentacja ma to do siebie, ze czesc pliku moze w ogole nie ruszyc a "dopisac" do niego w kolejnych sektorach - jego pozostałą czesc
Defragmentacja ma glownie na celu "scisnac" uzywane sektory aby calosc danych byla bardziej skupiona, bez "dziur"
Dodatkowo pliki ktore sa juz w miejscu w ktory defragmentacja nic nie da bo sa jedne przy drugich - defragmentator nie ruszy

Natomiast to, co ja opisywalem (i nie pamietam jak to sie nazywalo) - powoduje odczyt komorki, usuniecie zawartosci i zapis spowrotem w te komorke (odswiezenie) - struktura zapisu nie ulega w ogole zmianie i sa odswiezane wszystkie komorki przywracajac pierwotna wydajnosc

Deragmentacja moze pomoc bo jest spora szansa, ze oczysci i odswiezy problematyczne komorki ale to taki strzal w ciemno. Akurat Ci pomogla ale w pewnych sytuacjach - nic nie zdziala. Nadal moga pozostac wadliwe komorki

Zamysl defragmentacji jak wiesz - jest inny i w przypadku SSD - sedno defragmentacji - nie ma racji bytu zwazywszy na zasade dzialania SSD i fakt, iz fragmentacja nie wplywa na wydajnosc

Ale skoro pomoglo, cieszyc sie, ale najlepiej poszukac profesjonalnego narzędzia typowo do tego

A jesli nie znajdziesz - to lepiej juz zrobic kopie zapasową dysku, zrobic mu Secure Erase i przywrocic kopie. Lepszy i pewniejszy efekt
Secure Erase uwalnia wszystkie komorki a ponowny zapis z kopii, spowrotem "je poprawnie naładuje" i przywroci pierwotna wydajnosc. Tymbardziej, ze Secure Erase potrafi naprawde ratowac SSD i ich wydajnosc nawet po latach

Opublikowano

@eNeSik Nie każdy defragmentator działa identycznie. Różne są algorytmy. Natomiast zgadzam się z tym, że defragmentacja służy stricte do innych celów. Wspominam raz jeszcze, prócz defragmentatora, którego ja użyłem jest jeszcze darmowe narzędzie DiskFresh, które nie robi defragmentacji tylko "odświeża" komórki z danymi na dysku.

 

Opublikowano

EVO 980 minimum 937 MB/s, wszystko się mieści w 40 ms.

MX500 SATA minimum 373 MB/s, wszystko się mieści w 40 ms.

MX1000 SATA minimum 474 MB/s, wszystko się mieści w 40 ms.

WDC1000 HDD SATA minimum 91 MB/s 

 

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Jak chcą ludziom zaimponować to niech wrzucą jak sprzątają jedno z nielegalnych składowiska odpadów, najlepiej tych chemicznych
    • Tutaj w filmie masz sporo odpowiedzi. Ale ciekawie odpowiadają kolesie w komentarzach. cytat: "(...)  Cóż, no silników, nawet tych komercyjnych czy open sourcowych jest stosunkowo dużo. Własnych technologii jest jeszcze więcej. A nie jest tak, że kolejne nowe nie powstają. Także z pewnością nie grozi nam robienie wszystkich gier na UE5. Szczególnie, że wielkie korporacje lub duże studia jednak dalej trzymają się swoich rozwiązań. Rockstar - RAGE, Ubisoft - UbisoftAnvil/Snowdrop, EA - Frostbite, Creative Assembly - Warscape, Bohemia Interactive - RV/Enfusion, IO Interactive - Glacier itd. a jeszcze jest pełno firm, które udostępniają swoje silniki jak Crytek - CryEngine, Relic/Supergiant/podstudia Microsoftu - Essence Engine czy XNA, Bethesda - idTech i jego mutacje i wiele innych. No i na to wszystko mamy typowe silniki do wszystkiego (plus kilka znanych przykładów): Godot (Brotato, Dome Keeper), PyGame (stos visual novel), RPG Maker (klasyk, ale wyszedł na nim też np. Felvidek), Gamemaker (Undertale, Stoneshard, Forager, Hyper Light Drifter, Norland, Katana ZERO, ZERO Sievert, Hero Siege, Loop Hero), Unity (Rust, Cities Skylines, The Forest, Fall Guys, Raft, Subnautica, RimWorld, Unturned, Valheim, Cuphead, Kerbal Space Program, Ori Cult of the Lamb) i całą rodzinę UE PUBG, Deep Rock Galactic, ARK, Black Myth Wukong, Civ VI, Squad, Hogwarts Legacy, Palworld, Rocket League, Manor Lords, Sea of Thieves, Stray) (...)".        cytat: "I już się zebrało grono znawców enginów wszelakich i przede wszystkim unreala, większość z Was zna ten engine tylko z wiadomości na portalach. Pracuję zawodowo na UE od wersji 4.2 i na podstawie swoich doświadczeń oraz doświadczeń kolegów z branży, mogę śmiało stwierdzić że na ten moment nie ma żadnej konkurencji dla UE, stworzenie inhouse'owego enigina który byłby konkurencją jest za drogie dlatego większość twórców AAA przesiada się właśnie na niego. Co do plotek o shutteringu i innych bzdetach wyssanych z palcach - ue jak każdy engine posiada optymalizację i jest tylko narzędziem, to od użytkownika zależy jak to wykorzysta/zoptymalizuje."     cytat: " Dużo politycznych odpowiedzi na temat tego dlaczego korzysta się z Unreal'a, a porzuca własne silniki. Rzeczywista powinna brzmieć tak, że firmy tną koszty i taniej jest korzystać z gotowego produktu niż opłacać doświadczonych pracowników i rozwijać swój produkt. Efekty tego widzimy w ostatnich latach, optymalizacja leży, a nowe gry nie oferują niczego innego niż jej poprzedniczki. Nie wspomnę już o sztucznej inteligencji i fizyce w grach, które aktualnie nie istnieją. Po prostu firmy chcą tylko więcej gier, szybciej i jak najtaniej. Jakość schodzi na co raz dalszy plan.  Mieliśmy niesamowicie dobry gamedev w Polsce i masą doświadczonych pracowników znających się na rzeczy. Niestety studia ich nie doceniały, nie chciały godnie płacić i paradoksalnie za to że są dobrzy byli zwalniani, gdyż kosztowali więcej niż randomy ściągane przez HR. W efekcie Ci przebranżowili się na pochodne technologie, a naszymi silnikami nie miał kto się zająć. Ściągnięcie byłych pracowników po takim potraktowaniu stawało się co raz bardziej niemożliwe albo absurdalnie drogie. Aktualnie kadry naszych Polskich studiów zasilane są całkowicie nowymi zespołami, często ściąganych z całego świata.  Po aktualnych raportach widać, że koszty obsługi Unreal'a z czasem zbiegły się, a nawet przewyższyły dawne koszty utrzymania własnych silników. Tutaj za to winę ponoszą w sumie sami gracze, bo najlepiej sprzedaje się to co się mruga, świeci, błyszczy i jest ładne. Wszystkie pozostałe aspekty są ignorowane, dlatego proporcje artystów i programistów przeważają się na tą pierwszą stronę. Ilość osób tworzących gry stale rośnie, bo tworzenie assetów jest czasochłonne i drogie. Tutaj subiektywna opinia, assety stały się dla mnie nudne, w żaden sposób setny raz zobaczenie ładnego budynku, odbić w kałuży wody, refleksów itd., nie sprawia że chcę grać w daną grę, stały się dla mnie zupełnie obojętne. Brakuje mi całego backend'u gier, którym nikt się nie zajmuje."     cytat: "Obwinanie silnika, ze powstaja ch*** gry, to jak prz**** się do składników dań w potrawach, całkowicie pomijając najważniejszy współczynnik, czyli kucharza. Nawet z najgorszych składników dobry kucharz zrobi smaczne danie, gdzie w przypadku ch****, nawet zagotowanie wody sprawi problemy. W przypadku gier mamy dokładnie to samo, słabi kucharze [developerzy] podaja na tacy pieknie prezentujace sie potrwawy, aby po chwili poczuc, ze czesc jest spalona, druga surowa i niedoprawiona. Oczywiście, jezeli mamy tylko jeden silnik, to beda produkowane gry zblizone do siebie, tak samo jak z franczyzami restauracji czy sklepów, jak mcdonalds, ale to nie znaczy, ze ktos nie moze przerobić ta franzyce w całkowicie nowy produkt z większym bądz mniejszym wysiłkiem. Czasem bedzie oplacalniejsze stworzenie od zera, a czasem kilka lekkich modyfikacji sprawi cuda. Wynik moze byc rozny, od wiekszej ilosci engine developerów i stworzenie uniwersalnego narzedzia pod gry, po zaczecie nowych silników przez korporacje bo bedzie sie biznes opłacał. Jedynie co wiemy, ze gry pojda do przodu, niezaleznie od silnika, bo w momencie, kiedy gry z UE5 + nie beda sie sprzedawac, to HR, prezesi, udziałowcy zmusza firme do podjecia dalszych kroków, bo wszystko kreci sie w około $$"             Ale widzisz, w sposób delikatny zmieniasz front  i... super, bo o to mi chodziło. To wszystko, co piszesz, to prawda. Zgadzam się. Ale oszukuje Cię, frustruje, okrada, wypuszcza crapa... DEVELOPER ! I do niego kieruj pretensje. Nie do twórcy silnika. To deweloper w finale wydaje grę i kasuje kesz. I to on ma zadbać, aby gra "odpowiednio" działała. Niech ujmie geometrii, oświetlenia, tekstur. Niech zredukuje to, co powoduje zadyszkę (albo się douczy).   Jeżeli np. taka Toyota wypuści trefne wozy / silniki, które się rozlatują i pękają im bloki, to wnosisz skargę na (?!?) Toyotę raczej, a nie do twórcy silnika diesla, albo odlewani, która te bloki odlewa dla Toyoty. Jeżeli, ktoś wypuszcza grę, która nie działa, to winien jest developer. Mógł nie wypuszczać, mógł dopracować, mógł wybrać inny silnik, mógł zrezygnować, mógł zrobić kilka rzeczy, zanim oszukał gracza. Developer. Nie twórca silnika.  
    • Ten prezes to jednocześnie właściciel firmy. Mogli odmówić, nic by się nie stało. Chodziło mi po prostu o to, że ten wybór, to w 9 na 10 przypadkach zgoda przez łzy. Nie zdajecie sobie sprawy na co ludzie są wstanie się zgodzić, tylko dlatego, że ktoś na odpowiednio wysokim stanowisku tak zarządził.   Edit: Co do tego karpia, niech w końcu handel żywym karpiem skasują. Rzeczywiście niepotrzebne cierpienie dla tych ryb przed śmiercią. Ale jak ktoś już się pofatyguje się tą rybę osobiście złowić, to niech z nią robi co chce. Ewentualnie nich ją uśmierca przed odejściem z łowiska. Z wszystkim można przesadzić.   A Grenlandia? Przejecie przez Stany widzę tylko w jednym scenariuszu. Kiedy Ruscy postanowiliby sobie ją po prostu wziąć, bo i tak się stanąć może. Dania w takim scenariuszu jest za mała, aby miała coś do gadania.
    • Da się już grać w to na 8GB VRAM? Na stronie gamegpu na 6600XT jedynie 13 fps na medium 1080p więc pytanie czy ma to sens.
    • Możesz jeżeli osiągnie temperaturę "krytyczną" to się wyłączy nic nie spalisz jeżeli o to pytasz... okolice 80stopni to nie są jeszcze zbyt wysokie temperatury jak cpu/gpu w laptopie. Włącz hwinfo opcja tylko czujniki zostaw niech działa podczas gry i jak wystąpi to "klatkowanie" zrób screena na rozciągniętym na maxa oknie tak aby było widać wszystkie parametry/temperatury jakie były podczas grania, to samo zrób w tym programie https://www.resplendence.com/latencymon uruchom zielonym trójkątem w lewym górnym rogu przed graniem niech działa i po wystąpieniu tego efektu tak samo wrzuć fotę.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...