Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
5 minut temu, hwdp43 napisał(a):

juz mieli jedna gwarancje bezpieczenstwa jak oddadza atomowki :E 

To nie były żadne gwarancję bezpieczeństwa a jedynie memorandum o uszanowaniu granic terytorialnych. Po rozpoczęciu wojny przez Rosję, Wielka Brytania i USA nie uznają terenów zajętych jako Rosyjskie więc się z memorandum wywiązują :E 

Gdyby to był traktat to miał by zupełnie inny wydźwięk i wtedy zmuszał by strony do interwencji. 

Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, DjXbeat napisał(a):

Zabawię się w Wasze domysły i przedstawię swoją wizję planu pokojowego: 

Trump będzie dążył do wznowienia negocjacji pokojowych z uwzględnieniem postulatów obydwu stron. Ukraina straci tereny zajęte przez Rosjan ale tereny stracone będą ustalone jako strefa zdemilitaryzowana więc dla bezpieczeństwa Ukrainy wojska Rosyjskie będą musiały się z nich wycofać. Dla bezpieczeństwa interesu Rosyjskiego przed ekspansją NATO, Ukraina nie wejdzie do sojuszu ale będzie miała gwarancję bezpieczeństwa jeśli Rosja wprowadzi wojska na tereny zdemilitaryzowane. Ukraina wejdzie do UE.  Jeśli Ukraina się nie zgodzi to Trump odetnię wsparcie. Jeśli Rosja się nie zgodzi to wsparcie dla Ukrainy pójdzie na nieograniczona skalę bez żadnych restrykcji. 

Tadam. 

Brzmi jak racjonalny plan. Spodziewam się nawet że nawet bez udziału Trumpa negocjacje kierowałyby się w tym kierunku a Trump to tylko przyśpieszy.

 

Oczywiście o ile po faktycznym przejęciu władzy - cały ośrodek władzy i lobby militarne nie przekonają go że te powolne wykrwawianie kacapów to jednak złoty interes.

Edytowane przez kubikolos
Opublikowano
1 minutę temu, DjXbeat napisał(a):

To nie były żadne gwarancję bezpieczeństwa a jedynie memorandum o uszanowaniu granic terytorialnych. Po rozpoczęciu wojny przez Rosję, Wielka Brytania i USA nie uznają terenów zajętych jako Rosyjskie więc się z memorandum wywiązują :E 

Gdyby to był traktat to miał by zupełnie inny wydźwięk i wtedy zmuszał by strony do interwencji. 

A jakie to ma znaczenie jaki rodzaj papieru? Zmusisz ich do pomocy? Jak nie będzie to w ich interesie to się wypną.

Polacy też mieli kiedyś zapewnienia i wiemy jak to się skończyło.

Jak jesteś uzbrojony po zęby i do tego "nieobliczalny" to nikt cię nie ruszy. Dlatego atom, atom i jeszcze raz atom...

Opublikowano (edytowane)
14 minut temu, Norrberrto napisał(a):

A jakie to ma znaczenie jaki rodzaj papieru? Zmusisz ich do pomocy?

Takie, że w memorandum nie było żadnych zapisów o gwarancji bezpieczeństwa i o możliwej interwencji w przypadku gdyby któraś ze stron złamała postanowienia. Memorandum miało za zadanie uznanie granic Ukrainy za niepodległe i tylko tyle!

Gdyby memorandum przekształciło by się w konkretne zapisy traktatowe o gwarancji bezpieczeństwa z uwzględnieniem wszystkich stron, Ukraina mogła by się na nie powoływać i słusznie prosić o wsparcie militarne. W takim przypadku USA i Wielka Brytania przy braku wsparcia wyszły by na całkowicie nie lojalne, nie respektujące traktatów a to już na arenie międzynarodowej miało by wyraźny wydźwięk. 

Edytowane przez DjXbeat
Opublikowano
11 minut temu, Norrberrto napisał(a):

Polacy też mieli kiedyś zapewnienia i wiemy jak to się skończyło.

Na błędach z historii trzeba się uczyć. Wiele znanych osobistości uważa, że brak wsparcia dla Polski po rozpoczęciu II wojny światowej był kluczowym błędem. Gdyby wtedy Francja i Wielka Brytania wywiązały by się ze swoich zobowiązań wojna zakończyła by się znacznie szybciej. 

Opublikowano

@DjXbeat Również uważam ,że tak to mniej więcej będzie wyglądało. Trump i jego otoczenie już od dawna przychylali się do żądań rosyjskich. A te to właśnie utrata terytorium przez Ukrainę oraz rozbrojenie w tym wielokrotne zmniejszenie liczebności armii, rezygnacja z NATO, oraz trochę innych spraw które Rosja wpisuje w "denazyfikację".

Trump przedstawi to jako doskonały plan pokojowy.

Ukraina się na to nie zgodzi, o czym Trump doskonale wie, i USA trwale, a przynajmniej na kadencje Trumpa, wycofa wsparcie. Bo zawiesi je prawdopodobnie od razu jak Trump przejmie władzę.

 

Myślę że Ukraina też już to wie, bo ogłosiła znaczne przyspieszenie mobilizacji.

Widzą że Rosją gromadzi rakiety i w styczniu zaczną zmasowane ataki tak na infrastrukturę jak i szturmy.

Bez nowych dostaw rakiet do HIMARSow natarcie będzie łatwiejsze dla sił rosyjskich.

 

Opublikowano
32 minuty temu, Norrberrto napisał(a):

Dlatego atom, atom i jeszcze raz atom...

Tak tu gdzie jesteśmy powinniśmy mieć atmówki, w dużych ilościach i o potężnej mocy. Tak aby w razie konieczności mieć możliwość wyłączyć już na zawsze znaczenie nawet najsilniejszego mocarstwa (całkowite zniszczenie bez głowic i środków przenoszenia liczonych w grubych tysiącach jest fizycznie niemożliwe. Atomówki nie są AŻ TAK potężne).

No ale ten "peron" już odjechał. Nikt nam nie pozwoli zrobić choćby kilku.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
14 minut temu, Badalamann napisał(a):

@DjXbeat Również uważam ,że tak to mniej więcej będzie wyglądało. Trump i jego otoczenie już od dawna przychylali się do żądań rosyjskich. A te to właśnie utrata terytorium przez Ukrainę oraz rozbrojenie w tym wielokrotne zmniejszenie liczebności armii, rezygnacja z NATO, oraz trochę innych spraw które Rosja wpisuje w "denazyfikację".

Trump przedstawi to jako doskonały plan pokojowy.

Ukraina się na to nie zgodzi, o czym Trump doskonale wie, i USA trwale, a przynajmniej na kadencje Trumpa, wycofa wsparcie. Bo zawiesi je prawdopodobnie od razu jak Trump przejmie władzę.

 

Myślę że Ukraina też już to wie, bo ogłosiła znaczne przyspieszenie mobilizacji.

Widzą że Rosją gromadzi rakiety i w styczniu zaczną zmasowane ataki tak na infrastrukturę jak i szturmy.

Bez nowych dostaw rakiet do HIMARSow natarcie będzie łatwiejsze dla sił rosyjskich.

 

I znowu lecisz propaganda! Denazyfikacja demilitaryzacja nie wejdą do planu pokojowego. 

Jedynie brak wejścia do NATO i pogodzenie się z utratą terenów będą dla Ukrainy pigułka do przełknięcia. Dla Rosjan wymogiem będzie cofnięcie wojsk do granic z przed wolny. 

Często powiela się głupoty, że Trump jest marionetką Putina i działa na jego rzecz.. Obecna sytuacja geopolityczna całkowicie temu przeczy. To Putin jest marionetka Xi Jinpinga i będzie marionetką Trumpa dlatego przed wyborami obawiał się go. Wolał miękką Harris jako prezydenta USA.

Edytowane przez DjXbeat
  • Like 1
Opublikowano

Miękka Harris kontynuowałaby wojnę, o pokoju można by było zapomnieć, o zdobyciu terenu przez Rosjan również. Nie wiem jakim cudem można myśleć, że Putin wolał Harris, bo to się kompletnie nie spina. 

 

  • Confused 1
  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)

Z tym cofnięciem wojsk popłynąłeś. Strefa zdemilitaryzowana będzie na "nowej" granicy, nie na utraconym terytorium. Utracone terytorium nie będzie autonomiczne, bo Putin nie wycofa się z aneksji. Zresztą, oby ta strefa zdemilitaryzowaną chociaż faktycznie była.

Edytowane przez Suchy211
  • Like 1
Opublikowano

Ano właśnie. Bez strefy zdemilitaryzowanej i silnych międzynarodowych sił bezpieczeństwa nie ma opcji na zawieszenie walk. Nie miałoby to żadnego sensu dla Ukrainy.

Równocześnie Trump wyklucza posłanie sil USA, mówi o siłach z WB, Francji, Niemiec i Polski. Równocześnie mówi że wypowie UE wojnę celną. Powiedzmy że nie jestem przekonany czy w takiej sytuacji przywódcy UE będą chętni na amerykańskie rozwiązania tego typu.

 

No ale jak pisałem, zobaczymy za kilka miesięcy.

Póki co moim zdaniem wszystko wskazuje na ten scenariusz, który opisałem wcześniej.

  • Confused 1
Opublikowano
3 minuty temu, TheMr. napisał(a):

o zdobyciu terenu przez Rosjan również. 

 

Obudź się.

Każdego dnia Rosjanie przesuwają front metr po metrze. Ja wiem, że ponoszą przy tym duże straty ale te są po obydwu stronach a po mimo tego Ukraina cały czas powoli traci swoję tereny. 

Dlaczego Putin wolałby Harris? Bo jest miękka w swoich decyzjach. Bo nadal udzielała by ślamazarnie wsparcia jak robił do Biden utrzymując "kroplówka po kroplówce" armię Ukraińska. 

Trump jest stanowczy, zdecydowany, nie przewidywalny i jeśli powie Putinowi że wojna ma się zakończyć to tak ma być i do tego będzie dążył. Tego będzie wymagał. Nie bawi się w lol środki. Trump wie że Putin obecnie jest najsłabszy od początków swoich rządów i to permanentnie wykorzysta w swojej polityce. Tak jak napisałem wyżej. Obecna sytuacja geopolityczna pokazuje że Putin już jest marionetką Xi Jinpinga i będzie marionetką Trumpa. Harris nie miała charakteru by podporządkować sobię Putina. Trump bez dwóch zdań ma. 

12 minut temu, Suchy211 napisał(a):

Z tym cofnięciem wojsk popłynąłeś. Strefa zdemilitaryzowana będzie na "nowej" granicy, nie na utraconym terytorium. Utracone terytorium nie będzie autonomiczne, bo Putin nie wycofa się z aneksji. Zresztą, oby ta strefa zdemilitaryzowaną chociaż faktycznie była.

Przed moją wypowiedzią napisałem, że zabawie się w domysły ;)

 

  • Like 2
  • Confused 1
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, DjXbeat napisał(a):

Obudź się.

Każdego dnia Rosjanie przesuwają front metr po metrze. Ja wiem, że ponoszą przy tym duże straty ale te są po obydwu stronach a po mimo tego Ukraina cały czas powoli traci swoję tereny. 

Dlaczego Putin wolałby Harris? Bo jest miękka w swoich decyzjach. Bo nadal udzielała by ślamazarnie wsparcia jak robił do Biden utrzymując "kroplówka po kroplówce" armię Ukraińska. 

Trump jest stanowczy, zdecydowany, nie przewidywalny i jeśli powie Putinowi że wojna ma się zakończyć to tak ma być i do tego będzie dążył. Tego będzie wymagał. Nie bawi się w lol środki. Trump wie że Putin obecnie jest najsłabszy od początków swoich rządów i to permanentnie wykorzysta w swojej polityce. Tak jak napisałem wyżej. Obecna sytuacja geopolityczna pokazuje że Putin już jest marionetką Xi Jinpinga i będzie marionetką Trumpa. Harris nie miała charakteru by podporządkować sobię Putina. Trump bez dwóch zdań ma. 

Przed moją wypowiedzią napisałem, że zabawie się w domysły ;)

 

to Ty się obudź... prezydenci USA realizują politykę z góry ustaloną dla interesu USA, co najwyżej mogą ją bardziej naginać w jednym lub drugim kierunku. Z Trumpem jest ten problem, że jak za dużo Trump powie to nie będą się mogli z tego wycofać, a dotychczasowa polityka USA jest taka, że zawsze maja pole manewru.  

A jeśli chodzi o putlera to dotychczas on był ALFA, a po inwazji na UA to XI stał się ALFA, bo putlera przycisnęło i jest uzależniony od XI.

Edytowane przez Norrberrto
  • Confused 1
Opublikowano
3 minuty temu, Norrberrto napisał(a):

Prezydenci USA realizują politykę z góry ustaloną dla interesu USA,

W interesie USA leży głównie oslabienie konkurentów w tym Rosji. W tym przypadku Trump jest idealny by zwasalizować sobię najsłabszego Putina od lat jak zrobił to Xi Jingping. Zaprzeczysz temu? 

  • Like 1
Opublikowano
17 minut temu, DjXbeat napisał(a):

 

Przed moją wypowiedzią napisałem, że zabawie się w domysły ;)

 

Ok, ale tak naprawdę na nic więcej niż domysły na podstawie tego co do nas docierał i indywidualnych poglądów, nie jesteśmy wstanie sobie pozwolić.

 

Poza tym jak twoim zdaniem będzie tworzona (lub już była) strategia wyjścia z wojny? Spotka się grupa ludzi na jakimś "forum" i będę starali się wymyśleć jak zakończyć wojnę. Przy czym to nie będą sami specjaliści prima sort. Cześć będzie tam z nadania i będę merytorycznie gorzej przygotowani niż niektórzy z nas po prawie 3 latach dyskusji.

 

Domysły kogoś z nas będą najbliższe prawdy.

Opublikowano
15 minut temu, Norrberrto napisał(a):

Z Trumpem jest ten problem, że jak za dużo Trump powie to nie będą się mogli z tego wycofać

Tylko potwierdzileś to co napisałem parę postów wyżej. Jego stanowczość, charakter i podejście bez kompromisów są dla Putina niewygodne dlatego Putin wolałby Harris za prezydenta.

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • No robi wrażenie  . No właśnie trochę ten początek taki lajtowy się wydaje i człowiek zaczyna spoczywać na laurach, ale jestem świadom że przyjdzie ten moment, gdzie w końcu będzie jakaś ściana. A jeszcze jedno mnie trochę zastanawia, jak wiadomo pod paskiem życia itp pojawiają się symbole, które pokazują że coś Ci dodaje siłę/wytrzymałość, ale mam symbol takiej czerwonej kostki ze strzałką w dół, czyli mam obniżone życie, tylko dlaczego?
    • No i tu jest coś dziwnego, z tego tematu co wkleiłeś tam jeden gość napisał "Dzięki za info, bo właśnie przymierzam się do kupna właśnie tej ładowarki, z kolei nie wiedziałem, że używając kabla USB C -- USB-C, szybkie ładowanie się wyłącza" i właśnie na tej ładowarce gdzie działa QC jest to kabel usb-c--usb c  mam w robocie taki kabelek żeński-męski usb-c, pożyczę sobie i zobaczę co taka kombinacja pokaże. Dzięki za odzew.
    • Jak już kiedyś wspominałem. Będzie zamrożenie wojny. Pewnie ukraina otrzyma gwarancje bezpieczeństwa tylko od niektórych pańśtw europy. Rosja nie zaatakuje państw NATO. Rosja jest zbyt mocno wykrawiona na wielką kolejną wojne z NATO. Estonię rosja mogla już przejac wiele razy. Nie zrobiła tego. Trump zmusi ukrainę do zrzeczenia się okupowanych przez Rosję ziem. Trump nie chce dawać pieniedzy do worka bez dna. Ukraina nigdy nie odbije okupowanych ziem, wiec sam Zełeński powinen sobie to uświadomić zamiast prowadzić wojnę w nieskończoność.
    • @AndrzejTrg z zabrudzonym wejściem słuszny kierunek  Ale skoro to nie pomogło, to obstawiałbym na uszkodzony port ładowania (a właściwie całą płytkę - w telefonach jest ona najczęściej jako osobny od płyty głównej element). Pewnie może to być i problem z baterią i jej kontrolerem (jest "wbudowany" w baterię, tę wymienną część). To wygląda tak, jakby albo coś nie stykało odpowiednio, albo był problem z komunikacją i "wynegocjowaniem" prądu/napięcia ładowania między telefonem, kablem i ładowarką. Czyli jakaś awaria.   Dlaczego działa na tej jednej konkretnej ładowarce? Tego nie wiem. Mam podobną sytuację na pewnym starym Sony. Ładuje (nie QC, w ogóle  ) się tylko na dwóch konkretnych kablach - i to takich starych no name. Żadne markowe Belkiny, BaseUsy czy Ankery, które też mam, nie działają. Na ładowarki jest trochę mniej wybredny, pod warunkiem, że nie przekracza 5V/2A czyli 10W    EDIT: jeszcze coś takiego znalazłem: https://forum.android.com.pl/topic/366002-xiaomi-mi-9t-pro-ładowarka-qc-4-wskazania-prędkości-ładowania   ------------------------------------------------   Aha, tak poza tematem (bo nie raz mi się zdawało, że coś ładuje nieprawidłowo, a się okazywało, że jest wszystko ok). do pomiaru prądu ładowania polecam Ampere albo AccuBattery. Schodzisz z baterią naładowaniem do niskich %, podłączasz kabel i wyłączasz ekran na parę minut. Potem w programie patrzysz średnią mA z jaką ładowała się bateria (np. 2000 mA = 2A podane na ładowarce jako "output"). To jest też fajny sposób na sprawdzenie czy dany kabel jest coś wart i daje pełną moc ładowarki. Potrzebny jest oczywiście telefon, który "przyjmuje" moc większą niż ładowarka, żeby ją sprawdzić. 
    • Ten benchmark jest z 2017r     Widziałem podkręconą do 3.4GHz 4090 w 1080p extreme  masakracja:
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...