-
Postów
617 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez DjXbeat
-
Ja jeździłem kilka razy w roku dalekie trasy samochodem spalinowym powyżej 700-800km i obecnie dalej jeżdżę dalekie trasy tylko EV. Nie przeszkadza mi, że na dystansie 700km będę 20-30min później. Idąc dalej w kierunku tych dalekich tras, które poruszyłeś - dane statystyczne z nawigacji „Yanosik”, którą masowo używają Polacy pokazują, że statystycznie Polak w ciągu dnia pokonuje samochodem ~60km a w okresie wakacyjnym średnia ta rośnie do ~85km. Zapewne Ci sami Polacy wspominają, że na pełnym baku robią 1200 km Dla osób , które często jeżdżą dalekie trasy EV może być problematyczne ale nie dla osób, które robią takie dystanse kilka razy w roku jak choćby ja a takich osób jest od groma co właśnie pokazują statystyki Właśnie wróciłem z trasy - 740km. Jedno ładowanie w Mrągowie i całą trasę 740km przejechałem za 111,84 zł. Przed wyjazdem naładowałem auto z PV. Podczas ładowania zrobiliśmy z żoną zakupy na kilka dni dzięki czemu nie muszę specjalnie dymać po zakupy 10km do miasta Wszystko spina się w całość czyli idelanie dopasowane auto do moich potrzeb!
-
Absurdalny jest twój wpis bo czym innym jest dyskusja nad normalnym użytkowaniem i porównaniem versus auta spalinowe a czym innym jest obalanie głupot, które najwięksi przeciwnicy EV wypisują i powtarzają. Nie każdy chce auto EV tak samo jak nie każdy chce zakładać LPG do benzyny. Ja nikogo do zakupu EV nie namawiam i nie nakłaniam mało tego każdej osobie, która rozważa zakup powtarzam, że jak nie ma możliwości ładowania auta w domu to niech go nie kupuje bo przez to traci największą zaletę EV - auto zawsze gotowe do jazdy. Ja mieszkam w małej miejscowości i pomimo tego, że w okolicznych miastach są szybkie ładowarki nie wyobrażam sobie bym musiał jechać specjalnie 10km by naładować auto. Oczywiście można wrzucić w to różne aktywności i tak ludzie robią często ten czas oszczędzając ale trzeba mieć te aktywności. Ja też tak robię tylko na powrotach z tras urlopowych np. teraz wracając z mazur auto będę ładował w Mrągowie pod Kauflandem gdzie z żoną zrobimy zakupy. Dla jednych śmieszne i nie do pomyślenia a dla osoby, która do miasta ma 10km jest to swego rodzaju oszczędność czasu bo wracając z trasy urlopowej mam już ogarnięte zakupy i nie muszę specjalnie dymać na miasto To są indywidualne korzyści z których nie każdy skorzysta - ja korzystam. Najważniejsze- nikomu nie wmawiać, że tak trzeba bo janie wmawiam, że tak ktoś musi. A co do trasy to wczoraj EV zrobione 447km bez ładowarki - Grodzisk Mazowiecki - Giżycko i dalej Wilkasy, Mamerki, Wilczy Szaniec , Mikołajki i Mragowo. Dzisiaj po południu auto naładuje i trasa do domu.
-
@galakty Rozumiem, że swoją wiedzę o EV czerpiesz z czasopism bo doświadczenia z tymi autami nie masz żadnego ale próbujesz dyskutować jak byś nimi codziennie km tłukł. Właśnie takie nieświadome osobniki, które wypowiadają się o czymś o czym nie mają pojęcia trzeba prostować. Napisałem o tym wyżej. Zasadnicza różnica między nami jest taka, że ja wiem jak wygląda użytkowanie auta EV w praktyce a Tobie się tylko wydaje, że wiesz.
-
Hate i fake mówi Ci to coś ? Z tym jest najwięcej do czynienia w przypadku posiadaczy aut EV. Ilość hate’u i fake newsów w stronę EV jaka się wylewa na portalach społecznościowych Oczywiście część osób sobie na to zapracowała poprzez promowanie EV w stylu „2zł/100km bo ładuje w dynamicznej strefie itd” Stosunek hate’u i fakeowych informacji vs rzetelne, prawdziwe dane to jak stosunek ilości aut spalinowych vs aut EV na polskim rynku. Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą - Gebbels. I z czymś takim się mierze Czyli zimą spokojnie przejadę tą samą trasę i auto naładuje w miejscu docelowym podczas rekreacji. Twoje auto auto stoi na parkingu jak spacerujsz nad jeziorkiem. Moje również stoi i w tym czasie się ładuje. Jak będę miał dalszy dystans to zwyczajnie zrobię postój na 15-20min i po sprawie. Jadę kolejne 150-200km w zimę przy -10C
-
Z reguły przy takich warunkach spalinowe bardzo szybko idzie w odstawkę i zostaje sam elektryk lub dochodzi kolejny. U mnie tak było. Oczywiście to jest kwestia wymagań jakie mamy bo najważniejsze dopasować auto do własnych potrzeb Ja ciągle powtarzam, że gdybym nie miał PV i nie miał możliwości ładowania auta w garażu to nigdy w stronę EV bym nie spojrzał.
-
Całkowicie się z Wami zgadzam. Jednak na poprzedniej stronie napisałem, że post ma na celu obalać pewne mity, które często się pojawiają wśród osob, które nie mają zielonego pojęcia o EV a głównie chodzi o mały zasięg i częste lądowania a tymczasem ja wyjeżdżając z domu na 100% jestem w stanie bez problemu zrobić 600-650km z jednym 20min postojem
-
Ja mam auto zawsze przygotowane do podróży. Zawsze tankowałem przed wyjazdem więc co jest w tym dziwnego, że teraz na EV wyjeżdżam na pełnej baterii? Tylko to jest zwykła nawigacja pod EV. Kierowca, który nie zna trasy jedzie z nawigacją. Jest coś w tym dziwnego, że będę jechał na nawigacji bo nie znam trasy do Giżycka? To, że dodatkowo pokazuje jakie są zasięgi bazując na zużyciu energii - to dodatkowy feature.
-
Nie. Zwyczajnie obalam mit, który często powtarzają ludzie, że w EV co 200-250km muszę się zatrzymać na godzinną sesję ładowania
-
-
Może moje się takie trafiły. Mi się w Mondku kończyły letnie opony na jesieni więc zacząłem rozważać 2 komplety: lato, zima lub wielosezonowe. Kupiłem wielosezonowe Goodyear Vector 4Season i po czasie żałowałem. Teraz w każdym aucie mam 2 komplety i tak już zostanie
-
Też je początkowo zachwalałem ale po przejechaniu ~3tyś km opinie zmieniłem. Sądzę, że po kilku awaryjnych hamowaniach czego Ci nie życzę zdanie o oponach zmienisz - ja się dwa razy przejechałem na nich. Raz kierowca wyjechał mi z podporządkowanej a drugim razem rowerzysta jadąc chodnikiem skręcił bezpośrednio pod moje auto i wjechał na pasy. W obydwu przypadkach cudem uniknąłem kolizji i w obydwu przypadkach po wciśnięciu hamulca nie miałem żadnej przyczepności. Auto po prostu się ślizgało
-
Miałem te opony również na 18 w Mondeo MK5. O ile na suchym i śniegu dawały sobie całkiem radę tak po lekkim deszczu ślizgały się niemiłośnie. Nie raz problem miałem ruszyć Uważaj na nie abyś autka przypadkiem nie rozbił bo całkiem fajne
-
OLED jest idealny do oglądania w nocy lub ciemnych pomieszczeniach. Masz dokładnie takie same warunki oświetleniowe jakie ja mam czyli dobrze nasłoneczniony salon, okno południowe naprzeciwko TV a od lewej strony drzwi tarasowe czyli słońce z zachodu. OLED się nie sprawdził w takich warunkach. Poszedłem w stronę miniLED i sprawuje się znacznie lepiej niż OLED i to samo Tobie radzę OLED'a wrzuciłem do sypialni gdzie TV oglądam tylko wieczorami.
-
Auto na krótkie dystanse, bezawaryjne. 100tyś zł.
DjXbeat odpowiedział(a) na Gret temat w Motoryzacja
@wrobel_krk Tylko autor szuka auta na krótkie dystanse z jedna lub dwiema dłuższymi trasami. Corsa E to auto idealne do jazdy wokół komina i od biedy w trasę też można ruszyć ale trzeba się pogodzić z faktem, że jakiegoś dużego zasięgu auto nie ma przynajmniej względem Tesli 3 LR, którą użytkuje. Bawienie się w wyliczenia ile auto pokona w konkretnym zakresie pojemności gdzie w ciągu roku ktoś ma raz wyskoczyć w trasę 500km jest trochę na wyrost Nawet jak pojedzie wolniej o te 20km/h to względem autostradowej prędkości to na tej jednej, dłuższe trasie w roku będzie 30min później a z ładowniem, które w zime spokojnie zmieści się poniżej 1h straci 1.5h względem spalinówki. Uwzględniając zalety jazdy wokół komina chyba na tą jedną trasę w roku w przypadku Corsy można przymknąć oko Nadmienię tylko, że gdybyśmy nie mieli PV i mozliwosci ładowania aut w garażu na własnej posesji to nie zdecydował bym się na EV. Najwieksza zaleta EV jest możliwość ładowania auta w domu. Bez tego bym sobie odpuścił Bjorn testował Corsę E z 2021r i wszystkie testy są z tej wersji przed liftingiem. My mamy wersje nową z 2025r a trochę zmian zaszło w tym dostępna pojemność baterii netto. Przy 120km/h licznikowe wychodzi ~260km w zakresie 100-10%. Kręcąc się wokół komina 50-90km/h żona cały czas osiąga zużycie energii poniżej 13kWh/100km -
Auto na krótkie dystanse, bezawaryjne. 100tyś zł.
DjXbeat odpowiedział(a) na Gret temat w Motoryzacja
No tak tylko, że On wspomniał, ze taka trasę może raz w roku zrobi więc czemu nie naładować auta do 100% tym bardziej że producent zaleca co jakiś czas takie ładowanie w celu resetowania BMS i takie ładowanie sporadyczne nie ma wpływu na degradację baterii. 100-10% w zimę poniżej-5C prędkościach ~120km/h i zrobi spokojnie ~180km. Zgadzam się tylko auto ma już ponad 3500km zrobione i na trasach przy prędkościach 120km/h wychodzi właśnie 17kWh/100km -
Auto na krótkie dystanse, bezawaryjne. 100tyś zł.
DjXbeat odpowiedział(a) na Gret temat w Motoryzacja
Napisałem. Jak praktycznie w każdym elektryku -20-30% w zależności od tego jak nisko spadnie temperatura. Bo tu głupoty pokazuje. Mozesz skasować licznik i jechać stałe 100km/h a pokaże Ci np 48km/h bo wlicza czas od uruchomienia auta a nie liczy samej prędkości -
Auto na krótkie dystanse, bezawaryjne. 100tyś zł.
DjXbeat odpowiedział(a) na Gret temat w Motoryzacja
Stek bzdur! Żona ma elektryczną Corse-E od lipca. Wzięła nową na wynajem z dotacją 40tys zł. Auto jest mega oszczędne jeśli chodzi o zużycie energii! Przy prędkościach 120km/h zużywa 17kWh/100km więc spokojnie można zrobić zasięg 260km w zakresie 100-10%. W zimę jak praktycznie w każdym elektryku zasięg -30%. Krecąc się wokół komina po drogach lokalnych 50-90km/h żona spokojnie robi 350km. -
Zacytuję drugi raz - może w końcu zrozumiesz całe zdanie. Przesiadając się z Mondeo 210hp do Toyoty 90hp również stwierdzałem, że auto nie jedzie pomimo, że kiedyś było dla mnie mocne. To samo będzie przy przesiadce z elektryka/spalinowego 500hp na diesla 200hp. A co do Mondeo Mk5 Kombi 2.0TDCI @210HP miało 8.1s do 100km/h a Corsa E 136HP w trybie sport ma 7.8s do 100km/h. Corsa lżejsza o 130kg.
-
A linijkę wcześniej porównałem Toyote 90hp do Mondeo 210hp. Tego już nie zauważyłeś, tylko Mondek vs elektryk rzucił się w oczy ? Napisałem wyraźnie, że „Po kilku miesiącach jazdy jak wsiadłem ponownie do Mondeo to miałem wrażenie, jak by to auta miało z 50hp. Nie jedzie, nie przyspiesza, brak dynamiki. Oczywiście jest kwestia przyzwyczajenia organizmu i tu nie ma znaczenia rodzaj napędu ale już różnica w mocy”
-
Nie wiem czy nie zauważyłeś ale ja złapałem się z Chargerem 6.4l Hemi a i tak został w tyle ze startu i prędkości Auta o podobnej mocy 366kw vs 362kw bo cena za nowego chargera prawie x2 względem TM3 LR.
-
https://www.facebook.com/share/v/1BDKMJQ3aU/?mibextid=wwXIfr
-
Potrzebuje choćby na redukcję biegu przy wciśnięciu pedału gazu na maxa a poza tym pełną moc osiąga przy odpowiednim zakresie obrotów. Każda zmiana biegu to ułamki sekund strat. W elektryku masz pełną moc bez strat. Pomijam auta typowo sportowe z +1000hp gdzie trzeba rozgrzać baterię czy mieć odpowiedni poziom naładowania bo tu pełna moc dostępna jest po przygotowaniu a takie przygotowanie daje stałe przyspieszenie np. 2sek do 100km/h/. Bez przygotowania auto zrobi 2.3-3sekundy. Co do mocy to zawsze tak jest, że organizm przyzwyczają się do auta. Miałem Toyotę z 90hp - silnik igła 2.0 D4D, auto fajnie przyspieszało. Kupiłem Mondeo z 2.0 TDCI 180hp i przerobiłem na 210hp w automacie - wow ale to idzie ale to się zbiera. Jaka dynamika przy wciśnięciu pedału gazu, jak szybko redukuje biegi. Wskoczyłem na Teslę +500hp i nagle Mondeo okazuje się "ślamazarnym ślimakiem". Po kilku miesiącach jazdy jak wsiadłem ponownie do Mondeo to miałem wrażenie, jak by to auta miało z 50hp. Nie jedzie, nie przyspiesza, brak dynamiki. Oczywiście to jest kwestia przyzwyczajenia organizmu i tu nie ma znaczenia rodzaj napędu ale już różnica w mocy. Miałem okazję "pościgać" się trochę ze znajomym, który ma Chargera 6.4l Hemi z 2018r i czy to z miejsca czy z 50-70km/h zawsze go zostawiałem z tyłu do prędkości ~160km/h. Później już odbijał i mnie doganiał Dla porównania elektryczna Corsa E żony, która ma 130hp objeżdżała moje Mondeo 210hp a różnica w wadze to 130kg.
-
Dokładnie miałem tak samo. Zabawa ustawieniami pompy , sprawdzanie zużycia energii i notowane temperatury w pomieszczeniach To był taki miesiąc zabawy a później całkowicie przeszło. Instalator, który mi montował pompę wspomniał, że nie ma idealnych ustawień i po roku trzeba zweryfikować i ustawić pod siebie. Tak też zrobiłem i teraz do sterowania zaglądam 2 x w roku. Na jesieni jak włączam ogrzewanie i przestawiam harmonogram grzania CWU na tanie godziny z taryfy G12W i na wiosnę jak wyłączam ogrzewanie i przestawiam harmonogram grzania CWU pod godziny produkcji energii z PV. 4min zabawy Tak samo mam z ładowaniem aut. Jak jestem w domu to auto zawsze jest podłączone. Część energii wleci ze słońca a część z sieci. Jak mnie nie ma to żona swoją Corsę podłącza. W zimę to auto ładuje tylko w nocy w garażu. Harmonogram ustawiony i ładownie rozpoczyna się o 22 i kończy o 6 rano. Teraz z żoną będę garaż dzielił więc ładowanie na zmianę. @marko A słyszałeś, że największy ból d… odnośnie użytkowania, planowania tras czy ładowania EV mają posiadacze aut spalinowych? Idealnie się w to komponujesz.
-
Auto na krótkie dystanse, bezawaryjne. 100tyś zł.
DjXbeat odpowiedział(a) na Gret temat w Motoryzacja
I jest to sporo więcej niż jak byś miał kupić auto. Corsa E, którą żona wynajęła na 2-lata kosztuje 119tys zł a po wynajmie, wpłaceniu 49tys zł wykupne w umowie 90tyś zł czyli łącznie 139tys zl + 360zł wynajem na 24 miesiące To są umowy z bardzo tanim najmem ale nie opłacalne do wykupu -
No i Cię o to d… piecze? A mają się chwalić jak ich dostawca dyma na kasę bo praktycznie całość oddają do sieci za 1/5 tego co sami muszą zapłacić. Nadmiar energii oddają za grosze. Na nowych zasadach trzeba mieć dużą autokonsumpcje aby myśleć o krótkoterminowym zwrocie z inwestycji i tu EV jest najlepszą opcją aby taką autokonsumpcje uzyskać. Nie potrzebna jest awaria sieci by wykorzystać zaletę V2H. Głównym atutem V2H jest magazynowanie i oddawanie energii! Nawet jeśli nie masz awarii to możesz auto naładować w dzień i korzystać z energii w nocy z pominięciem sieci jak zwykły, domowy magazyn energii czyli dalsza optymalizacja kosztów i zwiększenie autokonsumpcji. Dla mnie to jest bajer z którego i tak bym nie korzystał ale swoje duże zalety ma. Jak bym miał taką opcję w swoim samochodzie to czemu miał bym komuś nie pomóc jeśli bym widział, że takiej pomocy potrzebuje? Nie raz pomagałem w trasie i mi również nie raz bezinteresownie pomocy udzielono jak auto nawaliło. Stacje benzynowe też są co chwilę a ludzie potrafią stać na trasie bez paliwa. Jeśli umiesz myśleć to powinieneś wiedzieć że tu czynnik ludzki odgrywa główną rolę. Mam ci łechtaczkę posmyrać byś poczuł się lepiej? Tesla sprzedaje się gorzej - ma większą konkurencję w Europie ale w Chinach dalej jest rozchwytywana. Już możesz szczytować…
