Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 17.09.2025 o 15:49, michasm napisał(a):

Jego wakacje w Dubaju nie są żadną okolicznością mającą wpływ na wyrok.

Ukrywanie się przed wymiarem sprawiedliwości to przestępstwo. A może da się dorzucić koszty sprowadzenia (gigantyczne).

W dniu 14.09.2025 o 11:15, Dimazz napisał(a):

Zabił rodzinę,  jakaś inna rodzina dostanie dużą kasę od niego a on za to łagodny wyrok.

Nie widzę problemu jeśli się wykupi (ale jest za biedny).

 

Każdy by się dał przelecieć Michaelowi Jacksonowi za 26 mln $. Trochę nieprzyjemności, a potem luksus do końca życia. Majtczak jest na to za biedny i no chodzi tu o potrójne morderstwo więc marnie tu widzę wykupienie się. Na milion pewnie go stać, ale za takie grosze rodzina się nie sprzeda o ile nie przymiera głodem. 100 mln zł to rozsądna ugoda, ale na tyle go nie stać.

 

Najważniejsze by został w areszcie (ogromna szansa na matactwo i ucieczkę). A wtedy prawnicy niech grają na czas i przeciągają sprawę 10 lat.

PS. ważna jest też sprawa polityczna, bo to klęska PO i PIS więc skorumpowany sędzia wypuszczający go z aresztu poważnie naraża się Tuskowi (a potem PIS) więc sędzia bez miliona łapówki też się zastanowi 100 razy, a i milion to może być za mało.

  • Haha 4
Opublikowano
4 godziny temu, sino napisał(a):

Ukrywanie się przed wymiarem sprawiedliwości to przestępstwo. A może da się dorzucić koszty sprowadzenia (gigantyczne).

XD

 

Ustęp 1 artykułu 16 kodeksu "bo mi się wydaje" xD

 

Źle Ci się wydaje. 

Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, Suchy211 napisał(a):

Kolejny dowód, że potrzebujemy wprowadzenia pojęcia zabójstwa w ruch drogowym. Wywinąć się kasą z zabicia 3 osób i to w taki sposób. Przecież on się nie zagapił czy coś, tylko posuwał "czysta", zupełnie z premedytacją. Rzeczywiście żyjemy w państwie z kartonu. 

No super że rodzina dostanie kasę, super. To przecież oni muszą się teraz bujać z faktem, że zniknęło im 3 członków rodziny. Ale to że gość coś tam zadośćuczynił powinno być zaledwie okolicznością łagodzącą, a wręcz zafajdanym klockiem mać elementem kary. 

Bezwzględne, kilkuletnie więzienie jednak w tej sytuacji powinno być mimo wszystko. Jeśli faktycznie wyjdzie od razu. Mam nadzieję, że go ktoś dopadnie i należycie dojedzie. 

Wolałbym, żeby ludzie mu wymierzyli sprawiedliwość. Dla mnie on jest mordercą, który popełnił czyn ze szczególnym okrucieństwem. Sąd mu jej nie wymierzy tak jak trzeba, bo przepisy tak tego nie widzą, a sąd musi stosować przepisy.

A przepisy są takie, że wymiar kary nie może przekroczyć stopnia winy. Podejrzany ma cały wachlarz opcji jak prowadzić linię obrony, bo przepisy dot. ruchu drogowego zakładają, że on popełnił błąd, ale nie chciał zabić.

Poza tym jest jeszcze art. 335 par. 1 i 2kpk, 338akpk, 387kpk które pozwalają obniżyć wymiar kary. Wymiar sprawiedliwości dąży do skazania, a kara to inna rzecz - tak się je traktuje. 

Publiczność powinna presować na możliwie najdłuższy może dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Żeby Majtczak wpadał co jakiś czas gdy znowu będzie jeździł (a będzie).

Mediacja zakończona pojednaniem i zmierzaniem sprawcy do naprawienia szkody, bo o nie tutaj chodzi a nie o ugodę, wpłynie na wyrok dosyć mocno, ale sąd zgodnie z wytycznymi nie musi jego traktować jako przykaz tylko część wytycznych.

Edytowane przez NotQuite
Opublikowano
Godzinę temu, NotQuite napisał(a):

Wolałbym, żeby ludzie mu wymierzyli sprawiedliwość. Dla mnie on jest mordercą, który popełnił czyn ze szczególnym okrucieństwem. 

Co to za bzdury? Przecież nie robił tego celowo. Gdzie tam szczególne okrucieństwo? 

 

Jakby to było zakwalifikowane jako zabójstwo to tylko i wyłącznie z zamiarem ewentualnym.

 

W praktyce nie ma na to szans. 

 

Od początku zakładałem, że dostanie max 3 lata. Jest duża szansa, że w areszcie będzie dłużej niż wyniesie wyrok. Naprawdę wątpię, aby kiedykolwiek trafił do więzienia. 

Opublikowano

Wiem jakie są przepisy. Nie, nigdy jako zabójstwo, bo to jest wykluczone gdy jest wypadek komunikacyjny. Nawet jak ktoś jedzie kompletnie pijany i kogoś zabija, to ta kwalifikacja czynu nie wchodzi w grę. Napisałem jak to wygląda dla zwykłego człowieka współczującego tej rodzinie. Jak to powinno się skończyć po ludzku, żeby on więcej tego nie robił. Ale będzie, bo włos z głowy mu nie spadnie za to że zabił 3 osoby w najgorszych możliwych okolicznościach śmierci.

Opublikowano
W dniu 21.09.2025 o 15:46, Camis napisał(a):

Rok w zawieszeniu za potrącenie na pasach.

 

 

https://epoznan.pl/news-news-167987-jest_wyzszy_wyrok_dla_19_latki_ktora_jechala_260_kmh_i_doprowadzila_do_wypadku_w_ktorym_zginal_jej_17_letni_kolega

silna niezależna kobieta: 

Cytat

Jak tłumaczyła, to koledzy zachęcali ją do tego, by osiągnęła tak dużą prędkość.

Aż dziwne, że ten co nie żyje magicznie nie nacisnął pedału gazu i nie spowodował sam tego wypadku.

 

btw początkowo skazali ją na półtorej roku więzienia xD 

Opublikowano
W dniu 20.09.2025 o 22:33, michasm napisał(a):

Co to za bzdury? Przecież nie robił tego celowo. Gdzie tam szczególne okrucieństwo? 

 

Jakby to było zakwalifikowane jako zabójstwo to tylko i wyłącznie z zamiarem ewentualnym.

 

W praktyce nie ma na to szans. 

 

Od początku zakładałem, że dostanie max 3 lata. Jest duża szansa, że w areszcie będzie dłużej niż wyniesie wyrok. Naprawdę wątpię, aby kiedykolwiek trafił do więzienia. 

Powiedz mi, jak nazwac , człowieka, co wie ma świadomosć że przepisy jasno mowia, 140km/h na autostradzie max, a ten zapier,,,,, ponad chyba było 280 o ile nie wiecej, to jak Ty to chcesz kwalifikowac ?

 

Serio odnosze wrażenie, ze nasze społeczeństwo, co by sie nie działo, co by złego człowiek, czówiekowi nie zrobił, to zawsze w jakiś sposob, będa bronić, dla mnie to jest totalnie niezrozumiałe .

 

 

 

  • Upvote 1
Opublikowano

Ale to nie ważne jak my to chcemy klasyfikować. Na moje takie sytuacje powinny być klasyfikowane jako usiłowanie zabójstwa i tak karane. Ale to nie ma znaczenia co ja chcę. Ważne co prawo mówi. Co gorsza, nie mogę na to podziałać nawet pośrednio, bo nie ma partii która chciałaby z tym zrobić REALNY porządek. Jest na to zgoda odgórna, bo politycy i ludzie wpływowi wiedzą jak jeżdżą, oraz oddolna, bo proletariat też lubi sobie pozapierdzilać i nie chce ryzykować wieloletnim więzieniem. 

  • Sad 1
  • Upvote 3
Opublikowano
16 godzin temu, Suchy211 napisał(a):

Ale to nie ważne jak my to chcemy klasyfikować. Na moje takie sytuacje powinny być klasyfikowane jako usiłowanie zabójstwa i tak karane. Ale to nie ma znaczenia co ja chcę. Ważne co prawo mówi. Co gorsza, nie mogę na to podziałać nawet pośrednio, bo nie ma partii która chciałaby z tym zrobić REALNY porządek. Jest na to zgoda odgórna, bo politycy i ludzie wpływowi wiedzą jak jeżdżą, oraz oddolna, bo proletariat też lubi sobie pozapierdzilać i nie chce ryzykować wieloletnim więzieniem. 

Czyli, lepiej ryzykowac ludzkim zyciem, tak ? przykre ....

Opublikowano (edytowane)
18 godzin temu, T-Srcipt-36 napisał(a):

Powiedz mi, jak nazwac , człowieka, co wie ma świadomosć że przepisy jasno mowia, 140km/h na autostradzie max, a ten zapier,,,,, ponad chyba było 280 o ile nie wiecej, to jak Ty to chcesz kwalifikowac ?

 

Serio odnosze wrażenie, ze nasze społeczeństwo, co by sie nie działo, co by złego człowiek, czówiekowi nie zrobił, to zawsze w jakiś sposob, będa bronić, dla mnie to jest totalnie niezrozumiałe .

 

 

 

Przypadkowe zabicie kogoś podczas jazdy z nadmierną prędkością nie jest szczególnym okrucieństwem. Oglądałeś Mindhunter? Tam mówią co to jest szczególne okrucieństwo. 

 

Przecież on nie zrobił tego celowo, więc nie ma mowy o szczególnym okrucieństwie. Skąd W ogóle taki pomysł? Jak można nazwać wypadek samochodowy morderstwem ze szczególnym okrucieństwem? Wszedł to tego samochodu i uciął kobiecie cycki Jak Jeszcze żyła? Gościowi wyrywał ręce na żywca? 

 

Wiesz w ogóle po co są różne typy morderstw w kodeksie karnym? 

 

Przemawia przez Ciebie jednostkowa nienawiść i mania tłumu. 

 

Żeby nie było - to można uznać za morderstwo z zamiarem ewentualnym, czyli kierowca zdawał sobie sprawę, że jadąc z taką prędkością może kogoś zabić. Nie ma innego typu morderstwa jaki można tu zastosować. 

Edytowane przez michasm
Opublikowano
3 godziny temu, T-Srcipt-36 napisał(a):

Czyli, lepiej ryzykowac ludzkim zyciem, tak ? przykre ....

Nie, nie lepiej. 

A teraz kiedy to powiedziałem i puffffff....

Świat zmienił się dzięki temu na lepsze. A teraz chce mojego Nobla. 

  • Upvote 1
Opublikowano
4 godziny temu, michasm napisał(a):

Przypadkowe zabicie kogoś podczas jazdy z nadmierną prędkością nie jest szczególnym okrucieństwem. Oglądałeś Mindhunter? Tam mówią co to jest szczególne okrucieństwo. 

 

Przecież on nie zrobił tego celowo, więc nie ma mowy o szczególnym okrucieństwie. Skąd W ogóle taki pomysł? Jak można nazwać wypadek samochodowy morderstwem ze szczególnym okrucieństwem? Wszedł to tego samochodu i uciął kobiecie cycki Jak Jeszcze żyła? Gościowi wyrywał ręce na żywca? 

 

Wiesz w ogóle po co są różne typy morderstw w kodeksie karnym? 

 

Przemawia przez Ciebie jednostkowa nienawiść i mania tłumu. 

 

Żeby nie było - to można uznać za morderstwo z zamiarem ewentualnym, czyli kierowca zdawał sobie sprawę, że jadąc z taką prędkością może kogoś zabić. Nie ma innego typu morderstwa jaki można tu zastosować. 

Dobra, widzę, że trzeba wam to wręcz rozrysować, jak ja to widzę, więc już piszę, w miarę zrozumiale:

Jak ja rozumiem przypadkowe zabicie kogoś na drodze?

Jedziesz sobie spokojnie te 90 km/h lokalną drogą lub 140 km/h autostradą. Nagle, z wielu możliwych przyczyn, pęka ci opona, tracisz panowanie nad autem i np. walisz w inne auto jadące z przeciwka (w przypadku drogi lokalnej) lub z boku (w przypadku autostrady). Osoba/osoby z tych aut giną – to dla mnie jest przypadkowe zabicie.

Natomiast:

Jeśli gość zapierdziela 300 km/h autostradą, dobrym autem, nic mu się nie dzieje, świadomie ryzykuje, jeszcze celowo zdejmuje jakieś tam ograniczenia, by zapierdzielać jeszcze szybciej, mruga długimi, by mu zjeżdżali, wali w auto, bo tak zapierdziela, że go nie widzi, to dla mnie to już nie jest przypadkowe zabicie, tylko (i tu zgodzę się) z zamiarem ewentualnym. Czyli tak, masz rację, on godzi się świadomie, że jest szansa, że kogoś zabije.

Samo to, że się na to godzi, dla mnie już jest pewnego rodzaju okrucieństwem.

Opublikowano
1 godzinę temu, Kadajo napisał(a):

@Camis

Ale wykur... cud ze to przeżył, i co on trenował na drodze normalnej z ruchem.

Pfff... Ze głupotę się płaci, a teraz chcą kasę jeszcze od innych ?

To już jest awruk szczyt wszystkiego... takie zbiórki powinny być od razu anulowane. 

  • Upvote 1
Opublikowano
4 godziny temu, Kadajo napisał(a):

Ze głupotę się płaci, a teraz chcą kasę jeszcze od innych ?

I raczej uda im się zebrać, chociaż jechali jego tam równo na zrzutce w komentarzach ale pokasowali te wpisy. 

Gościu miał jeszcze przerobiony silnik na mocniejszy, a tego dnia już wcześniej na tej drodze szaleli jak twierdzili świadkowie. 

 

Cytat

 

63 514 zł

z

250 000 zł

 

 

Opublikowano
3 godziny temu, T-Srcipt-36 napisał(a):

Dobra, widzę, że trzeba wam to wręcz rozrysować, jak ja to widzę, więc już piszę, w miarę zrozumiale:

Jak ja rozumiem przypadkowe zabicie kogoś na drodze?

Jedziesz sobie spokojnie te 90 km/h lokalną drogą lub 140 km/h autostradą. Nagle, z wielu możliwych przyczyn, pęka ci opona, tracisz panowanie nad autem i np. walisz w inne auto jadące z przeciwka (w przypadku drogi lokalnej) lub z boku (w przypadku autostrady). Osoba/osoby z tych aut giną – to dla mnie jest przypadkowe zabicie.

Natomiast:

Jeśli gość zapierdziela 300 km/h autostradą, dobrym autem, nic mu się nie dzieje, świadomie ryzykuje, jeszcze celowo zdejmuje jakieś tam ograniczenia, by zapierdzielać jeszcze szybciej, mruga długimi, by mu zjeżdżali, wali w auto, bo tak zapierdziela, że go nie widzi, to dla mnie to już nie jest przypadkowe zabicie, tylko (i tu zgodzę się) z zamiarem ewentualnym. Czyli tak, masz rację, on godzi się świadomie, że jest szansa, że kogoś zabije.

Samo to, że się na to godzi, dla mnie już jest pewnego rodzaju okrucieństwem.

Jeżeli jadąc prawidłowo pęka ci opona, która przynajmniej powinna być w dobrym stanie, a na skutek tego ktoś ginie, to to nie jest żadne przypadkowe zabicie, tylko po prostu wypadek. 

Natomiast jak ty widzisz "jeśli gość zapier..." a jak widzi to ustawodawca lubiący sobie zapier... oraz jego PRZECIĘTNY wyborca który też lubi sobie zapier... to dwie różne rzeczy. Te dwie ostatnie grupy mają moc sprawczą a ty nie. Chcesz coś zrobić to przekonaj kogoś do swoich racji i aby było ich tak dużo, że PRZECIĘTNY wyborca bla bla bla yada yada yada i tak dalej... . Ja bym niektórym zwyrodnialcom odbierał prawa człowieka, a powstały przedmiot oddawał na organy a resztki do biogazowni, no i co z tego? Niektórych złodziej wieszałbym za żebra na haku, albo nabijał na pal tworząc sztukę w stylu "new art", no i co z tego? Za niektóre pomniejsze przestępstwa, te wyjątkowo perfidne zarządzałbym karę pojedynczej publicznej chłosty, no i co z tego? Czy dlatego że ja tak to widzę to to się kiedyś wydarzy? Najpierw "pakiet kontrolny" wyborców musiałby pomyśleć tak samo i musiałby powstać rząd który wyrazi wolę to zrealizować. 

Tak jest z tym prawem drogowym. Nie mamy pojęcia zabójstwa w ruchu drogowym, bo tego PRZECIĘTNIE chcą ludzie od góry do dołu. 

 

 

                                                                                                                                                                                                                       Z poważaniem

                                                                                                                                                                                     Coś takiego w tym temacie powiedziałby Janusz Korwin Mikke

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Monitory przedwczoraj przyszły także miałem możliwość porównania ich bezpośrednio jak z również z moim obecnym Dellem. Tutaj nie sposób nie wspomnieć o tym, że nawet Samsung Odyssey G7 S32DG70 mimo, że to również panel IPS miażdży jakościowo staruszka, nawet zostawiając te same 60Hz. Kolory były zaskakująco dobre i nawet czerń wydawała mi się idealna, a przynajmniej do czasu jak obok postawiłem OLEDa Odyssey G8 . Chyba nie będę jedyny, który stwierdzi że OLED ma efekt WOW, po włączeniu gry (Clair obscur expedition 33) obraz był po prostu magiczny - oczywiście komfort gry był tragiczny bo fpsy spadły z 60 do ledwo 30-40 (od 3060 Ti cudów nie można wymagać), niemniej jednak, stojąc na łące obok świecących drzewach czułem jakbym przeskoczył o generację do przodu w kwestii grafiki  no poezja. Także w grach nie mam nic do zarzucenia. Następnego dnia wziąłem się za testy w pracy, tutaj musiałem ograniczyć jasność do 0 i kontrast z domyślnych 50 na jakieś 20 bo inaczej czułem że biel wypala mi oczy. Następnie musiałem zmienić tryb na ciemny wszędzie gdzie się dało.. Po zmianie było już spoko, jakość tekstu perfekcyjna, nie byłem w stanie zauważyć żadnych problemów z ich wyświetlaniem nawet jak wsadziłem nos w monitor w ich poszukiwaniu. Generalnie po kilku godzinach nie czułem też jakiegoś większego zmęczenia oczu czy coś także raczej nie miałbym problemów z pracą na takim monitorze.   Wracając jeszcze do Samsunga Odyssey G7, tutaj czując że to właśnie powinien być mój wybór biorąc pod uwagę przewagę pracy biurowej nad grami naprawdę byłem skłonny go wybrać... ale niestety skreśliła go nie jakość panelu, bo moim zdaniem jest super i tak, tylko tragiczny interface.. co za oszołom wymyślił takie menu wraz z niewidocznymi małym przyciskami to nie wiem ale lepiej by robotę zmienił.. wisienką na torcie jest tryb gaming który zawsze włączał mi się domyślnie po uruchomieniu monitora, ignorując moje poprzednie ustawienia, co kończyło się wypalaniem oczu.    Tutaj byłem już skłonny zaryzykować i wziąć tego OLEDa do czasu jak doczytałem, że Samsung nie oferuje 3 letniej gwarancji na wypalenia, ba! oferuje jedynie 12 miesięcy gwarancji ogólnej. Takiego ryzyka nie chcę i odsyłam oba modele. Będę szukał innego IPSa (może tego LG 32GR93U-B) bo obecna ich jakość jest naprawdę dobra, albo zamówię innego OLEDa w tym rozmiarze, który będzie płaski i z pivotem i pojawi się w sensownej cenie, ale chociaż da to małe zabezpieczenie na wypalenie.    Moja konkluzja jest taka, że nie jest tak łatwo o uniwersalny monitor w obecnych czasach   
    • Ktoś pozjadał wszystkie rozumy i zapomniał spalić te kalorie.  
    • Skoro kupiłeś WOLED to wiedziałeś na co się piszesz 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...