Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To tak tanio może z powodu awersji do mieszkań (moje założenie, nie znam rynku irlandzkiego, aproksymuję z rynku UK).

Kluczowym pytaniem o koszta byłoby pytanie: jak wysokie (obecnie i przez czas spłaty kredytu) i czy są regulowane tzw. service charges w jej konkretnym przypadku. Nie znam rynku irlandzkiego, ale na Wyspach potrafi to być spory koszt...czasami bliski chyba kosztowi kredytu. Na Wyspach nie jest regulowany prawnie.

Opublikowano

Ma oprocentowanie 3,7% i jest to tam zależne od Efektywności Energetycznej. A jako, że mieszkanie ma wysoką efektywność to oprocentowanie niższe.

A i na pierwszą nieruchomość są benefity.

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, GordonLameman napisał(a):

Pokazałem indeks quality of life.

 

USA na 22 miejscu, Polska na 24 miejscu.

Tylko to nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości w przypadku USA. Tam quality of life index dla Filadelfii, LA, Oregonu to pewnie miejsce 130/200 na świecie, a w przypadku jakiegoś większego miasta w Teksasie, Florydzie, Montanie to top 10 pewnie. Kraj jest zbyt różnorodny pod względem jakości życia

 

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Przenoszą się głównie bogaci :) 

Raczej klasa średnia i niższa bo tam ceny życia skoczyły absurdalnie w dużych miastach

Edytowane przez Fatality
Opublikowano

Czyli mają dopłaty do mieszkań, dlatego wychodzi podobnie. W dalszym ciągu Dublin to 590k mieszkańców, to jest poniżej naszych 4-5 głównych miast. Aglomeracja liczy 1.2 mln ludzi, to 2x mniej niż Katowice i 3x mniej niż Warszawa :E Popyt/podaż. Na zachodzie dalej ludzie wolą wynajmować niż kupować, to dalej wpływa na cenę. 

Opublikowano
2 minuty temu, TheMr. napisał(a):

Czyli mają dopłaty do mieszkań, dlatego wychodzi podobnie. W dalszym ciągu Dublin to 590k mieszkańców, to jest poniżej naszych 4-5 głównych miast. Aglomeracja liczy 1.2 mln ludzi, to 2x mniej niż Katowice i 3x mniej niż Warszawa :E Popyt/podaż. Na zachodzie dalej ludzie wolą wynajmować niż kupować, to dalej wpływa na cenę. 

Nie wyłapałem z twojej wypowiedzi, czy uznajesz, że w Polsce wcale z Rynkiem Mieszkaniowym nie jest źle?

Opublikowano (edytowane)
43 minuty temu, Szambo napisał(a):

Ma oprocentowanie 3,7% i jest to tam zależne od Efektywności Energetycznej. A jako, że mieszkanie ma wysoką efektywność to oprocentowanie niższe.

A i na pierwszą nieruchomość są benefity.

Dobra policzyłem sobie troszkę. Miejmy nadzieję że nie zrobiłem babola na szybko.

Weźmiemy przykład cen, które podałeś, oprocentowania w Polsce i w Irlandii, oraz średnich wypłat w tych krajach.

Co mi wyszło:

Irlandczyk średnio zarabia 1.71x więcej od średnio zarabiającego Polaka.

Musimy coś założyć, więc założyłem że oboje zarabiacie średnie krajowe.

Założyłem też, że zrównamy te mieszkania w Dublinie i Poznaniu - sam pisałeś że chodzi o taki sam standard.

Irlandczyk tego kredytu na 70m2 zapłaci 2.02x więcej, niż Polak kredytu na 70m2. 

Oczywiście to bardzo upraszczające porównanie, ale chyba siostra nie ma aż tak bardzo lepiej? To, co zyskuje na oprocentowaniu, traci na starcie na cenie.

 

Ok. Inne podejście: 

Średnio zarabiający Polak zapłaci za to mieszkanie w Poznaniu 16.4 rocznych wypłat.

Średnio zarabiający Irlandczyk zapłaci za to mieszkanie w Dublinie 19.4 rocznych wypłat. 

Irlandia taka cudowna? ;) 

(powyżej wziąłem pod uwagę łączny koszt: cena + koszt kredytu)

Edytowane przez jagular
Opublikowano

@Szambo Zrównuje się z cenami Europejskimi. Ceny sprzed 4 lat były na poziomie bloków wschodnich. Za 4 lata przekraczamy 1 bilion USD GDP, a mieszkania mamy nadal po 4k euro/m2 w stolicy państwa z aglomeracją 3.6 mln ludzi. Dla przykładu Berlin to 8.5k euro/m2. 

A jak chcesz średnią, to w Polsce jest to 2.2k € za m2 kiedy Austria to 4.9k, Niemcy 4.7k, Czechy 4.1k, Słowacja 3.1k. Mamy turbo tanie mieszkania w porównaniu. Czesi muszą odłożyć 13.3 rocznych średnich pensji, Polacy 7.9 na 70m2. 

 

To że ceny u nas poszybowały złożyło się kilka czynników, i takie ceny tylko odzwierciedlają że Polska rośnie, i dużo osób potrzebuje mieszkań by tutaj mieszkać. 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

  

15 minut temu, Ogider napisał(a):

:E

 

Europa kocha wolność słowa, dlatego musi cenzurować jakiekolwiek poglądy które nie są zbierze z mainstreamem politycznym.

 

Cóż, to już nawet nie hipokryzja tylko robienie debili z ludzi :E skoro są tak pewni potęgi swojego ustroju, państwa i linii politycznej to nie powinni się obawiać żadnych zdań które to podważają. Jeśli cenzurują, znaczy się boją się że obywatel pomyśli że może być lepiej i stracą głosy.

Edytowane przez cichy45
Opublikowano

Boją się, że argumentum ad Putinum niebawem się skończy i nie będą mogli kontrolować przekazu. To co złe zaczęło się za kadencji Von der Leyen. Ta kobieta ma nierówno pod sufitem. Już ministrem była słabym.

 

https://wiadomosci.wp.pl/tusk-uderza-w-zielony-lad-mowil-o-naiwnej-europie-7116966472350496a?LCg=wl3DE5gIw1QJx5WEQVLVVYRFg8WRC0RW05AAw1HHggRTU4HQA1REw5VTllRQFoCQglWQw0DEwlRQlgAQVhVRw4GFlYFEQ4CQ1gJRlsARFoKRlwDRVZFRE4fVRhaGglAAw1eB04JRlsAQFkHT1ULCg

 

Ten, jak się nagle obudził przed wyborami. 🤣

Opublikowano
29 minut temu, jagular napisał(a):

Ok. Inne podejście: 

Średnio zarabiający Polak zapłaci za to mieszkanie w Poznaniu 16.4 rocznych wypłat.

Średnio zarabiający Irlandczyk zapłaci za to mieszkanie w Dublinie 19.4 rocznych wypłat. 

Irlandia taka cudowna? ;) 

(powyżej wziąłem pod uwagę łączny koszt: cena + koszt kredytu)

Ale tak już schodząc całkiem na Ziemię...

To Polak za swoją średnią nie weźmie kredytu na 700k.

Prawdopodobnie Irlandczyk także.

 

Nie kontynuuje tematu, bo ty masz swoje zdanie, ja mam swoje i będziemy uprawiać wyliczenia.

Wiadomo, że nie jest u nas tragicznie.

Ale według mnie jest źle... a zamiast poważnie podejść do polityki mieszkaniowej zajmujemy się tematami zastępczymi.

Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, Szambo napisał(a):

Ale tak już schodząc całkiem na Ziemię...

To Polak za swoją średnią nie weźmie kredytu na 700k.

Prawdopodobnie Irlandczyk także.

 

Nie kontynuuje tematu, bo ty masz swoje zdanie, ja mam swoje i będziemy uprawiać wyliczenia.

Wiadomo, że nie jest u nas tragicznie.

Ale według mnie jest źle... a zamiast poważnie podejść do polityki mieszkaniowej zajmujemy się tematami zastępczymi.

Oczywiście, zarówno jeden jak i drugi ma raczej kiepskie szanse na zakup tego 70m2 w pojedynkę. Bardziej realnym i chyba typowym rozwiązaniem będzie zakup przez parę - a i nawet w takim przypadku nie będzie wesoło z budżetem domowym.

Chodziło jedynie o pokazanie faktu, że Irlandczyka, nawet z jego niskim oprocentowaniem, zakup mieszkania boli.

 

To, że sobie zbudujesz wizję Polski jako kraju oderwanego w cierpieniu od reszty planety nic nie zmieni. 

 

Ba, można jeszcze się pobawić i pogdybać: skoro Irlandczycy kupują mieszkania za setki tysięcy euro, mając mniej niż 2x większe od polskich zarobki...to znaczy że jest jeszcze w Polsce możliwość podwyższenia cen :> 

 

 Druga sprawa: oprocentowanie, o którym mówimy, to oprocentowanie obecne. Nie wiadomo, jak będzie dokładnie wyglądać przyszłość - analizy i przewidywania wychodzące nawet z banków krajowych to bajki i bzdury. Ale można założyć chyba że prędzej w Polsce oprocentowanie kredytów zejdzie do powiedzmy poziomu irlandzkiego, niż w Irlandii zejdzie do zera, nie? Czyli: jest szansa że obecne oprocentowanie w PL to lokalna abominacja. Ale jak wyżej piszę: w przyszłości ewentualne obniżki oprocentowania mogą (powinny??) się skorelować z podwyżką cen bazowych. Witajmy w XXI wieku!!!!

Edytowane przez jagular
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, jagular napisał(a):

Ale można założyć chyba że prędzej w Polsce oprocentowanie kredytów zejdzie do powiedzmy poziomu irlandzkiego, niż w Irlandii zejdzie do zera, nie? Czyli: jest szansa że obecne oprocentowanie w PL to lokalna abominacja. Ale jak wyżej piszę: w przyszłości ewentualne obniżki oprocentowania mogą (powinny??) się skorelować z podwyżką cen bazowych. Witajmy w XXI wieku!!!!

Tylko niestety u nas obniżka stóp automatycznie spowoduje podwyższenie cen mieszkania.

Zakładam, że powiedzmy mam upatrzone mieszkanie i te stopy spadną. Podejrzewam, że moja rata będzie wynosiła tyle samo, bo o odpowiednią kwotę wzrośnie jego wartość... spekulacyjna oczywiście.

 

Tak jak to napisał @Suchy211

Mieszkanie to nie Mieszkanie... tylko Betonowe Złoto.

Edytowane przez Szambo
Opublikowano

Odpowiadamy bo rośniemy najszybciej w Europie? I czemu niby politycy mają się tym zająć? Bo politycy chcieli się tym tak zająć że wyszło BK2% a później pomysł 0%. Tymczasem rynek od roku nie dostał żadnego dofinansowania i się okazało że mieszkania powoli idą w dół :E Mieszkaniami niech zajmie się rynek, a ewentualnie regulacje wprowadzić dla dużych firm skupujących w dużych ilościach, albo wymusić na deweloperach sprzedaż 80% mieszkań dla osób prywatnych a 20% inwestycyjnych. 
 

No i to nie jest tak że tylko w Polsce ceny poszły do góry, chociaż nadal mamy lepiej niż inne państwa byłego ZSSR :) 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, Winter napisał(a):

"- Musimy uczciwie sobie powiedzieć, że niektóre regulacje europejskie doprowadziły obiektywnie do tego, że cena energii w niektórych krajach europejskich jest nieakceptowalnie wysoka."

 

No nie oszukujmy się, do tego przyczyniły się przede wszystkim niesamowicie idiotyczne działania rządów tych krajów.

Edytowane przez Kris194
  • Upvote 5
Opublikowano

Jedyna odpowiedź jaka na to będzie to mocniejsze wciśnięcie pedału zielonej transformacji. Większe kary, krótsze terminy, mocniejsze restrykcje. To nie jest tak że oni wycofają się albo zluzują swoje pomysły. Ich zdaniem błąd polega na zbyt mało radykalnym realizowaniu polityki, a nie na polityce ekoszaleństwa samej w sobie.

Opublikowano
5 minut temu, Kris194 napisał(a):

"- Musimy uczciwie sobie powiedzieć, że niektóre regulacje europejskie doprowadziły obiektywnie do tego, że cena energii w niektórych krajach europejskich jest nieakceptowalnie wysoka."

 

No nie oszukujmy się, do tego przyczyniły się przede wszystkim niesamowicie idiotyczne działania rządów tych krajów.

Każdy kraj UE ma inną specyfikę. Na pewno mogli zawiesić ETS na czas sytuacji wojennej, żeby trochę ulżyć ludziom, ale mieli to w dupie.

Największą kompromitacją jest decyzja Niemiec o rezygnacji z atomu. Teraz muszą importować prąd choćby z Francji, która ma najwięcej reaktorów w Europie.

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, jagular napisał(a):

U nas, u nas, u nas, a bo w Polsce to...

....Dobra, odpuszczam. Masz rację. To spisek całego świata przeciwko Polsce. Biedny kraj, trzeba go odłączyć od reszty planety.

U nas nie u nas to bez znaczenia. Mieszkania, domy nie powinny być instrumentem finansowym do manipulacji i lokowania środków. Nie obłożone mieszkania lokatorami powinny być obciążone bardzo wysokimi podatkami całkowicie zjadajacymi zarobki ze wzrostu ich wartości. Patologia jest kiedy mnóstwo mieszkań stoi pustych, a jednocześnie nieustannie ich brakuje. Wysoki kataster od drugiego albo trzeciego mieszkania i tyle. Jak to komuś to neo pasuje to niech nie buduje, niech ich nie skupuje. Wtedy okaże się ile naprawdę powinien kosztować dach nad głową. 

 

@Winter restartuje elektrownie węglowe.

Edytowane przez Suchy211
  • Like 1
Opublikowano

Najlepsze że teraz będzie walenie w EU i Tuska że jednak osoby sprzeciwiające się miały rację, i to że EU będzie szło w dobrym kierunku nie zmieni hejtu na EU. Typowy cykl prawicowych ugrupowań. Dziennikarski nagłówek oczywiście mocno przesadzony, bo Tusk zauważył po prostu błędy i miejsce na optymalizację zielonego ładu. Ale zwrotu w kierunku nie ma. 
 

Tak samo jak trump w swojej 1 kadencji zapowiedział zerowanie z zielonym ładem a spadło wydobycie węgla, spożycie węgla, a elektryków było x % więcej na rynku USA :E 

  • Upvote 3
Opublikowano
43 minuty temu, Winter napisał(a):

Każdy kraj UE ma inną specyfikę. Na pewno mogli zawiesić ETS na czas sytuacji wojennej, żeby trochę ulżyć ludziom, ale mieli to w dupie.

To jakie są te straszliwe koszty w przypadku energii ze słońca/wiatru/atomu? Ktoś policzył?

Opublikowano
8 minut temu, Kris194 napisał(a):

To jakie są te straszliwe koszty w przypadku energii ze słońca/wiatru/atomu? Ktoś policzył?

Tu nie chodzi tylko o same koszty. Problem z OZE jest głównie taki, że nie jest to źródło stabilne. Nie możesz oprzeć tak dużej gospodarki, jak niemiecka na słoneczku i wiatraczkach, bo nie wiesz czy jutro będzie słonecznie lub czy będzie wiało. W grudniu mieli ponownie problemy z tego powodu i musieli importować na potęgę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...