Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Bilewater jednak jest tą lokacją, gdzie przemieszcza Hornet jeśli ją złapią czy nie?

Wlazłem tam normalnie i jestem już na bossie. Nie jest aż tak źle i arenę zrobiłem za drugim razem, ale okazało się że jeszcze to nie koniec, bo Boss się pojawił. :E

Rzeczywiście jedna ławka i z powolnym tempem, gdzie życie doładuje się do 100% z hmm neutralnych stworków wyszło mi 7 i pół minuty drogi.

 

Edit. A zwiedziłem jeszcze te odnogi i znalazłem bliższą ławkę. Jednak nie są niespełna rozumu. Z drugiej ławki to mniej niż 2 minuty.

 

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano (edytowane)

I to niestety dużo. :E Pierwszy raz skończyły mi się odłamki, gdy eksperymentowałem z niebieskim i Crest architekta. 

 

Boss w Bilwater ubity, musiałem go broniami pomocniczymi zwalczyć i była to walka do ostatniej amunicji i życia. Robiłem zwykłym atakiem.

Nienawidzę tych skaczący "żab" co miotają 2 strzałkami. Mają czasem nieprzewidywalne ruchy, bo zależą od twojego poleżenia. Raz zostaje na jedną salwę, a innym razem na aż trzy. :E

 

Z leczeniem po dotarciu do bossa nie było problemu, przecież w pobliżu są 4 pajęczyny dla jednego leczenia+ trup Hornet to kolejne leczenie.

 

Nie wiem co tak narzekacie na te Bilwater, poza tymi skaczącymi mędami. :E Najlepiej było być nad nimi.

 

Edit. Całe już obeszlem i potencjalna droga do Cytadeli jest zamknięta od drugiej strony, a dodajcie do otwarcia nie wiedzę. Nie wiem jak ktoś dotarł inną drogą do niej, ale może coś jest otwarte, jeśli nie weszło się normalnie?

Alvo szukam w złym miejscu.

Za to znalazł się klucz do.podejrzanych drzwi.

 

Edit.2 Google użyłem po łebkach i wyszło mi że przegapiłem jedną ukrytą drogę w sinners road. To za daleko grzebałem szukając alternatywnej drogi do Cytadeli. :E Eh, w podejrzanych zaułkach jednak trzeba sprawdzać sufit i ściany za każdym razem. W jakiś "workach" z trupami też może coś być i na szczęście je sprawdzałem, bo za dużo skakania było, aby nic tam nie umieścili.

Oh i kolejna lokacja odkryta, ile tego jest, bo już myślałem że prawie wszystko zrobiłem zanim zbiorem się za główne zadanie...

 

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano (edytowane)
16 godzin temu, j4z napisał(a):

Jak to jest z naszymi rzutkami, pułapkami itp.? Ja myślałem że się respią jak odpoczywamy na ławce, ale wychodzi że nie...

Respią. Ale zużywasz ten materiał co dropi z mobków - shardy. Jeśli ich nie masz to Hornet nie będzie miała z czego ich crafić ;) 

 

Ale quest znalazłem... znaczy był to dość dobrze ukryty item, który odkryłem przez przypadek w zamkniętej wcześniej części pewnej lokacji, kiedy szukałem czegoś innego :E Poszedłem z tym do NPCa i zaczęło się ciekawie. Potem jeszcze drugi quest musiałem zrobić i dostałem nowy crest - Witch! Całkiem fajny, chyba w końcu zamienię na coś Reapera. ;) Tylko ma jeden minus, nie ma ani jednego slota na itemy do eksploracji. A wolałbym mieć chociaż kompas :( 

 

Już większość lokacji mam zrobione. Teoretycznie mógłbym kończyć grę, ale czytałem że 3 akt jest opcjonalny i żeby go zacząć, trzeba porobić sporo rzeczy. Jestem na dobrej ścieżce do tego. Więc niby koniec, ale jeszcze nie :) Spodziewam się że jak uda mi się dotrzeć do 3 aktu, to będę miał jeszcze trochę do roboty.

Edytowane przez Isharoth
Opublikowano

Polecam Wanderer albo Reaper Crest. Będziesz miał atak bezpośrednio w dół zamiast po skos. Wtedy skakanie po balonach jest dziecinnie proste. Sam chętnie korzystałbym z ulepszonego Hunters Cresta, ale ten atak po skosie skreśla go dla mnie. :/ 

 

Ten Witch crest jednak do dupy, bo nie można się normalnie leczyć. Czyli już drugi minus. Może bym się tym pobawił gdyby ten kompas chociaż był, ale już się przyzwyczaiłem do Reapera.

Opublikowano

Na którymś etapie gry, gdy wrócimy do miejsca gdzie zyskujemy chyba beast crest, dostajemy kolejne ulepszenie. Jest to dodatkowy slot na kompas do każdego creast. Więc w każdym buildzie zwalnia się miejsce na coś innego.

  • Like 1
Opublikowano

Dziwne to jest, że musisz marnować jeden slot tylko po to, żeby mieć maseczkę pokazującą, gdzie jesteś na mapie. W żadnej nowszej metroidvanii czegoś takiego nie widziałem. Team Cherry dłubało to prawie 7 lat i mam wrażenie, że trochę się zatrzymali w czasie - cisza radiowa, zero update’ów, zero kontaktu ze społecznością, a w tym czasie cały gatunek już poszedł do przodu.

No i te runbacki do bossów… niektóre są spoko, 10-15 sekund i jesteś z powrotem, ale są też dłuższe, trzeba się znów przedzierać i uważać na wszystko. Nawet FromSoft już od tego odchodzi, a tam też kiedyś trzeba było biegać pół mapy po zgonie. Skoro już dotarłem do bossa, to czemu nie mogę od razu próbować walki?

 

A crestami chętnie bym się pobawił, ale te ataki po skosie to nie moja bajka - tylko się frustruję. :D

  • Upvote 1
Opublikowano

@Dresiq ile miałeś godzin na liczniku wtedy? 

2 godziny temu, DITMD napisał(a):

Udałem się do Greymoor i chyba zrobiłem to za wcześnie, bo dostaję tam niezły oklep :lol2: Ta walka z tymi j%$#&* krukami :cenzura:

O, to ja tam jestem właśnie. 

Spojrzałem właśnie na mapę w necie. Jakie to jest duże. Toć ja chyba ze 100h będę w to grać, jeżeli nie polegnę. 😀

Opublikowano (edytowane)

Na zbiorowe walki polecam pułapki od "kowala". Świetne na każde ptactwo + bumerang.

Ale tam niewiele jest do zrobienia i głównie opcjonalne rzeczy są w greymoor ;)

3 godziny temu, Jaycob napisał(a):

 

No i te runbacki do bossów… niektóre są spoko, 10-15 sekund i jesteś z powrotem, ale są też dłuższe, trzeba się znów przedzierać i uważać na wszystko. 

Zrobiliby tryby easy i git gut to by każdy wybrał co chce. ;) Easy miałoby zapisy przed bossem, odnawialną amunicję oraz kompas w standardzie, ale w zamian jest brak części osiągnięć.

 

Nawet RE miewało głupie poziomy "easy".

Edytowane przez musichunter1x
  • Like 1
  • Thanks 1
Opublikowano

Nie chodzi mi o easy mode, tylko coś jak w Eldenie - ta statuetka Mariki. Masz wtedy wybór: walczysz od razu z bossem czy respisz się przy ognisku.

 

Wciąż siedzę w Act 2 i właśnie pokonałem

Spoiler

Trobbio

- co za spektakularna walka! 

Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, Jaycob napisał(a):

No i te runbacki do bossów… niektóre są spoko, 10-15 sekund i jesteś z powrotem, ale są też dłuższe, trzeba się znów przedzierać i uważać na wszystko.

A widziałeś już ten runback do bossa w Bilewater? :E 

 

Ja już zrobiłem chyba wszystko co mogłem w 2 akcie. Idę na bossa. Co prawda zostało mi jeszcze trochę itemów do kupienia w sklepach, ale mam nadzieję że będę mógł je wykupić w 3 akcie, bo nie chce mi się farmić ponad 3k koralików. Z tymi koralikami to też balans mocno leży. Raczej nie czułem potrzeby w oryginalnym HK żeby ciągle farmić walutę. Jak dla mnie coś takiego nie powinno mieć miejsca w metroidvanii. Ceny itemów z kosmosu, pełno sklepów, a koralików mało. Otworzyłem chyba największy skarbiec z koralikami jaki był w grze - musiałem użyć ostatni Simple Key... w środku było może z około 500 koralików? :E Przecież niektóre itemy są za 800.

 

Oj jak dla mnie to mają sporo do poprawiania i balansowania w tej grze. Zarówno rozstawienie ławek jak i waluty. Ulepszenia broni też bardzo mało dają. Na szczęście narzędzia z trucizną jakoś dają radę. Szczególnie kolce czy cogfly. Szkoda że najbardziej toksyczna część community, ta najbardziej 'elitarna' już stęka po pierwszym patchu, żeby nic nie ułatwiać. :E

Edytowane przez Isharoth
  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

Ja zrobiłem całe Bilewater i nie jest tak źle, druga ławka jest ukryta w odnogach i wtedy czas spada z 5 do 2 minut drogi, tylko te zielone komary czasem wybiorą sobie kiepskie losowe miejsce. 

Wodę z robalami można olać, ponieważ przed bossem jest miejsce z pajęczynami oraz wasz trup, więc starczy na dwa "leczenia".

 

Zrobiłem już wszystko przed szukaniem melodii, poza znalezieniem wejścia do więzienia od góry. Myślałem że będzie w tym "forum" / wyższych salach, ale była tylko melodia iii... Świetne bronie poboczne, jak ktoś ma problem z bossem lub latającymi, to będą doskonale. :E

CKM z 80 korali :bandyta: Tylko trzeba tylko załadować wcześniej w menu lub na ławce.

 

Na dodatek jest jeszcze jedna świetna broń, ale nie zdradzę spoilera. Odkryłem to dopiero, gdy zrobiłem wszystkich bossów pobocznych w akcie 2, poza tym o czym nie wiem.

W ukrytym miejscu chyba można pozbyć się tych maszynowych pająków, które zbierają naszą sieć. W każdym razie, na razie mi nie wyskoczył od tego czasu, a nix innego to miejsce nie zrobiło.

 

Jeśli ktoś ma problem z koralami, to polecam kupić od złodzieji przedmiot na więcej zasobów. Wtedy z tych strażników na długiej prostej wypada 55 od sztuki..., a jest ich 5, nie można tylko sie trafić, bo traci się chyba ~13-17. Normalnie wypada z nich 33 korale.

 

Ale nie ma musu kupować wszystkiego, sam olewam ulepszenie leczenia, choć może pofarmię 5 minut, jeśli to złoty slot. (Jednak niebieski, więc kompletnie nie przyda się w moim podejściu.)

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano

Pokonałem ostatniego bossa w 2 akcie. Nie był aż taki trudny, choć dużo się działo na ekranie. Pora na akt 3 :) 

 

Jeśli chcecie mieć 3 akt to polecam robić wszystkie questy i pchnąć wątek z karawaną do samego końca ;) 

Opublikowano (edytowane)

Ej czekaj, to ktoś robi platformowe wyzwania na joysticku :E ? Myślałem że używa się wtedy Dpada, bo łatwo przytrzymać kierunek w dół i zmieniać na lewo - prawo. W pewnym momencie przypisałem sobie kierunek w dół i atak do dodatkowych przycisków na moim padzie, takie plusy 8bitdo. Mniej palce bolą i łatwiej ładować atak, podczas skakania.

A do zwiedzenia nowej okolicy zawsze powinno się przygotować wisiorkami na korale, aby mieć na daniny ławkowe. :E 
Kolejna rzecz do zarządzania, a nigdy nie zabrakło mi na ławkę lub szybką podróż, poza początkowym zwiedzaniem.

2 obrażenia za dotknięcie niektórych przeciwników boli, ale w sumie inaczej zawsze opłacałoby się wpaść w bossa, zamiast dostać atakiem, a większa mobilność ma właśnie pomóc... Powinni jedynie wyłączyć hitbox, gdy jest ogłuszony. Niektóre ataki mają niewrażliwość na zderzenie lub większy zasięg, a przyciągnięcie się nigdy nie uderzy we wroga, chyba że się przemieści.
I nic dziwnego że kończą mu się odłamki jak spamuje "automatony", czy jak się zwie ta samodzielna broń.
 

Jakby ktoś chciałby się pośmiać :E 

 

Edytowane przez musichunter1x
Opublikowano

Ukończyłem! Wpadł mi Weaver Queen Ending - chyba ten lepszy. :E

 

Finałowy boss, nie był taki straszny, ale i tak musiałem podejść z 10 razy, zanim w końcu ogarnąłem. 

 

Sama gra… no fajna, ale mam trochę mieszane uczucia. :D Strasznie mnie przetyrała i kompletnie nie mam ochoty wracać po resztę rzeczy czy odblokowywać nowych rejonów, mimo że trochę jeszcze zostało. To chyba najtrudniejsza gra, w jaką grałem od dawna.

 

Pierwszy Hollow Knight też był wyzwaniem, ale nie pamiętam, żebym się tak frustrował. Tam balans był lepszy - zarówno w platformówkach, obrażeniach, jak i ekonomii gry. Tutaj czułem, że praktycznie na każdym kroku dostaję karę za byle co :E - podwójne/potrójne obrażenia od wrogów, nawet jak tylko wpadniesz na nich bokiem, podwójne obrażenia w sekcjach platformowych, ciągły brak waluty, długie runbacki do niekótrych bossów… a walki w malutkich arenkach 4x4 metry z kilkoma falami wrogów to już w ogóle dramat.  :E 

 

A jednocześnie... no kurczę wciągnęła mnie totalnie. :P Nowy movement postaci jest świetny (poza nowym pogo), mega płynny i przyjemny. Wizualnie gra to po prostu sztos (polecam grać na OLED) moim zdaniem wygląda dużo lepiej niż "jedynka”. Prawie wszystko się rusza, świat żyje. Eksploracja to absolutna topka - co chwila jakieś sekrety, skróty, znajdźki, często łapałem się za głowę, jak to wszystko po ukrywali. No i muza to też absolutna topka! 

Kocham i nie nawidzę - 8/10 :D 

Opublikowano (edytowane)
13 godzin temu, Jaycob napisał(a):

  Tylko nie wiem, czy da się to normalnie kontynuować, bo po napisach wraca mnie do save’a sprzed walki.

Tak jak w HK, zakończenia uzyskuje poprzez spełnienie warunków, są chyba 2-3 zakończenia w akcie 2.

Akt trzeci to już nowa zawartość i zazwyczaj trzeba wejść z innymi warunkami do bossa lub zakończyć go inaczej, tak jak z dreamnail w HK.

 

Nie wiedziałem, że będzie można wybrać dowolny autosave po kluczowych momentach, gdy się zrobi akt drugi. Mogłem dokończyć główną fabułę i potem czyścić mapę.

Edytowane przez musichunter1x
  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Witam, poszukuję pomocy w rozwiązaniu problemów z micro stutteringu na zestawie: GPU - 5070 12 GB Gigabyte CPU - i5 14600kf MOBO - MSI PRO B760-P WIFI DDR4 CHŁODZENIE - PEERLESS ASSASIN 120  RAM - 32GB VIPER DDR4 3600MHZ A2 B2 (podczas zmiany nie miałem budżetu na DDR5 a szybko potrzebowałem nowej płyty do cpu) PSU - CORSAIR RMX 650W 80 GOLD PLUS DYSKI - M2 NVME SSD SAMSUNG 970 EVO PLUS 500GB + SATA SSD CRUCIAL MX 500 1TB  MONITORY - AOC24 1080/144HZ DISPLAY PORT + PHILIPS24/1080/60HZ DVI (podpięte w kartę graficzną nie płytę główną)  SYSTEM - WINDOWS 11 SOFTWARE który może powodować problemy i robić problem z frame time (?) - msi center + msi mystic light (odinstalowałem jednak za pewne siedzi dalej w rejestrze itd), razer synapse, sterowniki do chipsetu, intel gna, realtek, realtek ethernet, intel serial io, najnowszy sterownik nvidia game ready, sterowniki dźwiękowe itd. ( WSZYSTKIE NAKŁADKI DISCORD/NVIDIA WYŁĄCZONE ) Bios aktualny z września (7D98v1F) , wcześniej korzystałem z wersji beta z okresu maja (7D98v1F1(Beta version)) Zawsze robiłem UV poprzez cpu lite load ponieważ temperatury były przesadzone, testowałem różne ustawienia, od personalnych poradników na forum msi do losowych porad innych osób. (nawet bez uv na wyższych temp było to samo)   Linia czasowa zmiany podzespołów:  Procesor na początku tego roku razem z płytą główną, Karta graficzna w sierpniu, Reszta podzespołów: płyta główna, ram, zasilacz, itd z poprzednich zestawów ( posiadane przez 3-5 lat ) Posiadałem wcześniej rx 6700 xt  + i5 10600k, następnie 4060 ti + 10600k (zwróciłem kartę ponieważ nie byłem zadowolony z wydajności) 5060 ti + 14600kf (bardzo głośne cewki, zwrot) aktualnie 5070 i5 14600kf  Ważna informacja, na wymienionych zestawach które posiadałem przez okres 2-3 lat praktycznie na każdym miałem ten sam problem z micro stutteringiem, raz większy raz mniejszy, teraz dopiero poważnie się za to biorę bo jednak wolałbym żeby taki zestaw dawał z siebie trochę więcej stabilności i frajdy. Zawsze robiłem DDU czy nawet format więc nigdy nie było problemów żeby sterowniki się ze sobą "gryzły"  Opis problemu:  Grając w większość gier odczuwam dziwny micro stuttering, gram zwykle na vsyncu ponieważ bez niego występuje problem z screen tearingiem i rozjeżdżającym obrazem (limit fps nie poprawia tego lub zaburza płynność obrazu), fps spadają z 144 na 142/141 lub nawet 138, w 90% spadek FPS pojawia się w losowym momencie. Podczas akcji FPS jest idealnie stabilny. Praktycznie nie ważne co się dzieje nie odczuwałem spadków poprzez brak zapasu mocy zestawu. Micro stuttering występuje w momencie kiedy np stoję w miejscu lub akcja w danej grze "ucicha". Testowałem też bez vsync, limit fps, odblokowane fps, praktycznie w każdym ustawieniu jednak było to czuć. Gry które najbardziej na to cierpią i praktycznie zabierają całą zabawę z rozgrywki to:  Numer 1 - War Thunder, gram na wysokich/max ustawieniach, gra wojenna jak to wiadomo pełno akcji, wybuchów itd, fps idealnie stabilny, za to natomiast jadę pojazdem, na ekranie spokój, spadki fps do 140 z 144 co kilkadziesiąt sekund lub w dobrym okresie co kilka minut.  ( cpu 20-40% gpu 75% )  Numer 2 - Fortnite, gram na ustawieniach wydajnościowych, testowałem jednak też Direct 11 czy 12, tutaj również problem wygląda praktycznie tak samo chociaż myślę że o wiele bardziej agresywnie, spadki 1 low % z 144 na 90 itd.  Numer 3 - Valorant/League of Legends, sytuacja taka sama jak wyżej, akcja, duża ilość rzeczy dziejących się na ekranie, fps idealnie stabilny, losowe momenty i rwanie fps.  Numer 4 - Minecraft edycja z microsoft store, czuję dość częsty i mocniejszy stuttering nawet przy zmianie renderowania chunków itd. Inne gry to np:  CS2 - działa u mnie na wysokich praktycznie idealnie, nigdy nie odczułem żadnych spadków nie ważne co, Gry wyścigowe pokroju forza horizon/forza motorsport/need for speed itd ustawienia ultra bez problemów,  Rainbow Six Siege tak samo ustawienia ultra, 144 fps prawie idealnie jednak od czasu do czasu coś chrupnie. Elden Ring/Nightrein ultra 60 fps idealnie. Dodam jeszcze że podczas grania i rozmawiania jednocześnie na Discordzie problem pogłębia się/występuje częściej ( akceleracja sprzętowa wyłączona! ) Na tym zestawie nie miałem żadnego bluee screena czy losowego wyłączania kompa, jedyne co pamiętam to kilkukrotny problem z brakiem pamięci wirtualnej, udało się to naprawić poprzez powiększenie go.  Temperatury GPU to zwykle 40-60+, cpu 40-65+ stopni (bez uv np 75 w stresie podczas grania) Rzeczy jakie testowałem:  różne ustawienia BIOSU, UV, bez UV, różne ustawienia zasilania, wyłączanie, hyper threading itd itd itd... nowy bios, xmp włączony/wyłączony zmiany zarządzania energią w nvidia czy panel sterowania, odinstalowanie xbox game bar,  zmiany ustawień gry czy akceleracja gpu w windowsie,  zmiany zarządzania energią karty sieciowej i magistracji usb w menedżerze urządzeń,  wyłączenie karty sieciowej i granie na wifi a następnie wyłączenie w biosie bluetooth + wifi, granie na 1 monitorze z odpiętym całkowicie drugim,  przesłanie całej gry która powoduje problemy + shader cache na dysk NVME + fizyczne odpięcie SATA żeby na pewno nie przeszkadzał,  reset shader cache + zwiększenie rozmiaru pamięci podręcznej,  wyłączenie szybkiego rozruchu w windowsie,  różne ustawienia skalowania nvidia,  zmiana hz w klawiaturze i myszce, wyłączona izolacja rdzenia windows,  AKTUALNE USTAWIENIA BIOSU:  Włączone XMP, resizable bar, intel default power 181W, CPU LITE LOAD 15, C1E włączone, Hyper Threading włączone, E Cores P Cores itd tak samo włączone, CEP ( Current Excursion Protection) włączone (sprawdzałem z wyłączonym), reszta default praktycznie. Co mogę jeszcze zrobić, potestować żeby to naprawić? Tak jak mówię problem występował na poprzednich zestawach, od 4-5 lat posiadam ten sam RAM oraz zasilacz plus dyski, gram na 1080p w 144fps locked więc myślę że to nie wina braku mocy. Jedynie zmieniały się karty czy procesor. Można powiedzieć że problem nie jest jakoś bardzo drastyczny jednak posiadam znajomych którzy mają podobne zestawu lub lekko gorsze i nie odczuwają takiego micro stutteringu a i ja czasami mam dni gdzie wszystko działa prawie na medal, jednak następnego dnia jest 2x gorzej. Szukam rozwiązań żeby osiągnąć jak najlepszą stabilność, sprzęt wyciąga zwykłe +200/250 fps na wysokich/ultra w tych gierkach więc fajnie byłoby uzyskać płynność na tych 144 fps przy aktualnym monitorze a w przyszłości po upgrade na lepsze wyniki. Jest sens coś tam jeszcze grzebać czy może kolejny format + sterowniki gpu + chipset i wtedy testować i szukać winowajcy? Czy może jakieś konkretne ustawienia posprawdzać w biosie chociaż wątpię że jest rzecz której nie ruszałem. Dodatkowo jak sięgam pamięcią to na gorszym zestawie gdy były spadki fps to występowały one w racjonalnym momencie a w okresie spokojnym fps trzymał się stabilnie, tutaj prawie na odwrót.  Moim głównym celem jest po prostu ustabilizowanie frame time bez losowych spadków i czysta frajda w ulubionych gierkach niż jakieś wygórowane wyniki w benchmarkach. Z góry przepraszam za jakieś błędy w opisie czy ocenie sytuacji ale dopiero pierwszy raz zabieram się za diagnostykę problemów tego typu i nie ogarniam, dziękuję za pomoc i w razie pytań postaram się udzielić dalszych informacji.   
    • Jaki Linuks dla początkujących?Która dystrybucja Linuksa jest najlepsza dla osób początkujących. Czy dla komputera co ma 4 GB pamięci RAM gdyby wybrać Gnome albo KDE to czy wystarczyłoby miejsca w pamięci RAM na uruchomienie przeglądarki internetowej czy lepiej jest wybrać pulpit XFCE albo jeszcze lżejszy. Czy pulpit Cynamon jest lekki czy ciężki. Czy to złe pomysł wybierać lekkie ale mniej znane pulpity jak LXDE. Czy programy w Linuksie są pisane tylko pod konkretną dystrybucję Linuksa czy też pod konkretny pulpit KDE albo Gnome albo XFCE? Ubuntu ma taką polityke że tam muszą być tylko pakiety na darmowej licencji to tam zabraknie kodeków i ma swój rodzaj pakietów to też jest na minus. To że w Google najwięcej stron odnosi się do Ubuntu to nie znaczy że to najlepsza dystrybucja. Rozważam tylko 2 dystrybucje. Linuksa Mint albo Linuksa Debiana i taki pulpit graficzny żeby był jak najlżejszy żeby zostało coś wolnej pamięci RAM ale jednocześnie popularny żeby miał jak najmniej błędów to XFCE wydaje mi się oczywistym wyborem bez względy na to jaką bym wybrał dystrybucję Linuksa. Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana ale Linuks Debian jest dużo czystszym Linuksem od Linuksa Minta i dużo stabilniejszy i ma programy z w wersji ESU z długoterminowym czasem wsparcia na przykład przeglądarka internetowa Firefox. Interesuje mnie taki Linuks żeby był na zasadzie żeby zainstalować i zapomnieć i się z nim nie mordować. Co z tego że Linuks Mint jest dużo łatwiejszy od Linuksa Debiana jak Linuks Debian ma dużo więcej deweloperów i jest dużo lepiej dopracowany i stabilniejszy i jak coś będzie trudniej zainstalować to można użyć ChataGPT. Sprawdzałem różne Linuksy w wirtualnej maszynie VMWare Worsktation to sporo programów w Linuksie Mincie i tak trzeba ręcznie z konsoli za pomocą ChataGPT zainstalować i Linuks Debian oferuje dodatkowo większą stabilność. Czy da się tak Ustawić Linuksa żeby w czasie uruchamiania systemu nie trzeba było wpisywać hasła i nawet do wchodzenia do panelu sterowania i zarządzania partycjami i żeby systemowa konsola każde polecenia traktowała jako administratora tak jak to jest w Windowsie? Na naukę Linuksa najlepszy jest osobny komputer z przydzielonym całym dyskiem to nie ma takiej obawy że usunie przez pomyłkę Windowsa. Mam zainstalowanego Windowsa 10 22H2 64 bit na dysku talerzowym i tylko 8GB pamięci RAM to jest to do dupy pomysł żeby powolny dysk twardy jeszcze obciążać instalację Linuksa na VMWare Workstation. W takiej własnie konfiguracji Lnuks będzie najbardziej mulił. Czy gdybym zdecydował się na instalacje Linuksa na komputerze z 2003 roku na procesorze 1 rdzeniowym i obsługującym tylko 32 bity to czy lepszym pomysłem jest wybranie ostatniej dystrybucji Linuksa Debiana albo Minta co jeszcze obsługiwała 32 bity czy mniej znanej ale najnowszej co obsługuje 32 bity. Czy na procesorze 1 rdzeniowym muliłby YouTube gdyby na takim komputerze był zainstalowany najlżejszy możliwy graficzny Linuks. Dla Windowsa żeby oglądać bezpośrednio YouTube absolutne minimum to 2 rdzenie i 2 wątki. Czy Linuks nadaje się do codziennego użytku zamiast Windowsa. Czy MacOS jest dużo lepszy od Linuksa i czy Linuks jest tylko dlatego alternatywą dla Windowsa że jest darmowy i nie wymaga specjalnych komputerów i czy gdyby wszyscy ludzie byli bogaci to gdyby zrezygnowali z Windowsa to czy braliby tylko pod uwagę MacaOSa? Czy Linuks jest dla biednych osób i trudny terminal w Linuksie jest za kare że nie chciało się ludziom pracować i zarabiać więcej pieniędzy żeby sobie kupić lepszy komputer do najnowszego Linuksa albo komputer od MacaOSa?
    • Czy dałoby się w laptopie HP 530 8HTF12864HDY-667E1 Mobile Intel Calistoga-GME i945GME wymienić 1-rdzeniowy procesor Intel(R) Celeron(R) M CPU 530 @ 1.73GHz na 2-rdzeniowy procesor Intel Pentium Dual-Core T4200. Znalazłem zapusty laptop PP33L z popękanym i zepsutym monitorem i uszkodzoną płytą główną i 2-rdzeniowym procesorem Intel Pentium Dual-Core T4200 ale mam sprawny laptop HP 530 ale ma tylko 1-rdzeniowy procesor Intel(R) Celeron(R) M CPU 530 @ 1.73GHz i chciałbym ten procesor wymienić na 2-rdzeniowy. Oryginalnie ten laptop miał 1 GB pamięci RAM i wymieniłem RAM na 4 GB. Jaki system operacyjny najlepiej pasowałby do tego laptopa HP 530. Nie wiem jaki model ma płyta głowna z Laptopa PP33L dlatego że nie dało się tego laptopa uruchomić żeby sprawdzić w BIOSie albo w systemie. Spisałem jakieś liczby z płyty głownej tego laptopa CN-OP-132H-48643-8CB-0220-A00 DP/N OP132H BPB8C0020 002219 DA8B70-LanID GX D-VOA 94V-0 2-1 0842 E0EC 909G8222E M47 REV :  D DA0FM7MB8D0 PWB T012G REV : A00 Weźcie pod uwagę że zero to moze być duża litera o i odwrotnie.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...