Hmm, czy to jednak nie jest zaburzone przez fakt, że ci, którzy "coś" robią. są bardzo mocno widoczni na tle tych, którzy nie robią "nic"?
Skrajne elementy na pewno są widoczne. Mój przykład: niedawno się przeszedłem po księgarniach we Wrocławiu. W jednej znalazłem coś, co uznaję za hardkor: tłumaczenie na polski starożytnych tekstów religijnych z Indii, Upaniszad. W druku, fizyczna książka. Ilu ludzi musi to kupić, żeby w 2024 był sens wydawania (fizycznego) czegoś tak niewiarygodnie niszowego? Czy to jednak oznacza coś globalnie? To już inna sprawa
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się