Ja przeczytałem jakieś 70% lektur. W skrajnych przypadkach czytając nie pamiętałem co było 3 strony wcześniej. Takie były fascynujące. Ale że byłem grzecznym chłopcem to czytałem, bo tak przecież trzeba.
Z lektur podobały mi się Dżuma, Folwark zwierzęcy, Robinson, Zbrodnia i Kara i może że 2 o których zapomniałem. I wiesz co? W dwóch z tych przypadków potrafię podać nazwisko głównego bohatera, a ich fabułę mogę powiedzieć jedno, dwa zdania. Tyle było to warte.
Dzień Szakala po dwóch odcinkach. Pulpa, ale wciągająca. Dzieją się rzeczy, jak wyżej nie zawsze logiczne i pełne zbiegów okoliczności, ale się dzieją. Takie Killing Eve bez humoru.
Pitolą głupoty, za gwarancje jest odpowiedzialny producent i nie ma wcale żadnego obowiązku kontaktować się z nimi poprzez sklep.
Można tak zrobić, ale wcale nie trzeba. Najważniejsze, aby mieć dowód zakupu urządzenia ktory jest podstawą gwarancji.
Żaden sklep nie będzie w stanie sprawdzić karty serwisowo skoro i tak musi to zrobić autoryzowany serwis np. Asusa wiec karta i tak jest wysyłana.
Bo co w przypadku gdy sklep, w którym kupiliśmy urządzenie zwiną się z rynku ?
Wyjątkiem może tutaj być sklep, który jest jednocześnie autoryzowanym serwisem producenta.
Iran jest teraz mocno osłabiony, stracił swoje proxy do robienia zadym i umywania rąk także ajatollahowie też będą potrzebować chwili żeby się pozbierać.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się