1. Skąd pewność, że mail dojdzie?
2. I tym bardziej skąd, że ktoś go przeczyta?
Należy dzwonić i tyle. A lepiej było tego nie odbierać skoro niezgodne z umową.
Problem, że będzie sobie pół roku zawracał głowę i się wkurzał, a to dużo warte (w tym czekanie pozwą do sądy czy nie i kiedy, a może wpadnie policja o 6:00? bzdury Gordona działają tylko w utopii, realnie to sędzia decyduje według widzimisię, jak też przedawnienie 5 lat może trwać 100 itp).
1. Pieniądze są twoje.
2. Nie bój żaby, pracownik i tak wyleci na zbity pysk, a te 4000 ściągną mu z wypłaty.
W teorii Gordona obowiązuje inna utopia, zaś realnie:
-pracownicy stoją w pracy po 8-12h i kamera ich pilnuje by na chwilę nie siedli (skrajnie niezgodne z prawem pracy, a realnie tylko robią petycję)
-pracownicy płacą ze swojej pensji za pomyłki (w tym nawet za uszkodzenie stroju służbowego - ubrania roboczego, którego realnie nie da się ochronić itp).
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się