Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
43 minuty temu, Keller napisał(a):

Twórcy słuchają graczy, ale najwidoczniej jakiejś części, a druga część niezadowolona

Tylko że prawie wszyscy co ogrywali jedynkę są niezadowoleni :P

Ale poruszyłeś moim zdaniem inny problem - często mimo ogólnie pozytywnego odbioru istnieje bardzo głośna mniejszość, której coś nie pasuje. Z zewnątrz może się wydawać, że opinie są negatywne, a to tylko mały odsetek. Pół biedy jak siedzą sobie w swoim echo chamber'ze i utwierdzają się w swoich opiniach, gorzej jak developerzy zaczną ich słuchać.

Opublikowano

A moim zdaniem "TFUrcy" nie potrafią przyjmować krytyki i wyciągać wniosków ze swoich porażek. 

 

giphy.gif?cid=6c09b952ixkkvyyrr943n5lzk9

 

Guano w złotym papierku się słabo sprzedaje i wielkie zdziwienie dlaczego skoro na marketing poszły miliony, masz kupować na premierę i chwalić a jak nie to STFU :E 

Opublikowano
1 godzinę temu, Keller napisał(a):

No właśnie, zaskocz mnie, domyśl się. Jak z kobietą na randce.

A czy architektowi ktoś mówi jak ma zaprojektować budynek? Nie, ma się dopasować do otoczenia i trafić w gust inwestora.

 

Swoją drogą spójrz sobie chociażby na napisy końcowe w takiej Zeldzie ToTK, ilość designerów w przeciwieństwie do gier zachodnich jest ogromna.

 

 

Zdaje się, że niektórzy twórcy zapomnieli czym jest tworzenie gier, że bez dobrego projektu nie pomogą nawet najlepsze fajerwerki graficzne. Jeśli twórcy się będą pytać graczy czego chcą to nie będzie szansy na jakiekolwiek innowacje bo gracze będą wyrażać swoje opinie na podstawie tego co już widzieli a kreatywność polega na tym, żeby stworzyć coś dobrego ale czego jeszcze nie było.

  • Upvote 1
Opublikowano

Miyamoto był legendą już 25 lat temu, obecnie jest wielką częścią historii gier

 

 

I jeszcze o projektowaniu gier z jego strony:

 

"In the third part, I address game design. New developers, especially those who are avid gamers, oftentimes aspire to create upgraded versions of the games they have played before, but I explain that game design is not about that. Rather, it is about observing the world around us and figuring out how to assemble those elements into an engaging video game."

 

https://gameranx.com/updates/id/516509/article/shigeru-miyamoto-retired-from-making-video-games-for-years-explains-what-he-does-at-nintendo-now/

 

Niby tak proste i oczywiste a jednak niezbyt.

 

 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
22 godziny temu, Keller napisał(a):

Nie, bubla wydaje większość bo większość gier to nie hity. A wina graczy jest częściowa, a nie pełna. Tak jak częściowa jest twórców, którzy nie wiedzą w jakim kierunku iść. Nie moja wina, że pół graczy chce szybkiej podróży, a pół nie chce i pół będzie niezadowolona i nawet tego nie będzie potrafiła określić bo przecież merytoryczna krytyka jest dla oświeconych, za ciężkie :D

Jedyną "winą" graczy jest to, że kupują takie kasztany, ale to się na szczęście zmienia. Z pewnością nie ponoszą oni żadnej, nawet częściowej winy, za problemy developera z wykonywaniem swojej własnej pracy, czym się zajmuje przez x czasu. Nie ma znaczenia co gracze chcą, a czego nie chcą, za wizję i realizację odpowiada producent. On też bierze na barki ewentualne niepowodzenia, a nie jakieś płytkie zwalanie winy na graczy, bo mu nie powiedzieli co ma robić. Tutaj zresztą nie ma żadnej, głębszej filozofii, zwłaszcza że klienci potrafią też dość jasno zakomunikować czego w grach nie chcą. I to już jest darmowy, bardzo jasny i precyzyjny feedback.

 

Jak pisałem wcześniej nikt, nigdy nie mówił, że z każdym tytułem się wstrzelisz w gusta nabywców i zarobisz miliony. Wyżej wspomniana jest legenda w postaci Miyamoto, a przecież takich ludzi jest więcej. Choćby Kojima, który konsekwentnie robi swoje i nie pyta się graczy czy chcą zobaczyć w grze typa z noworodkiem w zbiorniku na klacie. Albo to kupujesz, albo nie. Rynek jest mocno nasycony, praktycznie każdy znajdzie coś dla siebie, chociażby w stale rosnącej kupce wstydu w postaci produkcji z lat poprzednich. I praktycznie nikt z tych wielkich nie tłumaczy się w tak dziecinny sposób, bo to jak obwieszczenie całemu światu, że nie wiesz już jak wykonywać swój własny zawód.

Edytowane przez Vulc
  • Like 2
  • Upvote 3

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...