Vulc Opublikowano Niedziela o 19:21 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano Niedziela o 19:21 Pewnie chciał trochę pokręcić na nieco wyższej kadencji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wodzu Opublikowano Niedziela o 19:25 Zgłoś Udostępnij Opublikowano Niedziela o 19:25 Na każdym podjeździe nam odjeżdżał. Ale w sumie nie dziwota, chcąc na takim przełożeniu utrzymać jakąś sensowną kadencję... Chłop w ogóle dziwne rzeczy wyczynia na rowerze. Jadąc na zmianie potrafi przy prędkości +35 km/h zdjąć kask w celu usunięcia pszczoły, albo oglądać żużel na telefonie położonym na liczniku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vulc Opublikowano Niedziela o 19:31 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano Niedziela o 19:31 Widać nudzą go takie niskie prędkości. Nawet mnie to nie dziwi, gość z którym goniłem grupę na wyścigu, robił mi fotkę jedną ręką jak cisnęliśmy 45km/h po płaskim. Inny poziom, tego nie ogarniesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ernorator Opublikowano 21 godzin temu Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 godzin temu spotykam takich zawsze w górach, mniej po polskiej stronie, częściej po słowackiej. Człowiek już się nauczył jeżdżenia po górkach, nie ściga się ale jednak te 250w wkłada w pedały a tu gość na canyonie aeroad z lemondkami jadąc 3 razy szybciej go wyprzedza. Albo jak przyjechał z kolegą jego siostrzeniec co jeździ w klubie, 17 lat ale na juniorskim rowerze przyjechał i sobie Odrodzenie wjechał z kasetą 14-28..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wodzu Opublikowano 20 godzin temu Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 godzin temu Porównując się do takich ex-pro lub wyjeżdżonych solidnie "profesjonalnych amatorów" jest już spora różnica, a gdzie tam jeszcze zawodowcy z pro touru... Ja się jednak mimo wszystko cieszę z takiego przecinaka na ustawkach, w końcu jak się chce być w czymś lepszym, to trzeba się uczyć od lepszych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jagular Opublikowano 19 godzin temu Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 godzin temu Na pewno jest fajnie mieć kogoś, kto dociąga w górę Dla mnie największym wow u prosów nie jest ani power (chociaż w kontekście W/kg mają mocarny), ale ich wytrzymałość. Jak się popatrzy na jakieś etapy tourów, do których danych ma się dostęp publiczny, to się widzi HR w rodzaju 135bpm na alpejskim podjeździe, potem zjazd z mega prędkością, potem atak z 7W/kg, potem 2h spokoju, potem znowu jakiś podjazd ze HR135bpm...i tak codziennie, przez 3 tygodnie. Zdolność do regeneracji, przetwarzania kalorii pod obciążeniem, przetwarzania tlenu, możliwość utrzymania wielogodzinnych "zrywów" to są rzeczy poza skalą dla nas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wodzu Opublikowano 19 godzin temu Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 godzin temu To już chyba kwestia ćwiczenia/stymulacji mózgu, a nie ciała? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ernorator Opublikowano 19 godzin temu Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 godzin temu Jak ktoś zjeżdża jak Pidcoc to ma już wyćwiczony/wysymulowany mózg. Dodaj do tego Tadeja i jego 320-340W w 2 strefie przy tętnie 145-155. Mam takie samo tętno w Z2 ale W tak przez połowę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jagular Opublikowano 18 godzin temu Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 godzin temu Tak, to tylko nam się wydaje że my takie parówki Gdybyśmy tylko wstawali przed świtem, trenowa...znaczy dokonywali stymulacji, jedli suchy ryż namaczany w deszczówce, potem znowu trenowali do nocy...:P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vulc Opublikowano 16 godzin temu Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 godzin temu 3 godziny temu, jagular napisał(a): Zdolność do regeneracji, przetwarzania kalorii pod obciążeniem, przetwarzania tlenu, możliwość utrzymania wielogodzinnych "zrywów" to są rzeczy poza skalą dla nas. W przypadku Tadeja, to są rzeczy poza skalą nawet dla prosów, którzy próbują się z nim ścigać. Jak się robi solówkę 80km i mocna grupa nie jest w stanie cię złapać, o czym tutaj rozmawiać. Ale tak, ogólna wytrzymałość na górskich etapach i atakowanie 7w/kg po trzech alpejskich szczytach, 4 tysiącach metrów przewyższeń i 180 km w nogach, to coś z zupełnie innej galaktyki. 3 godziny temu, ernorator napisał(a): Dodaj do tego Tadeja i jego 320-340W w 2 strefie przy tętnie 145-155. Mam takie samo tętno w Z2 ale W tak przez połowę Pamiętaj, że on tak może przez 5h. 😄 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jagular Opublikowano 15 godzin temu Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 godzin temu Phi, w zasadzie to ja też tak potrafię! Ale będzie problem z tymi 5h... ....to będzie ze dwie wymiany baterii w ebajku, jak nic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się