DITMD
Użytkownik-
Postów
877 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez DITMD
-
Jeśli gry się nie zacinają i wszystko działa dobrze, to nie przejmowałbym się tym, że konsola jest gorąca, sama się wyłączy, jeśli osiągnie zbyt wysoką temperaturę.
-
W grze są mechaniki, o których nigdzie nie piszą, przez przypadek jedną odkryłem, zdjąłem plecak, żeby udusić bandytę linką po cichu, i można owinąć nią klamoty na plecaku i je w ten sposób zabezpieczyć. Gra wygląda spoko w trybie 60 fps, myślałem, że będzie o wiele gorzej. Chyba sobie daruję na razie dwójkę, i przejdę najpierw Director's Cut, chociaż to i tak jest Kojima, czy przejdę grę, czy nie to i tak nie będę rozumiał, o co w niej biega
-
W grze masz korpus, to jest coś jak interaktywna encyklopedia, lorebook, możesz w każdej chwili to włączyć, podczas konwersacji jak pada jakiś termin, postać, nowe słowo itp, od razu możesz to sprawdzić, bardzo fajnie jest to zaimplementowane i zintegrowane z grą. Pierwsze konwersacje to wprowadzenie fabularne i tutorial, więc nawet jeśli nie grałeś w poprzednią część, to dzięki temu będziesz widział, o co mniej więcej biega, i nie będziesz się czuł zagubiony.
-
Źle się wysłowiłem, chodziło mi o to, że nie pamiętam wielu rzeczy z gry, z resztą co za różnica, nie można sobie w grę pograć tak po prostu? Muszę się wczuwać we wszystko, i wiedzieć co każda postać myśli.
-
Pamiętam, o co chodziło, główne momenty itp, ale nie pamiętam wszystkiego, obejrzałem sobie recap na YT, odświeżyłem pamięć i mi styknie. Powiesz mi, że odpalisz teraz taką Baldurs Gate i będziesz pamiętał wszystko z tej gry? Każdego npc, każde zadanie, każdy twist i moment fabularny itp?
-
To było sześć lat temu, myślisz, że będę pamiętał wszystko z gier, w które grałem tak dawno temu. Jedynka mi się podobała, więc normalne, że sięgnę po dwójkę.
-
Ja w jedynkę grałem tak dawno temu, że praktycznie nic z niej nie pamiętam, a zaraz siadam do dwójki
-
@galaktyW dwójce jest więcej akcji, strzelania, gadżety się szybciej dostaje, wszystko jest bardziej przemyślane, usprawnione, ale główny aspekt gry się nie zmienił, także jeśli to cię nudziło wcześniej, teraz też cię będzie nudzić.
-
Ja też idę najpierw na rower, bo jest ładna pogoda, mam ochotę walnąć setkę, a później się pogra
-
m2-res_480p.mp4
-
Do piątego.
-
Cameo reżysera Ghost in the Shell
-
Możliwe, wiem, że do voidoutu dochodziło po naszej śmierci, jak jakiś BT nas pożarł.
-
Trupy nie robiły kraterów, jak pozostawiłeś zwłoki na pastwę losu, to po jakimś czasie zmieniały się w BT, i tyle. Do voidoutu dochodziło jak BT wszedł w interakcje z trupem, wchłonął go itp. Tutaj masz pokazane to, co się dzieje normalnie ze zwłokami jak je zostawisz, bez utylizacji.
-
No tak, bo w tej grze tylko chodzisz z paczkami, i tyle. Wcale się nie walczy, nie skrada, nie planuje, buduje infrastruktury itp. Tylko chodzimy, biegamy, jeździmy, latamy z paczkami, i to wszystko. Nie rozumiem takiego ograniczonego podejścia.
-
Egzoszkielety, roboty, które za nas noszą, im dalej jesteś, tym więcej mechanik się odblokowuje i gra robi się ciekawsza. Nie mówiąc o tym, że na początku, to wygląda mniej więcej w ten sposób. Później masz całe systemy autostrad, tyrolek, szybkiego przemieszczania, ludzie non stop dobudowują różne rzeczy, tam, gdzie przechodziłeś i się mordowałeś wcześniej, w drodze powrotnej ktoś już zrobił haki z linkami, położył drabiny. W tej grze jest tyle smaczków i detali, że mógłbyś o niej pisać i pisać, i parę innych gier nimi obdzielić.
-
10h w tej grze to tyle, co nic, to ocenianie całej produkcji po tutorialu. W ten sposób da się zmarginalizować każdą grę. Ktoś mógłby napisać o Clair 33, że to tylko nudne walki i nic poza tym.
-
-
To pierwsze zejście z góry do bazy gdy ta muzyka zaczęła grać, kamera zmieniła perspektywę itp, to było coś pięknego
-
Podobno jest to uproszczone, ale widziałem w jakimś gameplayu, jak gość z tej pierwszej góry zleciał na szczupaka , także ciężko powiedzieć, dopóki się samemu nie zagra.
-
Tutaj nie tylko nosisz paczki, jest sporo różnych innych rzeczy do roboty, a do tego gra ma fajny klimat, muzykę, pokręconą fabułę, ciekawe postacie, cały ten aspekt społecznościowy, warto w to zagrać, przynajmniej do trzeciego aktu, bo wtedy z tego co pamiętam gra się otwiera. Chodzenie w poprzedniej części wymagało trochę balansowania, tutaj jest podobno na to nałożony mniejszy nacisk. W jedynce miałeś jakąś przyczepkę, na którą mogłeś wskoczyć i używać jak deski do zjeżdżania. m2-res_480p.mp4
-
Czym to się różni od jeżdżenia ciężarówka z punktu a do b? Ciebie to nudzi, mnie to nuży, ale niektórzy mają po kilka tysięcy godzin w takim ATSie czy ETSie @VulcChodzenie z paczkami teraz podobno jest jeszcze bardziej uproszczone
-
Niby dlaczego? Są gatunki gier, w których nie czuję się za mocno, i co z tego? Nie gram w nie i nie domagam się, żeby były upraszczane pod mój poziom, rozwadniając przy tym rozgrywkę i rujnując ich ideę dla tych, do których te gry trafiają. Soulslike’i mają być trudne, mają stawiać wyzwanie, to jest ich fundament i tożsamość. Upraszczanie ich tylko po to, by każdy mógł je przejść, zwyczajnie nie ma sensu.
-
Nie tylko na krawędziach plecaka, na PS5 Pro masz wyższą rozdzielczość, a co za tym idzie wszystko jest bardziej wyraziste, lepiej zdefiniowane, z lepszym LOD'em i mniejszym shimmeringiem. Na zwykłym PS5 nie wygląda to jakoś tragicznie. Chyba sobie kupię, ogram w trybie wydajności, a potem, jak wyjdzie wersja na PC, zagram tak, jak od początku powinno się grać
-
Ta gra należy do gatunku Soulslike. Może najpierw zobacz, czym te gry się cechują. Jeśli jesteś za cienki, żeby w nie grać, to po nie nie sięgaj. Nie wszystko musi być dostosowane do waszych ułomności, i nie każda gra musi być dla wszystkich. Za takie coś to powinni dawać odznakę karnego kutasa na Steamie, bez możliwości jej zdjęcia z profilu
