Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, JohnyWol napisał(a):

Dziwne, ja zawsze korzystałem z Uplay dla gier od Ubi i nie miałem takich sytuacji, żeby co chwilkę wylogowywało. Może mają chwiliowe przeciążenie? Zaraz sprawdzę u siebie.

 

Swoją drogą, skoro zdjęli ograniczenie FPS dla cutscenek to czy gra wykorzystuje już frame gen w przerywnikach? czy dalej trzeba korzystać z moda? https://github.com/Lyall/ACShadowsFix

Dodatkowo mod poprawia fizykę ubrań. Korzystam i działa ok, nawet wcześniej można było włączyć w nim zdjęcie limitu klatek w przerywnikach :)

Za każdym razem, gdy uruchamiam ponownie komputer, UBI mnie wylogowuje. I jeszcze odpala mi tę beznadziejną aplikację, co jej się nie da obsłużyć kontrolerem. A ponieważ obsługuję kompa padem, to jest to mega upierdliwe. Mam WIN 10 pro.

 

AC: Odyssey mam na STEAMie i tu nie wylogowało mnie nigdy.

Edytowane przez tgolik
Opublikowano

Sprawdzałem, nic mnie nie wylogowuje. Przy każdym uruchomieniu apka startuje tak jak powinna. No chyba, że faktycznie nie była uruchamiana przez kilka tygodni to wtedy tak, alre to rozumiem, że może być to kwestia bezpieczeństwa. Jak w miarę regularnie odpalam to jest OK

47 minut temu, tgolik napisał(a):

Za każdym razem, gdy uruchamiam ponownie komputer, UBI mnie wylogowuje.

Może przy logowaniu musisz zaznaczyć coś w stylu "zapamiętaj mnie na tym komputerze" czy coś takiego

Opublikowano

mnie też wywaliło, chyba dlatego że dawno nie wchodziłem, wcześniej nigdy się to nie zdarzyło..

 

ciekawe czy dadzą za darmo dla tych co dostali grę w promce intela.. niby zakup przedpremierowy..

 

 

Opublikowano
11 minut temu, JeanPepin napisał(a):

Ten nowy kijek Bo, mieli dać dzisiaj czy 16.09?

Z tego co rozumiem to bez dodatku jest on dostępny tylko w misji którą patch dodał. A normalnie dostępny będzie dla tych co dostaną/kupią DLC i rozpoczną grę w ten dodatek

Opublikowano

Dalej nuda. Niestety ja odinstalowałem i nie wiem czy dam radę wrócić by grę dokończyć. Kiedyś miałem większe zacięcie i kończyłem gry nawet kiedy bywało, że potrafiły z czasem przymulać w taki czy inny sposób. Zostało mi 3 pomagierów i główny boss, nie radzę dotykać pobocznych zadań tylko przeć z fabułą jak @ODIN85 bo akurat w tym wypadku to procentuje najbardziej - zmarnowałem sobie granie bawiąc się w "eksploracje" zamiast cisnąć fabułę i mieć to z głowy - zamuliło mnie w połowie do tego stopnia, że patrzyłem na ikonkę gry na pulpicie z obrzydzeniem zmuszając się do jej włączenia i zrobienia jakiegoś postępu po kolejnych aktualizacjach. Technicznie za to muszę pochwalić - w moim wypadku żadnych odpałów nie było.

  • Like 1
  • Upvote 2
Opublikowano
40 minut temu, caleb59 napisał(a):

Dalej nuda. Niestety ja odinstalowałem i nie wiem czy dam radę wrócić by grę dokończyć. Kiedyś miałem większe zacięcie i kończyłem gry nawet kiedy bywało, że potrafiły z czasem przymulać w taki czy inny sposób. Zostało mi 3 pomagierów i główny boss, nie radzę dotykać pobocznych zadań tylko przeć z fabułą jak @ODIN85 bo akurat w tym wypadku to procentuje najbardziej - zmarnowałem sobie granie bawiąc się w "eksploracje" zamiast cisnąć fabułę i mieć to z głowy - zamuliło mnie w połowie do tego stopnia, że patrzyłem na ikonkę gry na pulpicie z obrzydzeniem zmuszając się do jej włączenia i zrobienia jakiegoś postępu po kolejnych aktualizacjach. Technicznie za to muszę pochwalić - w moim wypadku żadnych odpałów nie było.

ja często miałem tak, że nie kończyłem gier bo właśnie parłem w poboczne zadania, obrzydzałem sobie grę bo powtarzalność i traciłem przez te najlepsze czyli fabułe :D dlatego teraz jak już uda mi się jakoś zacząc grać to staram się pchać główny wątek, no ale różnie to bywa. 

dzięki za rzeczową odpowiedź

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Wg mnie warto zagrać w AC: Shadows. Jednocześnie nie trzeba tej gry kończyć. Graficznie bardzo ładna, fabuła wg mnie całkiem w porządku - fajne przerywniki filmowe.

Zwykle spędzam w AC kilkadziesiąt godzin. Skończyłem tylko Origins.

Opublikowano

Najgorsze to, że walczysz z faktem, że to Assassyn tylko z nazwy. W tej części wyjątkowo urwali główną oś, czyli Animusa i wszystko co związane z tematem wspomnień wyciąganych z DNA przodków, są za to jakieś chaotyczne notatki, które zdają się nie kleić kupy. Nie wiem czy pod koniec gry coś się w tym aspekcie zmieni ale póki co gra się w to jak w typową grę akcji, tak jakby to był jakiś poboczny projekt w uniwersum Assassyna czerpiący z tej marki chyba tylko ery historyczne. Mam wrażenie, że specjalnie starają się odcinać od źródła tej historii by nie mieszać w głowie ludziom, którzy nie ogrywali starych części tych gier - tak jakby chcieli przypodobać się nowemu pokoleniu graczy.

3 minuty temu, tgolik napisał(a):

Skończyłem tylko Origins.

Dlatego Twoja opinia nie jest miarodajna.

Opublikowano (edytowane)

Rzadko kiedy kończę gry. Wystarczy mi sama przyjemność z grania, nie mają dla mnie znaczenia platyny procenty. Na przykład w Odysei na tyle podobało mi się odbijanie posterunków, że po 50 godzinach satysfakcjonującej gry miałem 4% postępu.

5 minut temu, caleb59 napisał(a):

 

Dlatego Twoja opinia nie jest miarodajna.

Powtórzę jeszcze raz, 3/4 graczy nie kończy gier. Ale jednak kupują i grają.

Sądzę że w assasinach spędziłem więcej czasu niż Ty. I kupuję wszystkie począwszy od origins. Grałem też w pierwszą część na premierę ale jakoś mi nie siadła.

Wszystkie wątki związane z animusem zawsze pomijałem jeśli się dało bo totalnie wytrącały mnie z imersji.

 

Edytowane przez tgolik
Opublikowano

Oficjalnie w tym przypadku dołączam do tego zacnego grona. :E 

4 minuty temu, tgolik napisał(a):

Sądzę że w assasinach spędziłem więcej czasu niż Ty. I kupuję wszystkie począwszy od origins.

Śmiem wątpić.

  • Haha 1
Opublikowano
31 minut temu, tgolik napisał(a):

Rzadko kiedy kończę gry. Wystarczy mi sama przyjemność z grania, nie mają dla mnie znaczenia platyny procenty. Na przykład w Odysei na tyle podobało mi się odbijanie posterunków, że po 50 godzinach satysfakcjonującej gry miałem 4% postępu.

Powtórzę jeszcze raz, 3/4 graczy nie kończy gier. Ale jednak kupują i grają.

Sądzę że w assasinach spędziłem więcej czasu niż Ty. I kupuję wszystkie począwszy od origins. Grałem też w pierwszą część na premierę ale jakoś mi nie siadła.

Wszystkie wątki związane z animusem zawsze pomijałem jeśli się dało bo totalnie wytrącały mnie z imersji.

 

podoba mi się twoje podejście, znalazłeś w grze coś co Ci się spodobalo i łupałeś w to przez 50 godzin, czyli można powiedzieć hajs się zwrócil, trochę to nieszablonowe i znalazłeś w grze coś dla siebie i o to chyba w tym wszystkim chodzi. podoba mi się takie myślenie. TOBIE się podobało a reszta się nie musi tym zachwycać

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
1 godzinę temu, caleb59 napisał(a):

Najgorsze to, że walczysz z faktem, że to Assassyn tylko z nazwy. W tej części wyjątkowo urwali główną oś, czyli Animusa i wszystko co związane z tematem wspomnień wyciąganych z DNA przodków, są za to jakieś chaotyczne notatki, które zdają się nie kleić kupy. Nie wiem czy pod koniec gry coś się w tym aspekcie zmieni ale póki co gra się w to jak w typową grę akcji, tak jakby to był jakiś poboczny projekt w uniwersum Assassyna czerpiący z tej marki chyba tylko ery historyczne. Mam wrażenie, że specjalnie starają się odcinać od źródła tej historii by nie mieszać w głowie ludziom, którzy nie ogrywali starych części tych gier - tak jakby chcieli przypodobać się nowemu pokoleniu graczy.

Dlatego Twoja opinia nie jest miarodajna.

Dla mnie to na plus, nigdy tego w tych grach nie lubiłem. Gram sobie piratem, a tu nagle muszę biegać po jakimś biurze we współczesnych czasach. Od pierwszej części mi się to nie podobało.

  • Like 2
  • Upvote 1
Opublikowano

Eh? Przecież było wiadome z czego to się bierze, skąd jesteśmy przesyłani w skórę jakieś przodka by np zdobyć jabłko. To była historia, na tym opierała się gra na początku serii, przenosimy się z czasów współczesnych do dawnych czasów, by rozwiązać zagadkę itd. To miało ręce i nogi. Taka jakby wirtualna rzeczywistość.  

  • Upvote 1
Opublikowano

No i te powiązania między kolejnymi częściami, zaczepianie fabularne - człowiek wiedział kupując kolejną część Assassyna, że to uniwersum, lore i historia zostaną w taki czy inny sposób połączone i rozwinięte dalej.

 

Póki co na Valhalli się skończyło, wręcz urwało i tyle.

  • Upvote 1
Opublikowano
9 godzin temu, samsung70 napisał(a):

gierka wyszla juz jakis czas temu, jak to wyglada po kilku patchach i updejtach?

w jakim sensie pytasz?

 

Błędów i bugów? ja żadnego nie miałem a gram od dnia premiery

 

gameplay/misje tu większość się nie zmieniła ale doszły w pewnym momencie alarmy a w ostatnim patchu zdjęli mgłę z całej mapy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Zacznij od formata i zainstalowania podstawowych rzeczy, msi center i tam tylko sterowniki do chpisetu i nic więcej, stery do grafy trochę starsze i testuj. Żadnych light, razerów i co przyjdzie Ci jeszcze do głowy, tym bardziej programów monitorujących, bo to też potrafi działać negatywnie na gry jak i na psychikę  .W obecnym stanie możesz jeszcze wrzucić ss z latencymoon. Czy w ww grach różnicę robią ustawienia graficzne? Tzn. czy jak dasz wszystko na low to jest taki sam efekt jak na Twoich ustawieniach? Czy jak ograniczysz liczę klatek do 60fps, to też jest problem? Ja wiem że w grach online trzeba mieć więcej, ale z ciekawości możesz zobaczyć. Oczywiście blokujesz klatki o te 3 mniej, niż masz odświeżanie monitora? A tak na marginesie możesz poczytać  https://forum.ithardware.pl/topic/8975-stuttering-latencymon/ https://forum.ithardware.pl/topic/8444-stuttering-w-grach/#comments tylko tutaj są procki od AMD czy ludzie sobie z tym poradzili to nie wiem, trzeba się zagłębić, aaa jeszcze mamy jednego kolegę którego stuttery już długo męczą i sobie z tym nie poradził, też na AMD.      
    • Zależy czy procesor jest lutowany, ale tego lapka to się powinno oddać na elektrozłom i każda zł zainwestowana w niego to wyrzucanie pieniędzy w błoto.  Chyba że lubisz takie rzeczy i robisz to dla sportu to poczekaj na kogoś innego o ile w ogóle się taki znajdzie. Z mojej strony to elektrozłom i powinno się go zutylizować a nie używać  
    • Witam, poszukuję pomocy w rozwiązaniu problemów z micro stutteringu na zestawie: GPU - 5070 12 GB Gigabyte CPU - i5 14600kf MOBO - MSI PRO B760-P WIFI DDR4 CHŁODZENIE - PEERLESS ASSASIN 120  RAM - 32GB VIPER DDR4 3600MHZ A2 B2 (podczas zmiany nie miałem budżetu na DDR5 a szybko potrzebowałem nowej płyty do cpu) PSU - CORSAIR RMX 650W 80 GOLD PLUS DYSKI - M2 NVME SSD SAMSUNG 970 EVO PLUS 500GB + SATA SSD CRUCIAL MX 500 1TB  MONITORY - AOC24 1080/144HZ DISPLAY PORT + PHILIPS24/1080/60HZ DVI (podpięte w kartę graficzną nie płytę główną)  SYSTEM - WINDOWS 11 SOFTWARE który może powodować problemy i robić problem z frame time (?) - msi center + msi mystic light (odinstalowałem jednak za pewne siedzi dalej w rejestrze itd), razer synapse, sterowniki do chipsetu, intel gna, realtek, realtek ethernet, intel serial io, najnowszy sterownik nvidia game ready, sterowniki dźwiękowe itd. ( WSZYSTKIE NAKŁADKI DISCORD/NVIDIA WYŁĄCZONE ) Bios aktualny z września (7D98v1F) , wcześniej korzystałem z wersji beta z okresu maja (7D98v1F1(Beta version)) Zawsze robiłem UV poprzez cpu lite load ponieważ temperatury były przesadzone, testowałem różne ustawienia, od personalnych poradników na forum msi do losowych porad innych osób. (nawet bez uv na wyższych temp było to samo)   Linia czasowa zmiany podzespołów:  Procesor na początku tego roku razem z płytą główną, Karta graficzna w sierpniu, Reszta podzespołów: płyta główna, ram, zasilacz, itd z poprzednich zestawów ( posiadane przez 3-5 lat ) Posiadałem wcześniej rx 6700 xt  + i5 10600k, następnie 4060 ti + 10600k (zwróciłem kartę ponieważ nie byłem zadowolony z wydajności) 5060 ti + 14600kf (bardzo głośne cewki, zwrot) aktualnie 5070 i5 14600kf  Ważna informacja, na wymienionych zestawach które posiadałem przez okres 2-3 lat praktycznie na każdym miałem ten sam problem z micro stutteringiem, raz większy raz mniejszy, teraz dopiero poważnie się za to biorę bo jednak wolałbym żeby taki zestaw dawał z siebie trochę więcej stabilności i frajdy. Zawsze robiłem DDU czy nawet format więc nigdy nie było problemów żeby sterowniki się ze sobą "gryzły"  Opis problemu:  Grając w większość gier odczuwam dziwny micro stuttering, gram zwykle na vsyncu ponieważ bez niego występuje problem z screen tearingiem i rozjeżdżającym obrazem (limit fps nie poprawia tego lub zaburza płynność obrazu), fps spadają z 144 na 142/141 lub nawet 138, w 90% spadek FPS pojawia się w losowym momencie. Podczas akcji FPS jest idealnie stabilny. Praktycznie nie ważne co się dzieje nie odczuwałem spadków poprzez brak zapasu mocy zestawu. Micro stuttering występuje w momencie kiedy np stoję w miejscu lub akcja w danej grze "ucicha". Testowałem też bez vsync, limit fps, odblokowane fps, praktycznie w każdym ustawieniu jednak było to czuć. Gry które najbardziej na to cierpią i praktycznie zabierają całą zabawę z rozgrywki to:  Numer 1 - War Thunder, gram na wysokich/max ustawieniach, gra wojenna jak to wiadomo pełno akcji, wybuchów itd, fps idealnie stabilny, za to natomiast jadę pojazdem, na ekranie spokój, spadki fps do 140 z 144 co kilkadziesiąt sekund lub w dobrym okresie co kilka minut.  ( cpu 20-40% gpu 75% )  Numer 2 - Fortnite, gram na ustawieniach wydajnościowych, testowałem jednak też Direct 11 czy 12, tutaj również problem wygląda praktycznie tak samo chociaż myślę że o wiele bardziej agresywnie, spadki 1 low % z 144 na 90 itd.  Numer 3 - Valorant/League of Legends, sytuacja taka sama jak wyżej, akcja, duża ilość rzeczy dziejących się na ekranie, fps idealnie stabilny, losowe momenty i rwanie fps.  Numer 4 - Minecraft edycja z microsoft store, czuję dość częsty i mocniejszy stuttering nawet przy zmianie renderowania chunków itd. Inne gry to np:  CS2 - działa u mnie na wysokich praktycznie idealnie, nigdy nie odczułem żadnych spadków nie ważne co, Gry wyścigowe pokroju forza horizon/forza motorsport/need for speed itd ustawienia ultra bez problemów,  Rainbow Six Siege tak samo ustawienia ultra, 144 fps prawie idealnie jednak od czasu do czasu coś chrupnie. Elden Ring/Nightrein ultra 60 fps idealnie. Dodam jeszcze że podczas grania i rozmawiania jednocześnie na Discordzie problem pogłębia się/występuje częściej ( akceleracja sprzętowa wyłączona! ) Na tym zestawie nie miałem żadnego bluee screena czy losowego wyłączania kompa, jedyne co pamiętam to kilkukrotny problem z brakiem pamięci wirtualnej, udało się to naprawić poprzez powiększenie go.  Temperatury GPU to zwykle 40-60+, cpu 40-65+ stopni (bez uv np 75 w stresie podczas grania) Rzeczy jakie testowałem:  różne ustawienia BIOSU, UV, bez UV, różne ustawienia zasilania, wyłączanie, hyper threading itd itd itd... nowy bios, xmp włączony/wyłączony zmiany zarządzania energią w nvidia czy panel sterowania, odinstalowanie xbox game bar,  zmiany ustawień gry czy akceleracja gpu w windowsie,  zmiany zarządzania energią karty sieciowej i magistracji usb w menedżerze urządzeń,  wyłączenie karty sieciowej i granie na wifi a następnie wyłączenie w biosie bluetooth + wifi, granie na 1 monitorze z odpiętym całkowicie drugim,  przesłanie całej gry która powoduje problemy + shader cache na dysk NVME + fizyczne odpięcie SATA żeby na pewno nie przeszkadzał,  reset shader cache + zwiększenie rozmiaru pamięci podręcznej,  wyłączenie szybkiego rozruchu w windowsie,  różne ustawienia skalowania nvidia,  zmiana hz w klawiaturze i myszce, wyłączona izolacja rdzenia windows,  AKTUALNE USTAWIENIA BIOSU:  Włączone XMP, resizable bar, intel default power 181W, CPU LITE LOAD 15, C1E włączone, Hyper Threading włączone, E Cores P Cores itd tak samo włączone, CEP ( Current Excursion Protection) włączone (sprawdzałem z wyłączonym), reszta default praktycznie. Co mogę jeszcze zrobić, potestować żeby to naprawić? Tak jak mówię problem występował na poprzednich zestawach, od 4-5 lat posiadam ten sam RAM oraz zasilacz plus dyski, gram na 1080p w 144fps locked więc myślę że to nie wina braku mocy. Jedynie zmieniały się karty czy procesor. Można powiedzieć że problem nie jest jakoś bardzo drastyczny jednak posiadam znajomych którzy mają podobne zestawu lub lekko gorsze i nie odczuwają takiego micro stutteringu a i ja czasami mam dni gdzie wszystko działa prawie na medal, jednak następnego dnia jest 2x gorzej. Szukam rozwiązań żeby osiągnąć jak najlepszą stabilność, sprzęt wyciąga zwykłe +200/250 fps na wysokich/ultra w tych gierkach więc fajnie byłoby uzyskać płynność na tych 144 fps przy aktualnym monitorze a w przyszłości po upgrade na lepsze wyniki. Jest sens coś tam jeszcze grzebać czy może kolejny format + sterowniki gpu + chipset i wtedy testować i szukać winowajcy? Czy może jakieś konkretne ustawienia posprawdzać w biosie chociaż wątpię że jest rzecz której nie ruszałem. Dodatkowo jak sięgam pamięcią to na gorszym zestawie gdy były spadki fps to występowały one w racjonalnym momencie a w okresie spokojnym fps trzymał się stabilnie, tutaj prawie na odwrót.  Moim głównym celem jest po prostu ustabilizowanie frame time bez losowych spadków i czysta frajda w ulubionych gierkach niż jakieś wygórowane wyniki w benchmarkach. Z góry przepraszam za jakieś błędy w opisie czy ocenie sytuacji ale dopiero pierwszy raz zabieram się za diagnostykę problemów tego typu i nie ogarniam, dziękuję za pomoc i w razie pytań postaram się udzielić dalszych informacji.   
    • Jaki Linuks dla początkujących?Która dystrybucja Linuksa jest najlepsza dla osób początkujących. Czy dla komputera co ma 4 GB pamięci RAM gdyby wybrać Gnome albo KDE to czy wystarczyłoby miejsca w pamięci RAM na uruchomienie przeglądarki internetowej czy lepiej jest wybrać pulpit XFCE albo jeszcze lżejszy. Czy pulpit Cynamon jest lekki czy ciężki. Czy to złe pomysł wybierać lekkie ale mniej znane pulpity jak LXDE. Czy programy w Linuksie są pisane tylko pod konkretną dystrybucję Linuksa czy też pod konkretny pulpit KDE albo Gnome albo XFCE? Ubuntu ma taką polityke że tam muszą być tylko pakiety na darmowej licencji to tam zabraknie kodeków i ma swój rodzaj pakietów to też jest na minus. To że w Google najwięcej stron odnosi się do Ubuntu to nie znaczy że to najlepsza dystrybucja. Rozważam tylko 2 dystrybucje. Linuksa Mint albo Linuksa Debiana i taki pulpit graficzny żeby był jak najlżejszy żeby zostało coś wolnej pamięci RAM ale jednocześnie popularny żeby miał jak najmniej błędów to XFCE wydaje mi się oczywistym wyborem bez względy na to jaką bym wybrał dystrybucję Linuksa. Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana ale Linuks Debian jest dużo czystszym Linuksem od Linuksa Minta i dużo stabilniejszy i ma programy z w wersji ESU z długoterminowym czasem wsparcia na przykład przeglądarka internetowa Firefox. Interesuje mnie taki Linuks żeby był na zasadzie żeby zainstalować i zapomnieć i się z nim nie mordować. Co z tego że Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana jak Linuks Debian ma dużo więcej deweloperów i jest dużo lepiej dopracowany i stabilniejszy i jak coś będzie trudniej zainstalować to można użyć ChataGPT. Sprawdzałem różne Linuksy w wirtualnej maszynie VMWare Worsktation to sporo programów w Linuksie Mincie i tak trzeba ręcznie z konsoli za pomocą ChataGPT zainstalować i Linuks Debian oferuje dodatkowo większą stabilność. Czy da się tak Ustawić Linuksa żeby w czasie uruchamiania systemu nie trzeba było wpisywać hasła i nawet do wchodzenia do panelu sterowania i zarządzania partycjami i żeby systemowa konsola każde polecenia traktowała jako administratora tak jak to jest w Windowsie? Na naukę Linuksa najlepszy jest osobny komputer z przydzielonym całym dyskiem to nie ma takiej obawy że usunie przez pomyłkę Windowsa. Mam zainstalowanego Windowsa 10 22H2 64 bit na dysku talerzowym i tylko 8GB pamięci RAM to jest to do dupy pomysł żeby powolny dysk twardy jeszcze obciążać instalację Linuksa na VMWare Workstation. W takiej własnie konfiguracji Lnuks będzie najbardziej mulił. Czy gdybym zdecydował się na instalacje Linuksa na komputerze z 2003 roku na procesorze 1 rdzeniowym i obsługującym tylko 32 bity to czy lepszym pomysłem jest wybranie ostatniej dystrybucji Linuksa Debiana albo Minta co jeszcze obsługiwała 32 bity czy mniej znanej ale najnowszej co obsługuje 32 bity. Czy na procesorze 1 rdzeniowym muliłby YouTube gdyby na takim komputerze był zainstalowany najlżejszy możliwy graficzny Linuks. Dla Windowsa żeby oglądać bezpośrednio YouTube absolutne minimum to 2 rdzenie i 2 wątki. Czy Linuks nadaje się do codziennego użytku zamiast Windowsa. Czy MacOS jest dużo lepszy od Linuksa i czy Linuks jest tylko dlatego alternatywą dla Windowsa że jest darmowy i nie wymaga specjalnych komputerów i czy gdyby wszyscy ludzie byli bogaci to gdyby zrezygnowali z Windowsa to czy braliby tylko pod uwagę MacaOSa? Czy Linuks jest dla biednych osób i trudny terminal w Linuksie jest za kare że nie chciało się ludziom pracować i zarabiać więcej pieniędzy żeby sobie kupić lepszy komputer do najnowszego Linuksa albo komputer od MacaOSa?
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...