DITMD 135 Opublikowano 14 Listopada Opublikowano 14 Listopada (edytowane) Ja się dziwię co niektórym tutaj, jęczą, narzekają, ale grają dalej, mało jest innych gier? Po co się męczyć, frustrować jak ci gra nie podchodzi? Edytowane 14 Listopada przez DITMD 2
slafec 41 Opublikowano 14 Listopada Opublikowano 14 Listopada 17 minut temu, Vulc napisał(a): Czyżby kolejny głos rozsądku? A nie, to tylko IGN cichem wycofuje się ze swojej pierwszej recenzji. Jak nawet tam im się dupa zapaliła, to musi by naprawdę srogo. Artykuł został napisany przez inną osobę. To jest ogólny problem dużych serwisów. Wezmą sobie jakiegoś freelancera, który zrobi im recenzję i wystawi ocenę, a później do głosu dochodzą też inni pracownicy.
Vulc 305 Opublikowano 14 Listopada Opublikowano 14 Listopada Ależ ja o tym wiem, że to inna osoba. 😏 Freelancer? Nie bardzo. Ponad 100 tekstów dla serwisu w ciągu 10 lat. Nie czarujmy się, to jest właśnie twarz IGN'u. Byle komu nie daje się takich gorących kawałków.
Element Wojny 487 Opublikowano 14 Listopada Opublikowano 14 Listopada (edytowane) 1 godzinę temu, afrikan napisał(a): 28 godzin na liczniku i dalej się męczę..Zawziąłem się ze ukończę wszystkie side questy dla towarzyszy i trochę się wpakowałem Nawet nie wiem jak to opisać tak nie interesujących postaci już dawno nie widziałem w grze video. Jedynie wątek Lucanisa jeszcze jest taki w miarę, ale to tez mocno naciągane. Do Mass Effecta 2 dużo brakuje... A ja Ci powiem tak - Darvin i jego wątek Gryfów w akcie 3 jest naprawdę niezły, Lucanisa wątek początkowo był ok ale teraz przynudza, ale cała reszta ? OMG. A ten dziadek nekromanta i jego pocieszny szkielet to jest poziom Cbeebies. Jeszcze nigdy w życiu w żadnej grze nie spotkałem się z tak absurdalną odmianą "nekromanty". I jeszcze jedno - jeśli już na etapie 28h masz dość, odpuść, bo będzie tylko gorzej. Ja przed chwilą miałem mega moment - wskakuję w wir walki z pomiotami, wyskakują mi jakieś bydlaki i koszą mnie jednym strzałem, momentalnie gleba, a tymczasem Taash zaczyna nawijać do Neve coś o swojej seksualności. Strasznie żałuję, że nie zdążyłem tego uchwycić na screenshota, bo byście się kulali ze śmiechu. Godzinę temu, DITMD napisał(a): Ja się dziwię co niektórym tutaj, jęczą, narzekają, ale grają dalej, mało jest innych gier? Po co się męczyć, frustrować jak ci gra nie podchodzi? Czekaj, ile razy to było pisane w tym i innych tematach ? "Nie grałeś, nie masz prawa do wypowiedzi" "kolejny, co przeszedł grę na YT" itd. Przecież to jest stały tekst, używany do bronienia słabych gier. Ja podjąłem wyzwanie - przejdę, ocenię. A co robią inni ? Ich sprawa. Edytowane 14 Listopada przez Element Wojny 1 2
afrikan 27 Opublikowano 14 Listopada Opublikowano 14 Listopada 12 minut temu, Element Wojny napisał(a): A ja Ci powiem tak - Darvin i jego wątek Gryfów w akcie 3 jest naprawdę niezły, Lucanisa wątek początkowo był ok ale teraz przynudza, ale cała reszta ? OMG. A ten dziadek nekromanta i jego pocieszny szkielet to jest poziom Cbeebies. Jeszcze nigdy w życiu w żadnej grze nie spotkałem się z tak absurdalną odmianą "nekromanty". Wątek Darvina na tle pozostałych faktycznie moze trochę zainteresować. Chociaż sam jeszcze go nie skończyłem, ale jest dużo misji typu idź do lasu zbierz rośliny albo napij się herbaty w lesie z Darvinem..Przez co cały watek trochę się rozmywa. Jeśli chodzi o watek Lucanisa fakt początek moze zaciekawić, środek nuda i pod koniec cos się delikatnie rusza. A na temat tego niedoszłego nekromanty szkoda gadać..Misje polegające na chodzeniu po cmentarzu, zbieraniu kwiatków i słuchaniu jego nie ciekawych wywodów. 24 minuty temu, Element Wojny napisał(a): I jeszcze jedno - jeśli już na etapie 28h masz dość, odpuść, bo będzie tylko gorzej. Raczej już dokończę bo właśnie pchnąłem watek główny do przodu i chyba zbliżam się raczej do ostatecznej walki. Plus chyba zostały mi finalne misje dla towarzyszy. Pewnie jutro gierkę skończę i zamknę się w tych 35h. 29 minut temu, Element Wojny napisał(a): Ja przed chwilą miałem mega moment - wskakuję w wir walki z pomiotami, wyskakują mi jakieś bydlaki i koszą mnie jednym strzałem, momentalnie gleba, a tymczasem Taash zaczyna nawijać do Neve coś o swojej seksualności. Strasznie żałuję, że nie zdążyłem tego uchwycić na screenshota, bo byście się kulali ze śmiechu. Szkoda gadać, ogólnie postacie w tej grze wychodzą na strasznych egocentryków. Co tam że świat się wali ale, chodźmy na herbatkę do lasu. 35 minut temu, Element Wojny napisał(a): Czekaj, ile razy to było pisane w tym i innych tematach ? "Nie grałeś, nie masz prawa do wypowiedzi" "kolejny, co przeszedł grę na YT" itd. Przecież to jest stały tekst, używany do bronienia słabych gier. Ja podjąłem wyzwanie - przejdę, ocenię. A co robią inni ? Ich sprawa. Walka z wiatrakami. Zjedziesz grę nie grając w nią źle lub grając w nią to tez źle... 1
slafec 41 Opublikowano 14 Listopada Opublikowano 14 Listopada Zagrać nie równa się z ukończyć. Wydawało mi się, że ludzie grają dla przyjemności @afrikan Od 28h się męczysz i jeszcze robisz aktywności poboczne. Podziwiam. Ja po takim czasie już dawno byłem po napisach końcowych, a gra wyleciała z dysku. @Vulc Nie sprawdzałem jak długo autorka recenzji DAV współpracuje z IGN. Aczkolwiek po zamieszczonym przez Ciebie wcześniej artykule widać, że nie mają jednej twarzy.
ODIN85 386 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada 4 godziny temu, DITMD napisał(a): Ja się dziwię co niektórym tutaj, jęczą, narzekają, ale grają dalej, mało jest innych gier? Po co się męczyć, frustrować jak ci gra nie podchodzi? Jak ktoś wydał 350zł to żal nie skończyć
aureumchaos 91 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada 350? Na instant gaming za 200 było i jest od premiery...
Element Wojny 487 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada (edytowane) Akt 3 to jakaś drogą przez mękę, latam od jednego miejsca do drugiego bo ciągle pokazują się jakieś znaczki/wykrzykniki itd. więc nie chcę przegapić żadnego questa, opcjonalnego zdania itp., ale 90% tego co znajduję to jest jakiś totalny syf w stylu tego poniżej. Edytowane 15 Listopada przez Element Wojny 4
Element Wojny 487 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada Ej no nie jest źle, właśnie pomogłem koleżance napisać wiersz, a potem nakarmiłem ranne zwierzątka w lesie. Czekam jeszcze na możliwość umycia publicznego szaletu. 2 2
Szambo 30 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada (edytowane) 38 minut temu, Element Wojny napisał(a): Ej no nie jest źle, właśnie pomogłem koleżance napisać wiersz, a potem nakarmiłem ranne zwierzątka w lesie. Czekam jeszcze na możliwość umycia publicznego szaletu. Czyli Rock miał rację... Gra dla małych dziewczynek. Dragon Age to kojarze z chlastającą posoką mrocznego pomiotu, a nie takim paździerzem. Edytowane 15 Listopada przez Szambo 1
Kadajo 426 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada Malo tego znajdzie takie kwiatki w poprzednich częściach, albo w trylogii Mass Effect. Bioware do piachu i tu nawet nie ma co się zastanawiać... Ale pewnie jeszcze zniszczą Mass Effecta zanim ostatecznie ich EA zabije. 1 1
Element Wojny 487 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada 15 minut temu, Szambo napisał(a): Czyli Rock miał rację... Gra dla małych dziewczynek. Dragon Age to kojarze z chlastającą posoką mrocznego pomiotu, a nie takim paździerzem. Miał rację połowicznie, a wiesz dlaczego? Bo ta gra to jest jakiś zlepek kompletnie nie pasujących do siebie pomysłów. To są kompletnie różne wizje, sklecone razem w jedną całość. Idziesz na misję, gdzie nawalasz smoki - jest fajnie, mrocznie, klimatycznie, dzieje się. Całkiem fajny Dragon Age. Ale po tej misji piszesz wiersze. Potem idziesz na misję ze Strażnikami, krew się leje, ludzie giną, dzieje się o Panie. A chwilę potem idziesz karmić zwierzątka w lesie. Potem idziesz nawalać jakieś potwory, a Twoi kompani mając dookoła same zwłoki, rozmawiają o tym, jak czują się z własną seksualnością i czy powinni to z kimś omówić. Nosz k... mać, kto robi coś takiego ? 1
ODIN85 386 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada No ale w takim Rdr 2 mordowałeś by za chwilę ganiać lisa albo robić focie
DITMD 135 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada (edytowane) 56 minut temu, Element Wojny napisał(a): Miał rację połowicznie, a wiesz dlaczego? Bo ta gra to jest jakiś zlepek kompletnie nie pasujących do siebie pomysłów. To są kompletnie różne wizje, sklecone razem w jedną całość. Idziesz na misję, gdzie nawalasz smoki - jest fajnie, mrocznie, klimatycznie, dzieje się. Całkiem fajny Dragon Age. Ale po tej misji piszesz wiersze. Potem idziesz na misję ze Strażnikami, krew się leje, ludzie giną, dzieje się o Panie. A chwilę potem idziesz karmić zwierzątka w lesie. Potem idziesz nawalać jakieś potwory, a Twoi kompani mając dookoła same zwłoki, rozmawiają o tym, jak czują się z własną seksualnością i czy powinni to z kimś omówić. Nosz k... mać, kto robi coś takiego ? Ten pan którego zdjęcie dałeś ileś tam stron temu, pewnie te wszystkie klimatyczne i mroczne lokacje, misje zrobiły poprzednie ekipy, a cały ten sweetaśny, kolorowy szajs dodała obecna LGBT mafia. Mogę się założyć że najlepsze mroczne, krwiste fragmenty zostały wycięte, albo zmienione. Edytowane 15 Listopada przez DITMD
Element Wojny 487 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada Tak zapewne jest, czuć że te elementy kompletnie ze sobą nie współgrają. Co mnie najbardziej dziwi - przecież na końcu procesu produkcyjnego przychodzi zawsze etap montażu, składania wszystkiego w jedną wielką całość. Serio nikt, kompletnie nikt w tej całej ekipie, po ograniu tego czy tamtego etapu w którejś tam fazie testowej, nie zwrócił uwagi, że to po prostu kompletnie do siebie nie pasuje, że to kompletnie niszczy dynamikę wydarzeń w grze ? Powiem Ci, że po akcie 1 i akcie 2, moja nota końcowa dla Veilguarda byłaby wyższa, niż ktokolwiek z Was mógłby to sobie wyobrazić ale akt 3 po prostu kompletnie burzy moje odczucia odnośnie tej gry, tutaj nic do siebie nie pasuje. Wydaje mi się, że byłoby zupełnie inaczej, gdybym totalnie olał cały content poboczny/towarzyszy i skupił się TYLKO I WYŁĄCZNIE na fabule głównej. Ale tutaj powstaje pewien problem - jeśli tak zrobię, dostanę BAD ending. I nie będę w stanie tego odkręcić w jakimś momencie jakąś tam późniejszą decyzją, bo przecież tutaj nie ma żadnych wyborów. Do tego każdy kompan, którego questu lojalnościowego nie zrobię, w finale zginie. Tak więc jaki mam wybór ? Kolejna sprawa - do aktu 3 Taash była naprawdę w porządku. I nie robię sobie tutaj jaj. Miała naprawdę całkiem niezłe teksty, jakąś tam osobowość (niektórzy kompani w ogóle jej nie mają), i momentami nawet fajnie można było z nią pogadać. Ale teraz, czy to w Latarni, gdzie stoi z kimś z boku, czy to w misjach, co drugi tekst w banterze to coś związanego z jej seksualnością i samo-akceptacją. To jest tak siłowo wepchnięte, że aż momentami odrzuca. Gdyby mógł sobie życzyć, żeby ta gra miała jedną dodatkową opcję, możliwość, to życzyłbym sobie opcję wywalenia dowolnego kompana w dowolnym momencie. Zostałbym z Neve, Lucanisem, Darvinem i może ewentualnie Harding, ze względu na jej całkiem niezły quest poboczny. Ale reszta paszoł won. Btw. wszystko to co jest związane ze Szarą Strażą, jest naprawdę fajnie napisane i fajnie zrobione. Tam są chyba najlepsze momenty i motywy w całej grze. Antoine i Evka to jedne z niewielu postaci, które można zapamiętać. 2
Sheenek 67 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada Tez juz jestem blisko konca i faktycznie niektore misje z kompanami sa totalnie bez sensu. Idziesz "gdzies" do innych lokacji tylko po to zeby zamienic 3 zdania... i tyle. Za to nie zgadzam sie z tym zeby olewac te misje towarzyszy bo niestety sa one przeplecione z kilkoma calkiem fajnymi, do tego zabierajacymi nas do unikalnych lokacji ktorych innaczej nie zobaczymy. Co do zakonczenia wynkajacego tylko i wylacznie z "odpracowania" misji z kompanami to troche slabo, mogli by zrobic jednak jakis inny decudujacy faktor, cos bardziej zwiazanego z naszymi wyborami.
Element Wojny 487 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada (edytowane) 3 minuty temu, Sheenek napisał(a): Tez juz jestem blisko konca i faktycznie niektore misje z kompanami sa totalnie bez sensu. Idziesz "gdzies" do innych lokacji tylko po to zeby ...żeby zerwać kwiaty. Tak, wiem, sam jestem w tym momencie. 3 minuty temu, Sheenek napisał(a): Za to nie zgadzam sie z tym zeby olewac te misje towarzyszy bo niestety sa one przeplecione z kilkoma calkiem fajnymi, do tego zabierajacymi nas do unikalnych lokacji ktorych innaczej nie zobaczymy. Harding miała świetny quest poboczny, wywracający lore DA do góry nogami. Lucanis ma całkiem niezły, ale przewidywalny już od początku gry. Reszty jeszcze nie zrobiłem. Edytowane 15 Listopada przez Element Wojny 1
Sheenek 67 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada Tak, Harding ma bardzo fajny Q i piekne lokacje. Mi z Q dla towarzyszy najbardziej podoba sie ten od Davrina, tez sporo miesza w lore.
Stjepan 278 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada (edytowane) A teraz porównanie naszej drużyny z Warhammer Fantasy RPG, wydanie drugie, papierowe RPG w które graliśmy w latach 90 i na początku 2000: - mroczny elf uwielbiający, zabijać, palić gwałcić i mordować zwierzęta oraz potwory dla sportu - krasnolud pijak i narkoman - człowiek wojownik który lubił lubierzyć z elfkami, ludźmi, tymi pół także, nie stroniący od hazardu. - gnom złodziej, kleptoman, najbardziej lubił świecidełka. - człowiek alchemik który miał rozdwojenie osobowości, czasami wynalazł jakąś bombę, czasami jakiś narkotyk, truciznę. Leciały k****, h**** było czasami gorąco, nie to co ta śmieszna drużyna z tej gry. Edytowane 15 Listopada przez Stjepan
afrikan 27 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada 17 godzin temu, slafec napisał(a): Od 28h się męczysz i jeszcze robisz aktywności poboczne. Podziwiam. Ja po takim czasie już dawno byłem po napisach końcowych, a gra wyleciała z dysku. No ja już tak mam ze kończę dane produkcje nawet jeśli mi się nie podobają. Oczywiście są wyjątki gdzie już cos mi nie leży w pierwszej godzinie rozrywki. Takiego Dragon Age traktuje jako lekcje jak nie robić gier i w jakim kierunku idzie branża. 1
slafec 41 Opublikowano 15 Listopada Opublikowano 15 Listopada Godzinę temu, Element Wojny napisał(a): Powiem Ci, że po akcie 1 i akcie 2, moja nota końcowa dla Veilguarda byłaby wyższa, niż ktokolwiek z Was mógłby to sobie wyobrazić ale akt 3 po prostu kompletnie burzy moje odczucia odnośnie tej gry, tutaj nic do siebie nie pasuje. Wydaje mi się, że byłoby zupełnie inaczej, gdybym totalnie olał cały content poboczny/towarzyszy i skupił się TYLKO I WYŁĄCZNIE na fabule głównej. Ale tutaj powstaje pewien problem - jeśli tak zrobię, dostanę BAD ending. I nie będę w stanie tego odkręcić w jakimś momencie jakąś tam późniejszą decyzją, bo przecież tutaj nie ma żadnych wyborów. Do tego każdy kompan, którego questu lojalnościowego nie zrobię, w finale zginie. Tak więc jaki mam wybór ? To nie jest do końca prawda. Niepotrzebnie tyle czytasz, zamiast grać na spokojnie i odkrywać wszystko po swojemu. Nie zrobiłem wszystkich questów towarzyszy, a z całej gromadki zginęły mi tylko 3 osoby. W tym jedna, która miała status Hero i z nią romansowałem . Zakończenie miałem dobre/standardowe.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się