Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kurde czytając ten wątek (i w sumie newsy) to trzeba się szykować na wojnę. Ale z drugiej strony czytając inne wypowiedzi itp. to Rosja, która ledwo sobie radzi od prawie 3 lat na Ukrainie, nie powinna mieć żadnych szans, żeby zrobić coś konkretnego na kolejnych frontach. Od natłoku tych informacji, to człowiek głupieje...

Opublikowano

@differentWłasnie 3x mniejszy kraj i biedniejszy też nie wiem o ile, walczy 3 lata i dopiero zaczyna przegrywać. Wiadomo wspomagany sprzętem zachodnim i kasą, ale nie ludźmi. Przegrywają dlatego, że im zaczyna brakować ludzi i sprzętu.
Wojna może wybuchnąć dlatego ze ruscy/Putin (jak by go ktoś go np zamordował raczej nic się nie zmieni, duża szansą że na gorsze) uznają że jak im tak dobrze szło, że wygrali trzeba próbować dalej. Zaatakować np kraje bałtyckie. Tylko to już byłby atak bezpośredni na NATO.

NATO z USA na czele wtedy musi zareagować i wg mnie wygrali by szybko mając przewagę wszędzie. Przecież satelity NATO wszystkie ruchy wojsk ruskich widzą. Jak się zaczną zbierać gdzieś to z zaskoczenia nie zaatakują

Opublikowano

By wejść do Państw Bałtyckich nie muszą się zbierać". Mogą uderzyć z dowolnych ćwiczeń czy z marszu.

USA nic lub prawie nic zrobi gdy Trump będzie Prezydentem.

Dlatego europejska część NATO tak przyspieszyła przygotowania. Tak wojskowi jak politycy wiedza że Rosja może wykorzystać okienko.

 

Nikt nie wygra szybko i nie ma przewagi "wszędzie".

Rosja zna słabości Europy - strach przed eskalacją. Będzie nią więc zarządzała, tak by front był niewielki. Może tylko na terenie Państw Bałtyckich.

W takiej sytuacji Rosja wykorzysta swoją przewagę - brak oporów przed dużymi stratami piechoty.

 

Do tego w Europie pełno jest proruskich partii i innych orgnizacji, jak AfD czy u nas konfederosja.

Odpalą się na pełnej, np by nie pomagać Litwie, Łotwie i Estonii, a przynajmniej nie słać żołnierzy. U nas już to robią, od kiedy wiadomo że Rosja szykuje się do ataku a Bałtowie szykują się do obrony, w tym fortyfikują granicę.

 

 

Pozostaje nadzieja że europejska część NATO się ogarnie. Dobrą robotę widać z strony WB i Francji, także my ogarniamy i się intensywnie szykujemy.

Teraz omawiane jest wysłanie misji kontraktroskiej a może i zawodowych na Ukrainę jak i uderzenia wyprzedzające w cele wojskowe w Rosji. Także postęp w obronności w ciągu 3 lat zrobiliśmy ogromny.

Opublikowano
8 minut temu, Badalamann napisał(a):

Dobrą robotę widać z strony WB i Francji, także my ogarniamy i się intensywnie szykujemy.

Tusk się śmiał z PiSu ale Tusk i aktualne KO "też nie umie w politykę".

Przykładowo Francja liczy na głos Polski w różnych sprawach związanych z gospodarką, z rolnictwem... a my im to dajemy/damy, nasz głos za friko.

A wystarczyłoby nie być "za darmochę frajerem" i powiedzieć: my wam nasze głosy odnośnie tego co dla was ważne odnośnie rolnictwa a wy nam nuclear sharing.

Opublikowano
6 minut temu, Badalamann napisał(a):

By wejść do Państw Bałtyckich nie muszą się zbierać". Mogą uderzyć z dowolnych ćwiczeń czy z marszu.

Tak i to będzie kolejna 5-dniowa operacja jak na Ukrainie.

Potrzebne są plany, taktyka, zaopatrzenie.

Z marszu z ćwiczeń to by tak szybko wyszli jak i weszli:)

 

Opublikowano
17 minut temu, Badalamann napisał(a):

By wejść do Państw Bałtyckich nie muszą się zbierać". Mogą uderzyć z dowolnych ćwiczeń czy z marszu.

USA nic lub prawie nic zrobi gdy Trump będzie Prezydentem.

Całe szczęście, że mamy takich ekspertów jak Ty. Mozna spać spokojnie

Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, crush napisał(a):

Czy ja się dowiem w końcu czy odbyłeś służbę zasadniczą? Trzeci raz pytam.

Niezależnie od tego czy ja przeszedł czy nie wejść czy nie wejść w ten ktoś konflikt to dwa scenariusze które trzeba brać pod uwagę. Nikt nie wie dzisiaj jednoznacznie które rozwiązanie okaże się lepsze. 

Ewentualnie możemy założyc że nie wchodzimy. Może ruscy po zajęciu Ukrainy staną się oazą pokoju na świecie. Jeśli jednak ruskom zachce się mieć wpływu jak za ZSRR, to po prostu grzecznie się na to zgodzimy i już. Moim zdaniem albo rusków zatrzymujemy tam, albo niech wchodzą jak w masło gdzie chcą. 

Przy czym najłatwiej i najbezpieczniej chyba byłoby wejść z pokojem w stanie "jak jest", bo lepiej nie będzie.

Edytowane przez Suchy211
Opublikowano

@RyszardGTS nuclear sharing dotyczy broni z USA i to USA decyduje o użyciu tej broni. Nie wiem czy Francja w ogóle prowadzi taki program ze swoim arsenałem jądrowym, nie kojarzę niczego takiego.

Tak czy inaczej to programy czysto wojskowe, nie maja spięcia z kwestiami gospodarczymi. A już na pewno nie w formie kupczenia za głos, do tego w ramach UE.

 

Przyznam że nie do końca rozumiem jak to w ogóle wykombinowałeś.

 

Równocześnie program ten, wersja USA, raczej nic więcej nam nie da. W każdym razie nie w starciu konwencjonalnym z Rosją. A taka będzie wojna o ile faktycznie do niej dojdzie.

 

@wrobel_krk nie, to będzie długotrwała wojna na wyniszczenie na ograniczonym obszarze frontu. Rosja już widzi że w ten sposób osiąga sukcesy, pisałem wyżej dlaczego.

 

Dlatego jest ryzyko że napadną stosunkowo niedługo, by mieć jak najwięcej czasu, do końca prezydentury Trumpa.

 

@Fatality NATO ma ekspertów.

 

 

Opublikowano (edytowane)
46 minut temu, different napisał(a):

Kurde czytając ten wątek (i w sumie newsy) to trzeba się szykować na wojnę. Ale z drugiej strony czytając inne wypowiedzi itp. to Rosja, która ledwo sobie radzi od prawie 3 lat na Ukrainie, nie powinna mieć żadnych szans, żeby zrobić coś konkretnego na kolejnych frontach. Od natłoku tych informacji, to człowiek głupieje...

Ja bym nie panikował, pragnę zauważyć, że nie jest przypadkiem, że to wojska Francji i UK miałyby się ewentualnie znaleźć na Ukrainie. To dalej jest element strategii odstraszania. Jeśli Niemcy w końcu się zdecydują na przekazanie Taurusów to następna pewnie będzie Bundeswehra.

Edytowane przez Kris194
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@Kris194 tak jak i nasze, myślę że będą też kontyngenty i z innych państw. Ale fakt że koalicje montuje Francja z WB od wiosny.

WB deklarowała kilka dni temu, że są w pełni gotowi do walki z Rosją na wschodniej flance NATO.

 

Z ciekawostek wyszło że WB dostarczyła kilkadziesiąt Storm Shadow jeszcze przed ogłoszeniem że mogą być użyte do ataków na cele w Rosji. Oznacza to, że decyzja zapadła na długo przed medialnym ogłoszeniem.

 

P.S. Co do samego zagrożenia walkami i informacjach medialnych o tym, to warto pamiętać że Ukraina do momentu wybuchu walk, twierdziła że Rosja na pewno nie zaatakuje.

Mimo że ich władze od jakichś 2 miesięcy, może dłużej, miały info od USA że Rosja zdecydowała zaatakować.

 

P.S.2 Przygotowywanie się do walki to nie panikowanie.

Edytowane przez Badalamann
Opublikowano (edytowane)

@Badalamann ty i ten twój "strach przed eskalacją"

Wszystkie kolejne kroki, które są podejmowane podczas tego konfliktu świadczą o czymś wręcz odwrotnym. O coraz mniejszej obawie eskalacji. O ile nic się nie zmieniło to Ukrainie pozwala się na coraz więcej mając w poważaniu co sobie Putin pomyśli.

Edytowane przez Klakier1984
Opublikowano
47 minut temu, Badalamann napisał(a):

Rosja zna słabości Europy - strach przed eskalacją. Będzie nią więc zarządzała, tak by front był niewielki. Może tylko na terenie Państw Bałtyckich.

Też jestem tego zdania, nawet jak kacapy zaatakują jakiś kawałek bałtów to mocno wątpię czy NATO odpowie atakiem na teren kacapów. Rozbicie ich na terenie zaatakowanym tak ale nie atak na rosje, Europa jest na to za miękka. 

  • Upvote 1
Opublikowano

@Klakier1984 Nie mój. Jeśli chodzi o mnie to już tu pisałem czego bym sobie życzył. I to nie od dziś a od wiosny 2022.

 

Oczywiście że na Ukrainie widać strach Zachodu, w tym samych USA ale też np Niemiec jak i innych państw europejskich, przed eskalacją.

Musiałeś kompletnie nie śledzić tego konfliktu, jeśli tego nie widziałeś.

Opublikowano

https://wiadomosci.wp.pl/uderzenie-wyprzedzajace-w-rosje-nato-rozwaza-mozliwosc-7096757496101440a

 

"Mądrzejszym podejściem jest nie czekać, lecz zaatakować wyrzutnie rakiet w Rosji w przypadku jej ataku na nas"

 

Wait.. what? nie sądzę by koleś odleciał bo ma zbyt ważną funkcję. NATO zaatakuje Rosję? a czasem NATO nie jest sojuszem obronnym? a po drugie "wyrzutnie rakiet" jakich rakiet? no chyba nie nuklearnych ICBMów bo raz że Rosja wykryje taką próbę ataku i wystrzeli je przed ich zniszczeniem, radary NATO wykryją startujące ICBMy, wystrzelą swoje, rakiety miną się w powietrzu i mamy nuklearną zagładą.

 

Dodatkowo... ile takich wyrzutni nuklearnych ICBM ma Rosja? kilkanaście? kilkadziesiąt? NATO by musiało zniszczyć wszystkie, co jest chyba niemożliwe... znów radary NATO wykrywają ICMBy, starują NATOwskie, nuklearna zagłada.

 

No chyba że chodzi o wyrzutnie rakiet konwencjonalnych... no tak, Rosja patrzy jak są niszczone ich rakiety konwencjonalne, widzi że NATO "wchodzi na pełnej" i wcale nie strzela nuklerkami, wcale... NATO odpowiada... nuklearna zagłada.

 

ps. Nawet jak NATO zniszczy wszystkie wyrzutnie na lądzie to pozostają rosyjskie łodzie z pociskami nuklearnymi... tak zgadza się, nuklearna zagłada.

Opublikowano

@Camis To właściwie pewne. I nie tyle "NATO" co konkretne państwa, które w ogóle zdecydują się posłać wojska do bezpośredniej walki.

 

Dopiero od kilku dni mówi się o możliwych uderzeniach wyprzedzających w cele wojskowe, jeszcze na terenie Rosji. Czy to w składy amunicji czy wojska szykujące się do wkroczenia. A i to dopiero w sytuacji, gdy walki będą już trwały.

 

@RyszardGTS Mowa o starciu konwencjonalnym. Jak przeczytasz wypowiedzi generała to są dość precyzyjne.

 

 

P.S. Uderzenie wyprzedzające, gdy wiemy że wróg zdecydował się na atak, to też obrona.

 

Podpowiem że inne, dotychczasowe scenariusze, zakładały że wojna odbędzie się na terenie Państw Bałtyckich i Polski. To oznacza ogromne straty ludności cywilnej jak i infrastruktury we wschodniej Polsce. Ze zrozumiałych powodów u nas to pomijany temat.

Mówi się enigmatycznie że "zatrzymamy Rosjan do kilkudziesięciu km od wschodniej granicy".

Ale pomija że oznacza to wojnę na wyczerpanie/wyniszczenie w oparciu o miasta i wioski w tym pasie, powiedzmy do 100(optymistycznie) km od granicy.

 

 

Także komu jak komu, ale nam powinno zależeć by zatrzymać ruskich na terenie Ukrainy. Jak się nie uda to na terenie Państw Bałtyckich. Bo jeśli nie, to czekają nas ciężkie walki na własnym terenie.

Polecam pooglądać materiały z Ukrainy jak to wygląda. I co zostaje z miast po przejściu frontu.

Opublikowano
15 minut temu, RyszardGTS napisał(a):

https://wiadomosci.wp.pl/uderzenie-wyprzedzajace-w-rosje-nato-rozwaza-mozliwosc-7096757496101440a

 

"Mądrzejszym podejściem jest nie czekać, lecz zaatakować wyrzutnie rakiet w Rosji w przypadku jej ataku na nas"

 

Wait.. what? nie sądzę by koleś odleciał bo ma zbyt ważną funkcję.

Nie odleciał, za ten artykuł powinny w wp łby polecieć

 

"NATO would respond by targeting Russian launch sites if Russia were to attack, but the alliance will not strike first. This was stated by Admiral Rob Bauer, Chairman of NATO’s Military Committee, during a discussion at the European Policy Centre."

 

https://united24media.com/latest-news/nato-would-target-russian-launch-sites-in-response-to-an-attack-says-admiral-rob-bauer-3999

 

 

  • Upvote 2
Opublikowano

USA już narobiło w portki?:

 

Cytat

Ukraina ma prawo użyć amerykańskich rakiet ATACMS w rejonie Kurska, jeśli będzie to konieczne do samoobrony — przekazał w poniedziałek doradca Białego Domu, John Kirby

 Doradca Białego Domu ds. komunikacji na temat bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych, John Kirby przekazał, że Ukraina ma prawo do użycia systemu ATACMS do ataku niektórych celów głęboko na terytorium Rosji. — Mogą używać ATACMS do samoobrony w razie nagłej potrzeby, a w tej chwili, co zrozumiałe, dzieje się to w rejonie Kurska. Zmieniliśmy wytyczne i udzieliliśmy im pozwolenia na użycie ich do uderzania w określone typy celów 

 

Opublikowano

Nie. Takie trochę masło maślane. Zmienili wytyczne w stosunku do poprzednich a nie nowe wytyczne po odblokowaniu. Mówi że obecnie takie działanie jest w rejonie Kurska ale nie wyklucza innych rejonów jeśli zajdzie potrzeba. I to Ukraina decyduje na jej użycie a nie USA. 

Opublikowano
8 minut temu, Badalamann napisał(a):

Także komu jak komu, ale nam powinno zależeć by zatrzymać ruskich na terenie Ukrainy. Jak się nie uda to na terenie Państw Bałtyckich. Bo jeśli nie, to czekają nas ciężkie walki na własnym terenie.

Polecam pooglądać materiały z Ukrainy jak to wygląda. I co zostaje z miast po przejściu frontu.

Oczywiście że zatrzymanie ruskich na terenie Ukrainy to priorytet i wysyłanie sprzętu wojskowego to sytuacja win-win dla każdego kraju który śle sprzęt wojskowy na Ukrainę. Przykładowo Amerykanie nie giną a Rosjanie są mieleni przez amerykański sprzęt wojskowy.

 

Jeżeli Rosja by uderzyła na kraje bałtyckie a reszta państw NATO by nie zareagowała militarnie, jako jedność to na drugi dzień można rozwiązać NATO bo jest niewiarygodne.

 

Artykuł 5 brzmi następująco: „Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie, jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.”

 

Jeżeli Rosja napada zbrojnie np: Estonię a Niemcy Art5 rozumieją "że wyślą Estonii hełmy", Holandia rozumie Art5 "że wyśle Estonii kredki", Francja "białe flagi" a Amerykanie "twitty oburzenia" to NATO jest bezużyteczne. Więc logiczne że gdy Rosja napada zbrojnie na np: Estonie która jest w NATO to Rosja dostaje lanie od całego NATO.

 

Ergo, Rosja nie napadnie na NATO przez najbliższe 10-15 lat. 1% sprzętu NATO trzyma ruskich od ponad dwóch lat na Ukrainie.

 

10-15lat to gdyby NATO "założyło nogę na nogę i nic nie robiło", logiczne że NATO będzie rozwijać swój arsenał militarny i cały czas będzie przed Rosją która jest "w czarnej dupie".

 

Ergo? Rosja nigdy nie napadnie na NATO (chyba że trafi się jakiś wariat gorszy od Putina, Putin wie swoje że nigdy nie podskoczy do NATO, szczeka przed kamerami ale i tak w nocy płacze do poduszki ;) )

Opublikowano
21 minut temu, Kris194 napisał(a):

Nie odleciał, za ten artykuł powinny w wp łby polecieć

 

"NATO would respond by targeting Russian launch sites if Russia were to attack, but the alliance will not strike first. This was stated by Admiral Rob Bauer, Chairman of NATO’s Military Committee, during a discussion at the European Policy Centre."

 

https://united24media.com/latest-news/nato-would-target-russian-launch-sites-in-response-to-an-attack-says-admiral-rob-bauer-3999

 

 

WP kur... czaczek :/

ONET taki sam, też co chwilę przeinaczanie słow, prowokacje, itd :/ 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Nie wiem czego się spodziewać od “dziennikarzy” którzy nie potrafią redagować tekstów i tłumaczyć. Już lepiej ChatGPT by to zrobił. 

Edytowane przez TheMr.
  • Upvote 1
Opublikowano
24 minuty temu, RyszardGTS napisał(a):

WP kur... czaczek :/

ONET taki sam, też co chwilę przeinaczanie słow, prowokacje, itd :/ 

Z jednej strony bym to zgłosił do Rady Etyki Mediów ale z drugiej jak ma się skończyć na "głębokim ubolewaniu" to szkoda w ogóle mojego czasu i zachodu.

Opublikowano

@RyszardGTS NATO uważa całkiem inaczej. Opisywałem to czego się spodziewają jak i my spodziewamy i na co się szykujemy.

Jak i to jak najpewniej będzie wyglądało samo starcie.

 

Niesamowicie również przeceniasz prawdopodobną reakcję innych państw NATO w razie rosyjskiego ataku na jedno z państw bałtyckich. Nie sprecyzowałeś czy równie natychmiastowej i silnej reakcji spodziewasz się po Turcji, Węgrzech i Słowacji? ;)

 

P.S. W ciągu dnia do akcji wejdą tylko wojska już tam stacjonujące i część naszych z okolic przesmyku suwalskiego.

Myślę że można też liczyć na Francję oraz Wielka Brytanię. Ale transport większych sił potrwa.

Dla scenariusza dużej wojny na terenie Polski, czas na mobilizację i transport wojsk lądowych i zaopatrzenia z państw zachodniej Europy oceniany jest na 4-6 tygodni od decyzji politycznej o pełnym zaangażowaniu.

A to optymistyczne założenia, zakładające że wszystko pójdzie bardzo sprawnie.

 

I nadal nawet przy wysłaniu naprawdę dużych sił zawodowych od sojuszników koniczne będą też mobilizacje by obsadzić piechotą okopy. No i na "wkładkę mięsną"do piechoty zmechanizowanej.

Sojusznicy zapewnia siłę ognia i transport, ale ludzi do szturmów i kontrszturmów, trzeba będzie dać swoich. Z tego prostego powodu że te odziały poniosą ogromne straty. Nawet my sami nie poświęcimy tak swoich zawodowych tylko zmobilizowaną rezerwę i nowomobilizowanych. A co dopiero sojusznicy.

To ta część realiów wojny, o której mało się mówi. Bo to niewygodne medialnie i politycznie czy wręcz przerażające dla ludzi. Więc się to przemilcza.

 

 

P.S.2 Co do zatrzymania ruskich na Ukrainie to właściwie wiemy już dziś że same dostawy broni i amunicji nie wystarczą. Nie gdy do Rosjan dołączają żołnierze z Korei Płn i bojownicy huti z Jemenu. Coraz więcej się też mówi o negocjacjach ruskich z talibami w Afganistanie.

 

A na dokładkę za ok 2 miesiące w USA będzie rządził Trump. Obyśmy się pozytywnie zaskoczyli, ale prognozy w Europie są niezwykle pesymistyczne i zakładają wstrzymanie pomocy z USA.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Ja wczoraj parę razy widziałem jak wywaliło poza skale, odrazu ponad 11GB wiec wiedziałem już ze Vram zapchany i oczywiście FPS poleciał na łeb a cały sim się dosłownie zatrzymał. Na początku myślałem no dobra samoloty FBW nie są zoptymalizowane do 2024... ale potem chciałem sobie polatać w chelleng i bylo to samo, az sie wkurzylem i dalem wszysko na LOW.
    • Dokładnie to prawie sam początek.   Ja ukończyłem:     Udało mi się po wielu mekkach z buggami fabularnymi.  Z kilka razy musiałem wczytywać stare savy, aby dalej przejść, tracąc przy tym kilka godzin.  O debbugerze dowiedziałem się zbyt późno.   Pomijając błędy i optymalizacje to szczerze to dla mnie nic specjalnego ta gra.   Fajny klimat, grafika (aczkolwiek nierówna w pomieszczeniach, drewniane animacje npc), ale reszta to leży i kwiczy na samych fundamentach.  Gameplay to w dużej mierze to latanie od znacznika do znacznika, po kilka km w jedną stronę, a potem z powrotem, gdzieś przez 95% czasu nic się nie dzieje. I tylko w tle słychać tę depresyjną muzykę.  Ja w tej grze przebiegłem z kilka maratonów. Można po drodze pozabijać kilka mutantów, ale po co? To same straty, nie ma absolutnie żadnych korzyści z tego (o ile nie jest to misja) Ale zaraz, to nie eksplorowałem? No nie, bo przy tak absurdalnym małym ekwipunku po prostu nie chciałoby mi się iść z buta obciążony do miasta. A może włożyć łupy do skrzynek? Też nie, raz, że jest ich bardzo mało, a dwa to nie są dziedziczone i nie można odebrać ich w innych miejscach. Ostatecznie najlepsze pukawki i pancerze miałem i tak w misjach fabularnych.   Elementy survivalowe to koszmar.  Już po pierwszych godzinach miałem tyle wódki, że mógłbym otworzyć jakąś gorzelnie i utrzymać się do końca życia. Ammo, apteczki, bandaże, bronie... sypią się jak z rękawa. Niektóre miejscówki wyglądały tak:     Zajebisty mi survival.   I po co całe te jedzenie? Daje tyle, co nic, a Stalker jest głody już po kilku min.   Jedynie ten energetyk uzupełniający staminę był przydatny.   Gunplay - bronie ok, dają kopa, świetne animacje przeładowania, ale co z tego jak SI woła o pomstę do nieba. SI wie wszystko, wie dokładnie gdzie się znajduję (ledwo co wszedłem do jakiegoś magazynu, a już biały indykator, że mnie widzą, przeciwnicy strzelają przez ściany, schowasz się? Od razu granat leci.  Zasięg widzenia absurdalny i to nie ważne, że noc. Ja ich nie widzę, a przeciwnik już tak (swoją drogą przydałyby się jakieś gogle/lunety noktowizyjne).  Zabicie człowieka jeszcze ok, zabicie mutanta to inna para kaloszy, tony ołowiu do władowania.   Side questy -  nawet ciekawe, w sensie opowiadanych historyjek, bo gameplay zazwyczaj opierał się na pójściu gdzieś i zabiciu czegoś.  Jedna misja poboczna także mi se zabugowała, nie mogłem gdzieś wejść. Dużo questów nie robiłem, bo pewnie tylko bym się dodatkowo irytował, że nie mogę przejść.   Fabuła?   Dla mnie to jakiś matrix.     Nie mam pojęcia co tam się wydarzyło.   Przeciągnięta do granic możliwości z kilkoma finałami.   Na tym stanie nie polecam nikomu, nawet w GP.
    • już 36zł  ( cena ruchoma ) dzisiaj, a smart jest od 30..   https://www.pepper.pl/promocje/wiedzmin-rozdroze-krukow-andrzej-sapkowski-przedsprzedaz-934789?utm_source=mappshare&utm_medium=referral&utm_content=934789&utm_campaign=2024-11-26    
    • Wczoraj odpaliłem na chwile i postacie wydaje mi się ze wyglądają znacznie lepiej Otoczenie tez. Do jabłek i śledzi jeszcze nie dotarłem
    • Użytkownicy AMD które dziś jest w topie
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...