Skocz do zawartości

Bono_UG

Użytkownik
  • Postów

    459
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bono_UG

  1. To jest ta różnica, którą pamiętam z lat 80. Wtedy na podłogach królowały wykładziny dywanowe, dywany, co doskonale tłumiło odgłosy chodzenia, upadku różnych przedmiotów. Obecnie kładzie się panele, które są twarde i po prostu przenoszą dźwięk. Też nie ma już mody na kapcie, więc jak ktoś ma ciężki chód, to łupanie piętami dobrze słychać. Inna sprawa, że różne dźwięki różnych ludzi inaczej drażnią. Nawet to samo chodzenie o innych porach potrafi irytować, a o innych jest tylko tłem.
  2. Systemy kontroli ruchu, identyfikacji statków i samolotów są podobne ale tylko podobne. Jeżeli nic się nie zmieniło, to na wodzie jest tylko AIS (Automatic Identification System). Działa to na zasadzie automatycznego wysyłania identyfikatora i pozycji statku (lub innego obiektu nawodnego, bo np. boje nawigacyjne też mogą mieć). Taki nadajnik można wyłączyć ale też przy złej woli przekłamać pozycję lub nawet unikalny identyfikator. Samoloty mają kilka systemów. ADS-B (Automatic Dependent Surveillance–Broadcast), który działa podobnie do AIS, czyli automatycznie nadaje identyfikator i pozycję. Są systemy zapytanie-odpowiedź (radar wtórny), wprost wywodzące się z wojskowych IFF, działające na różnych poziomach (odpowiadające tylko przypisanym id, po nawet pozycję kraj pochodzenia itp.). W obu przypadkach zostają jeszcze radary pierwotne, bez możliwości identyfikacji ale zapewniające obserwację, choćby w sytuacji awaryjnej ale też nie wszystkie pływające i latające mają obowiązek wyposażenia w transponder. To co każdy z nas może obserwować na stronach/aplikacjach typu flightradar24, marinetraffic, to są dane z tych automatycznych systemów. Jeżeli danego obiektu na takich mapach nie widać, nie oznacza z automatu, że nastąpiło intencjonalne wyłączenie i chęć ukrycia się. Równie dobrze może nie być żadnego odbiornika, żeby wpuścić informację do sieci. Część danych jest filtrowana i ukryta dla ogółu, część celowo opóźniana. Część samolotów może mieć wyłączony system ads-b, a kontrola ruchu i tak je widzi przy pomocy innych systemów, które nie zasilają danymi tych stron. Np. polskie myśliwce prawie nigdy nie są widoczne, a jednak latają i podlegają kontroli lotów. Także podstawowe pytanie skąd była informacja o wyłączeniu, czy po prostu ktoś śledził na tych mapach i mu zniknęło, czy to jakiś prywatny obserwator z odbiornikiem, czy jakiś przeciek z kontroli ruchu lub agencji rządowych. Na podstawie map, to i tak z tych rejonów dane były skąpe, a teraz jeszcze dochodzi kwestia intencjonalnych blokad lub uszkodzenia infrastruktury. No i serio, wyłączenie transponderów przy wlocie w strefę wojny chyba jest oczywiste. Po co na lewo i prawo rozgłaszać swoją pozycję, nawet jeżeli to tylko ewakuacja swoich, to po co ułatwiać lokalizację skąd? Zabawy w kotka i myszkę, sabotaże na Bałtyku, to inna para kaloszy, zupełnie inna sytuacja i cel ukrywania się.
  3. Taa, żyda pochodzenia arabskiego Pomogę: https://de-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Ahmad_Mansour_(Autor)?_x_tr_sl=de&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc
  4. Łap: https://wiadomosci.onet.pl/swiat/nowa-era-na-bliskim-wschodzie-wsrod-mlodziezy-rosnie-podziw-dla-izraela-jakosc/985wyr9 Za paywallem ale może masz jeszcze limit. Jakie faktycznie tam są nastroje i nastawienie jednych do drugich można jedynie spekulować, bo przekaz medialny jest jaki jest.
  5. Czkawka sieci, forum, czegokolwiek. Może jakieś przytkanie na łączach. Zdarza się, w końcu nic nie jest idealne i czasem błędy wyskoczą. Problem się zaczyna jak często występują. Mi znowu tak wyskoczyło, więc chyba ie aż tak rzadko.
  6. Ale ja chcę te same artykuły, które przeczytałeś i wyciągasz na ich podstawie wnioski.
  7. Powiedziałbym, że nawet mocno niezgodne.
  8. Jeżeli chodzi o opłacalność, to można spojrzeć z różnych stron. Np. ile czasu i zasobów zajmuje dane zadanie, jeżeli SI generuje w minutę przyzwoity szablon, a programiście by to zajęło np. 3 dni, to trzeba by porównać Wh obu rozwiązań, plus sam czas pracy człowieka. Tak czy inaczej jest zysk czasu. Kolejna sprawa opłacalności, to programowanie nie jest jedyną gałęzią. Może być deficytowa ale odrobią sobie np. na generowaniu obrazów komercyjnych. Nie jest to coś niezwykłego w świecie biznesu, gdzie prace rozwojowe przynoszą straty, a z innych masz zysk i bilansujesz całość na plus. Myślę, że te podziękowania da się bardzo łatwo przefiltrować, a przed atakiem w dużej mierze chroni obecnie powolność działania tych czatów. Wpadanie w lokalne maksima/minima to chyba standard w różnych algorytmach. Sam się z tym spotykałem, bawiąc prostymi algorytmami genetycznymi na studiach. Od tego są ogarnięci ludzie, żeby rozwijać sposoby uczenia i optymalizować wynikowe modele. Być może skończy się to wieloma wyspecjalizowanymi, a nie jednym uniwersalnym. Tak samo jak ktoś ogarnięty w rozwiązaniach webowych nie wejdzie płynnie w świat dataminig-u. Także tak samo jak na Labie, twierdzę że to kwestia czasu i w moim przekonaniu bliżej 10 lat niż 50.
  9. Konkrety, a nie ogólniki. Skoro widzisz co i raz takie artykuły, to po prostu je podlinkuj.
  10. Ale to jest dziś i słusznie wytykasz niedoskonałości. Tyle, że mowa jest o przyszłości i ja nie widzę przeszkód, żeby ta technologia miała się nie rozwijać.
  11. Rzuć jakimiś przykładami, bo ja serio żadnych peanów nie kojarzę.
  12. Ale zdajesz sobie sprawę, że najgłośniej krzyczą bezdzietni kawalerowie jak to jest źle z demografią? O rany jak źle, jaka propaganda na bezdzietność, wręcz hejt na rodziny, ale sami jakoś idealnie się wpisują w społeczne trendy i tych rodzin nie zakładają. Część oczywiście od razu znajduje wymówki, że to nie ich wina, to te złe baby/faceci, aż momentami incelami zalatuje. Czyli pęknie się w tą propagandę wpisujesz. Gdyby nie tego typu wrzutki na forum, to o pewnych zjawiskach nie miałbym pojęcia. O tych psieczkach czy jak im tam też. Po prostu, albo onet mnie nie targetuje w ten sposób albo najzwyczajniej w świecie w takie durnoty nie klikam. Skoro wyzwala cię jedno słowo w zgłoszeniu projektu, to musisz siedzieć w temacie, ewentualnie ktoś inną propagandą ci podsuwa Nie wiem w co wierzysz ale nie wszystko jest planowane i sterowane z cienia. Pewne trendy i zachowania same się pojawiają i jak jest zainteresowanie, to się o tym pisze. Pamiętasz może jak była hejtowana sprawa referatu o traktowaniu zwierząt jak dzieci, czy członków rodziny. Jak prawa strona się spruła o propagandę itp. w zasadzie po samym tytule, a nie faktycznej treści publikacji, która opisywała zjawisko. Do przemyślenia, co faktycznie jest propagandą, a co jest pompowane jako propaganda.
  13. Ale co to ma do rzeczy? Było narzekanie, że PKW umywa ręce, chociaż nie ma kompetencji do stwierdzenia nieważności - te ma SN. Komisja miała działać niezgodnie z prawem, swoimi kompetencjami? Dali sprawozdanie z wyborów i na tym jej rola się kończy.
  14. Czy PKW ma kompetencje zatwierdzania wyborów, czy jednak od tego jest SN? Jeżeli uważasz, że Komisja ma, to poproszę o odpowiednie artykuły i ustawy.
  15. Jak na razie, to ty wylewasz jad. Może mniej onetu, bo się przejadł? Jeżeli się nakręcasz takimi hasłami, to jesteś doskonałym celem tej propagandy, bo przecież o to chodzi, żeby wywołać emocje, wzbudzić kontrowersje. Możesz nie wierzyć ale większość osób z psami jest normalna, a takie wybiegi są dobrym miejscem nawiązywania kontaktów, znajomości. Inna sprawa, że bardzo młodych jest niewiele ale oni nie za bardzo mają czas na zabawy z psami. Szkoły, praca itp. rzeczy im zajmują czas. Średnia wieku jest raczej po 40, gdzie albo ktoś już ma rodzinę i dzieci lub je wypuścił w świat albo i tak już nie zamierza mieć. To co opisujesz jako propagandę, do tych młodych zabieganych nie dotrze. Raz, że nie mają czasu na zwierzaka w domu, dwa nie są jeszcze rozczarowani światem, nie szukają alternatywnych sposobów życia. A te tak czy inaczej by były, czy z mediami, czy bez nich. Po prostu obecnie nie ma tak silnej presji społecznej, żeby koniecznie zakładać rodzinę, mieć dzieci. Kiedyś obciachem było zostać starą panną, kawalerem. Obecnie nie i całe szczęście, bo po co pchać się w coś na siłę? Jak chcesz się martwić o demografię, to nie oglądaj się na innych, na jakieś artykuły z fanaberiami, sam się postaraj o potomków. Jesteś chociaż w związku, masz lub planujesz dzieci, że tak osobiście zapytam?
  16. Jedynie jak się przeczyta nagłówek, a pominie całą treść. Tak samo jak się trafi na ten oryginalny wpis mający na celu jedynie rozpalenie emocji. Sam artykuł wydaje się, że dobrze opisuje zagadnienie.
  17. Tak samo pewnie gadali odrywani od assemblera Układy fpga nadal sam układasz, czy dajesz przemielić automatom, w tym opartym na algorytmach SI? Po prostu mamy kolejny etap automatyzacji pisania programów, kolejny poziom abstrakcyjności języków.
  18. Jeszcze sporo czasu minie. Skoro tyle lat kompilatory nie optymalizują idealnie i tak trzeba dobrze złożyć kod i ułożyć dane, tak SI będzie robiła koślawy kod. Ale nie powiem, u mnie młodzi się jarają tematem, że w stosunkowo szybkim czasie da się zrobić narzędzia do analizy danych. Powoli czuję, że się starzeję i jak nie zacznę się też bawić, to pociąg odjedzie.
  19. Zapytaj w Gdańsku lub Gdyni, gdzie realizacja się ciągnie latami, projekty są ograniczane, są niejasności przy głosowaniach
  20. Przespałeś wojnę od 2022? Nie widzisz co się dzieje na Bliskim Wschodzie? Potrzeba ich ze 20k w zapasie, ale nawet kilkunastoma można zrobić kuku kilku ważnym obiektom. Jeżeli dobrze pamiętam, to na wieść o zakupie przez nas artylerii rakietowej o zasięgu 200-250km, Białoruś przesunęła część swoich środków dalej od granicy, w tym planowane do budowy.
  21. A pytałeś o frontowe? W Europie nie ma większych konfliktów od zakończenia IIWŚ. Kto miał ambicje i środki, to ładował w ICBM-y, bo takie były potrzeby zimnej wojny, więc w zasadzie tylko Francja i Wielka Brytania coś mają. Jest też problem zaplecza do rozwoju, po prostu większość Europy nie ma gdzie testować rakiet o zasięgu kilkuset czy kilku tysięcy km. Kolejna sprawa, to postawienie na obronę, bo takie były potrzeby ostatnich kilkudziesięciu lat. Rakiety balistyczne, to broń ofensywna i nikomu nie była tutaj potrzebna. Reszta to już polityka i kasa. Blok wschodni był po "opieką" bratniego narodu, więc nawet jakby ktoś próbował, to technologia by wyjechała na wschód. Zachód z kolei uzależnił się od Stanów, które nie są skore do przekazywania technologii, wolą sprzedać to co produkują.
  22. Mi ostatnio kilka razy się tak trafiło ale ciężko zrobić z tego jakąś statystykę. Cytowanie przez zaznaczenie tekstu. Być może z kilku stron: coś napisane, przejście na inną, otwarcie edycji/przywołanie zapisanej, nieopublikowanej wypowiedzi, dodanie kolejnych. W sumie w ramach testu, przeszedłem teraz z ostatniej strony na inną. Edit: zadziałało ok.
  23. @up 1:46:00 skąd oni ich wzięli na tą paradę? Wygląda jakby tu byli z przypadku i kompletnie nie potrafią iść równo w szyku Kacperek jest nikim w partii, więc kto i po co miałby w niego inwestować? Może zrobił dobry wynik w ostatnich parlamentarnych ale przy okazji samorządowych próbował podgryzać własnych i jedynie zraził do siebie. Nie ma żadnego poparcia, zaplecza, żeby cokolwiek znaczyć. Jedynie jakoś z gdańskimi radnymi Skibą i Majewskim coś kręci, ale to tacy sami outsiderzy. W Gdańsku się z niego śmieją, bo pierwszy do pokazania się przed kamerami, przyklejając się do nie swoich protestów. Markuje takie działania ale jakoś nie słychać, żeby sprawy ciągnął, kontynuował tematy. W ostatnim czasie obudził się jak wybiła sprawa mostu Siennickiego ale dosłownie to były może ze dwie konferencje, a teraz cisza w temacie. Podobnie z przetwórnią szkła na Przeróbce, przykleił się na jedno wystąpienie do protestu mieszkańców ale jego koledzy radni to nawet żadnej interpelacji w tej sprawie nie składali (jedyną jaką znalazłem to radnego KO Cezarego Śpiewak-Dowbór). Jedyne co mu w miarę wyszło, to afera parkingowa w Gdańsku, ale potem przegrał prezydenckie, więc poszedł w odstawkę. Z tego co widzę w sejmie coś tam się udziela, nie jest bezczynny. Ale też jakoś w przestrzeni medialnej za bardzo nie istnieje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...