Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Isharoth napisał(a):

 

 Nawet znalazłem scamerski sklepik z ławką gdzie trzeba płacić 30 koralików za wejście. 

Można mu ponoć zepsuć ten mechanizm, przeglądałem negatywne recenzje i ktoś o tym napisał.

 

W HK grałeś czołgiem, a tutaj baletnica. Po to masz większą mobilność i leczenie 3 żyć na raz, aby z tego korzystać. ;)

Wrogowie którzy zabierają dwa życia na raz zazwyczaj są mało mobilni lub przewidywalni, ale muszę dotrzeć dalej, aby zobaczyć czy to się sprawdzi. :E

 

Wole skośny atak w dół od starego, ma większy zasięg i odbicie, przez co można bardziej manewrować. Tylko etap nauki irytuje, ale na drugi dzień parkour już mi nie straszny.

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano
9 minut temu, Jaycob napisał(a):

Jak się do niego dostać, gdzie jest skrót? 

On jest w Greymoor po lewej stronie. Polecam go ubić zanim pojedziesz z karawaną pchełek (jak już wszystkie znajdziesz) :E 

 

Zastanawiam się co zrobić w Haunted Bellhart.

Spoiler

Robaczek na dole powiedział mi że niby mogę ich odciąć, no ale nie mogę. :) 

 

Opublikowano

Nie no- jak już gdzieś jest boss, to zwykle w pobliżu jest jednak ławeczka.
Tylko czasami trzeba mocno pokombinować żeby taką odblokować.
Ale warto, bo latanie długimi ścieżkami do bossa po każdej śmierci to już przesada.
Nie chodzi nawet o samą trudność, ale czasami zanim człowiek ogarnie taktyki to już zdąży zginąć kilka-kilkanaście razy.
Np. z tą wielką mrówą to na początku myślałem że całość polega tylko na unikaniu, zanim załapałem że trzeba skakać i walić ją w łeb.

Opublikowano
Godzinę temu, Jaycob napisał(a):

Jestem tam, ale droga do niego jest bardzo długa. Szukam skrótu. 

Polecam zajrzeć do pokoju nad bossem (przejdziesz tam przez lokację wyżej). Jak zrobisz tam całe wyzwanie do końca to będziesz tam miał spawn... do czasu aż nie usiądziesz przy innej ławce. Więc przygotuj się i wykorzystaj go ;) Bez tego byłoby ciężko. Ja już jestem po kolejnym bossie i teraz mam jeszcze innego. Wydaje się bardzo trudny.

Opublikowano

Nadal nie wiem. :E 

Znalazłem taki wywar:

Zrzut-ekranu-40.png


Można go uzupełnić? 

2 godziny temu, musichunter1x napisał(a):

Wole skośny atak w dół od starego, ma większy zasięg i odbicie, przez co można bardziej manewrować. Tylko etap nauki irytuje, ale na drugi dzień parkour już mi nie straszny.

Większy zasięg dużo lepszy, szczególnie na te latające maszkary (nie znoszę ich!), ale za nic w świecie nie ogarniam pogo pod tym kątem. :E Ciekawe czy jest później igła zwiększającą zasięg, bez zmiany cresta. 

Opublikowano

@Jaycob Jeśli masz ten wywar to chyba pojechałeś już dalej z karawaną? W takim razie nie wiem czy ten boss jeszcze tam będzie :E Gdzieś czytałem że jak nie zrobisz go w tamtym miejscu to pojawi się w innym, ale nie wiem na ile to prawda i gdzie miałby się pojawić.

 

Butelki odnowisz prawdopodobnie przy karawanie, ale nie próbowałem jeszcze. Ja znalazłem jeszcze bomby do rzucania :) 

 

Ja odblokowałem kolejny skill odblokowujący eksplorację. Aż odpuściłem sobie tego trudnego bossa i poszedłem zobaczyć co mi się teraz odblokowało. Jest tego całkiem sporo, no i poboczny boss + zlecenie na niego. ;) 

  • Like 1
Opublikowano

Oczywiście że nie, bo bossy w SS nic nie dają :E 

 

To znaczy sam nie wiem. Może on do jakiegoś questa jest? Bo biłem go z jakimś NPC który był niedaleko. Trzeba było wcześniej znaleźć tego NPC, pogadać z nim, chociaż raz umrzeć na bossie i stał on gdzieś po drodze do bossa jak chodziłem z checkpointa z tego challenge o którym pisałem (pokój nad bossem). Być może popycha to dalej wątek z tym NPC.

 

Możliwe też że boss wróci w tamto miejsce jak karawana pojedzie dalej.

Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, Isharoth napisał(a):

To znaczy sam nie wiem. Może on do jakiegoś questa jest? Bo biłem go z jakimś NPC który był niedaleko

Takiego dziadka z plecakiem i robalem?  
edit: Szkoda, że ten boost do szybkości i ataku trzeba zastąpić innym narzędziem. :( 

Edytowane przez Jaycob
Opublikowano
6 minut temu, Jaycob napisał(a):

Takiego dziadka z plecakiem i robalem?  

Tak!

6 minut temu, Jaycob napisał(a):

Szkoda, że ten boost do szybkości i ataku trzeba zastąpić innym narzędziem.  

No właśnie nie mogłem poczuć jakiegoś mocnego wzmocnienia z tych potek. Wróciłem do narzędzi. Teraz takie rzucane bomby testuję.

Opublikowano (edytowane)

Gadałem z nim parę razy, ale walki nie miałem - ciekawe, czy teraz go spotkam, jak boss już zwiał przede mną. :cool:


No te potki trzeba cały czas podmieniać, to lipa - długo ten boost nie trwa, a trzy zużyłem na jednym mobku. xD Gram tymi kolczastymi pułapkami i póki co to dla mnie najlepsze narzędzie.

Dopiero niedawno ogarnąłem, że te "odłamki", o których wspomniałem wyżej, to w sumie amunicja. :E 
I w sumie zastanawiam się, po co jest ta druga waluta? Skoro i tak można mieć np. kilka sztuka jakiegoś narzędzia, które odnawiają się dopiero po śmierci albo na ławce, a i tak nie da się ich uzupełniać w trakcie zwiedzania.:hmm: Kolejna rzecz do grindu. :E 

P.S 
 

 

Włączcie sobie napisy. :E 

 

Edytowane przez Jaycob
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
50 minut temu, Jaycob napisał(a):

 

I w sumie zastanawiam się, po co jest ta druga waluta? Skoro i tak można mieć np. kilka sztuka jakiegoś narzędzia, które odnawiają się dopiero po śmierci albo na ławce, a i tak nie da się ich uzupełniać w trakcie zwiedzania.:hmm: Kolejna rzecz do grindu. :E 

 

Dzięki temu nie można nimi spamować, bo byłoby zbyt prosto. ;) Używam ich na m.in. bossach, gdy już mam ich w miarę ogarniętych lub na jakieś upierdliwe.

 

Uparłem się na zrobienie chapel of the beats... iiiii, nie było warto. Z bumerangiem w końcu udało się ubić stwora, bo zadaje nawet chyba 4 obrażenie, jeśli zawraca na celu, a rzuciłem pod koniec z 5 :E Dostałem kolejny Crest, ale jest dla jakiś wyjadaczy bo nie można się leczyć, ale można kraść życie od wrogów. Do tego ma 3 sloty na bronie, ale tylko po 1 na resztę, które są do odblokowania.

Ponad pół godziny poszło :E

 

Oh i kradnie życie tylko po "bind" czyli odpowiedniku animacji leczenie. Co za bubel.

 

Edit. Ten inny, co wczesniej znalazłem w innym chapelu to przynajmniej ma większy zasięg.

Oh i odkryłem dash w dół, przydałby się wcześniej...

Edytowane przez musichunter1x
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Jaycob napisał(a):

Ale jak spamować jak masz limit i możesz nosić określaną ilość? 

Bo zużywając je na przegrane wałki skończą się zasoby na odnawiania... Ta to latałbyś od ławki do ławki używają całego arsenału, a przy zasobach używa się tylko gdy jest to konieczne lub wygodne w danej chwili. ;)

 

 

W końcu mogę łapać się ścian. :P

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano
7 minut temu, musichunter1x napisał(a):

Bo zużywając je na przegrane wałki skończą się zasoby na odnawiania... Ta to latałbyś od ławki do ławki używają całego arsenału, a przy zasobach używa się tylko gdy jest to konieczne lub wygodne w danej chwili. ;)

Przecież gdybym odpoczywał, mobki i tak by się zresetowały. Jaki byłby w tym sens?
Te narzędzia działają jak napełnianie "estusów", ale na szczęście nie trzeba ich grindować, żeby mieć cały czas potki, prawda?

 

Opublikowano (edytowane)
32 minuty temu, Jaycob napisał(a):

Te narzędzia działają jak napełnianie "estusów", ale na szczęście nie trzeba ich grindować, żeby mieć cały czas potki, prawda?

Nie trzeba nic grindować jedynie należy używać ich z rozwagą... Masz nadmiar to używasz często, masz mało, bo teren jest inny to oszczędzasz używanie broni pobocznych. Dla mnie to taki odpowiednik noży rzucanych z DS, bomb itd, tylko łatwiej dostępnych i wiesz kiedy możesz ich użyć. Dzieki temu nie kończy to się trzymaniem wszystkiego do końca gry w ekwipunku. Jestem świeżo, po wielu Resident Evil to takie rozwiązanie bardzo mi odpowiada.

 

A że dzicy przeciwnicy dają tylko materiał na "amunicję" to można zdecydować się na ich omijanie, gdy nie potrzeba zasobów. Na dodatek dzięki rozdzieleniu przynajmniej tego  nie tracimy przy śmierci.

 

 

Dziś skończę grać na chyba odpowiedniku starcia z modliszkami. Czarna wdowa ma świetny soundtrack do takiej walki. Mam nadzieję że każdy znalazł skrót do niej :E

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano
2 minuty temu, musichunter1x napisał(a):

Masz nadmiar to używasz często, masz mało, bo teren jest inny to oszczędzasz używanie broni pobocznych. Dla mnie to taki odpowiednik noży rzucanych z DS, bomb itd, tylko łatwiej dostępnych i wiesz kiedy możesz ich użyć.

Nie do końca.

W Soulsach możesz na luzie kupić 99 strzał, jak masz kasę, i nosisz je przy sobie. Tutaj masz limit (co prawda da się go potem zwiększyć).

Jakby to zmienili tak, że nie trzeba zbierać tych odłamków i narzędzia same się napełniały po odpoczynku/śmierci, to w sumie w gameplayu nic by się nie zmieniło - poza tym, że nie trzeba by było farmić na siłę.

 

Dopiero ogarnąłem etap z pnączami i powiem szczerze - wymęczył mnie na maksa. :E


Odblokowałem też crest Żniwiarza i teraz to mój faworyt. Trochę wolno bije, ale ma spoko zasięg i włóczka szybciej się ładuje. :)

Opublikowano (edytowane)

Żniwiarz jest całkiem dobry na wolniejsze bossy lub te sufitowe. Ale na wdowę to bym oszalał z nim. :E

Chyba trzeba będzie żonglować zależnie od terenu 

 

Moim zdaniem ten design amunicji jest dobry, bo twoja propozycja nie powstrzymuje przed opróżnieniem "magazynka", jeśli ławkę masz niedaleko, a na bossa każdy by używał ile wlezie.

 

 

Przysiadłem do tego bossa jeszcze raz i poszedł. Ile teraz dzwi i ścieżek mi się otworzy, a znam wszystkie, bo oznaczyłem pinami te od niedostępnego terenu oraz drzwi, plus lizania ścian :E

Edytowane przez musichunter1x

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Tak, może źle napisałem - nie odnosiłem się do konkretnych Twoich pamięci, tylko tak bardziej ogólnie. Moduły CL30 wcale nie są jakoś specjalnie szybsze od CL36, a obecnie przy kombinacjach producentów potrafią być wolniejsze...    
    • Tą płytę doradzałem ostatnio koledze z forum ale ty ją odradzałeś mówiłeś że to wymysły są a teraz sam doradzasz to samo😊
    • nie X870 a X870E, bo to kolosalna różnica musisz sam zdecydować co ci bardziej odpowiada, od wyjśc/wejśc po bolączki jednej i drugiej   masz podwieszonego posta z tabelą, wyswietl sobie jedną i drugą , obydwie mają kulawe audio, tylko alc897, ale x670e ma 4 m2, a x870e tylko 3, co komu pasuje itd    osobiście bym nie dopłacał, wolałbym 4 m2.. ale to ja
    • Samych Castlevanii uzbierałem 10, ale niektóre pewnie tylko sprawdzę.   Castlevania SNES Castlevania IV Rondo of Blood (PC Engine) Symphony of the Night (PS 1) (Game Boy Advance / DS) Aria of Sorrow Portrait of Ruin Dawn of Sorrow Order of Ecclesia Harmony of Dissonance Circle of the Moon Harmony of Despair (traktuję ją jako mechaniczne podsumowanie serii na PS3 /Xbox, zbalansowana jest pod coopa)   Metal Slug trochę Megamana trochę Metroid np. Fusion do retro handhelda The Legend of Zelda: Ocarina of Time  Discworld point and click God Hand kiedyś RE:Outbreak, gdy zacznę ponownie ogrywać oryginalne 1-3 Silent Hill 1, 2 raczej na PC z HD modami lub co tam znajdę na monitorze CRT DMC 1, 3, w trakcie na PC, a będzie jeszcze 5 i może 4  Zone of the Enders 2nd Runner, jakoś nie dokończyłem Do popatrzenia na sprity i mechaniki dawnych bijatyk: może Street Fighter Alpha 3 / MAX oraz Darkstalkers, gdybym dalej był głodny   I "zwieńczenie retro" to Ninja Gaiden 1-2 na xboxy. Chyba ich jedyny ex, który mnie interesuje. Sigmy oraz porty są innymi wersjami gry, ponieważ stracili kod źródłowy.    Jeszcze napatoczy się starszych tytułów, bo to lista na szybko, a współczesnych masy gier szkoda wymieniać. Akurat robię retro handleda ze smartfona, a jak będzie niewygodnie w gamesir g8 to wymienię na coś z chin lub nastąpi powrót na PC. Dawno temu odrzuciłem sporo tytułów, przy okazji nadrabiania i odbijania się od gier na emulacji z WiiU i przeglądania gier z playstation 1-3, choć trzeba będzie zrobić rewizję odrzutków.  Współczesne "retro" do nadrobienia to m.in.: DEVIL BLADE REBOOT Shadow of the Ninja - Reborn Oh, jeszcze oryginalne Dead Space 1 i 2   Nex Machina Signalis Bloodstained: Ritual of the Night Forgive Me Father 2 Vanquish Demon's Souls z PS3 (rozgrzebane, do okolic smoka) Lost Planet 1, 2 (pudełko od lat leży, kupiłem z sentymentu do trailerów i artykułów, jakoś nie odpalając.) Od biedy seria yakuza do 6, ale szkoda mi czasu na to i wystarczy mi same, już skończone Y0. ....iii musiałem zapomnieć dodawać do list steam.   Koniecznie muszę jeszcze skończyć RE:Village, ale przy nadrabianiu całej serii, w końcu DLC do RE7 zaczęło mnie męczyć, stąd skok w DMC. Po nowym RE z 2026r wskoczę w Dying Light 1. Podejrzewam że będzie to najlepsza mechanicznie gra "SP" o Zombi, więc zostawiłem na koniec. RDR2 czeka na odpowiedni nastrój.  
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...