-
Postów
618 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez DjXbeat
-
Czyli koszt przejechanie pierwszych 447km, które pokonałem aż do ładowarki w Mrągowie = 0zł. Następnie doładowanie za 112zł i przejechane 293km. Do domu dowiozłem 13% czyli zapas na 70-100km. Na cały pokonany dystans 740km wydałem 112zł. Prościej się nie da. Dla tych, którzy zaraz wyskoczą z informacją, że PV swoje kosztowała - mogłem naładować auto w nocy 22-6 w cenie 0.78zł/kWh co daje naładowanie do pełna za 61zł i na tym przejechane 447km =13.5zł/100km + reszta z ładowarki. 4.47 x 13.5zł =60,345 2.93 x 30zł =87,9 60 + 87 = 147 zł 147zł/740km =0,199 zł/100km
-
Ja jeździłem kilka razy w roku dalekie trasy samochodem spalinowym powyżej 700-800km i obecnie dalej jeżdżę dalekie trasy tylko EV. Nie przeszkadza mi, że na dystansie 700km będę 20-30min później. Idąc dalej w kierunku tych dalekich tras, które poruszyłeś - dane statystyczne z nawigacji „Yanosik”, którą masowo używają Polacy pokazują, że statystycznie Polak w ciągu dnia pokonuje samochodem ~60km a w okresie wakacyjnym średnia ta rośnie do ~85km. Zapewne Ci sami Polacy wspominają, że na pełnym baku robią 1200 km Dla osób , które często jeżdżą dalekie trasy EV może być problematyczne ale nie dla osób, które robią takie dystanse kilka razy w roku jak choćby ja a takich osób jest od groma co właśnie pokazują statystyki Właśnie wróciłem z trasy - 740km. Jedno ładowanie w Mrągowie i całą trasę 740km przejechałem za 111,84 zł. Przed wyjazdem naładowałem auto z PV. Podczas ładowania zrobiliśmy z żoną zakupy na kilka dni dzięki czemu nie muszę specjalnie dymać po zakupy 10km do miasta Wszystko spina się w całość czyli idelanie dopasowane auto do moich potrzeb!
-
Absurdalny jest twój wpis bo czym innym jest dyskusja nad normalnym użytkowaniem i porównaniem versus auta spalinowe a czym innym jest obalanie głupot, które najwięksi przeciwnicy EV wypisują i powtarzają. Nie każdy chce auto EV tak samo jak nie każdy chce zakładać LPG do benzyny. Ja nikogo do zakupu EV nie namawiam i nie nakłaniam mało tego każdej osobie, która rozważa zakup powtarzam, że jak nie ma możliwości ładowania auta w domu to niech go nie kupuje bo przez to traci największą zaletę EV - auto zawsze gotowe do jazdy. Ja mieszkam w małej miejscowości i pomimo tego, że w okolicznych miastach są szybkie ładowarki nie wyobrażam sobie bym musiał jechać specjalnie 10km by naładować auto. Oczywiście można wrzucić w to różne aktywności i tak ludzie robią często ten czas oszczędzając ale trzeba mieć te aktywności. Ja też tak robię tylko na powrotach z tras urlopowych np. teraz wracając z mazur auto będę ładował w Mrągowie pod Kauflandem gdzie z żoną zrobimy zakupy. Dla jednych śmieszne i nie do pomyślenia a dla osoby, która do miasta ma 10km jest to swego rodzaju oszczędność czasu bo wracając z trasy urlopowej mam już ogarnięte zakupy i nie muszę specjalnie dymać na miasto To są indywidualne korzyści z których nie każdy skorzysta - ja korzystam. Najważniejsze- nikomu nie wmawiać, że tak trzeba bo janie wmawiam, że tak ktoś musi. A co do trasy to wczoraj EV zrobione 447km bez ładowarki - Grodzisk Mazowiecki - Giżycko i dalej Wilkasy, Mamerki, Wilczy Szaniec , Mikołajki i Mragowo. Dzisiaj po południu auto naładuje i trasa do domu.
-
@galakty Rozumiem, że swoją wiedzę o EV czerpiesz z czasopism bo doświadczenia z tymi autami nie masz żadnego ale próbujesz dyskutować jak byś nimi codziennie km tłukł. Właśnie takie nieświadome osobniki, które wypowiadają się o czymś o czym nie mają pojęcia trzeba prostować. Napisałem o tym wyżej. Zasadnicza różnica między nami jest taka, że ja wiem jak wygląda użytkowanie auta EV w praktyce a Tobie się tylko wydaje, że wiesz.
-
Hate i fake mówi Ci to coś ? Z tym jest najwięcej do czynienia w przypadku posiadaczy aut EV. Ilość hate’u i fake newsów w stronę EV jaka się wylewa na portalach społecznościowych Oczywiście część osób sobie na to zapracowała poprzez promowanie EV w stylu „2zł/100km bo ładuje w dynamicznej strefie itd” Stosunek hate’u i fakeowych informacji vs rzetelne, prawdziwe dane to jak stosunek ilości aut spalinowych vs aut EV na polskim rynku. Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą - Gebbels. I z czymś takim się mierze Czyli zimą spokojnie przejadę tą samą trasę i auto naładuje w miejscu docelowym podczas rekreacji. Twoje auto auto stoi na parkingu jak spacerujsz nad jeziorkiem. Moje również stoi i w tym czasie się ładuje. Jak będę miał dalszy dystans to zwyczajnie zrobię postój na 15-20min i po sprawie. Jadę kolejne 150-200km w zimę przy -10C
-
Z reguły przy takich warunkach spalinowe bardzo szybko idzie w odstawkę i zostaje sam elektryk lub dochodzi kolejny. U mnie tak było. Oczywiście to jest kwestia wymagań jakie mamy bo najważniejsze dopasować auto do własnych potrzeb Ja ciągle powtarzam, że gdybym nie miał PV i nie miał możliwości ładowania auta w garażu to nigdy w stronę EV bym nie spojrzał.
-
Całkowicie się z Wami zgadzam. Jednak na poprzedniej stronie napisałem, że post ma na celu obalać pewne mity, które często się pojawiają wśród osob, które nie mają zielonego pojęcia o EV a głównie chodzi o mały zasięg i częste lądowania a tymczasem ja wyjeżdżając z domu na 100% jestem w stanie bez problemu zrobić 600-650km z jednym 20min postojem
-
Ja mam auto zawsze przygotowane do podróży. Zawsze tankowałem przed wyjazdem więc co jest w tym dziwnego, że teraz na EV wyjeżdżam na pełnej baterii? Tylko to jest zwykła nawigacja pod EV. Kierowca, który nie zna trasy jedzie z nawigacją. Jest coś w tym dziwnego, że będę jechał na nawigacji bo nie znam trasy do Giżycka? To, że dodatkowo pokazuje jakie są zasięgi bazując na zużyciu energii - to dodatkowy feature.
-
Nie. Zwyczajnie obalam mit, który często powtarzają ludzie, że w EV co 200-250km muszę się zatrzymać na godzinną sesję ładowania
-
-
Może moje się takie trafiły. Mi się w Mondku kończyły letnie opony na jesieni więc zacząłem rozważać 2 komplety: lato, zima lub wielosezonowe. Kupiłem wielosezonowe Goodyear Vector 4Season i po czasie żałowałem. Teraz w każdym aucie mam 2 komplety i tak już zostanie
-
Też je początkowo zachwalałem ale po przejechaniu ~3tyś km opinie zmieniłem. Sądzę, że po kilku awaryjnych hamowaniach czego Ci nie życzę zdanie o oponach zmienisz - ja się dwa razy przejechałem na nich. Raz kierowca wyjechał mi z podporządkowanej a drugim razem rowerzysta jadąc chodnikiem skręcił bezpośrednio pod moje auto i wjechał na pasy. W obydwu przypadkach cudem uniknąłem kolizji i w obydwu przypadkach po wciśnięciu hamulca nie miałem żadnej przyczepności. Auto po prostu się ślizgało
-
Miałem te opony również na 18 w Mondeo MK5. O ile na suchym i śniegu dawały sobie całkiem radę tak po lekkim deszczu ślizgały się niemiłośnie. Nie raz problem miałem ruszyć Uważaj na nie abyś autka przypadkiem nie rozbił bo całkiem fajne
-
OLED jest idealny do oglądania w nocy lub ciemnych pomieszczeniach. Masz dokładnie takie same warunki oświetleniowe jakie ja mam czyli dobrze nasłoneczniony salon, okno południowe naprzeciwko TV a od lewej strony drzwi tarasowe czyli słońce z zachodu. OLED się nie sprawdził w takich warunkach. Poszedłem w stronę miniLED i sprawuje się znacznie lepiej niż OLED i to samo Tobie radzę OLED'a wrzuciłem do sypialni gdzie TV oglądam tylko wieczorami.
-
Auto na krótkie dystanse, bezawaryjne. 100tyś zł.
DjXbeat odpowiedział(a) na Gret temat w Motoryzacja
@wrobel_krk Tylko autor szuka auta na krótkie dystanse z jedna lub dwiema dłuższymi trasami. Corsa E to auto idealne do jazdy wokół komina i od biedy w trasę też można ruszyć ale trzeba się pogodzić z faktem, że jakiegoś dużego zasięgu auto nie ma przynajmniej względem Tesli 3 LR, którą użytkuje. Bawienie się w wyliczenia ile auto pokona w konkretnym zakresie pojemności gdzie w ciągu roku ktoś ma raz wyskoczyć w trasę 500km jest trochę na wyrost Nawet jak pojedzie wolniej o te 20km/h to względem autostradowej prędkości to na tej jednej, dłuższe trasie w roku będzie 30min później a z ładowniem, które w zime spokojnie zmieści się poniżej 1h straci 1.5h względem spalinówki. Uwzględniając zalety jazdy wokół komina chyba na tą jedną trasę w roku w przypadku Corsy można przymknąć oko Nadmienię tylko, że gdybyśmy nie mieli PV i mozliwosci ładowania aut w garażu na własnej posesji to nie zdecydował bym się na EV. Najwieksza zaleta EV jest możliwość ładowania auta w domu. Bez tego bym sobie odpuścił Bjorn testował Corsę E z 2021r i wszystkie testy są z tej wersji przed liftingiem. My mamy wersje nową z 2025r a trochę zmian zaszło w tym dostępna pojemność baterii netto. Przy 120km/h licznikowe wychodzi ~260km w zakresie 100-10%. Kręcąc się wokół komina 50-90km/h żona cały czas osiąga zużycie energii poniżej 13kWh/100km -
Auto na krótkie dystanse, bezawaryjne. 100tyś zł.
DjXbeat odpowiedział(a) na Gret temat w Motoryzacja
No tak tylko, że On wspomniał, ze taka trasę może raz w roku zrobi więc czemu nie naładować auta do 100% tym bardziej że producent zaleca co jakiś czas takie ładowanie w celu resetowania BMS i takie ładowanie sporadyczne nie ma wpływu na degradację baterii. 100-10% w zimę poniżej-5C prędkościach ~120km/h i zrobi spokojnie ~180km. Zgadzam się tylko auto ma już ponad 3500km zrobione i na trasach przy prędkościach 120km/h wychodzi właśnie 17kWh/100km -
Auto na krótkie dystanse, bezawaryjne. 100tyś zł.
DjXbeat odpowiedział(a) na Gret temat w Motoryzacja
Napisałem. Jak praktycznie w każdym elektryku -20-30% w zależności od tego jak nisko spadnie temperatura. Bo tu głupoty pokazuje. Mozesz skasować licznik i jechać stałe 100km/h a pokaże Ci np 48km/h bo wlicza czas od uruchomienia auta a nie liczy samej prędkości -
Auto na krótkie dystanse, bezawaryjne. 100tyś zł.
DjXbeat odpowiedział(a) na Gret temat w Motoryzacja
Stek bzdur! Żona ma elektryczną Corse-E od lipca. Wzięła nową na wynajem z dotacją 40tys zł. Auto jest mega oszczędne jeśli chodzi o zużycie energii! Przy prędkościach 120km/h zużywa 17kWh/100km więc spokojnie można zrobić zasięg 260km w zakresie 100-10%. W zimę jak praktycznie w każdym elektryku zasięg -30%. Krecąc się wokół komina po drogach lokalnych 50-90km/h żona spokojnie robi 350km. -
Zacytuję drugi raz - może w końcu zrozumiesz całe zdanie. Przesiadając się z Mondeo 210hp do Toyoty 90hp również stwierdzałem, że auto nie jedzie pomimo, że kiedyś było dla mnie mocne. To samo będzie przy przesiadce z elektryka/spalinowego 500hp na diesla 200hp. A co do Mondeo Mk5 Kombi 2.0TDCI @210HP miało 8.1s do 100km/h a Corsa E 136HP w trybie sport ma 7.8s do 100km/h. Corsa lżejsza o 130kg.
-
A linijkę wcześniej porównałem Toyote 90hp do Mondeo 210hp. Tego już nie zauważyłeś, tylko Mondek vs elektryk rzucił się w oczy ? Napisałem wyraźnie, że „Po kilku miesiącach jazdy jak wsiadłem ponownie do Mondeo to miałem wrażenie, jak by to auta miało z 50hp. Nie jedzie, nie przyspiesza, brak dynamiki. Oczywiście jest kwestia przyzwyczajenia organizmu i tu nie ma znaczenia rodzaj napędu ale już różnica w mocy”
-
Nie wiem czy nie zauważyłeś ale ja złapałem się z Chargerem 6.4l Hemi a i tak został w tyle ze startu i prędkości Auta o podobnej mocy 366kw vs 362kw bo cena za nowego chargera prawie x2 względem TM3 LR.
-
https://www.facebook.com/share/v/1BDKMJQ3aU/?mibextid=wwXIfr
-
Potrzebuje choćby na redukcję biegu przy wciśnięciu pedału gazu na maxa a poza tym pełną moc osiąga przy odpowiednim zakresie obrotów. Każda zmiana biegu to ułamki sekund strat. W elektryku masz pełną moc bez strat. Pomijam auta typowo sportowe z +1000hp gdzie trzeba rozgrzać baterię czy mieć odpowiedni poziom naładowania bo tu pełna moc dostępna jest po przygotowaniu a takie przygotowanie daje stałe przyspieszenie np. 2sek do 100km/h/. Bez przygotowania auto zrobi 2.3-3sekundy. Co do mocy to zawsze tak jest, że organizm przyzwyczają się do auta. Miałem Toyotę z 90hp - silnik igła 2.0 D4D, auto fajnie przyspieszało. Kupiłem Mondeo z 2.0 TDCI 180hp i przerobiłem na 210hp w automacie - wow ale to idzie ale to się zbiera. Jaka dynamika przy wciśnięciu pedału gazu, jak szybko redukuje biegi. Wskoczyłem na Teslę +500hp i nagle Mondeo okazuje się "ślamazarnym ślimakiem". Po kilku miesiącach jazdy jak wsiadłem ponownie do Mondeo to miałem wrażenie, jak by to auta miało z 50hp. Nie jedzie, nie przyspiesza, brak dynamiki. Oczywiście to jest kwestia przyzwyczajenia organizmu i tu nie ma znaczenia rodzaj napędu ale już różnica w mocy. Miałem okazję "pościgać" się trochę ze znajomym, który ma Chargera 6.4l Hemi z 2018r i czy to z miejsca czy z 50-70km/h zawsze go zostawiałem z tyłu do prędkości ~160km/h. Później już odbijał i mnie doganiał Dla porównania elektryczna Corsa E żony, która ma 130hp objeżdżała moje Mondeo 210hp a różnica w wadze to 130kg.
-
Dokładnie miałem tak samo. Zabawa ustawieniami pompy , sprawdzanie zużycia energii i notowane temperatury w pomieszczeniach To był taki miesiąc zabawy a później całkowicie przeszło. Instalator, który mi montował pompę wspomniał, że nie ma idealnych ustawień i po roku trzeba zweryfikować i ustawić pod siebie. Tak też zrobiłem i teraz do sterowania zaglądam 2 x w roku. Na jesieni jak włączam ogrzewanie i przestawiam harmonogram grzania CWU na tanie godziny z taryfy G12W i na wiosnę jak wyłączam ogrzewanie i przestawiam harmonogram grzania CWU pod godziny produkcji energii z PV. 4min zabawy Tak samo mam z ładowaniem aut. Jak jestem w domu to auto zawsze jest podłączone. Część energii wleci ze słońca a część z sieci. Jak mnie nie ma to żona swoją Corsę podłącza. W zimę to auto ładuje tylko w nocy w garażu. Harmonogram ustawiony i ładownie rozpoczyna się o 22 i kończy o 6 rano. Teraz z żoną będę garaż dzielił więc ładowanie na zmianę. @marko A słyszałeś, że największy ból d… odnośnie użytkowania, planowania tras czy ładowania EV mają posiadacze aut spalinowych? Idealnie się w to komponujesz.
-
Auto na krótkie dystanse, bezawaryjne. 100tyś zł.
DjXbeat odpowiedział(a) na Gret temat w Motoryzacja
I jest to sporo więcej niż jak byś miał kupić auto. Corsa E, którą żona wynajęła na 2-lata kosztuje 119tys zł a po wynajmie, wpłaceniu 49tys zł wykupne w umowie 90tyś zł czyli łącznie 139tys zl + 360zł wynajem na 24 miesiące To są umowy z bardzo tanim najmem ale nie opłacalne do wykupu
