Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 minuty temu, Stjepan napisał(a):

A która z tych twoich gier jest woke, żadna, A BG3 to nie woke gra, bo tam to zostało dodane z głową i tak jak powinno być.

Hogwarts Legacy.

 

Sprzedał się lepiej niż gry dla facetów: helldivers i Space Marines. 

 

Jak możesz mówić, że Hohwarts legacy nie jest woke?! 

Opublikowano

Woke grą wg. ciebie można nazwać nawet Fallout New Vegas, bo tam jest seks z robotem, weź, najpierw przyjrzyj się tematowi dogłębnie, a nie po łebkach, a potem pisz posty, każda propaganda to zło, w czasie WWII złem była propaganda Goebbelsa, teraz mamy odjazd w drugą stronę.

 

Dla korpo powinien się liczyć hajs a nie ideologia.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, Stjepan napisał(a):

Woke grą wg. ciebie można nazwać nawet Fallout New Vegas, bo tam jest seks z robotem, weź, najpierw przyjrzyj się tematowi dogłębnie, a nie po łebkach, a potem pisz posty, każda propaganda to zło, w czasie WWII złem była propaganda Goebbelsa, teraz mamy odjazd w drugą stronę.

 

 

To co jest woke gra?

 

Ta, która się nie sprzedaje, jest słaba?!

 

 

W Hogwarts Legacy masz możliwość bycia transgender, masz czarne postaci w Szkocji u schyłku XIX wieku, masz nawet azjatyckie postaci. Nie pamiętam czy były też elementy homo, ale na pewno :E 

 

Dlaczego Hogwarts Legacy według Ciebie nie jest woke? :) 

Edytowane przez GordonLameman
Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, Stjepan napisał(a):

Grałem przez 1h, mam tą grę zrobiłem sobie normalnego bohatera, nie widziałem tam nachalnej propagandy woke jak w Wokeguardzie, Dustborn itd. Odpowiednik Goebbelsa po lewej stronie to też zło.

No to nie masz niestety niezbyt prawdziwy obraz tej gry. Tam tych elementów, których doszukujecie się wszędzie indziej jest mnóstwo.

Ale gra jest dobra, więc większości to nei preszkadza - poza tam niektórym pokemonom z internetu. 

 

Nota bene - to mnei zarzucałeś, że nie powinienem się wypowiadać, bo nie znam gier :E 

 

Jak gra jest dobra to wszystko przejdzie, moi drodzy :)

 

I jeszcze słowo końcowe dot. pieniędzy:

 

 

 

10 minut temu, Stjepan napisał(a):

Dla korpo powinien się liczyć hajs a nie ideologia.

 

To jest ciekawy wątek.

 

"woke" w zamierzeniu ma zwiększyć zainteresowanie grami, bo konsumentów tych treści może być więcej niż tylko biali heteroseksualni mężczyźni.

Hogwarts Legacy przyciągnęło do grania różne inne osoby.

 

Wrzucasz tam parę homo - i ludzie będący homo mają się z kim utożsamiać. Prosty mechanizm.

 

Edytowane przez GordonLameman
Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, Stjepan napisał(a):

Taa ale krzykacze (aktywiszcza) z twittera i bluesky nie kupują gier, tylko gracze.

No i właśnie te aktywiszcza tłumnie kupili Hogwarts Legacy, zawstydzając gry dla białych facetów :E 

Edytowane przez GordonLameman
Opublikowano
1 minutę temu, GordonLameman napisał(a):

No i właśnie te aktywizacja tłumnie kupili Hogwarts Legacy, zawstydzając gry dla białych facetów :E 

Chcę suche liczby, ile, czarno na białym, jakiś raport kto kupił, nie ma.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, Stjepan napisał(a):

Chcę suche liczby, ile, czarno na białym, jakiś raport kto kupił, nie ma.

A czemu nie chcesz suchych liczb w odniesieniu do innych gier? Czyżby światopogląd się burzył?

 

 

Prosze: 

https://newzoo.com/resources/blog/who-is-playing-hogwarts-legacy
 

34% graczy to były laski :)

 

 

 

Hogwarts Legacy sprzedał się 2 razy większej liczbie kopii niż baldurs gate 3 :)

30 milionów kopii vs 15 milionów 

 

 

Edytowane przez GordonLameman
Opublikowano
15 minut temu, GordonLameman napisał(a):

No i właśnie te aktywiszcza tłumnie kupili Hogwarts Legacy, zawstydzając gry dla białych facetów :E 

Przecież ludzie rzucili się na Hogwarts po próbach nawoływania do bojkotu tej gry ze względu na Rowling a sama gra była całkiem niezła i to na dodatek w uniwersum które ma miliony fanów na całym świecie.

 

Chcesz zobaczyć woke flopa to sprawdź sobie Dustborn, tego wspaniałego tytułu robionego pod tych internetowych krzykaczy którzy jak się okazało gier nie kupują.

  • Like 2
Opublikowano
Teraz, Stjepan napisał(a):

Laski mi nie przeszkadzają, wiadomo że grają nie od dziś, jaki masz z tym problem, a 66% to kto kosmici co kupili grę? :E 

Myślę że kolejne 34% to faceci, a reszta to pomiędzy i aktywiszcza :E 

 

 

Te elementy woke mają przyciągnąć nową publikę bo my starzy gracze widzieliśmy wszystko :) 

3 minuty temu, Asag napisał(a):

Przecież ludzie rzucili się na Hogwarts po próbach nawoływania do bojkotu tej gry ze względu na Rowling

Weź :E 

 

Ludzie rzucili się bo był Hogwart i uniwersum, a nie z powodu bojkotu. Już nei ma co wierzyć w to, że jakiś redpillowiec kupił tą grę, bo jakieś głąby chciały bojkotować. Mniej interetu, więcej rzeczywistości. 

 

3 minuty temu, Asag napisał(a):

 

a sama gra była całkiem niezła i to na dodatek w uniwersum które ma miliony fanów na całym świecie.

Trochę nudna i powtarzalna. Świat lepszy niż sama gra.

 

3 minuty temu, Asag napisał(a):

 

Chcesz zobaczyć woke flopa to sprawdź sobie Dustborn, tego wspaniałego tytułu robionego pod tych internetowych krzykaczy którzy jak się okazało gier nie kupują.

Ale czemu ciagle uparcie utożsamiasz "woke" z flopem?

 

To jest fałszywa dychotomia.

Hogwarts legacy jest przykładem, że te elementy da się zgrabnie połączyć w świecie fantasy i nie będą nikomu przeszkadzac, a gra przyciagnie zupełnie nowych odbiorców.

 

I jasne - to nei wyjdzie, jeśli twórcy Dooma będa musieli dorobić ckliwą historyjkę o homo-miłości, a w 14 odsłonie serii zrobi big reveal i okaże się bohater był kobietą, ale zrobił operację. 

Natomiast w nowych IP da się to zrobić i jak widać - nawet WAM to nei przeszkadza. Po prostu gra musi być dobra. 

 

 

Opublikowano

CP 2077 też był woke, ale tam wszystko się kleiło, było dostosowane do dystopijnego świata przyszłości, gdzie cyberwszczepy i inne ingerencje w ludzkie ciało to chleb powszedni, a w takim Wokeguardzie blizny po usunięci piersi gdzie istnieje magia, alchemia itd, k****, śmiech na sali.

  • Like 1
Opublikowano
6 minut temu, Stjepan napisał(a):

CP 2077 też był woke, ale tam wszystko się kleiło, 

Czyli dochodzimy do wniosku, że nie woke zły, tylko niektóre gry?

 

Jeśli gra chwali się tylko woke - będzie kiepska. Nie ma innej opcji.

 

Jak gra dobra to nawet takiemu w 100% hetero jak Stjepan, dygnie gdy będzie scena miłości z gierkowym odpowiednikiem Henry'ego Cavilla :E 

 

Czy teraz się rozumiemy? 

Opublikowano (edytowane)
59 minut temu, Stjepan napisał(a):

A która z tych twoich gier jest woke, żadna, A BG3 to nie woke gra, bo tam to zostało dodane z głową i tak jak powinno być.

Nie zgadzam się. Woke tam popsuło drużynę. Nie mieli własnego, indywidulanego charakteru a każdy facet chciał wejść głównemu bohaterowi analnie w dupę. Jedna noc, mag zaprasza cię na polankę i wyznaje miłość, drugiej murzyn zaczyna pląsać do ciebie w tańcu, trzeciej Halsin mówi, że jesteś jego marzeniem itd. Jednak potężne inne plusy i kontakt z graczami nie idący na noże rozmył kwestię woke. Tak czy siak przesadne woke to dla mnie jeden z największych minusów BG3.

Edytowane przez Tankietka
Opublikowano
1 minutę temu, Tankietka napisał(a):

Nie zgadzam się. Woke tam popsuło drużynę. Nie mieli własnego, indywidulanego charakteru a każdy facet chciał wejść głównemu bohaterowi analnie w dupę. Jednak potężne inne plusy i kontakt z graczami nie idący na noże rozmył kwestię woke. Tak czy siak przesadne woke to dla mnie jeden z największych minusów BG3.

W jaki sposób każdy facet chciał? Kogo miałeś w drużynie? 

 

Ja w sumie grałem jakąś laską, więc zupełnie tego nei kojarzę z BG3.

Opublikowano
1 minutę temu, GordonLameman napisał(a):

W jaki sposób każdy facet chciał? Kogo miałeś w drużynie? 

 

Ja w sumie grałem jakąś laską, więc zupełnie tego nei kojarzę z BG3.

Każdy pomagier bez względu na płeć jeśli miałeś z nim wysoki stopień kompatybilności (co jest łatwe, praktycznie wystarczy mieć kogoś w drużynie) w końcu danej nocy do ciebie podbijał. Nie mieli swojej indywidualnej orientacji.

Opublikowano
1 minutę temu, Tankietka napisał(a):

Każdy pomagier bez względu na płeć jeśli miałeś z nim wysoki stopień kompatybilności (co jest łatwe, praktycznie wystarczy mieć kogoś w drużynie) w końcu danej nocy do ciebie podbijał. Nie mieli swojej indywidualnej orientacji.

No dobra, ale mogłeś odrzucić ich zaloty i tyle. Nic więcej nie było, koniec tematu. :) 

Opublikowano (edytowane)

Uważam to za przesadę, że każdy w drużynie jest gejem czy tam bi czy jakieś flexible i pierwszy inicjuje homoseksualne zaloty. Gruba przesada. Brak indywidualnych kreacji (ktoś jest gejem, ktoś bi, ktoś hetero itd.).

Edytowane przez Tankietka
Opublikowano (edytowane)
2 minuty temu, Tankietka napisał(a):

Uważam to za przesadę, że każdy w drużynie jest gejem czy tam bi czy jakieś flexible i pierwszy inicjuje homoseksualne zaloty. Gruba przesada. 

Trzeba było stworzyć brzydszą, mniej zniewalającą postać :E 

Edytowane przez GordonLameman
Opublikowano (edytowane)

Także ja się dziwię, że BG3 uniknął grubej nagonki. Dla mnie to jedna z najbardziej przewoke'owanych gier na rynku. Pewnie dlatego był spokój, ponieważ mieli super kontakt z graczami i jest masa innych ogromnych plusów w tej produkcji. I chyba przemilczeli epatowanie zaimkami i moralizatorstwem LGBT (a przynajmniej ja nic z tego nie pamiętam z gry).

Edytowane przez Tankietka
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Sorry, ale chocby w kontekście TLOu2 czy Horizona znaczenie miały: mięsnie kobiecej postaci, niezbyt urodziwa twarz kobiecej postaci, kształty kobiecej postaci czy włoski na całym ciele/twarzy kobiecej postaci. To właśnie wokehunterzy zarzucali tym grom :)

W TloU2 to była głównie beka, bo chyba wiesz równie dobrze jak ja, że internet jest znany z takiego wyolbrzymiania. I chodziło nie tylko o włoski, ale w takim samym stopniu o nieco spuchniętą twarz, jakby w tak zwanym międzyczasie podjadła kartofli. :E Nikt na dłuższą metę tego na poważnie nie brał. TLoU2 oberwało za całokształt, czyli głównie kilka dyskusyjnych decyzji fabularnych. Tobie się to najwyraźniej podobało, mi nie bardzo. A Abby była postacią zwyczajnie nieprzyjemną, nie przekonała mnie ani jej postać, ani naiwność Joela.

1 godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Do kobiet jak najbardziej. Shitstorm po tym jak w nowej grze naught dog główna postać jest kobieca?

Nie, nie chodzi o to, że jest kobietą. Bardziej o to, że jest golącą się na łyso chłopczycą z aroganckim podejściem, w trailerze nie brakuje dość taniego product placementu, a sam setting wydaje się sztampowy (wielkie miecze, wielkie roboty). Co nie spotkało się z ciepłym przyjęciem, łagodnie mówiąc. Czy reakcja niektórych była przesadzona? Jasne, to pokłosie obecnej sytuacji na rynku i kontrowersji związanych z poprzednią produkcją Druckmanna, o której już wspominaliśmy.

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

"woke" w zamierzeniu ma zwiększyć zainteresowanie grami, bo konsumentów tych treści może być więcej niż tylko biali heteroseksualni mężczyźni.

Hogwarts Legacy przyciągnęło do grania różne inne osoby.

Czyli jakie dokładnie? Nawet z powyższego linku wynika, że male i female stanowi 99% całości, ten 1% to są te "różne inne osoby"? Hogwarts Legacy przede wszystkim przyciągnęło fanów uniwersum. Nie czarujmy się, na konsumentach, których takie treści mają przyciągnąć, kasy się nie zrobi. Przynajmniej na razie tego nie widać. A bez konkretnych danych kto płaci (orientacja, kolor skóry, etc.), których z przyczyn oczywistych nie dostaniemy, można śmiało założyć, że najczęściej płaci biały, heteroseksualny mężczyzna. Takie treści są wyłącznie kwestią targetów i nacisków z góry, o których wspominałeś w kontekście KCD. I mi jest naprawdę obojętne, że to dodają, póki widać tutaj konsekwencję i jest to robione z głową. Przypominam, że jak Mass Effect był na szczycie, w wątkach o poszczególnych częściach (jeszcze na Labie), ludzie przez 50 stron nie jęczeli, że Shepard i Shepardowa mogą się zabawiać praktycznie z każdym, w dowolnej konfiguracji. Seria do dziś jest uwielbiania i generalnie wszyscy mieli to w pompie.

 

32 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

W jaki sposób każdy facet chciał? Kogo miałeś w drużynie? 

 

 

Przykładowo Halsin, którego mamy w drużynie, praktycznie w jednym z pierwszych dialogów w obozie, otwarcie oferuje baraszkowanie pod dębem i całkiem nie przejmuje się tym, że kręcisz od samego początku z Posępną. :E I tak, jak gra jest dobra, znacznie więcej jej uchodzi na sucho. A to dlatego, że wyraźnie widać jakie były priorytety. Natomiast jeśli w Veilguardzie dostajesz zlepek infantylnych postaci i jeszcze bardziej infantylnego scenariusza, gdzie dialogi wywołują zgrzytanie zębów, odpowiedzi nie mają absolutnie żadnego wpływu na to co się wydarzy, za to można w tych dialogach odblokować swoją "transgenderową" tożsamość, a jedna z postaci prosi aby od dziś zwracać się do niej bezosobowo, na jaką reakcję można liczyć i gdzie się będzie szukać winnych? Ktoś może powiedzieć, że to niesprawiedliwe i nawet się z nim częściowo zgodzę. Tam bardzo wiele rzeczy nie zagrało. No, ale ponownie, mamy czasy takie jakie mamy.

 

Edytowane przez Vulc
  • Like 3
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Stjepan napisał(a):

A która z tych twoich gier jest woke, żadna, A BG3 to nie woke gra, bo tam to zostało dodane z głową i tak jak powinno być.

Nie jest woke i dlatego powstał do niej głośny, zbanowany na nexusie mod No Alphabets, podmieniajacy skiny, głosy i linie dialogowe kilkudziesięciu NPC. A co mieli wspólnego ci NPC? A zgadnijcie. 

 

Nie wiem, gdzie przebiega granica między byciem woke-niewoke i kto ją ustala. BG3 na pewnym dużym, mocno prawicowym forum dostał 5/5 w skali woke - tyle samo co Veilguard - a niektórzy ludolodzy na twitterku dalej srają się o homoromans i Malijczyka w KC:D2. 

Edytowane przez Lypton
  • Upvote 1
Opublikowano

Ale to jest bardzo proste. Czy BG3 jest woke? W pewnym stopniu tak. Ale dookoła woke jest dobra gra.

 

KCD to jest przypadek wyjątkowy bo twórca zanim się nie sprzedał chwalił się tym, że gra jest historycznie prawdopodobna. No to 2 już nie jest.

 

A jeszcze wyszły ciekawe tendencje. Bo fikcyjny murzyn który nie jest historycznie autentyczny jest dla nich okej. Ale już dymanie 15 latka musieli utrzymać w ramach autentyczności. 👍🏿

  • Like 2
  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Tak, może źle napisałem - nie odnosiłem się do konkretnych Twoich pamięci, tylko tak bardziej ogólnie. Moduły CL30 wcale nie są jakoś specjalnie szybsze od CL36, a obecnie przy kombinacjach producentów potrafią być wolniejsze...    
    • Tą płytę doradzałem ostatnio koledze z forum ale ty ją odradzałeś mówiłeś że to wymysły są a teraz sam doradzasz to samo😊
    • nie X870 a X870E, bo to kolosalna różnica musisz sam zdecydować co ci bardziej odpowiada, od wyjśc/wejśc po bolączki jednej i drugiej   masz podwieszonego posta z tabelą, wyswietl sobie jedną i drugą , obydwie mają kulawe audio, tylko alc897, ale x670e ma 4 m2, a x870e tylko 3, co komu pasuje itd    osobiście bym nie dopłacał, wolałbym 4 m2.. ale to ja
    • Samych Castlevanii uzbierałem 10, ale niektóre pewnie tylko sprawdzę.   Castlevania SNES Castlevania IV Rondo of Blood (PC Engine) Symphony of the Night (PS 1) (Game Boy Advance / DS) Aria of Sorrow Portrait of Ruin Dawn of Sorrow Order of Ecclesia Harmony of Dissonance Circle of the Moon Harmony of Despair (traktuję ją jako mechaniczne podsumowanie serii na PS3 /Xbox, zbalansowana jest pod coopa)   Metal Slug trochę Megamana trochę Metroid np. Fusion do retro handhelda The Legend of Zelda: Ocarina of Time  Discworld point and click God Hand kiedyś RE:Outbreak, gdy zacznę ponownie ogrywać oryginalne 1-3 Silent Hill 1, 2 raczej na PC z HD modami lub co tam znajdę na monitorze CRT DMC 1, 3, w trakcie na PC, a będzie jeszcze 5 i może 4  Zone of the Enders 2nd Runner, jakoś nie dokończyłem Do popatrzenia na sprity i mechaniki dawnych bijatyk: może Street Fighter Alpha 3 / MAX oraz Darkstalkers, gdybym dalej był głodny   I "zwieńczenie retro" to Ninja Gaiden 1-2 na xboxy. Chyba ich jedyny ex, który mnie interesuje. Sigmy oraz porty są innymi wersjami gry, ponieważ stracili kod źródłowy.    Jeszcze napatoczy się starszych tytułów, bo to lista na szybko, a współczesnych masy gier szkoda wymieniać. Akurat robię retro handleda ze smartfona, a jak będzie niewygodnie w gamesir g8 to wymienię na coś z chin lub nastąpi powrót na PC. Dawno temu odrzuciłem sporo tytułów, przy okazji nadrabiania i odbijania się od gier na emulacji z WiiU i przeglądania gier z playstation 1-3, choć trzeba będzie zrobić rewizję odrzutków.  Współczesne "retro" do nadrobienia to m.in.: DEVIL BLADE REBOOT Shadow of the Ninja - Reborn Oh, jeszcze oryginalne Dead Space 1 i 2   Nex Machina Signalis Bloodstained: Ritual of the Night Forgive Me Father 2 Vanquish Demon's Souls z PS3 (rozgrzebane, do okolic smoka) Lost Planet 1, 2 (pudełko od lat leży, kupiłem z sentymentu do trailerów i artykułów, jakoś nie odpalając.) Od biedy seria yakuza do 6, ale szkoda mi czasu na to i wystarczy mi same, już skończone Y0. ....iii musiałem zapomnieć dodawać do list steam.   Koniecznie muszę jeszcze skończyć RE:Village, ale przy nadrabianiu całej serii, w końcu DLC do RE7 zaczęło mnie męczyć, stąd skok w DMC. Po nowym RE z 2026r wskoczę w Dying Light 1. Podejrzewam że będzie to najlepsza mechanicznie gra "SP" o Zombi, więc zostawiłem na koniec. RDR2 czeka na odpowiedni nastrój.  
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...