Retro konsole/retro gaming.

[Kszyrztow 59]

No te ich nazwy to wyglądają jak z jakiegoś generatora losowych znaków  Nie wiem jak ma się w tym połapać zwykły laik.

 

[VRman 2 635]

Ale Wy w ogóle na tych Anbernickach gracie, czy tylko zabawa w konfigurację, oglądanie jak coś chodzi, wgrywanie romów i... potem leży?

 

Nie przyczepiam się, tylko pytam bo tak się skończyło u mnie emulowanie na PSP. Więcej czasu poszło na instalowanie emulatorów i przygotowanie biblioteki gier niż na samo granie. W sumie to po kilka minut pograłem na kilku emulowanych platformach, ze dwa razy na kiblu z 10 minut i.. 

koniec.

 

Nie wyobrażam sobie grać w gry retro bez shadera CRT, a do tego 1080p to minimum dla gier 200-240p i więcej dla 480-576p.  Te najmniejsze Anbernicki nawet chyba tyle nie mają? Niedużo o nich wiem, tyle co NRGeek porobił testów, to obejrzałem i zapomniałem na drugi dzień. Jak macie na nich 1080p i działające dobrze shadery klasy Royale czy Geom CRT, to nic nie mówiłem.

 

 

 

PS. Ale ostatni świat w Ruff'n'Tumble jest trudny. Raz oberwiesz to postać odrzuca i spadasz na kolce. Stracić życia nie mogę bo mam 1, a jeszcze by się jakieś na bossa przydało zostawić.

Ale trza być twardym a nie mientkim. 

Edytowane 13 Listopada przez VRman

[Barosz 47]

Ja kupiłem chyba za 140 zł na Ali 35gxxx H bo chciałem aby lepiej leżał w dłoniach. Ogólnie to na PC można emulować te gierki, ale w moim przypadku to nie dawało frajdy.

W anbernicu masz od razu z 5mln gier i najlepiej albo usunąć wszystko w cholerę i wgrywać tylko to co się chce albo wyłapać to co interesujące i zrobić jakąś ulubioną listę.

Ja właśnie się nie bawię opcjami shaderami po prostu odpalam i gram a to co jest w opcjach to aż tak mnie nie interesuje - w porównaniu do emulacji którą miałem na 3ds (chodzi o gry z GBA) to na anbernicu po prostu to wygląda lepiej.

Moim zdaniem nie ma co wrzucać nie wiadomo ile gier bo człowiek się nie może zdecydować 🤣

 

A co do NDS to na swoim 3ds pamiętam jaki byłem oczarowany jak grałem w w LEGO Harry Potter i musiałem stylusem malować różne szlaczki aby wywoływać czary to było coś niespotykanego dla mnie.