Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
W dniu 29.11.2025 o 12:02, Badalamann napisał(a):

P.S. Tak czy inaczej, w prawie każdym scenariuszu, jeśli kacapstwo zaatakuje NATO to długotrwała wojna będzie się toczyć na naszym terytorium.

Chyba, że ich od razu pod niemiecką granicę puścimy :E Sorry ale moim zdaniem staliśmy się zbyt wygodni (UE) i uogólniając być może krzywdząco większość "rurkowców" prędzej pójdzie siedzieć za dezercję lub ucieknie daleko stąd jak będą mieli za co niż będą gnić w okopach. 

Dlatego ciągle powtarzam żadnej wojny konwencjonalnej tylko do razu z grubej rury i kto pierwszy wymięknie xD  

 

ps. Jesteśmy praktycznie państwem przyfrontowym - gdy jest mowa o jakichś siłach pokojowych na terenie Ukrainy ciągle podkreślamy, że nas tam nie będzie. Poboru do wojska nie przywracamy...o czym tu w ogóle dyskutować? 

Edytowane przez Klakier1984
  • Haha 1
Opublikowano
51 minut temu, Klakier1984 napisał(a):

ps. Jesteśmy praktycznie państwem przyfrontowym - gdy jest mowa o jakichś siłach pokojowych na terenie Ukrainy ciągle podkreślamy, że nas tam nie będzie. Poboru do wojska nie przywracamy...o czym tu w ogóle dyskutować? 

Bo posiadamy sporo rezerwistów z "poprzedniej epoki"???

Opublikowano
Godzinę temu, kwiatek.pl napisał(a):

Znowu TELEWIZOR tak powiedział ?:boink:

Tutaj masz porównanie koszyków w PL i roSSji:

Koszyk w roSSji 187, w Polsce 231zł. 

Minimalna w Polsce 3605, nowa w roSSji 1282 

Czyli za minimalną w Polsce kupimy ponad 15 "koszyków, u faszystów ze wschodu poniżej 7. No żyje im się tam jak pączkom w maśle.

Masz inne źródła to wrzucaj.

  • Haha 1
  • Upvote 1
Opublikowano
2 godziny temu, bergercs napisał(a):

Tutaj masz porównanie koszyków w PL i roSSji:

Koszyk w roSSji 187, w Polsce 231zł. 

Minimalna w Polsce 3605, nowa w roSSji 1282 

Czyli za minimalną w Polsce kupimy ponad 15 "koszyków, u faszystów ze wschodu poniżej 7. No żyje im się tam jak pączkom w maśle.

Masz inne źródła to wrzucaj.

Do tego trzeba dodać dokręcenie śruby poprzez wprowadzenie szeregu nowych podatków i obniżenie socjali w ciągu ostatnich 3 lat.

  • Haha 1
Opublikowano

@Klakier1984 Nigdzie ich nie puścimy. To co opisałeś to kapitulacja, a ta nigdy nie nastąpi.

 

Tak, brakuje szkoleń większej ilości rezerwistów. To decyzje polityczne na użytek wyborczy. Bo wojsko już z 2-3 lata domaga się dużych szkoleń czy poboru dla roczników które ominęła zasadnicza.

 

W ten chwili szkolimy rocznie około 40-50 tys rezerwistów. Część po klasach wojskowych, do tego "wakacje z wojskiem" i dobrowolna służba wojskowa. To ponoć wystarcza na zastępowalność rezerwy, za najstarsze roczniki z niej wypadające a nawet na jej zwiększanie.

 

Wojna na Ukrainie pokazała że takiego podstawowego żołnierza, strzelca piechoty, można wyszkolić i w miesiąc. U nas tak wygląda choćby szkolenie w ramach wakacji z wojskiem.

Założenia są takie, że w razie wojny i mobilizacji mamy dość rezerwistów na początek, może nawet na ponad rok walki. W tym czasie będziemy prowadzić obowiązkowa mobilizację i szkolić żołnierzy na terenie Polski oraz państw sojuszniczych.

 

Równocześnie nasza armia zawodowa jest mocno "szkieletowa". Ma bardzo dużo oficerów i podoficerów. W razie wojny staną oni na czele jednostek mobilizowanych z rezerwy. 

 

 

Nikt nie pójdzie siedzieć, bo nie będzie takich opcji jak odmowa. Dezercja też oznacza jednostkę czy przydział w ramach starej do tzw "rozpoznania bojem" o charakterze karnym a nie więzienie. 

A jak już to tak skazanych się zachęca do zgłoszenia się na ochotnika do wojska. Np tak, że po zgłoszeniu dostaje się jedzenie i picie, a przed nie ;)  Tak w Rosji jak Ukrainie działa, do kilku dni wszyscy się zgłaszają! 

 

Oczywiście jakiś poziom dezercji będzie, ale wojsko bierze to pod uwagę i mobilizuje więcej ludzi.

 

Opublikowano
W dniu 28.11.2025 o 13:03, huudyy napisał(a):

raczej jego rzecznik :D

W dniu 30.11.2025 o 09:49, Badalamann napisał(a):

To co widać ze strony USA wokoło Wenezueli, to pokazowe straszenie. Zaatakować mogli już kilka tygodni temu. A lotniczo w każdej chwili.

Tak samo robili ruscy przy granicy z Ukraina od jesieni 2021. Ruskim sie nie udało, zobaczymy jak wyjdzie USA. Może faktycznie Maduro ucieknie bez próby stawienia oporu.

Będzie ubaw jak amerykanie będą tam mieli jakieś większe straty. To by był kop w same jaja trampka. Jakoś w ogóle nie żal mi tych co najeżdżają innych nie zależnie od pretekstu i bandery pod jaką działają.

3 godziny temu, Badalamann napisał(a):

Nikt nie pójdzie siedzieć, bo nie będzie takich opcji jak odmowa. Dezercja też oznacza jednostkę czy przydział w ramach starej do tzw "rozpoznania bojem" o charakterze karnym a nie więzienie. 

A jak już to tak skazanych się zachęca do zgłoszenia się na ochotnika do wojska. Np tak, że po zgłoszeniu dostaje się jedzenie i picie, a przed nie ;)  Tak w Rosji jak Ukrainie działa, do kilku dni wszyscy się zgłaszają! 

 

Oczywiście jakiś poziom dezercji będzie, ale wojsko bierze to pod uwagę i mobilizuje więcej ludzi.

 

Rezerwa, a także część wojska zawodowego, której nie można nazwać wojskiem tylko jak ktoś kiedyś mądrze powiedział "stare ch..je bawiące się w indian" będzie zwiewać szybciej niż dezerterzy w UA, a co dopiero osoby, które miałyby być przymuszane.

Teoretyzujesz i mocno się mylisz. Jeżeli kogoś chcesz zmusić do walki nie stosując metod ruskich, to wiedz, że w wielu przypadkach pierwszą ofiarą byłby najbliższy oficer lub tacy, co by próbowali wymusić takie działanie. Taka osoba może walkę ze swoimi traktować na równi z ruskimi. Jeśli jedynym sposobem na przeżycie jest wykonanie rozkazu (a ucieczka jest niemożliwa), instynkt samozachowawczy jest potężną siłą a strach jeszcze to potęguje.

Było masę przypadków, że pod wpływem fali żołnierz zaatakował starych żołnierzy albo oficera, a co dopiero, gdyby chodziło o działania wojenne. Trochę psychologi to zobaczysz jak działa mechanizm obronny u takiego człowieka.

I tu mówimy o osobie, która zostaje przymuszona, a nie jest jeszcze dobrze wyszkolona. Wyszkolony mógłby wysłać do piachu cały garnizon i spokojnie się oddalić.

Przede wszystkim trzeba wierzyć w sprawę, za którą się idzie walczyć, a obecnie to nie ma podstaw do narażania za ten kraj własnego życia przez cywila.
Jest "armia zawodowa" i ma nas bronić. Na ten cel idą nasze podatki, a oni biorą w czasie pokoju gruby hajs za obijanie się, to w razie wojny mają zasrany obowiązek walczyć.

10 minut temu, Suchy211 napisał(a):

Acha? Czyli ten Rosneft który miał być na kolanach na nadal zyski tylko coraz mniejsze. Ktoś chyba nie rozumie pojęcia bycia na kolanach.

10 krotny spadek zysków to już są kolana. To co wypracowali, to nie starczy nawet na niezbędne naprawy, a gdzie modernizacje i rozwój.

Takie przedsiębiorstwo nawet jak będzie generować straty to będzie dotowane, tylko jakoś nie wiem z czego mają dotować jak to ich główne źródło przychodu :lol2:

 

  • Upvote 4
Opublikowano

@Paarthurnax Nie teoretyzuję. Pisze jak to będzie wyglądało w razie wojny z Rosją.

Chętnych na pierwszą linie nie będzie, bo już wiemy jak walczą kacapy. Będzie długotrwała rzeź w oparciu o miasta i linie okopów. Wiedzą to i zawodowi i rezerwiści. Nikt nie ma złudzeń.

Także większość, może prawie wszyscy, w okopach będą tam pod przymusem. I będą to zmobilizowani rezerwiści, nie zawodowi. 

 

Armia zawodowa będzie dowodzić, szkolić oraz obsługiwać zaawansowany sprzęt. Pisałem o tym wyżej. I tu nie ma nic nowego, taka jest struktura zawodowej - dużo więcej jest oficerów i podoficerów niż szeregowych. Bo w razie wojny czy zagrożenia nią, przejmą oni dowodzenia nad dużą armią z mobilizacji. Tak jest od dekad i nie ma też żadnej alternatywy. Dlatego zwiększamy szkolenia obecnych i nowych rezerwistów.

 

Zawodowi będą tez od tego by tłumić ewentualne bunty i zwalczać inne zdradzieckie zachowania zmobilizowanych, które opisałeś. Bo te będą masowe. Ruska piąta kolumna prowadzona przez konfederuskich i brauniarzy cały czas szkodzi i niszczy morale w społeczeństwie. Możliwe że aż do wprowadzenia stanu wyjątkowego/wojennego będą mogli dalej sączyć swój kacapski jad. 

 

To samo jest przecież na Ukrainie. Od czasu do czasu coś się przedostanie do mediów i trzeba udawać że ogień zaporowy w stronę tchórzy to był przypadkowy friendly fire.

 

Co do "fraggingu" to już oficerowie na poziomie dowodzenia kompanią maja drużynę ochrony w ramach plutonu sztabowego. A i sam sztab kompanii jest raczej kawałek od frontu i pozycji bojowych tej kompanii. Bo ok 20 km, czasami więcej to zasięg dronów. Artyleria więcej a bomby szybujące i 50-70 km.

 

oczywiście różne "incydenty" się i tak zdażają, ale w skali tak dużej armii i strat bojowych, jest to mało istotne.

Opublikowano

@Klakier1984 Nie ma niczego podobnego. W jaki sposób takie puste słowa miałyby cokolwiek zmienić?

 

To równie realne jak bajania o tym, jak to po małym ataku kacapów na kraj NATO, sojusz w odpowiedzi zrówna z ziemia Moskwe lotnictwem xD 

I inne tego typu kitowe bzdurki pociskane w mediach na uspokojenie zachodnich spoleczenstw.

Opublikowano
3 godziny temu, Paarthurnax napisał(a):

10 krotny spadek zysków to już są kolana. To co wypracowali, to nie starczy nawet na niezbędne naprawy, a gdzie modernizacje i rozwój.

Takie przedsiębiorstwo nawet jak będzie generować straty to będzie dotowane, tylko jakoś nie wiem z czego mają dotować jak to ich główne źródło przychodu :lol2:

 

No... nie. Tam jest mowa o zysku netto. Czyli po wszystkich kosztach, również tych inwestycyjnych. Problem będą mieli jak na dłuższy czas pójdą w straty. Dopiero wtedy niedostatek przepływów  pieniężnych może wywołać konieczność dotowania.

Opublikowano
51 minut temu, Badalamann napisał(a):

@Klakier1984 Nie ma niczego podobnego. W jaki sposób takie puste słowa miałyby cokolwiek zmienić?

 

To równie realne jak bajania o tym, jak to po małym ataku kacapów na kraj NATO, sojusz w odpowiedzi zrówna z ziemia Moskwe lotnictwem xD 

I inne tego typu kitowe bzdurki pociskane w mediach na uspokojenie zachodnich spoleczenstw.

Tym podsumowaniem też sobie zaprzeczyłeś o mocnej interwencji NATO.

W razie ataku na Polskę lub kraje bałtyckie to:

Amerykanów - nie ma

Wszystkich na zachód od Polski - nie ma 

Południe - Czechy, Słowacja, Węgry - może nawet się poddadzą bez jednego wystrzału

Można liczyć na:  Skandynawów, Turków i Ukraińców jeśli dalej będą wiązać frontem ruskich ponieważ tylko te kraje historycznie tarły się z ruskami i wiedzą czym to grozi. 

 

Reszta ma albo rozbieżne interesy albo będą obserwować przebieg wydarzeń i dawać kroplówkę...     

Opublikowano

@Paarthurnax Nie, główne siły które mogą nam wóczas przyjść z bezpośrednią pomocą to Francja, Anglia i Niemcy. Liczymy przynajmniej na ich lotnictwo i artylerie. Turcy, mało prawdopodobne, przynajmniej z Erdoganem na czele.

Skandynaowie tak, ale część ma też swoją granicę do pilnowania i to w większości małe państwa. Też wyślą lotnictwo.

 

Inni wyślą głównie broń i amunicję, pytanie w jakiej ilości. To nie kroplówka, to błędne określenie, tylko kluczowe wsparcie byśmy mieli zdolność długotrwałej walki.

 

I to nawet nie było podsumowanie, tylko sprostowanie głupotem pojawiających się w mediach, ku pokrzepieniu serc. W rzeczywistości NATO spodziewa się długotrwałego konfliktu "na wyniszczenie sił". Za to na ograniczonym froncie, najpierw możę tylko do państw bałtyckich, a z czasem Polski.

  • Haha 1
Opublikowano
3 minuty temu, Suchy211 napisał(a):

No... nie. Tam jest mowa o zysku netto. Czyli po wszystkich kosztach, również tych inwestycyjnych. Problem będą mieli jak na dłuższy czas pójdą w straty. Dopiero wtedy niedostatek przepływów  pieniężnych może wywołać konieczność dotowania.

Tak, tylko największe straty w rafineriach i stacjach przesyłowych ruskie poniosły koniec 2024 i cały 2025 więc na tą infrastrukturę dopiero popłynie kasa albo jej wręcz nie będzie. 

Obroty spadły niedużo a jednak zysk poszybował w dół i to w oparciu o spadek ceny ropy i umocnienie rubla, a nie ze względu na zwiększone koszty inwestycyjne.

Opublikowano

@AndrzejTrg Anglia i Francja to najsilniejsze armie już dziś. Niemcy najsilniejsza gospodarka, też mocno wchodząca w tryb wojenny i deklarująca że odbudują armię do poziomu conajmniej porównywlanego z najsilniejszymi w Europie.

Widać to i dziś np przy negocjacjach dotyczących Ukrainy. Gdzie Francja i Anglia to liderzy "koalicji chętnych".

 

Piszę o rzeczywistym świecie, nie głupotkach z memów.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...