Skocz do zawartości

Element Wojny

Użytkownik
  • Postów

    512
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Element Wojny

  1. Dobra Pany, po przemysleniu sprawy kazdy ma u mnie czysta karte, nie mam nikogo w ignorowanych - i mam szczera nadzieje, ze tak pozostanie. Naprawde, nie mam ochoty sie klocic z ludzmi a tym bardziej bawic w jakies personalne podjazdy, ten etap chcialbym miec juz za soba.
  2. Moderacja topka w takim razie. Dzialasz kiedy sytuacja tego wymaga, a nie kiedy po prostu nie podobaja Ci sie komentarze osoby, ktora niespecjalnie lubisz.
  3. EA/Bioware doskonale przygotowalo sie na ta premiere. Moze sa odklejeni, ale umieja liczyc - wiedzieli ze jesli odpowiednio nie zareaguja, to gracze zrobia im drugiego Concorda. Wpierw zrobili przesiew recenzentow po ograniu przez nich 6-godzinnego dema 2 miesiace temu - kazdy kto mial chocby najmniejsze zastrzezenia lecial z listy - wiemy juz, ze tyczylo sie to recenzentow ktorzy sa na Meta, wszyscy inni nie maja dla nich znaczenia, to ze jakis polski CD-Action dal im 6/10 nie ma znaczenia, bo nie zanizaja im sredniej. Jak juz sie upewnili ze wpadna oczekiwane recki, powysylali wszystkim innym tworcom na YT DMCA, zeby czasem czegos nie wrzucili, a 3/4 z nich dali na blackliste, zeby czasem czegos od nich nie kopiowali czy nie cytowali. Na Steamie wypadaja skrajne recki, ale tylko te negatywne. Dziwi mnie jednak ta ilosc pozytywnych recek, ktore niewiele mowia ale robia wysoka srednia. Po Ubisofcie i numerze z botami chwalacymi ich wlasna gre, po prostu nie ufam juz wydawcom i tyle.
  4. Jest tez cos innego - widze po forach ze duzo grajacych gry nie kupilo, tylko ja zassalo. Tacy opinii na Steamie wystawic nie moga. Po tym co odwalili w temacie recenzji, kodow i doboru odpowiednich redakcji, zwyczajnie im nie ufam.
  5. Nikt tego nie neguje, ale za cholere nie rozumiem z czego to wynika. Obserwuje rozne fora w temacie tej gry, ale to co widze na Steamie jest wrecz niezrozumiale pozytywne.
  6. Na Steamie skrajnie negatywne recenzje sa kasowane, ale skrajnie pozytywne juz nie. Totalna cenzura, witamy w 2024r.
  7. Mike Gamble (dyrektor kreatywny nowego Mass Effecta) juz probuje sie odcinac od DA4 - problem jest jednak taki, ze Gamble to klasyczny notoryczny klamca, ktory zawsze mowi to co pasuje kiedy pasuje. Ludzie ktorzy siedza w tematach Bioware doskonale go znaja, koles stal za wtopami Andromedy i szczegolnie Anthema (jako jeden z kilku dyrektorow obu projektow), naklamal spolecznosci w wielu sprawach, a jak Titanic szedl na dno, to koles zdedytowal swoje profile, wycial jakiekolwiek info o swoich zwiazkach z obydwoma projektami, a zapytany na twitterze stwierdzil, ze tak naprawde to on niewiele mial z nimi wspolnego. Ludzie nadal nie rozumieja, ze Bioware to obecnie jedynie nazwa - tamtych ludzi, ktorzy odpowiadali za sukcesy ich produkcji, juz dawno nie ma. Nawet przeciez cala ekipa pracujaca nad Andromeda zostala zwolniona, a studio pomocnicze zlikwidowane.
  8. Tak jak pisalem, mam cala flaszke whisky w zamrazarce. Jesli nie wierzycie, to wieczorem wrzuce fote na tle ekranu z Veilguardem.
  9. Zadnego narzekania, dzis wieczorem zaczynam grac i jak pisalem - bede aktualizowal na biezaco, ocenicie sami.
  10. Z dialogami jest to samo. Pamietaj jednak,ze dyrektor kreatywny DA4 jedyne doswiadczenie w gejmingu jakie mial, to praca przy Simsach, i to widac.
  11. To zalezy. BG3 mial trudny poczatek Aktu 3, ale Akty 1 i 2 trzymaly wysoki poziom caly czas. CP2077 tez trzymal w miare rowny poziom, nawet jak byl jakis slabszy moment w fabule glownej to questy fabularne poboczne to wyrownywaly. A tutaj po prologu spadasz z klifu i juz sie nie podnosisz. Slyszalem ze dopiero w ostatnich 5 finalowych godzinach gry poziom znowu wzrasta.
  12. Wiesz co, nie wiem, ale zauwazylem ciekawa rzecz i niektorzy streamerzy tez - wydaje sie, ze prolog robily zupelnie inne osoby, niz to co jest potem. Prolog kreuje bardzo falszywy obraz gry - jest fajnie zrobiony, jest dobrze napisany z fabularnego punktu widzenia, jest scisle powiazany z Dragon Age. Na podstawie tego przypadkowi ludzie, ktorzy wpadli na stream, moga szybko odniesc wrazenie "co oni pierdziela na tych forach ze gra jest zla, fatalna, to nie Dragon Age, glupi hejterzy!" Tyle ze to sie odwraca dosc szybko po ukonczeniu prologu, a 2-3 godziny pozniej to juz jest zupelnie inna gra i zupelnie inny poziom dialogow. Zastanawiam sie, czy ten prolog nie jest w duzej czesci efektem prac poprzedniej ekipy, poprzednich pisarzy i scenarzystow, z momentow kiedy gra byla jeszcze Dreadwolfem. I nie do konca jestem pewien, czy oni tam nie potrafia obecnie pisac, bardziej chodzi o to kto jest targetem tej produkcji - widzac niektore dialogi, masz wrazenie ze sa one kierowane do dzieci, albo do jakiejs nie do konca domagajacej widowni.
  13. I to mnie zaskakuje, bo im dalej tym gorzej. Jest taki moment, jakies 3-4 godziny po ukonczeniu prologu, gdzie zaczynaja sie totalnie odklejone motywy dialogowe, kompletnie niezwiazane z Dragon Age, gdzie legalnie non-stop gadaja o odmiennosci, o akceptacji itd. To nie jest jeden, dwa czy trzy dialogi, tego jest tyle ze ciezko sie skupic na samej grze. Uwierz mi, jako fan Cyberpunka, w tym nie ma zadnej jakosci, to jest tak chamsko wrzucone kompletnie bez powodu, jak te pompki Isabeli bo nie uzyla zaimkow w stosunku do tego Qunari. Nie ukonczylem etapu kreatora, ale dzis to zrobie. Poprzeczka nie jest ustawiona wysoko, odpasc bardzo latwo. A jak ktos gral poprzednie Dragon Age, nawet tylko sama Inkwizycje, to juz chyba w ogole nie ma czego tutaj szukac.
  14. Nie moge tego skomentowac, bo Corinne sie obrazi. Spokojnie, przez pare godzin dam rade, mam flaszke whisky w zamrazarce.
  15. Odpadlem na etapie kreatora, bo nie bylem w stanie stworzyc ladnej kobiety, a takimi lubie grac.
  16. Wiecie co, ja sie dla Was poswiece, zainstaluje jeszcze raz ta gre i niech strace weekend, zebyscie Wy nie musieli tracic pieniedzy. Bede aktualizowal na biezaco, czysty komentarz tego co widze bez podtekstow ze screenshotami, ocenicie sami.
  17. Zauwazylem. Noty 10/10 zostaja, 1/10 wylatuja, a przeciez skrajne powinno sie eliminowac z obu stron. Widac ze EA/Bioware bardzo starannie przygotowalo sie do tej premiery i wiele rzeczy uzgodnilo z roznymi podmiotami, zeby wyszlo na ich modle. Za kilka dni wyjda recenzje niezaleznych redakcji i maska opadnie, ale do tego czasu moga zdazyc zrobic oczekiwana startowa sprzedaz.
  18. Decydujacy bedzie weekend i konsole. BG3 w pierwszy weekend wskoczylo na 875 tysiecy graczy, ale gra na starcie nie byla dostepna na konsolach. Tutaj obstawiam ze moga doskoczyc do 150 tysiecy na Steamie, ale pytanie jaka bedzie sprzedaz na konsolach, bo tam (nikomu nie ujmujac) baza graczy jest nieco mniej wymagajaca i moze sie skusic zapowiedziami. https://www.ppe.pl/news/356027/nowy-dragon-age-ze-znacznie-nizszymi-wynikami-od-wielkiego-konkurenta-rpg-i-slabnaca-srednia.html
  19. Zgadzam sie, poczatek wygladal calkiem obiecujaco, nawet chyba Joe byl nieco zdziwiony, ale juz te zielone sloiki zle wrozyly plus system walki, ktory ograniczal sie do naciskania jednego przycisku. Ale gdy juz wyszedl z prologu, weszly dyskusje i dialogi o tylku Maryny (tej/tamtej/tego/tamtego), to sie zaczal Failguard totalny.
  20. Tego nawet moderzy nie beda w stanie uratowac, bo tutaj wszystko lezy od podstaw. Nie sadze tez, ze komus chcialoby sie ten konkretny produkt ratowac w jakikolwiek sposob. Najbardziej dziwia mnie jednak Grazynki i Janusze z Polski, ktore tak ochoczo wala pozytywne recenzje na Steamie. Rozumiem te mega tepe blondyny na necie, walace streamy pod nazwa "moj pierwszy Dragon Age", bo one pojecia nie maja co to jest w ogole Dragon Age, ale naszych rodzimych graczy mialem w tym temacie za znacznie bardziej ogarnietych. Coz, chyba jakas koslawa zmiana pokoleniowa.
  21. Dobili dziś do 70,414, obstawiałem wyżej. Nie jestem już pewien czy doskoczą do 150k.
  22. Właśnie nad tym siedziałem, żeby nadać więcej cech kobiecych tej postaci, ale wybór jest ograniczony specjalnie tak, żeby nie dało się tego zrobić. Nawet oczu nie byłem w stanie zrobić tak jak chyba w każdym możliwym kreatorze jaki do tej pory widziałem. O tyłku czy piersiach nie wspomnę, żal mi pań które lubią odtwarzać siebie w grach, co mają powiedzieć te które mają miseczki D albo więcej? Mają sobie piersi poucinać na modłę różowych, bo zbyt wydatne?
  23. Zgadzam się, pojechali po całości i przesunęli granicę. To im się nie może udać, niech gracze się ogarną i tego nie kupują, bo zabiją nie tylko Mass Effecta, ale też niejedną inną serię. Wpierw totalna cenzura, potem recenzje od tylko wybranych i przychylnych im redakcji, a teraz nagle gra wpada człowiekowi w ręce i okazuje się że Ci "kłamliwi youtuberzy, hejterzy" mieli rację, a gra jest po prostu różowym manifestem.
  24. Dobra, demo Veilguarda idzie do kosza, nawet nie chce mi się kończyć tego kreatora postaci, bo tutaj seryjnie nie idzie stworzyć ładnej kobiety, a pasztetami to niech sobie grają te/one z Bioware.
  25. Jak ukryłeś sygnaturę pod spojlerem ????
×
×
  • Dodaj nową pozycję...