Monitory OLED - temat zbiorczy

[VRman 2 855]

2 godziny temu, ODIN85 napisał(a):

Zarabiasz na graniu w multi? czy na co Ci to?

O, znowu ten bait

 

Ale raz na 200x się zdarzy ktoś pytający na serio, więc mimo to odpowiem:

 

Dlatego.

To jest bardzo wolny ruch. W szybkim podziel przez dwa, czyli rozmycie 240Hz masz na obrazku 120Hz a rozmycie 480 na obrazku 240Hz. Przy bardzo szybkim nawet /3  lub /4 by trzeba było.

 

 

Czas reakcji i wyniki w grach kompletnie nie mają tu zastosowania. Nie gram online, a chętnie dopłaciłbym do nawet 10 000Hz. 

Może na tym zakończę, nie ma co się rozpisywać na temat szczegółów, ani tego że w nowych grach się bez FG 500fps nie uzyska nawet na sprzęcie z roku 2030. 

Dla mnie i wielu innych, choć nie dla większości, 480Hz jest bardzo pożądaną funkcją, a jej brak w monitorze OLED jest wręcz moim zdaniem kretynizmem, ograniczającym/kasującym największą zaletę w imię oszczędzenia kilku groszy.

 

Edytowane 4 godziny temu przez VRman

[Kadajo 7 728]

Tylko że potrzebujesz jeszcze 480 FPS

Powodzenia 

Tak przy okazji, 60 FPS jest mniej rozmazane przy 480Hz niz 60Hz

I ogólnie kto powiedział ze klatka obrazu musi być zawsze idealne ostra w czasie ruchu.

To wręcz nieporządny efekt, bo nienaturalny dla naszych oczu.

 

 

Nie odpowiadaj.

[VRman 2 855]

24 minuty temu, Kadajo napisał(a):

I ogólnie kto powiedział ze klatka obrazu musi być zawsze idealne ostra w czasie ruchu.

To wręcz nieporządny efekt, bo nienaturalny dla naszych oczu.

ale to nie tu, tylko tutaj może https://forum.ithardware.pl/forum/61-humor/

[maxmaster027 952]

32 minuty temu, VRman napisał(a):

O, znowu ten bait

 

Ale raz na 200x się zdarzy ktoś pytający na serio, więc mimo to odpowiem:

 

Dlatego.

To jest bardzo wolny ruch. W szybkim podziel przez dwa, czyli rozmycie 240Hz masz na obrazku 120Hz a rozmycie 480 na obrazku 240Hz. Przy bardzo szybkim nawet /3  lub /4 by trzeba było.

 

 

Czas reakcji i wyniki w grach kompletnie nie mają tu zastosowania. Nie gram online, a chętnie dopłaciłbym do nawet 10 000Hz. 

Może na tym zakończę, nie ma co się rozpisywać na temat szczegółów, ani tego że w nowych grach się bez FG 500fps nie uzyska nawet na sprzęcie z roku 2030. 

Dla mnie i wielu innych, choć nie dla większości, 480Hz jest bardzo pożądaną funkcją, a jej brak w monitorze OLED jest wręcz moim zdaniem kretynizmem, ograniczającym/kasującym największą zaletę w imię oszczędzenia kilku groszy.

 

10k hz, to brzmi jak jakies radio a nie telewizor czy monitor 

480/720Hz wedlug mnie raczej wystarczy, potem bedzie polepszanie panelu, jego trwalosci, jasnosci, kolorow, ułożenia pikseli itp, nie samymi hercami gracz zyje

[VRman 2 855]

31 minut temu, maxmaster027 napisał(a):

10k hz, to brzmi jak jakies radio a nie telewizor czy monitor 

Takich monitorów nie dożyjemy, a ja już na 100% nie dożyję, ale owszem, nawet powyżej 1000Hz byłyby zalety

- do symulacji wiązki TV kineskopowych (CRT beam simulator)

- do rozmycia ruchu, w którym poruszającego obiektu się nie obserwuje. W naturze w takim przypadku widzisz rozmcycie. Na ekranie w takim przypadku widzisz duplikaty klatek, "efekt stroboskopu". 

Nie mylić z tym o czym żart puścił Kadajo - obraz śledzony wzrokiem nie ma prawa być choćby lekko rozmyty, bo po pierwsze pogarasza to fun z gry a po drugie psuje wzrok i często wywołuje ból głowy i/lub oczu. 

 

 

Jeśli nie chcesz być ignorantem i zrozumieć, że nie ma w tym niczego śmiesznego, to wystarczy przeczytać i obejrzeć to:

https://blurbusters.com/the-stroboscopic-effect-of-finite-framerate-displays/

31 minut temu, maxmaster027 napisał(a):

480/720Hz wedlug mnie raczej wystarczy, potem bedzie polepszanie panelu, jego trwalosci, jasnosci, kolorow, ułożenia pikseli itp,

Mainstreamowi bardzo trudno będzie sprzedać ekrany powyżej 1000Hz, ale 1000Hz się pojawi. Po pierwsze dlatego, że w szybkim ruchu 500Hz wyraźnie gorzej wypada od jakości statycznego obrazu w 4K a nawet gorzej niż w 1080p, a po drugie dlatego, że marketingowcy bardzo lubią duże, równe liczby. 720Hz nie brzmi tak dobrze jak 1000.

 

Mi osobiście do 90% gier wystarczyłoby ok 750Hz, 1000Hz do 99% gier, a 500Hz do ponad połowy, co zależy nie tyle od samej gry co tego co się w niej dzieje na ekranie, jak duże pole widzenia ekran pokrywa itp. Nie bez powodu w VR Questy 2 i 3 mają czas wyświetlania klatki na poziomie LEPSZYM niż OLED 1000Hz.

 

Cytat

nie samymi hercami gracz zyje

Zgadza się. Ale czas klatki to co innego. U mnie w 120Hz mam obraz w ruchu na poziomie OLEDa 1000Hz, ale niestety kosztem wyłączenia obrazu na większą część czasu  trwania klatki, co bardzo boleśnie obniża maksymalną osiągalną jasność. 

 

Żeby się zwykłemu graczowi 1000Hz zaczęło mocno przydawać to by trzeba

- przełomu w jakości i koszcie obliczeń generatora klatek oraz

- ustalenia standardu np. nie spada poniżej 200fps, i wtedy z 200-400fps robi 1000Hz

lub

- powstania środowiska (od sprzętu, przez OS itp.) i kodu gry pod konkretnie takie coś, aby uzyskać te 1000fps natywnie.  To się nie wydarzy, ale nie ma powodu dla którego w 2030 nie możnaby grać  w gry z oprawą Counter-Strike'a Global Offensive na medium/high, bez spadków poniżej 1000Hz. Ale wymagałoby to silnego ustalenia potrzeb i priorytetów, a nie "no ogólnie to działa, ale jak winda czy inny Discord w tle odpali aktualizację to kaplica".

- znacznie większego pokrycia pola widzenia, aby laik zrozumiał w czym rzecz. Np. VR albo zejście grania na 3 zakrzywionych ekranach "pod strzechy". Na to też nie ma szans w tej dekadzie. 

Edytowane 3 godziny temu przez VRman

[Wu70 762]

19 minut temu, maxmaster027 napisał(a):

wedlug mnie raczej wystarczy

Ileż to razy już wszyscy określali co "wystarczy", jakby słuchać graczy to by pewnie całkowicie rozwój stanął, jedynie nvidia musiałaby dawać 300GB vramu do kart pokroju 5030

 

Na szczęście z mniejszymi lub większymi przerwami ale powoli idziemy do przodu 

 

Póki co OLED 27" QHD 500Hz najtaniej był za 2478zł i z pewnością to nie jest ostatnie słowo

[some1 557]

43 minuty temu, maxmaster027 napisał(a):

nie samymi hercami gracz zyje

Gracz może nie, ale VRman na pewno 

 

Godzinę temu, Kadajo napisał(a):

To wręcz nieporządny efekt, bo nienaturalny dla naszych oczu.

Im więcej Hz tym bardziej obraz na monitorze zbliża się do tego co widzisz przez okno. Więc dla naszych oczu jest to efekt jak najbardziej naturalny. A czy pożądany to już można dyskutować. W kinie jakoś 60 fps się nie przyjęło, a co tu mówić o jeszcze wyższym framerate.

 

To właśnie "sample & hold" jest nienaturalnym efektem, bo w przyrodzie nic nie teleportuje się z miejsca na miejsce, więc natura nie przystosowała nas do śledzenia takich obiektów. Stąd nasza percepcja ruchu się sypie przy niskim fps na LCD/OLED.

 

 

[maxmaster027 952]

Teraz, some1 napisał(a):

Gracz może nie, ale VRman na pewno 

 

 

On marzył o tym od dawna. Juz za dawnych lat o tym wspominal

[Karister 169]

Punk widzenia zależy od puntu siedzenia i preferencji. W ogóle nie widzę sensu spiny o to, co jest najlepsze, bo mi wisi na wielu rzeczach, o które niektórzy wręcz obgryzają paznokcie.  Dla mnie monitor ma być przede wszystkim duży i zmieniam go właśnie co około dwa lata.

 

Jakąś dekadę temu wziąłem Philips BDM3275UP/00 - 32" 4K IPS AHVA. Była to przesiadka z jakiegoś szrota 1680x1050, więc wiadomo - wszystko było wow. Obraz żyleta, kolory bajka, olbrzymi ekran. Czy było srebrzenie? Było, ale patrząc na foty od niektórych, to małe i tylko po rogach. W ogóle niezauważalne dla mnie, bo nigdy nie siedzę po ciemku przy ekranie? Czy była czerń? Nie było, ale co z tego? Nie siedzę po ciemku przy kompie. 60Hz, ale wówczas nigdy nie miałem więcej, więc nawet o tym nie myślałem. Nie pamiętam też, czy dziesięć lat temu było to standardem, czy już nie.

 

Potem wziąłem Acer XR38. Skok na 75Hz może był minimalnie odczuwalny na plus, ale nic godnego uwagi. Na pewno bardzo cieszył mnie format UW, a widać było pogorszenie ostrości obrazu z powodu niższego PPI. Kolory tak samo ok, srebrzenie i brak czerni dla mnie tak samo nieistotny.

 

Następny był LG 40WP95C. Co cieszyło najbardziej? Większy ekran. Wciąż byłem przekonany do UW. Rozdzielczość 5K2K zaoferowała powrót do wysokiego PPI, co dało z powrotem bardzo ostry obraz. Ponownie pojawiły się problemy z wydajnością. Jeśli dobrze pamiętam, miałem wtedy RTX3090. Wady w postaci niewielkiego srebrzenia po rogach, braku czerni, niskiego odświeżania wciąż nie były dla mnie problemem.

 

Teraz mam LG 45GX95A. Jeszcze większy, z tym samym, świetnym PPI. Jest to też mój pierwszy monitor z lepszym odświeżaniem. Czy był efekt wow? Dla mnie nie. Jest płynniej, ale w MMORPG, które traktuję jako grę RPG z ładnymi widokami do pogadania na Discordzie, zbytnio mnie to nie rusza. Nie mam problemu z pograniem na moim poprzednik monitorze. Więc, jak ktoś mi wali z uporem maniaka, że do 60Hz nie da się wrócić, to mogę tylko się z politowaniem uśmiechnąć. Może w FPSach ma to znaczenie. Dla mnie to jedynie miły dodatek. Natomiast bardzo doceniam GSYNC. Brak rwania się ekranu to jest coś. Jest to też mój pierwszy OLED. Wrażenia Ok i tyle. Obraz oferowany przez dobre IPSy dla mnie nie miał się czego powstydzić. Owszem, czerń jest czarna, nie ma srebrzenia, nie ma poświat wokół jasnych obrazów na czarnym tle. Fajnie, ale co z tego, koro jak nie siedzę po ciemku? Raz z ciekawości przetestowałem przy zgaszonych światłach i głównie mnie zastanawiało, czemu miałbym tak męczyć oczy. Zatem ponownie - jak ktoś mi będzie nawijał makaron na uszy, że nie ma powrotu z IPS do OLED, to... samo wiecie. co. Ale jeśli ktoś gra w jakieś kosmiczne gry, to pewnie ma to sens. Mnie to ryba. Przy okazji OLED o dobrym PPI nie ma problemów z nieostrymi czcionkami. Dobrze mi się na tym pracuje z tekstem. Korzystam zarówno z PC, jak i Macbookiem Pro. Jest git. Nie przeszkadza mi też niższa jasność OLEDa. Po prostu nie mam jej ściętej do 30% czy 40% w ustawieniach, jak to miało miejsce w przypadku IPSa. Odpowiada mi też to, że jest to WOLED, nie QD-OLED. Nie lubię lustrzanych powłok i nie muszę się spinać podczas czyszczenia. Przy okazji w międzyczasie GPU dojrzały wydajnością do takiej rozdzielczości i odświeżania.

 

Także można mieć sporo frajdy zarówno z dobrego IPSa, jak i OLEDa. Do tego nie każdy się spina o FPSy, czerń czy format obrazu. A w czarno-żółtych sklepach można sobie zamówić do sklepu z płatnością przy odbiorze i pozwalają na odpakowanie oraz test przed zapłatą. Ja tak zamawiałem i sobie z laptopem wstępnie oglądałem wszystkie te monitory na miejscu. Czerni czy srebrzenia się tak przetestować nie da, ale jak ktoś o to się nie zabija, to ogóle wrażenia z obrazu można sobie tak sprawdzić.