Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
7 godzin temu, oldfashioned napisał(a):

Kolega juz przyczepil sie do jakiegos drzewa czy przykleil klejem do drogi?

Prawa czlowieka lamane sa rowniez w Polsce.
Prawa czlowieka lamane sa w UE.
Prawa czlowieka lamane sa w USA.
Prawa czlowieka lamane sa uwaga, wszedzie.

Kurde mam niezla zagwozdke, chyba nie ma gdzie mieszkac!

Prawa człowieka w obecnej formie to wydmuszka. Połamiesz złodziejowi nogi podczas okradania twojego domu, to dowiesz się że złamałeś jego prawa człowieka, bo miał prawo do uczciwego procesu. Po którym dostanie jakąś nic nieznacząca kare, bo jakkolwiek uczciwa i coś wnosząca do tematu kara zaraz okazuje się, że jamie jakieś jego prawo człowieka.

  • Upvote 2
Opublikowano
2 godziny temu, Suchy211 napisał(a):

Prawa człowieka w obecnej formie to wydmuszka. Połamiesz złodziejowi nogi podczas okradania twojego domu, to dowiesz się że złamałeś jego prawa człowieka, bo miał prawo do uczciwego procesu. Po którym dostanie jakąś nic nieznacząca kare, bo jakkolwiek uczciwa i coś wnosząca do tematu kara zaraz okazuje się, że jamie jakieś jego prawo człowieka.

No i po co takie bzdury rozsiewać?

 

§  2a.  Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo na przylegający do nich ogrodzony teren lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące.

 

Czytaj więcej w Systemie Informacji Prawnej LEX:
https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/kodeks-karny-16798683/art-25

Opublikowano

Nie pisowska patologia tylko polska patologia: nikt nigdy tak bardzo nie zaszkodzi drugiemu Polakowi jak inny Polak :) Każdy kto liznął emigracji przekonał się o tym. Wielka szkoda bo są inne nacje jak Żydzi czy Muzułmanie co trzymają się bardzo siebie i jeden nie na skrzywdzić drugiego i się bardzo wspierają...

 

Polacy pokłócenie wewnątrz i na zewnątrz. Jednoczą się jedynie jak mają zabory albo okupację z zewnątrz. No i Polak nie da złego słowa powiedzieć o Polakach jako narodowości, o Polsce jako kraju ale jednocześnie sąsiada Kowalskiego by zakapował z zazdrości z wielką chęcią... ;D Takie mamy po prostu cechy narodowe. Szkoda....

Opublikowano
30 minut temu, hubio napisał(a):

No i Polak nie da złego słowa powiedzieć o Polakach jako narodowości, o Polsce jako kraju ale jednocześnie sąsiada Kowalskiego by zakapował z zazdrości z wielką chęcią... ;D Takie mamy po prostu cechy narodowe. Szkoda....

Nie, to po prostu cechy ludzi, którzy sami w życiu nic nie osiągnęli bo najczęściej nawet im się nie chciało starać. Sukces nie spada z nieba, trzeba na niego zapracować.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

@Kris194 a propos sukcesu i biedy jak nie przepadam za Stanowskim tak to za to co tu powiedział pokochałem gościa:

 

Często jest tak, że sama praca nie wystarczy... Wiem, wiem, za chwilę gordo napisze jak to miał pod górkę, jakie to ciężkie dzieciństwo i jak wydostał się z biedy :) Gratuluję samozaparcia i dyscypliny ale Gordo mam dla ciebie złą wiadomość: gdybyś urodził się w Warszawie w rodzinie, nawet klasy średniej miałbyś to wszystko co masz teraz i w bonusie udane dzieciństwo i młodość bez harówki na to co masz teraz ;D. Hmm... Może wystarczyłoby żebyś miał wujka w stulu giertychów czy manowskich, a gwarantuję, że na luzaku osiągnąłbyś to samo co osiągnąłeś lub więcej....

 

Anegdota: w klasie w LO był chłopak nazwijmy go Józek... Józek miał bardzo słabą gadkę, oceny oscylujące około 3,4... Wszyscy się z niego śmialiśmy jakim on będzie prawnikiem. Tak się składało, że zdawałem na studia w tym samym czasie co on (wtedy były egzaminy wstępne, zresztą bardzo ciężkie - ok 18 osób na jedno miejsce). Jak to w życiu bywa Józek nie dostał się na listę osób przyjętych + wiele osób, które odpowiedziały na wszystkie pytania. Tak się złożyło, że po publikacji list wszyscy poszli do dziekanatu. Był i nasz Józek, ale tym razem w towarzystwie swojego taty, znanego adwokata. Tata Józka wszedł poza kolejką do Dziekana. I cyk. 2 godziny później skreślono inne nazwisko, skreślono nazwisko Józka i wpisano go na listę osób, które zdały...:rotfl2:

 

Potem tata Józka był widywany "przypadkiem" zawsze wtedy jak były ciężkie egzaminy :) . Po studiach niemal nikt nie był w stanie dostać się na aplikację adwokacką. Ale oczywiście Józek poszedł do taty. Obecnie Józek prowadzi kancelarię adwokacką zatrudniającą wielu prawników. Sam raczej niewiele robi oprócz spotkań towarzyskich z sędziami i prokuratorami. Pracują dla niego ludzie. Nie muszę dodawać ile Józek zarabia...

 

Tak więc bardzo wasz proszę - posłuchajcie Stanowskiego bo to co tu powiedział to dla mnie rozwalenie tych wszystkich korpo-państwowo-owsikowo-mbankowo-tvnowskich bzdur... Oberwało się Wieniawie, ale tak naprawdę nie o nią się rozchodzi tylko te wszystkie farmazony o "sukcesie" i "biedzie"

Edytowane przez hubio
Opublikowano

@hubio

Ale się nie urodziłem w Warszawie. Ani w bogatej rodzinie. Urodziłem się w chłopsko-robotniczej rodzinie gdzie prawnika to nikt na oczy nawet nie widział.

 

 

tak, zjawisko dziedziczenia biedy jest mi znane. Ba, rozszerzam je także na biedę umysłową :) 

 

Ale z tobą problem jest taki, że chcesz przywilejów jako wielki Pan przedsiębiorca. Bo ty chcesz żeby za twoje przywileje płacili etatowcy. Ci którzy dobrze zarabiają i ci którzy nie zarabiają za dobrze. Z tym mam problem.

 

 

Nie zawsze ciężka praca da efekty w postaci sukcesów o nazwijmy to “bogactwa” (ale ja to jestem klasa średnia :) ). Ale ty nie chcesz za bardzo pracować :) 

 

tu widzę problem.

  • Upvote 2
Opublikowano
27 minut temu, GordonLameman napisał(a):

@hubio

Ale się nie urodziłem w Warszawie. Ani w bogatej rodzinie. Urodziłem się w chłopsko-robotniczej rodzinie gdzie prawnika to nikt na oczy nawet nie widział.

 

 

tak, zjawisko dziedziczenia biedy jest mi znane. Ba, rozszerzam je także na biedę umysłową :) 

 

Ale z tobą problem jest taki, że chcesz przywilejów jako wielki Pan przedsiębiorca. Bo ty chcesz żeby za twoje przywileje płacili etatowcy. Ci którzy dobrze zarabiają i ci którzy nie zarabiają za dobrze. Z tym mam problem.

 

 

Nie zawsze ciężka praca da efekty w postaci sukcesów o nazwijmy to “bogactwa” (ale ja to jestem klasa średnia :) ). Ale ty nie chcesz za bardzo pracować :) 

 

tu widzę problem.

Problem na etacie jest taki, że jak już myślisz, że będziesz odkładał kapitał do inwestowania to pojawia się drugi próg podatkowy. Chociaż przy 2 dzieci to uważam, że i na zwykłe życie limit 120000 brutto jest śmiesznie niski.

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano

Już w szkole średniej widziałem, jak postsowiecki system współpracuje pod naciskiem znajomości. Dziewczyny, które przez cały rok w zasadzie nie pojawiały się na lekcjach, przechodziły do następnej klasy po jednym telefonie od rodzica. Nauczyciele spuszczali wzrok, dyrekcja kiwała głową, a ci, którzy naprawdę się starali mieli początkowo jedno pytanie: "jakim ch**em?". Później jeszcze doszło: "po co się starać?".

 

Nadal żyjemy w państwie postkomunistycznym, gdzie układy i korupcja są jak kurz w archiwach - wszechobecne - a nikt go nie sprząta, bo wszyscy się już przyzwyczaili, że po prostu jest i zawsze będzie.

  • Upvote 2
Opublikowano

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/potezna-eksplozja-w-fabryce-wojskowej-w-usa-sa-zabici-oraz-ranni/5s3kyb1

 

Ktoś wie jak wyglądały podobne wypadki w latach 2000-2022?

 

Bo coś ostatnio w Niemczech i innych krajach denerwujących fiutina coś wybuchało w obiektach związanych z wojskiem, a teraz w USA. Ciekawe czy przypadek czy to jakieś puchatki lub zielone ludziki może?

Opublikowano
9 minut temu, VRman napisał(a):

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/potezna-eksplozja-w-fabryce-wojskowej-w-usa-sa-zabici-oraz-ranni/5s3kyb1

 

Ktoś wie jak wyglądały podobne wypadki w latach 2000-2022?

 

Bo coś ostatnio w Niemczech i innych krajach denerwujących fiutina coś wybuchało w obiektach związanych z wojskiem, a teraz w USA. Ciekawe czy przypadek czy to jakieś puchatki lub zielone ludziki może?

Może akurat przypadek. Co nie zmienia faktu, że dzięki nie pilnowaniu granic do USA dostało się bardzo wielu chińczyków. Znany już tam jest proceder zakładania przez nich farm uprawiających marychę. Chińczycy są też przyłapywani podczas latania dronami obok obiektów wojskowych.

Opublikowano
Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

@hubio

Ale się nie urodziłem w Warszawie. Ani w bogatej rodzinie. Urodziłem się w chłopsko-robotniczej rodzinie gdzie prawnika to nikt na oczy nawet nie widział.

To teraz wyobraź sobie, że urodziłeś się w tej samej rodzinie, ale gdzieś na ścianie wschodniej w małym miasteczku. Byłoby jeszcze ciężej, a jak pisałeś już było ciężko. O tym mówił Stanowski

 

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

 

tak, zjawisko dziedziczenia biedy jest mi znane. Ba, rozszerzam je także na biedę umysłową :) 

Niestety tak i o tym też mówił Stanowski

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

 

Ale z tobą problem jest taki, że chcesz przywilejów jako wielki Pan przedsiębiorca. Bo ty chcesz żeby za twoje przywileje płacili etatowcy. Ci którzy dobrze zarabiają i ci którzy nie zarabiają za dobrze. Z tym mam problem.

Nie ja nie chcę żadnych przywilejów. Jak tak bardzo chcesz fair niech państwo wprowadzi 2 modele: dobrowolny ZUS, ale bez minimalnej emerytury i niech tylko oddadzą to co sobie odłożyłem i drugi model jaki jest obecnie, a każdy przedsiębiorca sam sobie wybierze. Jeśli przywilejem ma być, żeby mnie banda darmozjadów polityków nie okradała, oj przepraszam nie opodatkowała to tak rzeczywiście wielkie przywileje. To co powiesz o madkach800+, Ukraińcach, KRUsie, górniakch, duchownych jeśli o mnie piszesz w kontekście przywilejów. Oj jest wiele grup w Polsce z przywilejami, ale na pewno nie przedsiębiorcy... :) 

Godzinę temu, GordonLameman napisał(a):

Nie zawsze ciężka praca da efekty w postaci sukcesów o nazwijmy to “bogactwa” (ale ja to jestem klasa średnia :) ). Ale ty nie chcesz za bardzo pracować :) 

 

tu widzę problem.

Ja jak najbardziej chcę pracować. I były lata, że pracowałem po 10-12h dziennie 7 dni w tygodniu z ogromnym stresem, ale chcę pracować dla siebie, a nie Pana z wyspy, albo być od niego zależny jako podwykonawca. Po prostu chcę pracować na swój rachunek i bogactwo, a nie obcej osoby.

  • Haha 1
Opublikowano
31 minut temu, nozownikzberlina napisał(a):

Już w szkole średniej widziałem, jak postsowiecki system współpracuje pod naciskiem znajomości. Dziewczyny, które przez cały rok w zasadzie nie pojawiały się na lekcjach, przechodziły do następnej klasy po jednym telefonie od rodzica. Nauczyciele spuszczali wzrok, dyrekcja kiwała głową, a ci, którzy naprawdę się starali mieli początkowo jedno pytanie: "jakim ch**em?". Później jeszcze doszło: "po co się starać?".

 

Nadal żyjemy w państwie postkomunistycznym, gdzie układy i korupcja są jak kurz w archiwach - wszechobecne - a nikt go nie sprząta, bo wszyscy się już przyzwyczaili, że po prostu jest i zawsze będzie.

o kurde blaszka, ale ze mnie frajer byl w szkole...zamiast starego wyslac by zalatwil, to sam zalatwialem swoje tematy (klasyfikacja) i oceny bez sprawdzianow :E

  • Like 1
Opublikowano
7 godzin temu, KiloKush napisał(a):

Problem na etacie jest taki, że jak już myślisz, że będziesz odkładał kapitał do inwestowania to pojawia się drugi próg podatkowy. Chociaż przy 2 dzieci to uważam, że i na zwykłe życie limit 120000 brutto jest śmiesznie niski.

No właśnie. Ulżyć trzeba ludziom na etacie, a nie przedsiębiorcom i leniwym przedsiębiorcom ;) 

8 godzin temu, nozownikzberlina napisał(a):

Już w szkole średniej widziałem, jak postsowiecki system współpracuje pod naciskiem znajomości. Dziewczyny, które przez cały rok w zasadzie nie pojawiały się na lekcjach, przechodziły do następnej klasy po jednym telefonie od rodzica. Nauczyciele spuszczali wzrok, dyrekcja kiwała głową, a ci, którzy naprawdę się starali mieli początkowo jedno pytanie: "jakim ch**em?". Później jeszcze doszło: "po co się starać?".

 

Nadal żyjemy w państwie postkomunistycznym, gdzie układy i korupcja są jak kurz w archiwach - wszechobecne - a nikt go nie sprząta, bo wszyscy się już przyzwyczaili, że po prostu jest i zawsze będzie.

I jakakolwiek próba zmiany spotyka się z oporem społeczeństwa. Bo się przyzwyczailiśmy. 
 

I jak to? To już nie będzie można “załatwić” czegoś z pracy?! 

  • Like 1
  • Upvote 5
Opublikowano (edytowane)

Przedsiębiorca często gęsto po ulżeniu UoP zarabiałby mniej niż UoP :) Wszystko zależy od prowadzonego biznesu, ale w Polsce różnica między dyrektorem/JDG a szarym pracownikiem jest o rząd wielkości mniejsza niż w dzikim kapitalizmie zachodnim gdzie dyrektor to milioner bądź bilioner a szary pracownik ledwo ciągnie koniec z końcem. Większość małych firm strzelam że zarabia nie więcej niż 5 krotność średniej wypłaty. To jest gówno w porównaniu do obowiązków, podatków i znajomości prawa czy ryzykowanie własnym majątkiem. 

Edytowane przez TheMr.
  • Upvote 1
Opublikowano
8 godzin temu, Kris194 napisał(a):

Tak jak ktoś napisał, tonący brzytwy, wróć, masła się chwyta :E Chyba im faktycznie nic nie źre ostatnio bo przy tym to nawet materiały propagandowe z PRL są niczym dokument naukowy.

Pisowskie kompleksy na punkcie Niemiec to coś ohydnego. Idioci. 

  • Like 1
  • Thanks 2
Opublikowano
9 godzin temu, Camis napisał(a):

Tak jak już pisałem o skuteczności będzie można napisać jak pójdą siedzieć po wyroku. 

To przed wyborami żeby gawiedź widziała że rząd coś zrobił. Ale winny będzie niedostępny bo wyjedzie gdzieś za granicę.

Bodnar przewalił 1,5 roku.

Wakacje miały być okresem intensywnej pracy a mamy już połowę października a pracy nie widać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Monitory przedwczoraj przyszły także miałem możliwość porównania ich bezpośrednio jak z również z moim obecnym Dellem. Tutaj nie sposób nie wspomnieć o tym, że nawet Samsung Odyssey G7 S32DG70 mimo, że to również panel IPS miażdży jakościowo staruszka, nawet zostawiając te same 60Hz. Kolory były zaskakująco dobre i nawet czerń wydawała mi się idealna, a przynajmniej do czasu jak obok postawiłem OLEDa Odyssey G8 . Chyba nie będę jedyny, który stwierdzi że OLED ma efekt WOW, po włączeniu gry (Clair obscur expedition 33) obraz był po prostu magiczny - oczywiście komfort gry był tragiczny bo fpsy spadły z 60 do ledwo 30-40 (od 3060 Ti cudów nie można wymagać), niemniej jednak, stojąc na łące obok świecących drzewach czułem jakbym przeskoczył o generację do przodu w kwestii grafiki  no poezja. Także w grach nie mam nic do zarzucenia. Następnego dnia wziąłem się za testy w pracy, tutaj musiałem ograniczyć jasność do 0 i kontrast z domyślnych 50 na jakieś 20 bo inaczej czułem że biel wypala mi oczy. Następnie musiałem zmienić tryb na ciemny wszędzie gdzie się dało.. Po zmianie było już spoko, jakość tekstu perfekcyjna, nie byłem w stanie zauważyć żadnych problemów z ich wyświetlaniem nawet jak wsadziłem nos w monitor w ich poszukiwaniu. Generalnie po kilku godzinach nie czułem też jakiegoś większego zmęczenia oczu czy coś także raczej nie miałbym problemów z pracą na takim monitorze.   Wracając jeszcze do Samsunga Odyssey G7, tutaj czując że to właśnie powinien być mój wybór biorąc pod uwagę przewagę pracy biurowej nad grami naprawdę byłem skłonny go wybrać... ale niestety skreśliła go nie jakość panelu, bo moim zdaniem jest super i tak, tylko tragiczny interface.. co za oszołom wymyślił takie menu wraz z niewidocznymi małym przyciskami to nie wiem ale lepiej by robotę zmienił.. wisienką na torcie jest tryb gaming który zawsze włączał mi się domyślnie po uruchomieniu monitora, ignorując moje poprzednie ustawienia, co kończyło się wypalaniem oczu.    Tutaj byłem już skłonny zaryzykować i wziąć tego OLEDa do czasu jak doczytałem, że Samsung nie oferuje 3 letniej gwarancji na wypalenia, ba! oferuje jedynie 12 miesięcy gwarancji ogólnej. Takiego ryzyka nie chcę i odsyłam oba modele. Będę szukał innego IPSa (może tego LG 32GR93U-B) bo obecna ich jakość jest naprawdę dobra, albo zamówię innego OLEDa w tym rozmiarze, który będzie płaski i z pivotem i pojawi się w sensownej cenie, ale chociaż da to małe zabezpieczenie na wypalenie.    Moja konkluzja jest taka, że nie jest tak łatwo o uniwersalny monitor w obecnych czasach   
    • Ktoś pozjadał wszystkie rozumy i zapomniał spalić te kalorie.  
    • Skoro kupiłeś WOLED to wiedziałeś na co się piszesz 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...