Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 godziny temu, TheMr. napisał(a):

 XL o nośności 850kg, muszą być C - 900kg.

XL to ja mam wymagane w zwykłym kombi. Do dostawczaków C. I różnice zapewne są tam sporo większe niż tylko te 50kg.

Opublikowano
7 minut temu, TheMr. napisał(a):

Wulkanizator to założy wszystko, szkoda byłoby stracić dowód przy kontroli w razie :E Rozmowę miałem z diagnostykiem na stacji, bo się go zapytałem jak on to widzi. 

Więc chyba nie warto oszczędzać, stracisz dowód i na złych oponach będziesz w plecy i tak zmuszony kupić prawidłowe.

Opublikowano

Opony to wrzucę sobie do kolejnego samochodu po prostu, ale byłem po prostu ciekaw, bo sam diagnosta nie był przekonywujący, powiedział że musi się upewnić :E Trzeba będzie pojeździć na tych XL przez te dwa tygodnie, dopóki nie dojdą GY Cargo z C.

W dowodzie nie ma napisanego nic na temat nośności albo jakich opon używać, a w Internecie nic nie mówią na ten temat :) 

Opublikowano

Ciężko by było, dwa rzędy siedzeń wyciągnięte, z przodu tylko ja i dziewczyna, cały tył służy jako miejsce do spania :) Samochód zrobiony pod lekkie wakacje po Europie. Jak tam będzie 2.5t to wszystko. 

 

Opublikowano

Przy takim setupie opony sobie poradzą. 
Tfu tfu odpukać obawiałbym się tylko kolizji (zwłaszcza za granicą) i skrupulatną weryfikację auta via wymogi homologacyjne...
Przy rutynowej kontroli nikt raczej patrzeć na coś więcej poza stanem bieżnika raczej nie będzie.

Dwa zapewne jest tu też kwestia opony 'osobowej' vs modele stricte pod auta dostawcze (te z C);
X/naście lat temu pamiętam siakiś test opon 'dostawczych' i osiągami odstępowały od modeli osobowych...

Aczkolwiek jak to typowy Polak: nie znam się, a swoje musiałem napisać...

Opublikowano
W dniu 14.11.2024 o 12:28, Krzysiak napisał(a):

U mnie jedno auto na wielosezonie od hankook, więc na szczęście tylko w jednym musze zmieniać :E 

Odkąd wszedłem w całoroczne, mało wątpliwe jest abym wrócił do sezonowych. Obecnie "dokańczam" Goodyear V4S 2-gen. Trzeba tylko pamiętać, ażeby co jakiś czas przełożyć tył na przód, bo osie zużywają się nierównomiernie.

 

W dniu 14.11.2024 o 15:32, TheMr. napisał(a):

Czy różnica 50kg nośności robiłaby dla was różnice przy wyborze opony? Pewien diagnostyk robi mi wykład że do Renault Traffic nie mogę założyć opon wzmocnionych XL o nośności 850kg, muszą być C - 900kg. 200kg na całym samochodzie, 3.6t vs 3.4t. 

Ekspertem nie jestem, ale osobiście trzymałbym się parametrów podawanych przez producenta. Opona to jeden z najważniejszych elementów pojazdu. 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Updejt. 
 

Opony XL mogą być montowane do samochodów takich jak Renault Traffic, VW Caravelle, czy ogólnie większych busów, różnica polega na tym że samochody bez szyb muszą mieć C bo są uznawane już za dostawcze. Info prosto z centrali diagnostycznej. Także GY które założyłem będą na dłużej, a 300 zł zaoszczędzone na oponie. 

Edytowane przez TheMr.
  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Nie wiadomo co oznacza 'warto'. Generalnie, lepiej przemyśleć sprawę, a nie szukać losowych porad od losowych, nieznajomych ludzi. Bądź ostrożny z ludźmi dającymi konkretne kierunki. Trzymaj się z dala od ludzi podających konkretne zyski w przyszłości, któr według nich na pewno się pojawią. Wszyscy (od jutuberów do "ekspertów telewizyjnych") którzy podają konkretne długofalowe prognozy to kłamcy. Ogólnie, masz następujące typu lokat gotówki: a) nadające się na czas krótki (od dnia do miesięcy) b) nadające się na czas długi (od kilku do kilkunastu lat) c) gwarantujące jakiś zwrot  d) nie gwarantujące zwrotu, czyli obarczone ryzykiem inwestycyjnym Zazwyczaj brak ryzyka oznacza brak możliwości wyższego zysku, gdyż ryzyko przenoszone jest na oferenta inwestycji.  Zazwyczaj inwestycje przy pośrednictwie dużych, znanych instytucji (klasyczne banki) są gorsze pod względem warunków od inwestycji w elastycznych fintechach. Zazwyczaj wysokość potencjalnego zysku w inwestycji go nie gwarantującej jest powiązana z wysokością ryzyka tej inwestycji, ale to jest już sprawa czasami bardziej skomplikowana. Największy potencjał na zysk (ciągle: nie gwarancję, potencjał) mają instrumenty o największej dynamice zmian wartości, czyli te rysujące najbardziej chaotyczne wykresy   Z tych 40K zł stosunkowo łatwo technicznie (kilka klików) jesteś w stanie zrobić do wigilii powiedzmy że z 20-100K zł - ale w tej chwili piszę o pochodnym instrumencie lewerowanym kilkukrotnie (!) na zysk/stratę (long/short) instrumentu podstawowego. Mieliśmy w tamtym tygodniu ostrą dramę na giełdzie amerykańskiej, więc jest to do zrobienia...ale ryzyko jest duże: gdyż musiałbyś "przewidzieć" mocną zmianę instrumentu podstawowego, musiałaby ona się pojawić, musiałaby to być zmiana w kierunku w którym chcesz i musiałbyś się wstrzelić w kupno/sprzedaż instrumentu lewerowanego w moment o dużej płynności transakcji. Duży potencjał, przy jednoczesnym dużym ryzyku masz w przypadku produktów finansowych mało, lub wcale nie powiązanych z konkretnym czymś fizycznym: przykłady to crypto, klasyczne złoto, których ceny są albo w całości, albo częściowo oparte na spekulacji. Produkty, które "reprezentują" coś realnego, mają (zazwyczaj) mniejszą dynamikę, zwłaszcza w okresach makro. Co do powyższych wypowiedzi: złoto jest "specyficznym" produktem, nieco opartym na fizycznym elemencie ograniczonej dostępności, ale też opartym na spekulacji, gdyż są (zazwyczaj) widoczne pewne trendy makro w powiązaniu ceny złota z np. kondycją ekonomii. Jakie to trendy? No, można sobie poszukać Giełda to (zazwyczaj) nie jest rynek, na którym się traci 'wszystko', albo 'bardzo dużo'. Trzeba mieć dużego pecha, być idiota, lub bardzo ryzykować. Jak można się domyśleć, giełda jest wypełniona idiotami skłonnymi do ryzyka. To bardzo dobrze. Dzięki temu można zarabiać na giełdzie piniaszki. 
    • Dzięki bitce AMD vs Intel mieliśmy kilka dobrych lat tanie, zajebiste procesory. Obecnie trochę AMD obrósł w piórka ale jeszcze dużo ciekawego może się stać i na pewno w segmencie CPU nie jest tak tragicznie jak z GPU. Także naiwniaka i logicznego myślenia poszukaj we własnych kręgach. 
    • Kolejne bzdury. 99% ludzi ma gdzieś twoją orientację seksualną czy to za kogo się uważasz. Za to nikt nie lubi jak tego typu wątki są wciskane na chama gdzie popadnie (w filmach i grach) tylko po to aby można było zafajkować odpowiednie rubryki i spełnić wymagania DEI i innych tego typu tworów.   Z tym obwinianiem przypadkowych ludzi o przyczynę samobójstw to też widzę grubo pojechałeś. Szkoda że całkowicie pominąłeś fakt że wśród osób np zmieniających płeć dochodzi do wzrostu samobójstw min dlatego że żałują swojej decyzji ponieważ w niektórych krajach zamiast poprzedzić zabieg odpowiednimi badaniami i terapią psychologiczną są kierowani od razu na operację. Coraz więcej pozwów też wpływa w tych sprawach.   Ale nie, to przecież znów ci źli prawacy ludzi zabijają 
    • Zlo nie ale patrzac na procesory AMD wcale nie jest lepiej, gdy amd mialo slabszy produkt to po prostu byl tanszy, ma lepszy od intela i widac co sie dzieje z cenami. To tylko takie naiwniaki jak Ty mysla ze sie cos poprawi. A teraz przy wtopie intela dopiero AMD obrosnie w piorka i zoabczysz to konkurencja sprzyjajaca klientowi, tak ze bedziesz musial wydac wiecej a nie mniej
    • Właśnie poczytałem o tym backtracingu i faktycznie sporo graczy na to narzeka, ale czyż to nie jest część tego gatunku - metroid?   W Rescue Mission nie grałem.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...