Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Lenistwo swojego dziecka zwalczam ja jako rodzic. Jednak są rodzice, które nie przywiązują do tego uwagi.
Czyli trzeba równać w dół... Na tym życie polega, że jak pracujesz to są efekty.
Obecnie jest wtłaczana agenda lewostronnej Nowackiej.
Hodowla ogłupionego społeczeństwa ruszyła.

  • Like 1
Opublikowano
28 minut temu, Camis napisał(a):

Ale prawaki mają spięcie w głowach :rotfl:

 

Już kiedyś w jakimś temacie pisałem, że Trump jest bardzo proizraelski więc nie dziwi, że Sekretarzem Skarbu zostaje człowiek z Izraela.

Kurs robienia rozpierduchy przez Izrael będzie kontynuowany. Myślę, że pod stołem będzie przyklepane, że Rosja będzie mogła zająć część Ukrainy a w zamian tego Rosja przymknie oko na zdobycze terytorialne Izraela.

Opublikowano (edytowane)

@GordonLameman

Jak ja robiłem zadania domowe?? W domu.  Jak człowiek o czymś zapomniał to w szkole na kolanie.

 

Jaki jest sens zadań?? Pierwszym dobry przykład z brzegu to chyba matematyka. Są jednostki, które zobaczą w klasie na tablicy jedno zadanie z dzielenia, mnożenia, równań, potęg, gemoteri i złapią to w ciągu 45 minut. Cała reszta musi jednak przerobić kilkanaście/kilkadziesiąt przykładów żeby nie walić byków. W szkole na to nie ma czasu i od tego np miałeś zadnie domowe...

Edytowane przez Klakier1984
Opublikowano
Teraz, Umpero napisał(a):

Lenistwo swojego dziecka zwalczam ja jako rodzic. Jednak są rodzice, które nie przywiązują do tego uwagi.
Czyli trzeba równać w dół... Na tym życie polega, że jak pracujesz to są efekty.
Obecnie jest wtłaczana agenda lewostronnej Nowackiej.
Hodowla ogłupionego społeczeństwa ruszyła.

No nie, no nie. Po prostu nie.

 

Cała szkoła to w zasadzie wyrównywanie szans - sprawianie, żeby zaniedbany dzieciak  też miał szansę. Szkoła nie służy do produkcji jednostek wybitnych. 

Czy szkoła powinna uczyć kombinatorstwa z pracą domową? Moim zdaniem nie. 

Mnie zadania domowe nie nauczyły niczego, poza tym, że zawsze da się uciec przed konsekwencjami.

 

Jak pracujesz takie są efekty?! OD kiedy?

Większość moich rówieśników pracuje więcej i ciężej niż ja. A mają może połowę tego co ja.

Nie w tym społeczeństwie ciężka praca nie jest wynagradzana.

 

Ogłupione społeczeństwo to takie, które wierzy w mity. 

 

4 minuty temu, Klakier1984 napisał(a):

Jaki jest sens zadań?? Pierwszym dobry przykład z brzegu to chyba matematyka. Są jednostki, które zobaczą w klasie na tablicy jedno zadanie z dzielenia, mnożenia, równań, potęg, gemoteri i złapią to w ciągu 45 minut. Cała reszta musi jednak przerobić kilkanaście/kilkadziesiąt przykładów żeby nie walić byków. W szkole na to nie ma czasu i od tego np miałeś zadnie domowe...

Szczerze to ja nie widzę możliwość złapania kwestii matematycznych w domu - szczególnie jeśli nie masz dryg do matmy. 
Ja np. byłem nieobecny na lekcjach matematyki w czasie kiedy uczono nas rozwiązywać równiania o dwóch niewiadomych i... nigdy się tego nie nauczyłem. Nigdy. Do dziś nie umiem i nie ma takiej możliwości, abym nauczył się z tego z notatek czy książek :)

 

Rozdawanie takich samych zadań wszystkim mija się z celem. Jak dziecko czegoś nie załapie w szkole to przed kolejną lekcją spisze wzór matematyczny od innego. I koniec tematu. Sens: żaden.

  • Like 2
Opublikowano
14 minut temu, Umpero napisał(a):

Ogarnia w wieku 11 lat Pythona

Czy jest "ogarnianie" w ramach zajęć szkolnych, czy pozalekcyjnych? 

 

16 minut temu, Umpero napisał(a):

Te nad którymi będą trzymać piecze rodzice i będą ich gonić do dodatkowych zajęć odjadą jeszcze bardziej od tych z rodzin z pewnego rodzaju dysfunkcjami gdzie rodzic będzie miał w pompce czy dziecko przepracowało materiał czy nie.

 

A to tak teraz nie jest? Dziecko, które chodzi na dodatkowe zajęcia i na nich ogarnia prace domowe lepiej niż zrobiłoby to samo vs te, których rodziców na to nie stać lub też mają to gdzieś. Zatem tych których na to stać, oceny za prace domowe ciągną w górę, a tych co ich nie stać ciągną w dół. Obydwoje mogą być na tym samym poziomie jeśli chodzi o ogarnianie danego przedmiotu, różnica będzie w właśnie w odrobieniu pracy domowej pod nadzorem kogoś, komu się za to płaci. Brak pracy domowej weryfikuje stan wiedzy i umiejętność jej wykorzystania bezpośrednio na lekcji. Ja bym po prostu godzinę lekcyjną wydłużył do 60 minut. 

 

Do tego masz strony internetowe na których możesz sobie zamówić rozwiązanie lub wykupić rozwiązania zadane z konkretnych podręczników. No i jeszcze wspomniany chatGPT czy inne tego typu rozwiązania. 

Przykład wykorzystania GPT:

Spoiler

oblicz granicę (wklejony obraz, nawet nie trzeba było przepisywać)

 

image.png.652740b4d9b7f8c09d69055cc95b3ab6.png

ChatGPT powiedział:

image.png.2d39543a006c812a55038d3cc871d2ef.png

 

Kazałem mu opisać zasady wyliczeń które wykonał.

image.png.c3fc418efc6d614d6d53f7485dc58cc2.png

image.png.ead87596d11243ded399ba69850991ac.png

image.png.8eb337fe4400c807defe493ffbc14ec9.png

 

 

Myślisz że uczeń zastanowi się w ogóle czy to co GPT mu wypluło jest dobrze? Nie. Przepisze i będzie miał wywalone. 

 

 

 

 

  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

@Winteri:

 

W dniu 17.11.2024 o 21:51, kubikolos napisał(a):

W EU za to maks na co można liczyć to coś takiego xD

 

Jak oceniacie nowego kandydata w administracji Trumpa?.

 

Fajne małżeństwo z dziećmi?:

 

Spoiler

GdELOd2XEAAx2aG?format=jpg&name=small

 

Spoiler

 

 

Edytowane przez Camis
Opublikowano (edytowane)

Bo zapomniałem zapytać ich o zdanie bo tak gardłowali na gejów, że tradycja, tradycyjna rodzina itp.

 

Więc jestem ciekaw ich zdania na ten wybór :E 

 

kubikolos tak się podniecał wygraną Trumpa że pozamiata lewaków i gejów :E

Edytowane przez Camis
  • Like 1
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
58 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Pytam więc po raz trzeci: JAKI JEST SENS ZADAŃ DOMOWYCH? Co one dziecku mają dawać? Sprawdzane jest zadanie domowe jednego, dwóch dzieci na 20. Wszystko da się spisać przed lekcją. Dziś odrabia je ChatGPT. JAKI JEST SENS?

Wychodzisz z założenia, że praca domowa to przykry obowiązek a nie wyniesienie jakieś wiedzy z jej zrobienia. To, że ktoś użyje chatu gpt to zrobienia pracy domowej to nie oznacza, że ktoś inny jeśli zrobi sam to się nic nie nauczy. To tak samo jakby powiedzieć, że jeśli można ściągać na sprawdzianie, to wycofajmy sprawdziany, bo przecież ten co nic nie umie to ściągnie na 5 i nawet będzie miał lepiej, niż ten co się uczył i dostał 4.

 

Glupota mnie poraża. Jednym jest bezsensowne zalewanie dzieci pracą domową, która nie przynosi korzyści, a czym innym kompletnie wycofanie pracy domowych na wczesnym etapie nauczania. Są badania naukowe, gdzie udowndniono, że prace domowe rozwijają inne partie mózgu, odpowiedzialne m.in. za rozwijanie pamięci, samodyscypliny, skupienia. Oczywiście dało by się stworzyć program nauczania, który był by na tyle wydajny, że prace domowe były by zbędne - ale takiego nie mamy i mieć nie będziemy

 

 

38 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Mnie zadania domowe nie nauczyły niczego, poza tym, że zawsze da się uciec przed konsekwencjami.

Właśnie widać

Edytowane przez Fatality
  • Like 1
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, Camis napisał(a):

Bo zapomniałem zapytać ich o zdanie bo tak gardłowali na gejów, że tradycja, tradycyjna rodzina itp.

Tak wałkujesz jakbyś chciał zasugerować, że masz problem z gejami. Czy aby nie jesteś homofobem? Przecież to normalni ludzie, więc po co pytać oddzielnie innych o zdanie akurat o jednego urzędnika. A pytasz dlatego, że jest innej orientacji?

 

10 minut temu, Camis napisał(a):

kubikolos tak się podniecał wygraną Trumpa że pozamiata lewaków i gejów :E

Jest różnica między gejami a lewakami pod flagą lgbt. To tak samo jakbyś nie rozróżniał przeciętnego niemca z XXI wieku a niemca pod flagą NSDP z Main Kampf w dłoniach

Edytowane przez Fatality
  • Haha 1
Opublikowano

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/donald-trump-chce-miec-wiecej-wladzy-moze-wykorzystac-zakazana-praktyke/x5xts9s?utm_source=livebar&utm_campaign=newsy_sg

 

" jeśli Trump dopnie swego, będzie miał moc unieważniania ustaw kongresowych, nawet jeśli zostaną uchwalone większością głosów odporną na weto. Zniszczy władzę Senatu w zakresie doradztwa i zgody."

 

" Elon Musk i Vivek Ramaswamy — dwaj mężczyźni, których Trump powołał na stanowisko kierownicze w swoim nowym Departamencie Efektywności Rządu — podnieśli perspektywę ożywienia konfiskaty."

 

Uuuu Trumpowi chyba marzy się by zostać supreme leader ;) 

 

 

 

5de99-wfilmies25c52582ynnarestuarcajafil

 

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, Fatality napisał(a):

Tak wałkujesz jakbyś chciał zasugerować, że masz problem z gejami.

Nie mam żadnego co nie raz już pisałem na labie, nawet mam kilku znajomych gejów i lesbijek. 

Jestem za małżeństwami a nawet adopcja dzieci przez nich. 

Edytowane przez Camis
  • Upvote 1
Opublikowano
55 minut temu, GordonLameman napisał(a):

Brak zadań domowych właśnie zmniejszy rozjazd między dzieciakami w ocenach, bo nie będzie tych, które nie robiły i seryjnie łapały "1".

 

To nauczyciela zadaniem jest, aby dziecko przepracowało materiał i powinien to ogarnąć w trakcie szkoły.

Wy to żyjecie chyba w utopii... 

 

Już widzę że jak nauczyciele którzy pojęcia o życiu nie mają, zero pasji, byle odbębnić robotę pilnują 20-30 uczniów żeby się nauczyli. Rodziców w domu nie ma? 

To nie prywatne szkoły żeby mieć takie marzenia, niezła odklejka. 

 

Dzieciaki będą coraz głupsze, w tym właśnie cel rządzących. A nie żeby im było lepiej, bo zadanka do domu nie dadzą xD 

  • Like 2
  • Confused 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@Kris194 czyli dla ciebie facet który lubi innych facetów musi utożsamiać się z nurtem/ideologią lgbt i mieć tęczową flagę nad łóżkiem? Na tym zakończmy.

 

 

6 minut temu, Camis napisał(a):

Nie mam żadnego co nie raz już pisałem na labie, nawet mam kilku znajomych gejów i lesbijek. 

 

Może ja to wiem, ale ktoś inny mógłby pomysleć inaczej. Na takie zaczepki aby niektórych sprowokować, można odpowiedzieć taką zaczepką jak ja ;)

 

na marginesie takie dopisanie "a nawet mam znajomych gejów..." brzmi śmiesznie, bo wielu tutaj ludzi wyszydzało takie słowa od polityków, którzy mówili w ten sam sposób

 

 

4 minuty temu, galakty napisał(a):

Już widzę że jak nauczyciele którzy pojęcia o życiu nie mają, zero pasji, byle odbębnić robotę pilnują 20-30 uczniów żeby się nauczyli. Rodziców w domu nie ma? 

To nie prywatne szkoły żeby mieć takie marzenia, niezła odklejka. 

 

Dzieciaki będą coraz głupsze, w tym właśnie cel rządzących. A nie żeby im było lepiej, bo zadanka do domu nie dadzą xD

Przecież on właśnie napisał, że to zmniejszy różnice między dziećmi. Tylko brak prac domowych powoduje, że dzieci z większym potencjałem, wyrównają się w dół z nieukami i debilami :E

 

A może w ogóle zlikwidujemy szkoły jak za 20-30 lat będą chipy w mózgu, które dostarczą nam każdej wiedzy w sekunde?

Edytowane przez Fatality
  • Upvote 2
Opublikowano
47 minut temu, GordonLameman napisał(a):

 

 

Rozdawanie takich samych zadań wszystkim mija się z celem. Jak dziecko czegoś nie załapie w szkole to przed kolejną lekcją spisze wzór matematyczny od innego. I koniec tematu. Sens: żaden.

Chciałeś argument-dostałeś, a to, że się z nim nie zgadzasz...

Niech dają z matmy wszystkim inne zadania ;)

Opublikowano
24 minuty temu, Fatality napisał(a):

Wychodzisz z założenia, że praca domowa to przykry obowiązek a nie wyniesienie jakieś wiedzy z jej zrobienia. To, że ktoś użyje chatu gpt to zrobienia pracy domowej to nie oznacza, że ktoś inny jeśli zrobi sam to się nic nie nauczy. To tak samo jakby powiedzieć, że jeśli można ściągać na sprawdzianie, to wycofajmy sprawdziany, bo przecież ten co nic nie umie to ściągnie na 5 i nawet będzie miał lepiej, niż ten co się uczył i dostał 4.

Przecież w aktualnym systemie dziecko może wykonać pracę domową i zostanie to ocenione. 

 

24 minuty temu, Fatality napisał(a):

 

Glupota mnie poraża. Jednym jest bezsensowne zalewanie dzieci pracą domową, która nie przynosi korzyści, a czym innym kompletnie wycofanie pracy domowych na wczesnym etapie nauczania. Są badania naukowe, gdzie udowndniono, że prace domowe rozwijają inne partie mózgu, odpowiedzialne m.in. za rozwijanie pamięci, samodyscypliny, skupienia. Oczywiście dało by się stworzyć program nauczania, który był by na tyle wydajny, że prace domowe były by zbędne - ale takiego nie mamy i mieć nie będziemy

Pokaż proszę te badania naukowe. Bo ja nie znalazłem :)

 

24 minuty temu, Fatality napisał(a):

Właśnie widać

Chciałbyś być w tym miejscu, w którym ja jestem, kolego. 

Opublikowano
10 minut temu, Fatality napisał(a):

Tylko brak prac domowych powoduje, że dzieci z większym potencjałem, wyrównają się w dół z nieukami i debilami :E

Nie muszą, od tego są zajęcia dodatkowe i systematyczność oraz praca w domu, którą mogą w dzieciach wyrobić rodzice wedle potrzeb i możliwości dzieci, a nie wymuszane przez szkołę. Bez ocen, bez spisywania prac domowych na kolanie itd. 

  • Upvote 2
Opublikowano

Mam wrażenie że Wam ucieka to, że zadania nadal mogą być zadawane. Tylko nie są obowiązkowe.

Zresztą samemu można posługiwać się zbiorami zadań, są przypisane zadania do tematów.

 

Kolejna sprawa, którą wiele osób nie zauważa, to to, że zadania od dawna były głównie z matematyki i trochę z fizyki czy chemii.

Jakoś nikogo nie oburzało że z innych nie.

 

P.S. Tak to jakoś wychodzi że konserwatyści lubią zamordyzm i przymusowe zadania.

 

  • Upvote 2
Opublikowano
11 godzin temu, Kris194 napisał(a):

Nawrocki jako kandydat to idealny pokaz tego jak zdesperowane są pisiory. Pozostaje tylko tego nie zepsuć i po przegranych przez nich wyborach zaczną się ruchy, które raz na zawsze wciągną ich pod wodę choć jeszcze nie pociągną na dno.

Nie tylko nie zepsuć, nie tylko nie zlekceważyć, ale również rozliczenia PiS-u w końcu muszą do wyborów prezydenckich ruszyć na poważnie, gdyż obecnie idą ślamazarnie oraz słychać głosy niezadowolenia ze strony wyborców koalicji rządzącej jak i groźby, że na wybory prezydenckie mogą nie pójść głosować, jeżeli tak ma być dalej jak jest teraz.

Ponadto 7 grudnia Trzaskowski musi nie tylko przedstawić swój program, lecz również koniecznie poważne konkrety, żeby jak najwięcej wyborców się zjednoczyło, chodząc licznie do urn i nie popierało tego z PiS-u, tu trzeba być o krok przed innymi, trzeba to pokazać i grać na swoich zasadach oraz ter zasady narzucić kandydatom z innych partii, bo inaczej to PiS-iory złapią wiatr w żagle i to bezwzględnie wykorzystają pomimo ich problemów typu brak kasy na kampanię wyborczą.

11 godzin temu, crush napisał(a):

A ja słyszę sporo głosów od osób które nie są za PiSem, że jednak nie można oddawać całej władzy jednej partii.

Żeby to się nie skończyło powtórką z Dudy.

Już usłyszałem od Konfiarzy, nie od samej konfy, ale od wyborców Konfederacji, że nie poprą Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich i będą odpalać akcję #mimowszystkonawrocki, żeby przekonać możliwie jak najwięcej pozostałych wyborców Konfederacji, żeby zagłosowali na Nawrockiego bądź siedzieli w domach i w ten sposób sprawić, że Nawrocki pokona w maju Trzaskowskiego. A to jest sprzeczne z polską racją stanu, jak Konfederaci lubią podkreślać, że coś tam jest polską racją stanu :E.

3 godziny temu, Kris194 napisał(a):

A jak mają wprowadzać przy hamulcowym PSL?

Nie tylko hamulcowy PSL jest problemem, nawet jak ustawy przepchną się przez Sejm, to na końcu Duda niemal wszystko blokuje. Więc to nie tylko PSL jest winny tego, że większość obietnic obecnego rządu jest niezrealizowanych.

35 minut temu, Kris194 napisał(a):

Zaczęło się, żrą się o kasę :D

 

Prawie jej się to udało, w idealnym momencie prowadzący ją zagłuszył :D.

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...