Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Zas Widzisz, gdyby gry nie poszły w stronę autoleczenia, autocelowania ,auto chodzenia i prowadzenia za rączkę to byś tak o soulsach nie mówił 🙂 właśnie gry stały się narzędziem do ogłupiania i wyłączenia myślenia u człowieka, ponieważ teraz w 90% gier, możesz trzymać W czy gałkę wychyloną do przodu aby ją przejść. Kiedyś chciałeś przejść grę to musiałeś ją masterować, bo nie miałeś sejva i tylko 3 życia, i uczyła Cię, kiedyś każda gra była soulslikiem, a że Ty wbijasz 10 raz w tą samą pułapkę w tym samym miejscu to nie jest daremna mechanika tylko zupełnie co innego 🙂

 

Mechaniki soulsowe są bardzo dobre, tylko teraz gdzie nie spojrzysz to producenci idą w tą stronę, co oczywiście staje się męczące i powtarzalne, ale to się sprzedaje. To że niektórzy robią to lepiej, a w większości gorzej to nie wina soulsów tylko twórców, którzy uznali że jak dadzą ogniska/respawn mobów itp to będą mieć hit. Jako że interesuję się mocno soulslajkami to oprócz Lies of P i może LotF to nic innego nie tknę, ponieważ wszystko inne jest robione nieudolnie i nie przemyślane, co nie oddaje tego co powinny Soulsy. A określanie każdej gry z choćby pojedynczym elementem z soulsów, jako soulslike jest nie na miejscu 🙂 no ale stereotypy i media kreują taką gadkę. Jak się nie grało i nie poznało żadnej produkcji FS to takie podejście jest całkowicie zrozumiałe.

 

Edytowane przez AndrzejTrg
  • Like 1
  • Haha 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Nie wiem czy było, nie czytałem.

 

Sztuczne wdrażanie niszczenia uzbrojenia. W Wiedźminie 3 od razu wgrywałem moda na to, bez sensu rozwiązanie. Ja wiem że to wymuszało odwiedzanie miast, ale realnie nie było po co biegać a trzeba było naprawiać. Wracało się i tak do questów. 

  • Upvote 2
Opublikowano

Najgorsze mechaniki jakie dzisiaj istnieją w grach to te z konsoli/pada czyli sprowadzenie wszystkie do wciśnięcia jednego przycisku na padzie nawet walki zwłaszcza szybka eliminacja przeciwnika bez jakiegokolwiek wyzwania.

Opublikowano
2 godziny temu, AndrzejTrg napisał(a):

@Zas Widzisz, gdyby gry nie poszły w stronę autoleczenia, autocelowania ,auto chodzenia i prowadzenia za rączkę to byś tak o soulsach nie mówił 🙂 właśnie gry stały się narzędziem do ogłupiania i wyłączenia myślenia u człowieka, ponieważ teraz w 90% gier, możesz trzymać W czy gałkę wychyloną do przodu aby ją przejść. Kiedyś chciałeś przejść grę to musiałeś ją masterować, bo nie miałeś sejva i tylko 3 życia, i uczyła Cię, kiedyś każda gra była soulslikiem, a że Ty wbijasz 10 raz w tą samą pułapkę w tym samym miejscu to nie jest daremna mechanika tylko zupełnie co innego 🙂

 

Mechaniki soulsowe są bardzo dobre, tylko teraz gdzie nie spojrzysz to producenci idą w tą stronę, co oczywiście staje się męczące i powtarzalne, ale to się sprzedaje. To że niektórzy robią to lepiej, a w większości gorzej to nie wina soulsów tylko twórców, którzy uznali że jak dadzą ogniska/respawn mobów itp to będą mieć hit. Jako że interesuję się mocno soulslajkami to oprócz Lies of P i może LotF to nic innego nie tknę, ponieważ wszystko inne jest robione nieudolnie i nie przemyślane, co nie oddaje tego co powinny Soulsy. A określanie każdej gry z choćby pojedynczym elementem z soulsów, jako soulslike jest nie na miejscu 🙂 no ale stereotypy i media kreują taką gadkę. Jak się nie grało i nie poznało żadnej produkcji FS to takie podejście jest całkowicie zrozumiałe.

 

Zgadzam się częściowo - masa gier faktycznie prowadzi gracza za rączkę i ciężko tam o jakiekolwiek wyzwanie. Ale trochę przesadzasz z tym, że "kiedyś każda gra była jak Soulsy”. :D  Stare gry często były trudne, bo były topornie zaprojektowane, miały dziwne mechaniki albo brak sejwów - niekoniecznie dlatego, że każdy tytuł to był test skilla.

Soulsy to inna liga - trudne, ale świadomie i bardzo przemyślane (a przynajmniej te od FromSoftu).

 

Z narracją, że wszystko dziś ogłupia, też bym nie szedł. To zależy, w co grasz. Mamy i "samograje”, ale i masę naprawdę ambitnych tytułów. Trzeba tylko chwilę poszukać. Jak chociażby Returnal, Baldur’s Gate 3, Disco Elysium, czy Tunic

  • Like 1
Opublikowano

Troszkę wyolbrzymiłem, ale czasem tylko tak idzie trafić do niektórych osób, bardziej chodziło w tym sensie, że masz trzy życia, nie masz sejwa, i męcz się potem po śmierci od początku :D 

 

Dlatego napisałem 90% gier, te 10% to są właśnie, tego typu gry co wymieniłeś i ich jest naprawdę już mało. 

Opublikowano (edytowane)

Zbieranie rzeczy typu 10 roślinek blisko mapki gdzie są widoczne to ok, powiedzmy na niskim levelu jako wprowadzenie do gry. Ale później takie misje są męczarnią. Tylko tło fabularne ratuje coś takiego i Wiedźmin w miarę to robił dobrze.

Najbardziej jednak nie lubię łażenia z NPC gdy często sami jesteśmy szybsi od tego NPC i musimy specjalnie zwalniać. A często i to jest źle dostosowane, bo nawet bez sprintu potrafimy iść szybciej niż zaprogramowany typek. Jest to śmieszne i głupie.

 

Nie lubię też parowania z okienkiem reakcji 0,1s, ale to pewnie wina mojej starości :E Ale w takim Sekiro dawałem radę, z kolei w innych grach często to taki ułamek sekundy i też nie wiadomo kiedy to dokładnie zrobić, że zostaję przy bloku czy unikach.

Nie lubię też rozstawania przedmiotów po całej mapie, ale to raczej z lenistwa. Nie chce mi się np. jak w GTA szukać paczek i całą mapę odkrywać. Musiałbym mieć pamięć niesamowitą i każdy budynek musiałbym pamiętać że na pewno tam już byłem. Nierealne. Jeszcze w GTA3 powiedzmy mapa nie była taka skomplikowana bo bardziej kreskówkowa, ale w takich grach gdzie realniejsze są budynki to się zlewają.

Z cutscenkami tez się zgadzam. Jak się nie da pominąć, a np często się ginie to tragedia. To samo nie lubię braku pomijania napisów bo szybko czytam.

Edytowane przez Keller
Opublikowano

Wszelkie soulsowe mechaniki, walka, ogniska. Do tego zbierz 10 roślinek, 3 kamienie i dwa ziarnka piasku, przynieś NPCowi X. Elementy platformowe w grach FPS. Nie możność zapisu w dowolnym momencie, brak apteczek, eskortowanie NPC Y gdzieś tam, to tak na szybko rzeczy które mnie wkurzają, nie gram w żadne gry z mechanikami soulsowymi. 

  • Upvote 5
Opublikowano

Nie jest to może najgorsza mechanika ale mnie wybija z immersji jeśli gra na czas mocno reżyserowanej akcji sama zapomina o swoich mechanikach. Przykład z dziś grając w TLoU 2 - tam broń biała, młotki, maczety, pałki niszczy się po 3-4 uderzeniach. Mamy konkretny moment w grze gdzie zostajemy bez broni w obliczu ataku wrogów a jedyne co mamy to młotek i ten magicznie przez okres zmasowanego nacierania wrogów staje się nagle niezniszczalny. Kończy się wyreżyserowany segment gry i wracamy do starych zasad i znów broń się rozpada w oczach :P To samo elementy strzelanin w pościgach - nagle mamy nielimitowaną amunicje. Sekwencja się kończy i naboje już normalne schodzą :P Tym bardziej śmieszy w grze typu TLoU gdzie amunicja to towar mocno deficytowy i kitra się każdy jeden nabój "na później", na cięższe momenty.

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Jak patrzę na soulslike to myślę że to rak, jest wszędzie w praktycznie każdym nowym TPP. Twórcy w większości wybitnie leniwie do tego podchodzą. 

 

A jeśli ktoś myśli że potrzebne dla wysokiego poziomu trudności to polecam pograć w stare gry, ze szczególnym uwzględnieniem Oni (2001).

Opublikowano
7 minut temu, bleidd napisał(a):

Z mojej strony nie ma szans. Są ucieleśnieniem wszystkiego czym gardzę w grach :P Ale to nic, jest tyle gatunków, że każdy sobie swoją niszę znajdzie.

Ja właśnie potrzebowałem czegoś nowego, bo już mnie wszystkie gatunki nudziły ;) i jednak się odnalazłem.

 

7 minut temu, Zdzisiu napisał(a):

Jak patrzę na soulslike to myślę że to rak, jest wszędzie w praktycznie każdym nowym TPP. Twórcy w większości wybitnie leniwie do tego podchodzą. 

 

A jeśli ktoś myśli że potrzebne dla wysokiego poziomu trudności to polecam pograć w stare gry, ze szczególnym uwzględnieniem Oni (2001).

Zrobił się z tego rak, bo zaczęli to dawać do prawie każdej gry, tylko że w większości przypadków jest to słabo zrobione. Także soulsliki nie równe soulsom :) i props za Oni, była mega gierka, ale czy trudna? Nie miałem większych problemów z przejściem :) 

Opublikowano
18 minut temu, AndrzejTrg napisał(a):

Powiadam Wam, nastanie czas że mechaniki soulsowe staną się Waszym numerem jeden :) też kiedyś psioczyłem, wieszałem psy, uznawałem ludzi co grają w soulsy za niespełna rozumu... a teraz świata po za nimi nie widzę :) 

Nie staną, wychowany jestem na starych mechanikach z lat 80 i 90 i gardzę tymi mechanikami, w latach 90 soulsy nie istniały. 

Opublikowano
Godzinę temu, Stjepan napisał(a):

Nie staną, wychowany jestem na starych mechanikach z lat 80 i 90 i gardzę tymi mechanikami, w latach 90 soulsy nie istniały. 

Jeszcze półtora roku temu mówiłem to samo 🙂 ale nie ma sensu się spierać, rozumiem i szanuję.

Opublikowano
Godzinę temu, huudyy napisał(a):

i to jest ta zła mechanika? wolałbys 13 aut na krzyż?

wolałbym mniej ale z większymi różnicami między samochodami i żebym w jakiś inny sposób je dostawał bo wygrywam tony aut których nawet nie sprawdzam bo nie che mi się 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...