Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, abudabi napisał(a):

Wiele osób pokochało te gry, nie za mechaniki tylko właśnie za świat i lore, które potrafiły zaangażować gracza w taki sposób, że ten pragnął więcej i chłonął inne media. I tak teraz myślę, że pod tym względem najlepsza była chyba druga część

W dwójce najlepiej pokazano konflikty narastające w tle, jak i podwaliny pod wojnę między Magami i Templariuszami. Było to łatwiejsze do pokazania niż w Origins, bo tam podstawą było ratowanie świata, ciągłe przemieszczenie się i mnóstwo związanych z tym wątków w tle; natomiast w dwójce historia rodziny Hawke'ów toczyła się całościowo w jednym mieście, który stał się zarzewiem i główną areną konfliktu, w 3-ech różnych aktach, które dzieliło kilka lat różnicy. Dlatego tak lubię DA2, jest zupełnie inne niż Origins, ale jednocześnie angażuje i opowiada bardzo dobrą historię. 

 

Godzinę temu, abudabi napisał(a):

Czekamy na recenzję, mam nadzieję, że ocena będzie obiektywna ;) 10/10 z masą minusów ;) 

42 minuty temu, Vulc napisał(a):

To co, recka i zamykamy. Ostatni gasi światło.

Edytowane przez Element Wojny
  • Upvote 1
Opublikowano
9 godzin temu, ODIN85 napisał(a):

Ograłem trylogię na premierę i oprócz tego że był Shepard i Żniwiarze to niczego nie pamiętam z tych gier. Także ten tego...:P

Ta trylogia jest tak ikoniczna że nie wyobrażam sobie jak można tylko to zapamiętać.

@Element WojnyZ tym klikaniem 100% prawda i nie wiem czy widziałem kiedyś tak jałowe dialogi w grze a co dopiero mówiąc o jakiś wyborach wpływających na fabułę.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@Element Wojny

To jest typowy przykład gry w której można by usunąć wybór odpowiedzi i w 99% przypadku nic by to nie zmieniło.

Plus jeszcze dodali te grafiki które sugerują w jakim tonie zabrzmi twoja odpowiedź masakra...

Edytowane przez afrikan
Opublikowano

Wklejam reckę Aleka bez screenów, który wymaksował grę w ponad 80 godzin i ma zdobyte wszystkie achievy na steamie:

 

Cytat

1. wymaksowałem prawie całą mapę (nie chciało mi się pozbierać) ostatnich kilku skrzynek bo to już było męczące. Oczywiście zaliczyłem wszystkie zadania poboczne i wysłuchałem tych wszystkich nędznych, prymitywnych, debilnych rozmów (często wciskając na padzie B szybciej).
2. wymaksowałem też całkowicie postać wbijając maksymalny poziom jaki się dało czyli 50, odkrywając wszystkie przedmioty w grze oraz wykupując wszystkie pozostałe.
 

PLUSY

kosmiczna oprawa graficzna (jedna z najlepszych w grach obecnych na ten moment). Pełne mapowanie HDR powyżej 4000 nitów co powoduje że jest to jedna z najlepiej prezentujących się gier w HDR w ogóle / przepięknie to wykonano i wielkie brawo za to
technicznie majstersztyk z najlepszymi technologiami
nieźle wykonane niektóre mapy choć zagadki proste jak dla kogoś ograniczonego to ważne że były
jeden motyw muzyczny który zapada w pamięć
bardzo fajny system walki jak wyłączymy debilne cyferki w opcjach (da się) oraz paski życia (nie da się ale może kiedyś mod) to walka jest całkiem fajna i przyjemna
fajny cliffhanger z Varikiem co nadało większy sens opowieści (jakiś sens)
spektakularnie wykonana walka w twierdzy Weisshaupt
dwie misje na głębokich ścieżkach

MINUSY
debilna fabuła (dosłownie czułem zażenowanie jak przy najgorszych serialach z polsatu)
płascy jak papier towarzysze z wyjątkiem Davrina choć i on prezentował poziom jakby mu ktoś przy porodzie usiadł na głowę
towarzysze z umysłem 10 latka, a nawet 8 latki.
pomieszanie elementów mroku (śmierć, krew z kucykami pony) Takiego czegoś jeszcze nie widziałem. Nie da się tego zrozumieć. Gra była tworzona pod odbiorcę PEGI 3 ale dodawali elementy (chyba w nocy PEGI 16) bo o 18 to nie ma mowy. To jest generalnie DRAMAT
zabicie marki Dragon Age !!! - to jest jeszcze gorsze niż najnowsza trylogia Gwiezdnych Wojen i potworki rodem z Acolity

Dragon Age Początek to gra która powstała i bazowała na świecie, scenariuszu m.in. Gaidera. Wszystko było przemyślane, dopracowane do ostatniej kropki. Cały opis polityczny, społeczny, opisy sytuacyjne, miejsca. Wszystko było logiczne i przemyślane. Dodatkowo książka wprowadzająca Utracony Tron jeszcze dokładniej opisywała czym kierował się Loghain i jakie były motywy poszczególnych postaci. Bohaterowie wspaniale nakreśleni, po prostu najlepsze czasy BioWare. Wszystko było skierowane do dorosłego odbiorcy i przede wszystkim spójne.

Nie mogę zrozumieć co oni tutaj odpi... Słowo profanacja jest słowem za słabym ! Po ukończeniu Veilguarda (choć momentami nawet dobrze się bawiłem) czuje się jakby ktoś mnie dosłownie obsikał strumieniem ciepłego żółtego moczu. To jest właśnie to co EA/BioWare przekazało wszystkim którzy czekali na nową odsłonę Dragon Age. Włożono w grę dramatycznie dużo pracy i środków co widać ! Przy takim budżecie i dopracowaniu można było stworzyć dzieło o którym rozmawiano by latami. Zatrudniono osobę z najgorszych koszmarów która śmiało mogła by konkurować z netflixową scenarzystką od Wiedźmina.

 

Dlatego sprawiedliwie (szukałem, ukończyłem, scalakowałem) należy się ->  3/10

 

  • Like 2
Opublikowano (edytowane)
4 minuty temu, Element Wojny napisał(a):

Bo system walki jest niezły, to taki usprawniony i unowocześniony DA2. Problemem jest brak kontroli nad kompanami, i to że robią za widzów. 

Sama płynność i animacje są dobre, ale nie masz wrażenia jak byś grał w grę mobilną ? 

Już nie mówiąc o zachowaniu kamery. 

Edytowane przez afrikan
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@Element WojnyZ tymi kompanami tez prawda..Nawet nie ma żadnej radochy z ulepszania ich bo wszystko zlewa się w jedną papkę podczas walki.

 

Edit: Z tego co pamiętam to chyba w FF 16 system walki działał podobnie. 

Edytowane przez afrikan
Opublikowano (edytowane)

Wiesz, chyba najgorsze w tym systemie walki jest to, że wszystko skupia się na Tobie. Co z tego że bierzesz takiego strażnika Darvina, skoro i tak wszyscy walą w Ciebie, biednego maga gdzieś tam z tyłu ?

 

W DAO dawało się na przód Alistaira albo Stena, w DA2 Carvera albo Avelinę, w DAI Cassandrę albo Blackwalla i robili za taran, a Ty ich wspierałeś i kontrolowałeś pole walki. A tutaj z każdym smokiem ta sama zabawa - kółeczko, przewrót, w tył, kółeczko i tak aż do usrania, aż odnowi się zdolność by mu czymś sensownym przywalić. Zero frajdy. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Upvote 1
Opublikowano

@Element Wojny

3 minuty temu, Element Wojny napisał(a):

Wiesz, chyba najgorsze w tym systemie walki jest to, że wszystko skupia się na Tobie. Co z tego że bierzesz takiego strażnika Darvina, skoro i tak wszyscy walą w Ciebie, biednego maga gdzieś tam z tyłu ?

Chyba tylko u Taash możesz ulepszyć umiejętność żeby skupiała wrogów na sobie, ale nie testowałem i domyślam się ze za wiele to nie zmienia.

6 minut temu, Element Wojny napisał(a):

W DAO dawało się na przód Alistaira, w DA2 Carvera albo Avelinę, w DAI Cassandrę albo Blackwalla i robi za taran, a Ty go wspierałeś im kontrolowałeś pole walki. A tutaj z każdym smokiem ta sama zabawa - kółeczko, przewrót, w tył, kółeczko i tak aż do usrania, aż odnowi się zdolność by mu czymś sensownym przywalić. Zero frajdy. 

To były czasy kiedy gry jeszcze dawały ci jakiś mały procent kombinacji. Teraz w dobie tik toka ma się dużo dziać na ekranie i możesz sobie zrobić blizny po operacji...

  • Upvote 1
Opublikowano

Ma być szybko, łatwo i przyjemnie. Treści przygotowane dla pochłaniaczy bylejakości. Bo w porządnym crpg trzeba podumać nad taktyką, porobić jakieś testy co lepiej się sprawdza na trudnego wroga, zastanowić się nad taktyką. A tu? 

  • Upvote 2
Opublikowano
1 godzinę temu, Vulc napisał(a):

Odmienność Qunari - pozwolę sobie nie zgodzić się z tym, że ten wątek został olany. Wręcz przeciwnie, jest go całkiem sporo, ale nie w wersji jakiej ludzie oczekiwali. :E 

 

To co, recka i zamykamy. Ostatni gasi światło.

Eeejj zaczekaj... Ja kompa składam, karte wyladowalem ze starego i nie mogę uczestniczyć w tej epickie opowieści... Skończę po Was :E

Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, Kelam napisał(a):

Ma być szybko, łatwo i przyjemnie. Treści przygotowane dla pochłaniaczy bylejakości. Bo w porządnym crpg trzeba podumać nad taktyką, porobić jakieś testy co lepiej się sparwdza na trunego wroga, zastanowić się nad taktyką. A tu? 

Plus w nowym DA możesz do drużyny dołączyć sobie 2 postacie z automatycznym leczeniem:E Wtedy już nic nie musisz myśleć...

Edytowane przez afrikan
Opublikowano
2 minuty temu, Vulc napisał(a):

Tak jak rozmawialiśmy, ma być miło, przyjemnie, bezpiecznie. Panie z HR'u lubią to. 

Ta grając w tą grę czuje się jak bym miał za chwilę dostać pierwszego okresu...

  • Like 1
  • Haha 1
Opublikowano

28 godzin na liczniku i dalej się męczę..Zawziąłem się ze ukończę wszystkie side questy dla towarzyszy i trochę się wpakowałem :P 

Nawet nie wiem jak to opisać tak nie interesujących postaci już dawno nie widziałem w grze video. Jedynie wątek Lucanisa jeszcze jest taki w miarę, ale to tez mocno naciągane. Do Mass Effecta 2 dużo brakuje... 

Opublikowano

A co to za dźwięk?

 

The overall result is that Dragon Age: The Veilguard isn’t the golden era BioWare game that I had hoped it would be. Torn between continuing its traditional role-playing legacy and starting afresh as a modern action RPG, the end result is an awkward sequel trapped in a cage made of reboot ideas. 

 

Czyżby kolejny głos rozsądku? A nie, to tylko IGN cichem wycofuje się ze swojej pierwszej recenzji. :E Jak nawet tam im się dupa zapaliła, to musi by naprawdę srogo. 

 

https://www.ign.com/articles/dragon-age-the-veilguard-is-at-war-with-itself

 

Wiadomo, od tego nie mogli zacząć. Trzeba być grzecznym pieskiem, żeby zasłużyć na nagrodę.

  • Haha 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...