Skocz do zawartości

Bono_UG

Użytkownik
  • Postów

    459
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bono_UG

  1. Nie było mi dane wypróbować - poległem na zakładaniu kosztem 2 łyżek i dziabniętej dętki tpu. Już dawno nie miałem okazji z tak ciasnymi gumami się mierzyć.
  2. Taaa, bo populiści te problemy rozwiążą Wzrost popularności, to jedynie efekt głupoty ludzi, że się łapią na takie hasła. Nie śledzę zbyt uważnie ale mimo wszystko uważam, że jest spokój po tej stronie. Wyobraź sobie co by się działo, jakby to Trzaskowski wygrał, jaki byłby kwik prawej strony, że wybory sfałszowane. Pewnie by już niejedna demonstracja przeszła.
  3. Jaką masz szansę zauważyć i zareagować przy 120, a jaką przy 300? Skutki zderzenia przy danej prędkości to jedno ale nie mniej ważna jest możliwość reakcji na sytuację na drodze, czas na reakcję, trudność opanowania pojazdu. Obrazując i przyjmując 3s jako bezpieczny czas na zauważenie i reakcję, to przy 120km/h masz na to 100m, przy 300km/h musisz już wiedzieć i prawidłowo zinterpretować co jest 250m przed tobą. Im szybciej się jedzie, tym bardzie zawęża się pole widzenia, jak się zapiernicza to można po prostu i zwyczajnie nie dostrzegać co się dzieje z boku.
  4. Całe szczęście, że nie stanowisz prawa, a tym bardziej nie egzekwujesz go Brutalizacja policji, to nie jest rozwiązanie. Możesz mnie zwyzywać od lewaków, ale mi nie marzy się, żeby niedoszkolona policja wymachiwała pistoletami przy byle okazji. https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/srodki-przymusu-bezposredniego-i-bron-palna-17996936/art-45 Co tutaj jest niewystarczającego? Czego w tym prawie brakuje, że chcesz rozszerzać możliwość użycia broni? To jest środek ostateczny, zarezerwowany na określone sytuacje, a nie podstawowe narzędzie egzekwowania prawa, poleceń. Zmiana prawa, przyzwolenie na częstsze użycie broni, niczego nie zmieni jeżeli policja nie będzie prawidłowo wyszkolona. To jest istotą problemu, a nie bark środków do zatrzymania. Kolejna sprawa, to absolutnie każdy policjant musi zostać wyposażony w kamerę osobistą i absolutnie muszą one działać prawidłowo, żeby nie było żadnego "ale" czy broń została użyta prawidłowo, czy nie.
  5. "I co ja robię tu (u-u, co Ty tutaj robisz)" Dojechałeś, przetrwałeś, będziesz miał to w pamięci Gdyby pogoda była dobra, to za kilka lat byś pewnie zapomniał, ot kolejny wyścig. Pierwszy w życiu wyścig (bardzo lokalne XC) też miałem na mokro. Przeszła burza, start był jeszcze w deszczu. Na trzecim kółku zjazdy były już rozdyźdane i na jednym poleciałem (na szczęście niegroźnie). Hamulec z tyłu tak się zjechał, że pod koniec praktycznie nie łapał (v-ki). Jedyny plus, że po lesie, więc wiatr nie grał roli. Zdublowali mnie na 3 okrążeniu (a może już na 2?), czy drugi raz już nie pamiętam ale jak zaczynałem kolejne, to z tyłu słyszałem finisz. Prosty wniosek, za wolno jechałeś, za mało watów szło i się nie rozgrzałeś U mnie na mecie z ludzi dosłownie parowało. Mi na pewno nie było zimno ale też zmęczenie nie było jakieś bardzo duże, w końcu według notatek to było tylko 17km (pełny dystans to 21-24km, nie pamiętam dokładnie).
  6. Od tego jest system operacyjny - ma działać. Tylko tyle i aż tyle. Czasy kiedy linux = hobby minęły. Nie każdy lubi, nie każdy chce grzebać w systemie dla zabawy z grzebania. Jak ktoś lubi grzebać, bawić się systemem, próbować nowych rzeczy - droga wolna, od tego też jest linuksowy świat, żeby można było takie rzeczy robić. Wyśmiewanie dystrybucji, od dzieciaków, stawianie jednych nad drugimi, pokazuje tylko niepotrzebny snobizm, wręcz zniechęca, żeby spróbować czegoś innego. Także daruj sobie tą dziecinadę, trollowanie.
  7. Migracja z dużych miast nie jest efektem zmian demograficznych Polski. Po prostu ludzie wyprowadzają się do ościennych gmin, na przedmieścia. Artykuł sprzed 2 lat, ale trend pewnie utrzymany: https://www.kartografia-ekstremalna.pl/p/skad-sa-twoi-nowi-sasiedzi
  8. @ITHardwareGPT Czy przez takie działanie nastawione na marnowanie energii planeta nie spłonie? A mnie irytuje ta wymuszona uprzejmość botów. Jest tak sztuczna i nienaturalna, niepotrzebnie rozmydla jak się pyta o konkrety np. techniczne.
  9. Szczęście w nieszczęściu, u nas lodowców nie ma. Ale lawiny zimą jak najbardziej mogą zejść, co przy coraz bardziej agresywnej zabudowie w górach pewnie kiedyś zaowocuje jakąś tragedią.
  10. Temperatura odczuwalna jest związana z utratą ciepła, a nie samą temperaturą jako taką. Przy 2° i braku wiatru czyli odczuwalnej 2° baterie będą miały tak samo jak przy silnym wietrze i wilgoci z odczuwalną -5°. Tak czy inaczej będą miały 2°, a nie -5°. Zimą zachmurzenie działa jak koc, nie pozwala uciekać ciepłu w kosmos. Jak przychodzą solidne mrozy, to prawie zawsze towarzyszy temu dobra pogoda bez chmur. Nie wiem jak "fabrycznie" takie magazyny wyglądają, ale chyba nie ma problemu żeby je obudować jakąś szopą z izolacją. Ładowanie, rozładowanie będzie ogrzewać, w razie co trzeba dać dodatkowe źródło ciepła (lampa na podczerwień, żeby zachować umiar w watach?). Przepraszam, ale jaką moc chcesz instalować? Na myśli mam takie z pojedynczymi kW. Jak chcesz topowe (?), to ceny są faktycznie po kilkadziesiąt tysięcy. Są też tańsze po kilkanaście, kilka (np. w Kauflandzie ). Podstawowy minus, to nominalne moce osiąga się przy stosunkowo silnym wietrze, więc nie w każdej lokalizacji się sprawdzą lub trzeba ich więcej postawić. Wszystko wypada serwisować. Wątpię, żeby proste turbiny wymagały więcej zachodu niż panele, magazyny, kotły. Przecież są różne typy turbin, różne wytrzymałości itp. Są takie do 25m/s ale też do 50 czy nawet 65. Jeżeli znajomy nie zrobił rozeznania jakie ma wiatry i źle wybrał, to teraz ma częste przerwy. Swoją drogą 25m/s to nie jest mało, to 90km/h. Nawet u mnie, gdzie jest raczej wietrznie to rzadkość. A jak to działa w niby posortowanych śmieciach? Skoro mamy razem plastik i metale, to tak samo trudno jest wyłapać np. aluminiowe zszywki.
  11. Powtarzam próbę, jak za trzecim razem się nie uda, to się modle, że nic się nie rozleci Tak, czasami po prostu wyłączam i liczę, że się prawidłowo odmontuje, ale to przeważnie jak muszę wyjść z domu, kończę robotę itp. Przerabiałem temat i pod windą (jakiś proces niby coś ciągle jeszcze robił na nośniku) i pod linuksem, łącznie z wyciąganiem zaszyfrowanego pena, który cały czas mrugał diodą. Najgorsze przypadki z pracy, to wyciągnięte peny z komputerów przemysłowych, gdzie jedynym ratunkiem był reflash. Pod Windą można próbować wyłączyć buforowanie, czy tam przełączyć na tryb szybkiego usuwania. Pod linuksami powinno dać się ograniczyć rozmiar buforów. Na szybko wyszukane: https://unix.stackexchange.com/questions/292024/how-to-reduce-linux-write-buffer-for-removable-devices
  12. Każdy współczesny system operacyjny ma bufor zapisu na dyski. Można je wyłączyć lub ograniczyć rozmiar, ale tak czy inaczej warto po prostu używać poprawnego odmontowania z systemu, żeby nie było niespodzianek. Z tego względu unikam penów, dysków zewnętrznych, obudów, które nie mają diody sygnalizującej pracę nośnika. No i nie wyciągam na żywca z usb.
  13. Z tabelki, którą dałeś aż tak różowo nie jest, zwłaszcza jak uwzględni się też wodę użytkową i zimę. Wtedy zaczyna być na styl lepiej lub nawet gorzej. Ale jakby tak ciepło odpadowe z agregatu puścić na zimną stronę pompy to mogłoby być ciekawie. Tylko ten hałas agregatów do rozwiązania. Tak czy inaczej większość pójdzie w panele i mikro-wiatraki jak się rozwiną. Biogaz może zostać jako zasilanie awaryjne. Jeżeli większość przejadasz sam, to co za różnica? Jak pójdziesz w off-grid to już w ogóle możesz lać na ceny. Można też w zbiorniki na gorącą wodę, co pewnie jest tańsze niż akumulatory. A co ma mróz do braku słońca? Pochmurne dni raczej są cieplejsze niż mroźne. Poza tym, czy takie magazyny nie są raczej montowane wewnątrz budynków, gdzie temperatura jest w miarę stała?
  14. No nie wiem. Sprawność kotłów kondensacyjnych to trochę ponad 100%. Sprawność elektryczna agregatów do ciut ponad 40%. Teoretycznie pompa z COP w okolicach 3 powinna wyjść lepiej. Nie wiem jakie obecnie sprawności mają pompy i przez jaki okres w roku są w stanie utrzymać. Na pewno minusem agregatu jest hałas. Piec/kocioł gazowy trochę szumi ale generalnie jest cichy, agregaty jak to silniki spalinowe są głośne i tak łatwo się tego nie wyciszy. Nie piszę o kogeneracji, bo w domowej instalacji to chyba nie ma sensu, zbyt ciężko zachować balans zapotrzebowania na prąd i ciepło w tym samym momencie. Poza tym jak już ciepło będzie z agregatu, to pompa robi się zbędna, a sprawność dochodzi do 90%. Może z jakimiś magazynami ciepła i prądu by to zagrało, ale robi się z tego skomplikowany system.
  15. Na nic te wszystkie waty i momenty jeżeli nie potrafi się ich opanować. Kiedyś testując elektryka też byłem taki napalony, ooo teraz to podjadę, nie ma bata. Mhm, jak silnik dał pełną moc, przednie koło poszło w górę, to się podjazd skończył może po 2m Innym razem testując na mniej stromych podjazdach najlepiej mi się jechało gdzieś po środku wspomagania, tak żeby było czuć ale rower nie próbował uciekać. Teraz, kilka generacji sterowników dalej, pewnie jest zdecydowanie lepiej ale nadal wątpię czy maksymalne tryby mają sens, czy to dobre się zgrywa i czuć współgranie.
  16. Pompa na prąd nie oznacza, że z emisją wychodzi się na zero. Dopiero jak źródło prądu będzie zeroemisyjne, to całość też. Teoretycznie pewnie kocioł gazowy tez mógłby być, tylko trzeba by go zasilić biogazem czy podobnym paliwem, żeby wyjść na zero.
  17. Jeżeli jest tam taki sam wynalazek jak miałem we Fuelu, to to po prostu opaska, tyle że dostosowana do bezdętki. Główny problem miałem żeby w ogóle wyciągnąć opony z rantów, tak ciasno siedziały, że za pierwszym razem myślałem, że są wklejone. Jeżdżę na dętkach, więc pierwszy krok to było przycięcie ich, tak żeby nie zabierały miejsca w rantach. Lepiej ale i tak koniec końców je popsułem. Obecnie jadę na taśmie strappingowej, daje radę choć przy ściąganiu opon potrafi się przesunąć, uszkodzić. Ludzie ponoć używają też do systemów bezdętkowych. U mnie gross dostał nowe koła i dętki, miały być też potem opony ale próby założenia skończyły się połamaniem dwóch łyżek i uszkodzeniem nowej dętki tpu (udało się załatać). Piasty Bitex BX312 od razu z adapterami jakby mnie naszło na zmianę na sztywne osie. Obręcze Accent Exe 23mm z dosyć ekstrawaganckim kolorem naklejek (w sklepie mówili, że prawie nie widać ). Szprychy Sapim D-Light 1,65mm. Dętki Cyclami Cyclami z metalowym wentylem. Tarcze Shimano RT-M800. Opony bez zmian Schwalbe Mondial Evolution. Koła ważą około 1550g, bez szaleństw ale chyba całkiem nieźle jak na trochą ponad 2k zł. Widziałem jakieś w okolicach 1200g ale to już karbon i ceny nieadekwatnie wyższe. Trochę urwane na tarczach hamulcowych, całkiem sporo bo w okolicach 300g. No ale stare to były dosyć mocne butylowe, a nowe tpu. Chciałem jeszcze urwać z pół kilo na oponach ale poddałem się po próbie założenia. Tufo Thundero HD są strasznie ciasne i z moimi obręczami to była masakra. Jakbym miał w trasie wymieniać dętkę, to równie dobrze mógłbym wracać na piechotę. Rower zdecydowanie lepiej się zbiera i widać to też w średnich, bo udaje się przebić średnią (bez postojów) 20km/h. Niestety z przyzwyczajeniem magia trochę ulatuje Subiektywnie też lepszy komfort ale ciężko mi powiedzieć czy to wiotkość szprych, szerokość obręczy, czy gładkie ścianki tpu i więcej powietrza przez cieńsze ścianki (na pewno jest głośniej jak się stuknie, coś wystrzeli spod koła). Stare koła, przednie składane w 2010 pod górala ale nadal kręci się całkiem ok. Tylne nowsze (2019) ale też po kosztach było robione: Goły tył: Poskładany przód: No i w terenie: Nie, opony nie są beżowe - to błoto. Potem jeszcze więcej przybyło jak przejechałem się rozdyźdaną drogą dojazdową do budowy obwodnicy. Lżejsze i szybsze opony nadal kuszą, tak samo zmiana korby, ale chyba priorytetem powinna być kierownica. O ile w zeszłym roku jakoś mi pozycja zbytnio nie doskwierała, tak po majówkowych dłuższych wypadach nadgarstki cierpiały
  18. Bo to brzydki i niepraktyczny kolor, poza tym wyszedł z mody (na szczęście) ładnych kilka lat temu Mi zdecydowanie biały nie leży, tak samo obecna moda na pastelowe bez wyrazu ramy i brązowe opony.
  19. Bono_UG

    Czytnik PDF do UPO

    Nie kojarzę żadnych kodów. Loguję się do e-urzędu skarbowego, wchodzę w moje dokumenty i normalnie mogę wyeksportować zarówno deklarację jak i UPO, w postaci pdf lub xml.
  20. 1. To tylko sąd okręgowy, jeden powie tak, inny zupełnie inaczej. 2. Nie widać tutaj odniesienia do innych przepisów, jest skupienie tylko na jednym, co nie daje pełnego obrazu. Odnośnie wjeżdżania tuż przed pojazd, to taki punkt został już dawno wykreślony w stosunku do rowerzystów. Nie ma obecnie żadnego przepisu, który by jasno nakazywał rowerzyście ustępowania podczas wjazdu na przejazd rowerowy. Także kolejna papka medialna nie mająca nic wspólnego z prawem, czy dobrymi obyczajami na drogach. Ot klepanie wierszówki, byle nabić odsłony na kontrowersyjnym temacie. Bzdury. Jeżeli mając widoczność na kilkadziesiąt metrów nie widzi się rowerzystów, to nie powinno się kierować samochodem. Serio, to w większości miejsc nie jest problem, że kogoś nie widać, tylko ludzie po prostu się nie rozglądają, za ciężko im skręcić głowę, lekko się wychylić. Druga kwestia, to pomijanie tej prędkości rowerów podczas dojazdy do przejazdów, tak jakby mieli poruszać się jak piesi, więc wystarczy rzucić okiem przy samym przejeździe. Ciekawe, że jak ci sami kierowcy mają wyjechać z bocznej, to nagle wzrok odzyskują, da się głową poruszyć, a samochody jadące zdecydowanie szybciej niż rowery nie pojawiają im się znikąd.
  21. Wszyscy, tak samo jak wszyscy obecnie zajadają się drobiem faszerowanym antybiotykami, hormonami i czym tam jeszcze popadnie.
  22. Kwestia gdzie, jak i ile się jeździ oraz jaką ma się tolerancję na sprawność roweru, precyzję działania. Jeżeli jeździ się mało, tolerancja duża, to jak najbardziej taki tani może się sprawdzić. Jeżeli dużo, tolerancja mniejsza, to będzie gorzej. Kolega kupił jednego z prostszych Rockrider-ów z Decathlonu. Na początku wydawało się w miarę ok ale z biegiem czasu wyszły mankamenty kiepskich części (np. wiecznie rozregulowana przerzutka). Skończyło się na kupieniu nowego, Romet Mustang bodajże M5 ale głowy nie dam. Też inaczej się patrzy na sprawę jak się jeździło tylko na tanich, a inaczej jak na droższych, gdzie zasadniczo wszystko działa, nie jest takie toporne. W innych przypadkach jest zupełnie inna trwałość. Np. tanie opony można zużyć już po kilku tysiącach km, są mało odporne na przebicia. Na takich potrafiłem łapać gumę kilka razy w roku, ze szczytowym osiągnięciem dwój jednego dnia. Kolejne były już lepsze, z wkładką i przebicia trafiały się raz na rok, dwa. Kolejne jeszcze droższe zrobiły dystans 2x więcej od poprzednich i jeszcze by mogły tylko zmieniła mi się koncepcja roweru, przebić raptem kilka. Podobnie z dystansem, jak się robi krótkie jazdy, to sprzęt się tak szybko nie zużywa, mniej rzeczy przeszkadza. Jak miałem do roboty 2km, to można było spokojnie w jeansach jeździć (jedyny minus, że się przecierały na tyłku). Jak się przeprowadziłem i zrobiło się 10km, to zdecydowanie wygodniej jest w sportowych lub turystycznych ciuchach (o przetarcie też trudniej ). Wcześniej nie doceniałem zimowej korozji. Po zmianie dystansu nabrałem respektu, widząc jak sprzęt jest zżerany. Tutaj tanie zwykłe łańcuchy momentalnie łapią rdzę, zapiekają się. Droższe niklowane o wiele lepiej sobie radzą. Cała trudność w tym, że nie ma idealnych i uniwersalnych rozwiązań dla każdego. Kłóciłbym się Największe zastrzeżenia miałbym do hamulców. Same zaciski pewnie w miarę ok, bo nawet na 200 ludzie za bardzo nie narzekają (mi 500 średnio podeszły, slx-y jednak lepsze) ale tarcze to prawie najtańszy syf. Do jazdy rekreacyjnej wystarczą, ale do ambitniejszej jazdy lub jak ktoś chce mieć stabilne i pewne hamowanie to do wymiany. Widelec jeden z najtańszych, coś tam pewnie się ugina ale to tyle. Jeżeli ma podobny tłumik co NCX, to strasznie mulasty będzie, poza tym kowadło. Mullet - niepotrzebna komplikacja i zawracanie głowy dwoma rozmiarami kół. Trzeba mieć zapasowe dętki w dwóch rozmiarach, nie da się przekładać opon przód-tył dla wyrównania zużycia.
  23. A czy przypadkiem, to nie podpierają się z braku alternatyw, węglem brunatnym? Mieli w założeniach siedzieć na gazie ale się potknęli przez wojnę na Ukrainie.
  24. Nie widzę co by miało sprawiać, że w terenie obręcze bez haków będą lepiej trzymać. Przecież cały czas się targa oponą w obręczy, dobija na korzeniach, kamieniach, próbuje wyrwać w zakrętach. Widzę, że dwuosobowy. Druga połówka zadowolona z wożenia? No i przynajmniej formy nie stracisz na tym wyjeździe
  25. Bono_UG

    Czytnik PDF do UPO

    Czy to na pewno chodzi o UPO? Jeżeli nic od marca nie zmieniali, to ja normalnie pobrałem pdf-a i mogę go odczytać Foxit Reader-em. Nie ma tam żadnego formularza, nie trzeba niczego dociągać itp. Ewentualnie czegoś nie pamiętam i najpierw otwierałem Adobe, a potem zapisałem do pdf-a, ale zostałby mi jakiś ślad na dysku. Adobe ma zapamiętany ostatnio otwierane upo z 2016.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...