Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ostatnio jak odpaliłem Switcha, to zamiast grać w Octopath, to kurde Xenoblade mi siedzi w głowie i pykam jak mam chwilę.

Jestem w 4 akcie, doszła kolejna panienka do teamu, nadal mam team "tylko" 3 osobowy, ale healer z niej jest niezły, elitki bije się dosyć przyjemnie, coraz lepiej mi to idzie, mam 19lvl. Pobrałem trochu zadań, chyba wszystkie kończą się automatycznie, nie trzeba wracać do npc by zakończyć questa. Teraz mam główne zadanie lecieć za malcem, bo nie słuchał swojej siostry, ale wpierw porobiłem kilka pobocznych.

Pewnie nadal 4 chapter to taki wstęp, jestem ciekaw kiedy się ustabilizuje drużyna i będzie można normalnie sobie polatać, a może czegoś nie wiem, i gra nie jest tak stworzona jak myślę, że do końca gry jeszcze będzie sporo rotacji w drużynie i nie jest to np DA gdzie mamy gotowy team tylko robimy sami rotację.

  • Like 1
Opublikowano
19 godzin temu, Jaycob napisał(a):

Kto twierdził, że nie trzeba grindować? Finałowy boss ma podobno 81 poziom, a ja dopiero 73. Raczej nie pokonam go na takim poziomie. :D  Muszę gdzieś znaleźć odpowiednie miejsce na farmę. 

Możesz teraz bez końca słuchać genialnego soundtracku :E

 

Spoiler

 

 

  • Like 1
Opublikowano

@Reddzik

Octopath Traveler II jest absolutnie świetny! Historie wszystkich ośmiu bohaterów są tak wciągające, że nie mogłem się oderwać - szczególnie wątek Osvalda, który jest pełen emocji. Połączenie pixel-artu z 3D, czyli styl HD-2D, to najładniejsza oprawa, jaką widziałem w grach retro. 

 

W Xenoblade drużyna zawsze składa się z trzech osób, więcej nie będzie.

Jeśli chodzi o zadania, to większość kończy się automatycznie, zwłaszcza te polegające na zabiciu jakiegoś potworka – i to jest duży plus. Niestety, są też takie, do których trzeba wracać do NPC-ów po wykonaniu.

Jeśli chodzi o "normalne latanie”, to jeszcze sporo przed Tobą. Eksploracja daje pozorną swobodę: możesz pójść gdzie chcesz, ale gra szybko przypomina, że "możesz… ale może nie powinieneś”. :E 

 

@slafec Lubię muzykę w Xeno, ale nie na tyle, by łatwo zapamiętać jakiś utwór. Wspomniany wcześniej soundtrack z Octopath bardziej mi się podoba.

 

 

Opublikowano

Ostateczny, opcjonalny pojedynek jest na 120. poziomie. Ja mam 97., i z moich obliczeń wynika, że żeby wbić chociażby 115, muszę zmarnować 15–20 godzin na bezmyślny grind. Kogoś tam ewidentnie powaliło w tym studiu.

 

get-the-fuck-out-gtfo.gif

  • Haha 2
Opublikowano (edytowane)

 

2 godziny temu, Jaycob napisał(a):

Ostateczny, opcjonalny pojedynek jest na 120. poziomie. Ja mam 97., i z moich obliczeń wynika, że żeby wbić chociażby 115, muszę zmarnować 15–20 godzin na bezmyślny grind. Kogoś tam ewidentnie powaliło w tym studiu.

Nie no bez jaj, tego to nawet ja nie robiłem xD

 

Fabułę główną masz już ukończoną? Jakie wrażenia? 

Edytowane przez Element Wojny
Opublikowano

Tak, właśnie ukończyłem.  Pękło ponad 100 godzin, zrobiłem 95% zawartości, a resztę hardkorowych wyzwań na poziomie 100+ porzuciłem. Nie mam już siły dalej grindować. 
Plusem tego grindu było to, że finałowy epizod i ostateczna walka były tylko formalnością - przeszedłem przez nie błyskawicznie, bo większość wrogów nawet mnie nie atakowała. :E 

 

A tak poza tym?
Fabularnie - sztos. To była epicka i emocjonalna przygoda, ze świetnymi zwrotami akcji. Trzymała mnie w napięciu aż do samego końca.

Postacie są mocne, charyzmatyczne, z którymi można się utożsamić, a angielski voice acting to absolutna topka.


Walka, choć z pozoru głęboka dzięki takim mechanikom jak Break–Topple–Daze czy wizjom Monado, w dużej mierze opiera się na statystykach. Niestety różnice poziomów mają ogromne znaczenie - niższy poziom to konkretne trudności, wyższy znacząco ułatwia grę. A przy czerwonych wrogach (6+ poziomów wyżej) nie ma co nawet podchodzić. :E  Ataki w ogóle nie trafiają. Można jedynie ratować się pewną postacią, którą narzuca statusy i pasek hp wrogów powoli znika. 


Otwarty świat zachęca do eksploracji malowniczych stref, ale niektóre obszary bywają puste, a mechanika poziomów wrogów ogranicza swobodę poruszania się.
Generalnie ogromne wrażenie zrobiło na mnie, że cały ekosystem, od równin, przez góry, po morza, istnieje na grzbietach dwóch tytanach. :D  Co mocno wyróżnia się na tle innych grach w tym gatunku.


Questy poboczne, mimo że liczne i wspierające rozwój postaci, szybko stają się powtarzalne. Większość z nich to niestety typowa kurierka: idź tam, przynieść coś, zabij kilku, wróć.

 

Wizualnie gra wygląda naprawdę dobrze jak na swoje lata. Artystycznie jest bardzo ładnie, a niektóre lokacje potrafią zachwycić klimatem.

Muzyka - przyjemna, dobrze dopasowana do scen i momentów, ale nie wpadła mi w ucho na tyle, by do niej wracać poza grą. Znam inne JRPG, których soundtracki zrobiły na mnie większe wrażenie, ale nie zmienia to faktu, że oprawa dźwiękowa trzyma poziom.

 

Ode mnie 8.5/10

  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

Fabuła to bardzo mocny atut tej części oraz nietypowa konstrukcja świata robią robotę.

Rób przerwę i daj znaka jak zamówisz 2jkę. 

Edytowane przez Barosz
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
W dniu 21.04.2025 o 16:57, Jaycob napisał(a):

Fabularnie - sztos. To była epicka i emocjonalna przygoda, ze świetnymi zwrotami akcji. Trzymała mnie w napięciu aż do samego końca.

Postacie są mocne, charyzmatyczne, z którymi można się utożsamić, a angielski voice acting to absolutna topka.

Cieszę się, że Ci się podobało. Miałem podobne wrażenia po XC1, byłem zachwycony fabułą, postaciami, przedstawionym światem. Oczywiście gra ma swoje minusy, gorsze momenty, sporo grindu itd. ale nadrabia wszystkim innym. 

W dniu 21.04.2025 o 16:57, Jaycob napisał(a):

Walka, choć z pozoru głęboka dzięki takim mechanikom jak Break–Topple–Daze czy wizjom Monado, w dużej mierze opiera się na statystykach. Niestety różnice poziomów mają ogromne znaczenie - niższy poziom to konkretne trudności, wyższy znacząco ułatwia grę. A przy czerwonych wrogach (6+ poziomów wyżej) nie ma co nawet podchodzić. :E  Ataki w ogóle nie trafiają. Można jedynie ratować się pewną postacią, którą narzuca statusy i pasek hp wrogów powoli znika. 

No to teraz Cię zaskoczę - w każdej części XC system walki jest zupełnie inny :) XC1 akurat ma najgorszy, najbardziej monotonny - XC2 i XC3 to zupełnie inna para kaloszy. 

W dniu 21.04.2025 o 16:57, Jaycob napisał(a):

Otwarty świat zachęca do eksploracji malowniczych stref, ale niektóre obszary bywają puste, a mechanika poziomów wrogów ogranicza swobodę poruszania się.
Generalnie ogromne wrażenie zrobiło na mnie, że cały ekosystem, od równin, przez góry, po morza, istnieje na grzbietach dwóch tytanach. :D  Co mocno wyróżnia się na tle innych grach w tym gatunku.

Jeśli ten Cię zachwycił, cóż, ciekawe co powiesz jak zobaczysz kolejne xD

W dniu 21.04.2025 o 16:57, Jaycob napisał(a):

Questy poboczne, mimo że liczne i wspierające rozwój postaci, szybko stają się powtarzalne. Większość z nich to niestety typowa kurierka: idź tam, przynieść coś, zabij kilku, wróć.

Generalnie każda część cierpi na takie problemy, ale w XC2 dochodzą questy Blade'ów, a te prezentują znacznie wyższą jakość fabularną.

W dniu 21.04.2025 o 16:57, Jaycob napisał(a):

Wizualnie gra wygląda naprawdę dobrze jak na swoje lata. Artystycznie jest bardzo ładnie, a niektóre lokacje potrafią zachwycić klimatem.

Muzyka - przyjemna, dobrze dopasowana do scen i momentów, ale nie wpadła mi w ucho na tyle, by do niej wracać poza grą. Znam inne JRPG, których soundtracki zrobiły na mnie większe wrażenie, ale nie zmienia to faktu, że oprawa dźwiękowa trzyma poziom.

I jedno i drugie poprawia się z odsłony na odsłonę. Gwarantuję Ci, że soundtrack XC2 zrobi na Tobie o WIELE większe wrażenie, jest po prostu fantastyczny.

 

A teraz mogę Ci tylko napisać jedno: skończ sobie na spokojnie tego Clair Obscure, i wskakuj do XC2 :) 

 

I dam Ci jedną radę, coś co może Ci się przydać w przyszłości - zapamiętaj sobie, co Alvis ma na szyi ;) (za żadne skarby tego nie gogluj, bo możesz nadziać się na coś na co nie chcesz się nadziać, sprawdź w grze jeśli nie kojarzysz)

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 1
Opublikowano
Godzinę temu, Element Wojny napisał(a):

No to teraz Cię zaskoczę - w każdej części XC system walki jest zupełnie inny :) XC1 akurat ma najgorszy, najbardziej monotonny - XC2 i XC3 to zupełnie inna para kaloszy. 

Trochę szkoda, a trochę nie, że inny,  bo w następną część już tak gładko nie wejdę.  :P Ten już po 100h mam obcykany.:D 

Godzinę temu, Element Wojny napisał(a):

Jeśli ten Cię zachwycił, cóż, ciekawe co powiesz jak zobaczysz kolejne

Super! Mam nadzieję, że się jeszcze miło zaskoczę. :D  

 

Godzinę temu, Element Wojny napisał(a):

A teraz mogę Ci tylko napisać jedno: skończ sobie na spokojnie tego Clair Obscure, i wskakuj do XC2

Wiesz co? Miałem taki plan, ale zobaczyłem, że Persona 3 Reloaded dalej jest w GamePassie, a że mam go jeszcze na dwa miesiące, to chyba jednak spróbuję, bo jeszcze nie grałem.

Opublikowano
Teraz, Jaycob napisał(a):

Trochę szkoda, a trochę nie, że inny,  bo w następną część już tak gładko nie wejdę.  :P Ten już po 100h mam obcykany.:D 

Szkoda i nie szkoda. Szkoda, bo ten masz obcykany, a nowy ma wysoki próg wejścia. Nie szkoda, bo system Blade'ów w XC2 jest po prostu RE-WE-LA-CY-JNY. Pomijając elementy gachy ;) 

2 minuty temu, Jaycob napisał(a):

Super! Mam nadzieję, że się jeszcze miło zaskoczę. :D  

:) 

2 minuty temu, Jaycob napisał(a):

Wiesz co? Miałem taki plan, ale zobaczyłem, że Persona 3 Reloaded dalej jest w GamePassie, a że mam go jeszcze na dwa miesiące, to chyba jednak spróbuję, bo jeszcze nie grałem.

Spoko, XC2 Ci nie ucieknie. P3R to moim zdaniem dobra odsłona, dla mnie personalnie lepsza od P5R. No ale przygotuj się na mega wielki grind, tam jest chyba łącznie 280 leveli do zrobienia. Historia na plus, postacie też. Co mi się nie podobało, to dłużyzny i przeciąganie bez powodu gry o dobre 3-4 miesiące. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • @hubio Określenia, które wymieniłeś: - "bambus", "coś", "odpad" – są to zwroty ewidentnie obraźliwe, rasistowskie i odczłowieczające, używane zwykle w celu świadomego upokorzenia lub znieważenia osób o innym kolorze skóry, pochodzeniu czy kulturze. Ich użycie stoi w sprzeczności nie tylko z podstawowymi normami współżycia społecznego, ale także z regulaminem naszego forum (który zabrania obrażania, szykanowania i propagowania treści dyskryminacyjnych) i może stać w sprzeczności z przepisami prawa obowiązującymi w Polsce: - Kodeks karny – Art. 257 KK wyraźnie mówi o karalności publicznego znieważania z powodów narodowościowych, etnicznych, rasowych czy wyznaniowych. - Jeśli chodzi o słowo "murzyn" – sprawa jest nieco bardziej skomplikowana i kontrowersyjna. Wiele osób uważa dziś ten termin za archaiczny i obraźliwy, choć są jeszcze zwolennicy poglądu, że samo słowo nie zawiera obraźliwej konotacji. Niemniej jednak aktualnie w środowisku publicznym oraz wielu społecznościach internetowych uznano je za zwrot obraźliwy, zalecając stosowanie neutralnego zastępnika: "osoba czarnoskóra" lub "Afrykańczyk/Afroamerykanin" (w zależności od kraju pochodzenia). Na naszym forum (i większości innych porządnie zarządzanych społeczności internetowych) zasady są proste i jasne: żadne obraźliwe czy znieważające określenia nie będą tolerowane. I tak, administracja forum (czy naszego, czy jakiegokolwiek innego) powinna i będzie reagowała na tego typu wypowiedzi. Typową reakcją jest ostrzeżenie, czasowa blokada konta, a w sytuacjach szczególnie rażących nawet ban stały – w skrajnych przypadkach sprawę można nawet zgłosić odpowiednim organom. Podsumowując: - Tak, stosowanie takich określeń jest obraźliwe. - Tak, takie zwroty naruszają regulamin naszego forum. - Tak, tego typu zwroty mogą podpadać pod naruszenie prawa i mogą skutkować konsekwencjami prawnymi. - Administracja ma pełne prawo (i wręcz obowiązek) odpowiednio na nie reagować. Dyskusja – nawet intensywna – nie musi się przecież opierać na obelgach czy obrażaniu godności innych ludzi, prawda? :) Mam nadzieję, że sytuacja nie zaistniała na naszym podwórku, a pytanie jest tylko hipotetyczne. gpt-4.5-preview-2025-02-27
    • @ITHardwareGPT czy określenie w stosunku do innych ras: "bambus", "coś", "odpad", "murzyn" jest obraźliwe i/lub narusza regulamin tego forum i/lub prawo? Czy administracja tego forum i każdego innego za używanie takich zwrotów w stosunku do imigrantów albo osób z innych kręgów kulturowych powinna dawać jakieś ostrzeżenia lub bany? 
    • Ja tak używam, nikt tego nie sprawdza  Nie ma co na siłę ratować producenta przed poniesieniem straty,  jak się wypali to niech zabierają.
    • Tym to mnie zaskoczyłeś, więc dziękuję bardzo za uświadomienie  
    • Pytanie co to za zasilacz był w tym kompie, że po samoczynnym wyłączeniu(awarii któregoś z komponentów) pozwolił na kolejne uruchomienie sprzętu. Miałem wiele PCtów na przestrzeni lat i padały  procesory, płyty gł, GPU a nawet dyski twarde i zawsze zadziałały zabezpieczenia w zasilaczach. Poprostu przy kolejnych próbach uruchomienia komp się na ułamek sekundy włączał po czym od razu zasilacz odcinał zasilanie.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...