-
Postów
2 104 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Vulc
-
Ale też jest to logiczne rozwiązanie, bo one-stacki były mocnym exploitem w poprzednich odsłonach. Tutaj trzeba główkować. Wampir na wyższym poziomie, super. Archangel bez możliwości resurekcji, mniej super. Do tego wygląda słabo.
-
Są drony w multi, odblokowanie bodajże na 10 poziomie. Jeszcze nie ogarnąłem jak się go używa.
-
Jakiś czas temu skończyłem podstawkę (po raz kolejny), teraz w wolnych chwilach jadę powolutku dodatki. Serca z Kamienia zrobione, ależ to jest klasa. Samo gęste, rzadko zdarza się, żeby dodatki prezentowały taki poziom. Sama gra praktycznie się nie starzeje, tutaj nie skipuje się dialogów, bo nawet małe questy oferują masę dobrych linii. Najmocniej kuleje sam gameplay, tutaj jest spore pole do poprawy. Fabularnie i settingowo to nadal topka produkcji. W historii, nie bójmy się tego słowa. Namówiłeś. A tak na serio, zamówiłem, bo robię sobie kolekcję wydań specjalnych ulubionych gier.
- 636 odpowiedzi
-
- 3
-
-
-
Dynamika jest po prostu większa. Z pojazdami nie jest źle, choćby wieża w czołgu obraca się ślamazarnie, co ma sens. Poruszają się w sumie podobnie do poprzednich części w klimatach teraźnieszych, movement żołnierzy faktycznie pozwala odczuć różnicę.
-
Przynajmniej jest progress względem 2042, zrezygnowano z tego niepoważnego pomysłu z operatorami i całą tą "luźną" otoczką. Jest generalnie nieźle, ale jak wspominałem - nie jest to top Battlefield.
-
https://gamerant.com/battlefield-6-all-best-maps-ranked-conquest-escalation-breakthrough-close-quarters/ Kolejek brak.
-
Co do balansu, w becie trzeba było chyba wybrać u inżyniera czy mamy, czy wyrzutnię, dobrze pamiętam? Tutaj klasa ma to i to, w tym trzy miny od startu. Efekt? Wszystko zastane jest minami po sufit. Nie żebym narzekał, bo trochę pojazdów tak upolowałem, ale IMO powinny być dwie miny na wyposażeniu. Zwłaszcza że są bardzo mocne. Ogólnie pojazdy chyba zostały osłabione, co jest akurat dobre - w becie za ostro się kosiło.
-
Zrobiłem demko. Not great, not terrible. Oprawa bez szału, animacje przecinania przeciwników na pół wyglądają słabo. Walka poprawna, ale nie porywa. Setting za to dość ciekawy, nie ma dużo gier w tych klimatach. Mam jednak obawy czy uda się go należycie wykorzystać.
-
No to nie będę spoilerować, ale podziemia to tak połowa gry.
-
Którego bossa masz na myśli, tego w podziemiach czy tego na powierzchni? Ja używam głównie Umbral Flames, z buildów celuj w synergię klątw płynącą z karty Origination - na max levelu to aż 63% dodatkowych obrażeń dla przeciwników objętych minimum dwoma klątwami. Żeby odblokować aspekty, musisz bodajże rzucać zaklęcia w tym wielkim, srebrnym kotle, o ile masz składniki.
-
Po 2h jest okej. Zero crashy czy bugów. No prawie, raz nie wyświetlało naszej punktacji. Tak jak w becie, bardzo szybkie wchodzenie do gry, chyba najszybsze w serii. Od strony gameplay'u, spread i recoil zostały nieco zwiększone, tak na moje oko. Odrobinę. Map wszystkich jeszcze nie widziałem. Ta w mieście obok mostu średnio na jeża. Firestorm klasyk. New Sobek daje radę, ale na trzy gry jedna ze stron zawsze miała mocną przewagę w punktach, raz zamknęli nas w respie. Ciężko powiedzieć czy to przypadek czy problem z balansem mapy.
-
Oczywiście, że problem leży po stronie EA Play, to gówniany launcher, tak mniej więcej od... zawsze. Na Steam też są problemy, ale ich skala z reguły dużo mniejsza.
-
Tym bardziej strzelanki. A zwłaszcza Battlefielda.
-
W Ea app wystarczy kliknąć dwa razy w kafel gry po lewej, odpali się mimo błędu. A kolejka spada szybko, nie ma co panikować widząc cyferki. Zobaczymy jak z faktycznym dołączeniem do gry.
-
Niezdefiniowany błąd. To jest gra od EA, błąd jest jak najbardziej zdefiniowany.
-
Ja wiem.
-
Blackwell Fields będzie 28 października jako jedyna mapa. Ma być średnich rozmiarów w kierunku większej, przynajmniej tyle wynika z pierwszych przecieków.
-
Są dwie większe, reszta to jednak mapy średnie i małe. Zwłaszcza jeśli chodzi o tzw. playable area, bo co z tego, że teren wydaje się obszerny, jeśli sporo z jego powierzchni jest niedostępna. To jest BF skrojony pod obecne trendy + takie Mirak Valley, żeby staruchy nie jęczały. Nie wiadomo też czy ta największa mapa będzie grywalna, bo to kwestia całkiem niezależna.
-
Jak nazwać grę za przeszło już chyba 800 milionów, siedzącą po bodajże 12 latach w wersji alpha? Wystarczy ją odpalić w jakiś free dzień, aby się przekonać o jej toporności. A listę dodanych rzeczy to można zrobić w 5 minut, gdzie większość z niej stanowią jakieś małe bzdety. Nie zrozum mnie źle, uwielbiam takie klimaty, ale wracając do gry jak jest dostępna za darmo do testów, zmian widać tyle co nic.
-
17.00.
-
Rzadko kiedy jakieś specjalne wersje warte są złamanego grosza. Nie inaczej jest w tym wypadku.
-
Rozwałka jest dobra. Quality wise, już w becie widać było, że gra jest całkiem dopracowana, w zasadzie chodziła lepiej niż niektóre odsłony na premierę. Jest dobry dźwięk, jest fun ze strzelania na skompresowanych pod obecne standardy mapach. Pewnie EA się szybko będzie chwalić cyferkami.
-
Właśnie kwestia gier jest kluczowa, bo jeśli celują w pudło do multiplatform, to na droższym, mocniejszym sprzęcie, mogą się grubo przejechać. Swoją drogą mam obawy, że od ich studiów może wyjść coś naprawdę mocnego. Nawet swoje flagowe Halo potrafili spartaczyć.
-
Może tak być, bo pomijając kosmiczny hype na nowego BF'a i krzykliwe tytuły jak to gra nie zarządzi na serwerach, nie ma się co czarować - to nie będzie czołówka najlepszych BF'ów. Na bezrybiu i rak ryba, tego typu produkcji (skala, dźwięk, zniszczenia) i tak na rynku praktycznie nie ma. A co szło zrobić lepiej, to już wiadomo po becie. Z sieciówek gram tylko w Battlefielda, więc ja generalnie wyboru nie mam. CoD to dla mnie martwa seria, hero shootery wszelkiej maści budzą uśmiech politowania na twarzy. Jest BF i długo, długo nic.
-
Tak, tak, wizualnie jest jak jest. Co powtarzane było już dziesiątki razy, więc o czym tutaj więcej pisać? Akurat z tym nikt problemu mieć nie powinien, bo wystarczy spojrzeć na screeny lub obejrzeć filmik - od razu człowiek wie na czym stoi. Styl się nie podoba, można zrobić skip i tyle.
