SUV do 50 tys diesel

[KiloKush 624]

4 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

X-Trail T32 ma 4,65 cm - jest 10 cm dłuższy niż Focus mk.3 w kombi. 

 

Chyba, że porównujesz do tego ostatniego focus (mk4).  

Shit a wydaje się krótszy hehe. No ale freemont jest od niego jeszcze sporo dłuższy.

Co do rav 4 to widzę że też dałoby się znaleźć. Może też nie taka zła opcja. Tylko kolejne auto bez nawiewów z tyłu

[galakty 3 387]

Mi się 300CC podoba  

[GordonLameman 8 519]

6 minut temu, KiloKush napisał(a):

Tylko kolejne auto bez nawiewów z tyłu

A będziesz jeździł z tyłu?  

[Petru23 258]

Godzinę temu, galakty napisał(a):

Dzisiejsze Hondy to nie te same Hondy co kiedyś, zresztą czy one takie bezawaryjne były... Chcesz spokój to Toyota albo Mazda, tylko w tej drugiej zostaje wolnossąca benzyna co w dużym SUV jest średnie. 

 

Bierz Koreańca w dieslu i tyle  

Z mazda byłbym ostrożny. Części nie są tak dostępne i w przystępnej cenie jakby się chciało. To nie vag, gdzie ileś modeli ilus marek korzysta z tej samej platformy i części są zamienne między nimi. 

Do swojej musiałem jednak się wykosztować mimo że 2009 to za cewki, świece, czujniki itp swoje zapłaciłem bo Ori lub wysoka półka tyłu lemforder. Zamienniki nie działały jak powinno, w szczególności świece i cewki.

Rozrząd itp pomijam chciała też wyboru jakoś szczególnie nie ma.

[Gret 561]

Ile zapłaciłeś za komplet swiec i cewek? 

[Petru23 258]

2 godziny temu, jarux napisał(a):

Chciałbym tylko zauważyć, że nowe też nie daje 100% pewności bezawaryjności. W przeciwnym wypadku gwarancja byłaby zbędna. 

W szczególności w dzisiejszych czasach. Loteria jak z używką z tym, że na części trzeba niekiedy dłużej poczekać bo zamienników brak a na stanie w ASO nie przewidziano. Nowe modele, nowe platformy obcięcie kosztów również w logistyce serwisowej. 

Od premium po budżetowe. 

Dlatego będę powtarzał, że wiązanie się długoterminowo z aktualną nową motoryzacją, na własność za gotówkę czy w kredyt do głupota. 2-3 lata i najlepiej się pozbywać zanim skarbonka się ujawni

[Qrdello 842]

Z drugiej strony chcemy polecać te 2-3-4 letnie auta  bo jak salon PL i serwisowane w ASO to z pewnością wszystko w nim jest tip-top 

 

Dlatego wewnętrzny ja kłóci się z tym co sie obecnie wyprawia. Z pocałowaniem ręki kupiłbym np. 7-8 letnie auto z realnym przebiegiem (liczmy z 10tyś rocznie), niekoniecznie autostradowo-przedstawicielskim, z historią gdzie ktoś mi na papierze pokaże że faktycznie co rok zmieniał oliwę i NIE jeździł na oleju rzepakowym. Zapłaciłbym nawet za takie auto więcej. Przed pandemią jednak nieco inaczej się furmanki składało i inne były priorytety niż są teraz.

W dodatku gnanie w EV powoduje, że silniki spalinowe lezą i płaczą.

Gdzie się nie obejrzysz dupa z tyłu.

Edytowane 2 godziny temu przez Qrdello

[galakty 3 387]

Dziś to albo nówka z salonu, albo coś starszego trwałego najlepiej non-ASO  

[Krzysiak 1 548]

Dlatego mi nawet nie w głowie zmiany aut, zwłaszcza słuchając od klientów czy mechaników o trwałości obecnych silników etc...tłukę 10 letniego 508 i 14 letniego C5 dokąd się da, później się będzie myśleć co dalej.

[Qrdello 842]

Miałem i ja 508 w 1.6eHDI. Uwielbiałem to auto  tylko multimedia już niestety nie te. Niestety PSA się w tej materii nie popisali.

Ale zegary miał piękne.

[Krzysiak 1 548]

@Qrdello u mnie 2.0 bluehdi 150/370, na wiosnę wpadnie wirus na okolice 200/450. No multimedia słabe jeśli się wymaga czegoś więcej niż granie radia  Ale zawsze można wrzucić chinola na androidzie (w C5 mam i daje to radę, do tego gra lepiej niż seria).

[Qrdello 842]

Unitra z 1960 gra lepiej niż seria w 508  

[galakty 3 387]

19 minut temu, Krzysiak napisał(a):

Dlatego mi nawet nie w głowie zmiany aut, zwłaszcza słuchając od klientów czy mechaników o trwałości obecnych silników etc...tłukę 10 letniego 508 i 14 letniego C5 dokąd się da, później się będzie myśleć co dalej.

Przechodziłem to samo ostatnio, myślałem żeby Ceeda z 2007 wymieniać, ale... praktycznie wsio oryginał poza zawieszeniem, nie psuje się, jeździ, w budżecie 30-40k kupię taki sam przebieg jak mam obecnie, a wydawać 80k na auto w tej chwili mnie nie kręci. Chyba dozbieram i jakiś najem/kredyt wezmę ale to za kilka lat. 

 

Teraz wlecą nowe oponki więc tym bardziej nie zmieniam. 

[wallec 848]

41 minut temu, galakty napisał(a):

Przechodziłem to samo ostatnio, myślałem żeby Ceeda z 2007 wymieniać, ale... praktycznie wsio oryginał poza zawieszeniem, nie psuje się, jeździ, w budżecie 30-40k kupię taki sam przebieg jak mam obecnie, a wydawać 80k na auto w tej chwili mnie nie kręci. Chyba dozbieram i jakiś najem/kredyt wezmę ale to za kilka lat. 

 

Teraz wlecą nowe oponki więc tym bardziej nie zmieniam. 

Na końcu wszystkie samochody robią dokładnie to samo tzn. wożą cię z punktu A do B.

 

Forza HONDA, dalej polecam HrV.

Edytowane 1 godzinę temu przez wallec

[GordonLameman 8 519]

23 minuty temu, wallec napisał(a):

Na końcu wszystkie samochody robią dokładnie to samo tzn. wożą cię z punktu A do B.

 

Forza HONDA, dalej polecam HrV.

 

Ranking What Car 2019:

https://moto.wp.pl/ranking-what-car-2019-najmniej-i-najbardziej-awaryjne-modele-6477545147578497g

[bergercs 1 451]

Lepsze od tych ankiet, lub danych z TUV oraz ADAC są z brytyjskiej ubezpieczalni - tam są statystyki z ubezpieczeń od awarii: mamy pięknie "jak często" i "jak drogo". Niestety od dluższego czasu nie mogę namierzyć tych statystyk.

[Petru23 258]

A skoro mowa o HDi

https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/ds-automobiles-ds-7-crossback-ID6HDdph.html

 

[galakty 3 387]

TUV jest przekłamany, tam spalona żarówka to awaria  

[GordonLameman 8 519]

5 minut temu, bergercs napisał(a):

Lepsze od tych ankiet, lub danych z TUV oraz ADAC są z brytyjskiej ubezpieczalni - tam są statystyki z ubezpieczeń od awarii: mamy pięknie "jak często" i "jak drogo". Niestety od dluższego czasu nie mogę namierzyć tych statystyk.

To?

 

https://www.motoreasy.com/honda-reliability

[KiloKush 624]

1 godzinę temu, Petru23 napisał(a):

W szczególności w dzisiejszych czasach. Loteria jak z używką z tym, że na części trzeba niekiedy dłużej poczekać bo zamienników brak a na stanie w ASO nie przewidziano. Nowe modele, nowe platformy obcięcie kosztów również w logistyce serwisowej. 

Od premium po budżetowe. 

Dlatego będę powtarzał, że wiązanie się długoterminowo z aktualną nową motoryzacją, na własność za gotówkę czy w kredyt do głupota. 2-3 lata i najlepiej się pozbywać zanim skarbonka się ujawni

No właśnie jak bym brał Grandlanda to dokładnie na tej zasadzie. Kupić egzemplarz z 60000 km. Sprzedać przy 140-160000 km zanim nawet sprzęgło będzie do zrobienia. 

[GordonLameman 8 519]

6 minut temu, Petru23 napisał(a):

A skoro mowa o HDi

https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/ds-automobiles-ds-7-crossback-ID6HDdph.html

 

Kupiłbyś ten wynalazek sam?  

[bergercs 1 451]

8 minut temu, GordonLameman napisał(a):

To?

 

https://www.motoreasy.com/honda-reliability

Warranty Direct

[Krzysiak 1 548]

17 minut temu, Petru23 napisał(a):

A skoro mowa o HDi

https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/ds-automobiles-ds-7-crossback-ID6HDdph.html

 

1.5 to  akurat nie do końca udany wybór...choć musiałby się ktoś wypowiedzieć, czy poprawiony rozrząd załatwił problem z tymi silnikami, bo nie siedzę w ich temacie.

[galakty 3 387]

HDI się skończyło na 1.6  

[bergercs 1 451]

15 minut temu, galakty napisał(a):

TUV jest przekłamany, tam spalona żarówka to awaria  

Ogólnie: te z przeglądów do d..y, bo tam nikt nie jedzie jak mu korba bokiem wyjdzie lub jak skrzynia się rozleci.

Te od pomocy drogowej też, nie bo raz, że zawierają tylko to co unieruchomi samochód - nawalająca dwumasa, zapchany egr itd nie jest zwykle (zwykle bo np GDI najczęściej nie pojedzie) powodem wzywania lawety. Dwa - co gorsza, "żólte anioly" w swoich raportach nie uwzględnialy marek, które mają z nimi umowę na holowanie w casie gwarancji (nie wiem czy wciąż tak jest to skonstruowane), stąd np tak wysokie noty bezawaryjności grupy VAG w DE.

Najlepiej wypada Warranty Direct - oni analizowali - częstość awarii, uciążliwość i koszt usunięcia. Dla kierowcy chyba lepiej, żeby auto np co pól roku mialo jakąś pierdolę, z którą bez problemu da się dokończyć podróż i ich usunięcie to kilkadziesiąt/kilkaset zeta, niż raz na dwa lata, auto udupione bez lawety nie pojedzie, a warsztat skasuje kilkanaście tysięcy.

19 minut temu, Krzysiak napisał(a):

1.5 to  akurat nie do końca udany wybór...choć musiałby się ktoś wypowiedzieć, czy poprawiony rozrząd załatwił problem z tymi silnikami, bo nie siedzę w ich temacie.

Na wąskim lańcuszku. Jedyna nadzieja, że rozpadl się silnik na gwarancji i wsadzili nowy. 6500 części z robocizną obecnie jak dobrze pamiętam za przeróbkę.