jagular 669 Opublikowano 18 Grudnia 2024 Opublikowano 18 Grudnia 2024 2 godziny temu, caleb59 napisał(a): Jeśli pogoda nie dopisuje to sobie odpuszczasz, regenerujesz się - nic się nie stanie, nie biegamy pod olimpiadę. To jest właśnie złe podejście, z kilku powodów. Jeżeli będziesz biegać wtedy tylko, kiedy jest fajna pogoda, to oznacza, że: - będziesz mieć okresy bezczynności, które mogą potrwać miesiące. I to zazwyczaj będą miesiące zimowe, kiedy często trudno jest trzymać wagę, nie mówiąc o chudnięciu; - mając nieregularne odstępy pomiędzy aktywnościami, zwłaszcza dłuższe odstępy, rozbijasz sobie rytm doskonalenia tego biegania. Ile razy w roku chcesz zaczynać bieganie? Bo do tego się to będzie sprowadzać. - element psychologiczny: w regularnych aktywnościach nie chodzi tylko o regularne, w miarę powtarzalne zużycie energii, tylko też o samo przygotowanie psychiczne i "lajfstajlowe" do regularnego poświęcenia czasu na aktywność kosztem innych aktywności. Jak się chcesz nauczyć uprawiania sportu miesiącami, latami bez regularności? Jak chcesz planować czas w ciągu tygodnia, jeżeli ma to być zależne od pogody? Jak chcesz się zmuszać (bo element zmuszania się jest NIE do uniknięcia, bądźmy realistami) do czegoś w skali długoplanowej robiąc to coś tylko wtedy kiedy akurat jest fajna pogoda, i akurat się chce? Nie da się dołożyć uprawiania jakiejś aktywności do swojego normalnego życia bez regularności, planu. Bez planu to chudnięcie kończy się po 2 tygodniach na kebsie z piwem.
Mar_s 2 226 Opublikowano 18 Grudnia 2024 Opublikowano 18 Grudnia 2024 Teraz, jagular napisał(a): na kebsie z piwem. No i namówił... 1
caleb59 1 621 Opublikowano 18 Grudnia 2024 Opublikowano 18 Grudnia 2024 @jagular nie będę odpowiadał za innych ale ja nie mam z tym problemu, biegam właściwie codziennie cały rok, jak pada deszcz/śnieg odpuszczam i tyle. Kwestia podejścia.
Áltair 270 Opublikowano 19 Grudnia 2024 Opublikowano 19 Grudnia 2024 13 godzin temu, caleb59 napisał(a): @jagular nie będę odpowiadał za innych ale ja nie mam z tym problemu, biegam właściwie codziennie cały rok, jak pada deszcz/śnieg odpuszczam i tyle. Kwestia podejścia. A jak się regenerujesz, jak biegasz codziennie?
caleb59 1 621 Opublikowano 19 Grudnia 2024 Opublikowano 19 Grudnia 2024 Regeneruję się kiedy pada deszcz/śnieg i w soboty - sobota zawsze dzień wolny sobie robię, zapomniałem wcześniej o tym wspomnieć.
Kamiyanx 1 244 Opublikowano 19 Grudnia 2024 Opublikowano 19 Grudnia 2024 (edytowane) W dniu 17.12.2024 o 22:50, NotQuite napisał(a): Wykluczyć całkowicie niezdrowe żywienie. Dla masy to bez znaczenia. Możesz jeść nawet żelki z odżywką białkową. Samopoczucie to odrębny temat. Aha, i nie polecam udzielać rad, żeby jeść coś, czego się nie lubi. To nie działa. Edytowane 19 Grudnia 2024 przez Kamiyanx
NotQuite 80 Opublikowano 19 Grudnia 2024 Opublikowano 19 Grudnia 2024 Jakiej znowu masy?Ja napisałem tyle i tylko tyle, że dieta człowieka musi być zróżnicowana, żeby nie było deficytów. To odnośnie niektórych osób odchudzających się np. dietą kwaśniewskiego. Po miesiącu siada im układ odpornościowy, pojawiają się problemy ze stawami itp. nie będę jeszcze bardziej straszył. 20 godzin temu, jagular napisał(a): Nie da się dołożyć uprawiania jakiejś aktywności do swojego normalnego życia bez regularności, planu. Bez planu to chudnięcie kończy się po 2 tygodniach na kebsie z piwem. Ze wszystkim się zgadzam i dodam jeszcze, że to grozi złym samopoczuciem, a odchudzanie w ogóle nie musi się z tym wiązać. Wystarczy uczyć się na błędach innych. Żeby nie było - zacząłem odchudzanie przy 109kg, od razu spadłem do 103, długo trzymałem się między tym a 97kg. Teraz ważę niecałe 83kg i generalnie czuję się tak samo jak ważyłem 92kg. A że nie jestem rubryką w excelu, to mi waga łazienkowa krzyczy, że mam BMI wyyebane w kosmos i mam 25% otłuszczenia i masakrycznie otłuszczoną wątrobę.
Kakarotto 728 Opublikowano 25 Grudnia 2024 Opublikowano 25 Grudnia 2024 Ja tam sobie od listopada 2023 zrzuciłem 25 kg (z 92 do 67 i mniej więcej tyle trzymam - po świętach wiadomo jak będzie ). Zacząłem jeść tylko troszkę mniej i włączyłem do tego więcej ruchu, rower stacjonarny w zimne dni, jak się zrobiło cieplej to rowerek i do lasu. Od września 2023 w ogóle porzuciłem napoje gazowane i słodycze w dużych ilościach. Problemy ze zgagami odeszły z miejsca. Ogólnie człowiek się zrobił pełny energii i bardzo ruchliwy, można by rzecz, że druga młodość przyszła. Teraz muszę jeszcze kontuzję ręki wyleczyć, łokieć tenisisty od lipca za mną chodzi, ale coś tam się zaczęło poprawiać. Jak wyleczę, to pójdę na siłkę nabrać trochę masy, ale tym razem mięśniowej. Tak czy tak, jak tłuszczyk zszedł, to bez siłki się pokazało to i owo.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się