Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Pozostaje mieć nadzieję, że produkty z tego Mercosur będą wyraźnie znakowane żebym  tego badziewia przypadkiem nie jadł.  Niestety biorąc pod uwagę jaką przewagę ten "kartel" będzie miał na starcie może się okazać, że wytną konkurencje w pień i nie będzie za bardzo z czego wybierać... 

 

W tym konkretnym wypadku wychodzi, że UE mówi jedno, a robi drugie. Mieliśmy ponoć ograniczać spożycie mięsa, robaki szamać i inne takie ;), a tu się nagle okazuje, że będziemy wcinać naspeedowane krowy z importu.

 

Edytowane przez Klakier1984
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

@Klakier1984 @voltq

Zacznijmy od tego, że wymagania SPS nie podlegają negocjacji. Zatem wszystko co będzie legalnie i oficjalnie importowane stamtąd, musi spełniać unijne normy. To czy będzie to przestrzegane zależy wyłącznie od ludzi, którzy będą sprowadzać towary.

Ponadto wynegocjowano klauzulę, która wprowadza limit importowy, by uniknąć zalania rynku towarami. 

Dla towarów importowanych z UE do krajów będących członkami Mercosur, zostanie obniżone bądź całkowicie zniesione cło. 

 

Prościej mówiąc, to zamiast kupować coś tam, sprowadzać i odsyłać bądź utylizować bo nie spełnia norm, to ci którzy będą chcieli eksportować do UE, będą musieli spełniać wymagania produkcyjne i jakościowe UE. W sumie sporo ofert pracy może się pojawić w zakresie bezpieczeństwa żywności, produktów, certyfikacji, wdrażania systemów jakości itp. 

 

Ponadto jest znacznie więcej klauzul i porozumień, ale widzę, że niektórzy już zaczynają tak samo jak z zielonym ładem, czyli nie sprawdzą, a opierają się wyłącznie na medialnych analizach...

 

Ogólnie do wyciągnięcia dalej idących wniosków należy poczekać, aż pojawi się aktualna treść wynegocjowanej umowy, bo ta co jest dostępna jest z 2020 roku. Wtedy dopiero będzie można dyskutować co będzie dobre, a co nie. Obecnie to tylko gdybanie. No i ostatecznie to nawet jak będzie dobre prawo, to zawsze znajdą się tacy co będą chcieli je obejść. 

Edytowane przez LeBomB
Opublikowano
8 minut temu, LeBomB napisał(a):

Prościej mówiąc, to zamiast kupować coś tam, sprowadzać i odsyłać bądź utylizować bo nie spełnia norm, to ci którzy będą chcieli eksportować do UE, będą musieli spełniać wymagania produkcyjne i jakościowe UE. W sumie sporo ofert pracy może się pojawić w zakresie bezpieczeństwa żywności, produktów, certyfikacji, wdrażania systemów jakości itp. 

Dlaczego produkty z Ukrainy nie spełniające norm tak długo wjeżdżały?

  • Like 2
Opublikowano
1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

@Klakier1984 @voltq

Zacznijmy od tego, że wymagania SPS nie podlegają negocjacji. Zatem wszystko co będzie legalnie i oficjalnie importowane stamtąd, musi spełniać unijne normy. To czy będzie to przestrzegane zależy wyłącznie od ludzi, którzy będą sprowadzać towary.

Ponadto wynegocjowano klauzulę, która wprowadza limit importowy, by uniknąć zalania rynku towarami. 

Dla towarów importowanych z UE do krajów będących członkami Mercosur, zostanie obniżone bądź całkowicie zniesione cło. 

 

Prościej mówiąc, to zamiast kupować coś tam, sprowadzać i odsyłać bądź utylizować bo nie spełnia norm, to ci którzy będą chcieli eksportować do UE, będą musieli spełniać wymagania produkcyjne i jakościowe UE. W sumie sporo ofert pracy może się pojawić w zakresie bezpieczeństwa żywności, produktów, certyfikacji, wdrażania systemów jakości itp. 

 

Ponadto jest znacznie więcej klauzul i porozumień, ale widzę, że niektórzy już zaczynają tak samo jak z zielonym ładem, czyli nie sprawdzą, a opierają się wyłącznie na medialnych analizach...

 

Ogólnie do wyciągnięcia dalej idących wniosków należy poczekać, aż pojawi się aktualna treść wynegocjowanej umowy, bo ta co jest dostępna jest z 2020 roku. Wtedy dopiero będzie można dyskutować co będzie dobre, a co nie. Obecnie to tylko gdybanie. No i ostatecznie to nawet jak będzie dobre prawo, to zawsze znajdą się tacy co będą chcieli je obejść. 

Nie ufam polityką i traktuje takie sprawy podejrzliwe , natomiast nie da się uniknąć tego , wszelkie jedzenie woda powietrze jest zanieczyszczone i nie robię z tego afery

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, crush napisał(a):

Dlaczego produkty z Ukrainy nie spełniające norm tak długo wjeżdżały?

Bo zawinili chciwi ludzie, nie przepisy.

Z resztą, wyraźnie przecież napisałem:

1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

To czy będzie to przestrzegane zależy wyłącznie od ludzi, którzy będą sprowadzać towary.

 

Edytowane przez LeBomB
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, LeBomB napisał(a):

@Klakier1984 @voltq

 

Ogólnie do wyciągnięcia dalej idących wniosków należy poczekać, aż pojawi się aktualna treść wynegocjowanej umowy, bo ta co jest dostępna jest z 2020 roku. Wtedy dopiero będzie można dyskutować co będzie dobre, a co nie. Obecnie to tylko gdybanie. No i ostatecznie to nawet jak będzie dobre prawo, to zawsze znajdą się tacy co będą chcieli je obejść. 

Mam nadzieję, że unijne tęgie głowy zdają sobie sprawę, że żywność to jednak co by nie mówić artykuł pierwszej potrzeby i tego sektora nam doszczętnie nie zajadą.

 

Ponadto ponownie wrócił bym do kwestii zwierząt i klimatu. Podpisanie tej umowy spowoduje zapewne, że w tych krajach hodowla wystrzeli w górę, a co za tym idzie metan, wycinka lasów itd. Jak się to ma do unijnej polityki?? Znowu okaże się, że jak kopcą za granicą to jest mniej szkodliwe??

Edytowane przez Klakier1984
Opublikowano
11 minut temu, LeBomB napisał(a):

Bo zawinili chciwi ludzie, nie przepisy.

To jest to co sprawia, że obserwowanie Twoich wypowiedzi to sama przyjemność. Z jednej strony szanuję drążenie tematu, z drugiej czasem wychodzi z tego zwykłe rozwlekanie i czepialstwo.

 

Ktoś stwierdza - "ten podatek dobije obywateli".

Na co Ty wklejasz 4 stronny elaborat na temat - "to nie jest podatek wymierzony w obywateli, tylko w przedsiębiorców"

Przedsiębiorcy podwyższają ceny - obywatel dostaje po dupie.

 

- "Deszcz pada z nieba!

- "Nie, nie, deszcz pada z chmury!"

 

A mnie interesuje jedynie, że zmoknę.

  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

@crush porównania trochę z tyłka, bo w zasadzie nie masz wpływu na to czy deszcz będzie padał czy nie. Na przestrzeganie prawa masz wpływ, tak jak każdy. Jak dowiesz się, że ktoś sprowadza towary niezgodne z wymogami, to po prostu ich nie kupuj. Zawsze będą tacy co będą chcieli obejść prawo i myślisz, że fakt czy ten produkt będziemy importować czy produkować u siebie to robi różnicę? Nie. Żadnej. Tu i tu będą chciwi ludzie, którzy będą chcieli zarobić kosztem wszystkich.

Właśnie dlatego powstaje cała biurokracja, papierologia, kontrole, instytucje itd. które mają to kontrolować. Tylko tu znów problem w tym, że tam też są ludzie i może powstać prawdopodobieństwo, że mogą się oni stać podatni na korupcję, układy itd.

Kolejny raz, gdzie na forum komputerowym ktoś oczekuje, że powstanie rozwiązanie idealne. Nie, niema takich. Należy się z tym pogodzić.  

 

Edit: Dlaczego takie umowy powstają? Bo w Europie tania siła robocza się nie sprawdza. Mieszkańcy poszczególnych krajów mają coraz wyższe wymagania finansowe, ze względu na rosnące koszty, imigranci się nie sprawdzają tak jak ktoś może kiedyś założył i jest ich po prostu za dużo, wiadomo jak to wygląda. Wszyscy dookoła narzekają, że nic się nie opłaca już produkować, to kolejną część towarów zacznie się importować, znajdując jednocześnie rynek zbytu dla dóbr produkowanych w UE, ponieważ liczy się, że takie kraje przyspieszą rozwój dzięki takim umowom. 

 

To jest sprawa tocząca się na bardzo wielu poziomach. Opór przeciwko takim rozwiązaniom to zamykanie sobie rynku inwestycyjnego. 

Nie wiem czy ktokolwiek pomyślał, ale w nowym pakcie migracyjnym są pewne zapisy. Mówią one o tym, że inwestycje w kraje, z których pochodzą nielegalni imigranci zwalania z obowiązku przyjmowania tych relokowanych jak i z obowiązku wsparcia finansowego lub materialnego krajów narażonych na imigrację. Zatem biorąc pod uwagę, że stamtąd też już pojawiają się nielegalni imigranci w Europie, jest to pewna opcja na uniknięcie np. relokacji. A to tylko jeden z przykładów jak daleko mogą sięgać skutki takiej umowy. Tylko jak pisałem, wszystko będzie wiadomo gdy zostanie opublikowana pełna treść.

 

 

 

 

Edytowane przez LeBomB
Opublikowano

Skoro sam przyznajesz, że problemy istnieją nawet na wewnętrznym, regulowanym rynku, to ściąganie z rynku niekontrolowanego pachnie samobójstwem.

Ty naprawdę wierzysz, że na tym nie będzie zarabiane od góry do dołu?

 

Pomijam już potencjalne problemy wynikające z oddelegowania produkcji praktycznie wszystkiego na zewnątrz. Wojny, pandemie, katastrofy naturalne, imbecyle u władzy i mamy kłopoty.

A idioci klaszczą bo może będzie trochę taniej. A pewnie nie będzie dla konsumenta.

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Klakier1984 napisał(a):

Podpisanie tej umowy spowoduje zapewne, że w tych krajach hodowla wystrzeli w górę, a co za tym idzie metan, wycinka lasów itd. Jak się to ma do unijnej polityki??

Ma się tak, że w porozumieniu mają się znaleźć klauzule które zakazują importu towarów wyprodukowanych na terenach do których wycięto lasy Amazonii w celu upraw czy hodowli. Dodatkowo trwają rozmowy nad zobowiązaniem krajów do przestrzegania porozumienia paryskiego pod groźbą wstrzymania importu. Zatem umowa zobowiąże do produkcji, hodowli i upraw według standardów unijnych. Dlatego jest to też okazja inwestycyjna i dlatego pisałem o tym, że może być potrzebnych sporo ludzi do wdrażania tam różnych systemów.

7 minut temu, crush napisał(a):

Ty naprawdę wierzysz, że na tym nie będzie zarabiane od góry do dołu?

 

To skoro tak podchodzisz do sprawy, to wskaż mi w takim razie, co za różnica? To o czym piszesz jest realne nawet względem rynku wewnętrznego. Ponadto i tak nie mamy nawet możliwości produkowania wszystkiego czego potrzebujemy i import jest konieczny. Zatem ponawiam pytanie, co za różnica?

Edytowane przez LeBomB
Opublikowano (edytowane)
6 minut temu, LeBomB napisał(a):

znaleźć klauzule

A to będą takie jak przez lata u VW ze spalaniem czy nowsze? 🤔

 

6 minut temu, LeBomB napisał(a):

To skoro tak podchodzisz do sprawy, to wskaż mi w takim razie, co za różnica

Taka, że wewnątrz łatwiej kontrolować.

Masz więcej oczu patrzących na ręce. Nawet dziennikarzy, rolników czy szeregowych ludzi.

 

6 minut temu, LeBomB napisał(a):

Ponadto i tak nie mamy nawet możliwości produkowania wszystkiego czego potrzebujemy i import jest konieczny.

Jasne. I to powinno być jak najmniej się da.

Edytowane przez crush
Opublikowano (edytowane)
13 minut temu, crush napisał(a):

A to będą takie jak przez lata u VW ze spalaniem czy nowsze? 🤔

 

To będą zapisy bezpośrednio wprowadzone do umowy w momencie jej podpisywania i ratyfikowania.

13 minut temu, crush napisał(a):

Taka, że wewnątrz łatwiej kontrolować.

Kompletnie nie. Możesz co najwyżej regulować prawnie. Kontrolować? Tylko gdy chcesz ograniczać wolny rynek :P

13 minut temu, crush napisał(a):

Masz więcej oczu patrzących na ręce. Nawet dziennikarzy, rolników czy szeregowych ludzi.

A kto patrzył na ręce przy imporcie zboża z Ukrainy? Kto patrzył na ręce przy uboju krów? I co? W większości nic. (edit: przepraszam, nie sprawdziłem, po 4 latach od wykrycia jednej ze spraw, do sądu wpłynął akt oskarżenia a powiatowi lekarze weterynarii wymorzyli kontrole, zobaczymy co będzie dalej i czy sytuacja się powtórzy)

Poleci może jakaś płotka i będzie się szukało sposobu by robić dalej to samo, ale ostrożniej, żeby trudniej było wykryć.

13 minut temu, crush napisał(a):

Jasne. I to powinno być jak najmniej się da.

Zbędny sarkazm, sugerujący brak pojęcia o tym jakie są potrzeby krajowe i możliwości produkcyjne.

Edytowane przez LeBomB
Opublikowano
4 minuty temu, LeBomB napisał(a):

To będą zapisy bezpośrednio wprowadzone do umowy w momencie jej podpisywania i ratyfikowania.

Ale mnie interesuje czy będą egzekwowane równie sprawnie jak w przypadku VW?

Czy może lepiej? Biorąc pod uwagę, że to nie jakieś tam niemcy, tylko bantustany typu Kolumbia czy Brazylia? 🤔

 

6 minut temu, LeBomB napisał(a):

A kto patrzył na ręce przy imporcie zboża z Ukrainy? Kto patrzył na ręce przy uboju krów? I co? W większości nic.

A kto rozkręcił aferę?

 

7 minut temu, LeBomB napisał(a):

Kompletnie nie. Możesz co najwyżej regulować prawnie. Kontrolować? Tylko gdy chcesz ograniczać wolny rynek :P

Regulacja to również forma kontroli. Mniej skutecza jak widać.

Wolny rynek w pełnym tego określenia znaczeniu jest niewykonalny.

 

9 minut temu, LeBomB napisał(a):

Zbędny sarkazm, sugerujący brak pojęcia o tym jakie są potrzeby krajowe i możliwości produkcyjne.

Możliwości produkcyjne podyktowane czym? Możliwościami realnymi? Czy tym, że w Argentynie mogą robić jak chcą, a u nas regulacje?

Oczywistym jest, że nie wszystko da się produkować lokalnie. Ale wypadałoby nie ubijać tego co się da.

3 minuty temu, sabaru128 napisał(a):

Nic tylko się cieszyć

Dokładnie. W końcu stare trupy przestaną jeździć pod prąd.

Opublikowano
12 godzin temu, Camis napisał(a):

 

 

 

 

 

 

W temacie pana Stanowskiego. Czy ktoś zastanawiał się, jak ten człowiek doszedł do tak dużego majątku? Weszlo założył gdzieś około 2007 roku, kilka lat później pracował w TVP Sport. W zasadzie do 2015 roku nie był on w ogóle tak dobrze rozpoznawalny. Okres od 2015 roku to już czysty sponsoring od PiSu, kilkukrotnie widziałem reklamy Orlenu na jego stronie Weszlo. Potem robił dla Orlenu jakieś przewodniki. Był też sponsoring od PKO BP dla jego akademii. Koleś ma luksusową chatę w Lesznowoli, jeździ sobie na wakację nonstop i wydaje kosmiczny hajs na markowe ubrania. O ile potrafiłbym to zrozumieć po starcie Kanału Sportowego, gdzie zarobili grube miliony, o tyle jest to dziwne, że milionami dysponował przed. Weszlo to przecież takie byle co w branży, a w TVP mu kokosów za program przecież nie płacili.

Opublikowano (edytowane)
9 godzin temu, crush napisał(a):

Dokładnie. W końcu stare trupy przestaną jeździć pod prąd.

Ale to jest tylko wymiana dokumentu, czyli co te parę lat zapłacisz za nowy plastik i tyle. Żadnej weryfikacji umiejętności czy badań lekarskich, uprawnienia dalej są bezterminowe.

Edytowane przez Boldwyn
  • Upvote 1
Opublikowano

No ja mam takie zdanie, że głównym problemem PiS nawet nie są te wszystkie afery, tylko fakt, że oni kompletnie nie potrafią rządzić. Szczególnie jeśli coś dotyczy współpracy międzynarodowej. Ot, banda skończonych nieudaczników.

  • Upvote 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Monitory przedwczoraj przyszły także miałem możliwość porównania ich bezpośrednio jak z również z moim obecnym Dellem. Tutaj nie sposób nie wspomnieć o tym, że nawet Samsung Odyssey G7 S32DG70 mimo, że to również panel IPS miażdży jakościowo staruszka, nawet zostawiając te same 60Hz. Kolory były zaskakująco dobre i nawet czerń wydawała mi się idealna, a przynajmniej do czasu jak obok postawiłem OLEDa Odyssey G8 . Chyba nie będę jedyny, który stwierdzi że OLED ma efekt WOW, po włączeniu gry (Clair obscur expedition 33) obraz był po prostu magiczny - oczywiście komfort gry był tragiczny bo fpsy spadły z 60 do ledwo 30-40 (od 3060 Ti cudów nie można wymagać), niemniej jednak, stojąc na łące obok świecących drzewach czułem jakbym przeskoczył o generację do przodu w kwestii grafiki  no poezja. Także w grach nie mam nic do zarzucenia. Następnego dnia wziąłem się za testy w pracy, tutaj musiałem ograniczyć jasność do 0 i kontrast z domyślnych 50 na jakieś 20 bo inaczej czułem że biel wypala mi oczy. Następnie musiałem zmienić tryb na ciemny wszędzie gdzie się dało.. Po zmianie było już spoko, jakość tekstu perfekcyjna, nie byłem w stanie zauważyć żadnych problemów z ich wyświetlaniem nawet jak wsadziłem nos w monitor w ich poszukiwaniu. Generalnie po kilku godzinach nie czułem też jakiegoś większego zmęczenia oczu czy coś także raczej nie miałbym problemów z pracą na takim monitorze.   Wracając jeszcze do Samsunga Odyssey G7, tutaj czując że to właśnie powinien być mój wybór biorąc pod uwagę przewagę pracy biurowej nad grami naprawdę byłem skłonny go wybrać... ale niestety skreśliła go nie jakość panelu, bo moim zdaniem jest super i tak, tylko tragiczny interface.. co za oszołom wymyślił takie menu wraz z niewidocznymi małym przyciskami to nie wiem ale lepiej by robotę zmienił.. wisienką na torcie jest tryb gaming który zawsze włączał mi się domyślnie po uruchomieniu monitora, ignorując moje poprzednie ustawienia, co kończyło się wypalaniem oczu.    Tutaj byłem już skłonny zaryzykować i wziąć tego OLEDa do czasu jak doczytałem, że Samsung nie oferuje 3 letniej gwarancji na wypalenia, ba! oferuje jedynie 12 miesięcy gwarancji ogólnej. Takiego ryzyka nie chcę i odsyłam oba modele. Będę szukał innego IPSa (może tego LG 32GR93U-B) bo obecna ich jakość jest naprawdę dobra, albo zamówię innego OLEDa w tym rozmiarze, który będzie płaski i z pivotem i pojawi się w sensownej cenie, ale chociaż da to małe zabezpieczenie na wypalenie.    Moja konkluzja jest taka, że nie jest tak łatwo o uniwersalny monitor w obecnych czasach   
    • Ktoś pozjadał wszystkie rozumy i zapomniał spalić te kalorie.  
    • Skoro kupiłeś WOLED to wiedziałeś na co się piszesz 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...