Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dalej to motorower nawet jak nim powoli jeździsz.

 

Rower z silnikiem o mocy 3kW jest motorowerem, ponieważ polskie przepisy definiują motorower jako pojazd z silnikiem elektrycznym o mocy do 4 kW (4000 W), a moc 3 kW (3000 W) mieści się w tym zakresie. W konsekwencji, taki pojazd wymaga rejestracji, posiadania ubezpieczenia OC, jazdy w kasku i odpowiedniego prawa jazdy (kategorii AM dla osób niepełnoletnich od 14 lat, dowodu osobistego dla dorosłych)

 

 

Silnik o mocy 3 kW (co jest poniżej progu 4 kW) z elektrycznym pojazdem tego typu jest zazwyczaj motorowerem, pod warunkiem, że jego prędkość maksymalna nie przekracza 45 km/h, a sama moc jest niższa niż 4 kW. Silnik o mocy 3 kW jest odpowiedni do zastosowania w skuterze elektrycznym, który kwalifikuje się jako motorower. 

 

Kluczowe kryteria do określenia, czy to motorower, czy motocykl: 

Moc silnika:

Motorower: Silnik elektryczny o mocy nieprzekraczającej 4 kW.

Motocykl: Silnik elektryczny o mocy powyżej 4 kW, lub pojazd, który spełnia kryteria motocykla (prędkość maksymalna > 45 km/h) i nie jest ograniczony do klasy motorowerów.

 

Prędkość maksymalna:

Motorower: Prędkość nie może przekraczać 45 km/h.

Motocykl: Pojazdy szybsze niż 45 km/h są klasyfikowane jako motocykle lub inne kategorie pojazdów, które wymagają innych uprawnień.

 

Opublikowano (edytowane)

@Camis

 

W Polsce nie wiem, ale w DE są takie motorowery, normalnie mają homologację, silnik do max 4kW i max prędkość do 45km/h. Prawnie taki mocny rower elektryczny jest traktowany jako motorower, czyli wymagane uprawnienia, OC i tablica rejestracyjna i można jeździć tak jak każdym innym motorowerem/skuterem czyli z wykluczeniem ścieżek rowerowych.

Edytowane przez lukadd
Opublikowano

Jestem sobie właśnie w Kopenhadze, rowerów w opór, ale w większości zwykłych. Hulajnóg ZERO. Musieli sobie jakoś z tym problemem poradzić bo jak bylem 5 lat temu to pamietam te wypożyczane były obecne.

Opublikowano
W dniu 5.09.2025 o 12:30, lukadd napisał(a):

 a jak gówniak to rodzice bulą i ponoszą konsekwencję :E

 

Nie. Konsekwencje powinien ponosić gówniak. Niech odpracuje koszty. A jak prawa człowieka nie pozwalają, to trzeba je przykleić do rzeczywistości.

Opublikowano

1. Elektryczne hulajnogi powinny być od 18 roku życia.

2. Ograniczenia prędkości powinny być surowo respektowane.

3. Te wszystkie wypożyczalnie powinny być zdelegalizowane lub wyznaczone określone miejsca na składowanie a brak respektowania powinien skutkować dużymi mandatami dla firm.

  • Upvote 1
Opublikowano
3 godziny temu, MaxaM napisał(a):

Producent chyba nie mógł już lepszej nazwy wymyślić :D

 

https://www.x-kom.pl/p/1356794-hulajnoga-elektryczna-kamikaze-k1-plus-tokyo-drift.html

Przecież w opisie jest podane że maks 20km/h jedzie więc nie wiem czemu szukasz dziury w całym. Choć sądzę że przy takim silniku to jest tylko zablokowanie i można odblokować. Po za tym niezłą tam baterie wsadzili. Jeżeli faktycznie tyle na niej można zrobić to całkiem nieźle.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 7.09.2025 o 22:48, johny11 napisał(a):

3. Te wszystkie wypożyczalnie powinny być zdelegalizowane lub wyznaczone określone miejsca na składowanie. 

Tak jak z rowerami miejskimi, że stanie tylko na stacjach. Bo te hulajnogi są wszędzie. Leżą na ściezkach rowerowych, na ruchliwych rondach w centrum miasta, po lasach w krzakach. 

Opublikowano
Godzinę temu, Pentium D napisał(a):

Idealna nazwa dla hulajnogi :D

 

 

Screenshot_2025-09-17-22-02-11-38_c08384a067cff7a2a591622b8237d822.jpg

A jaką prędkość rozwija?

Jeśli jeździ szybciej niż 25 km na godzinne to nie jest to według prawa drogowego hulajnoga. Tylko skuter a nawet motor.

40 minut temu, Áltair napisał(a):

Tak jak z rowerami miejskimi, że stanie tylko na stacjach. Bo te hulajnogi są wszędzie. Leżą na ściezkach rowerowych, na ruchliwych rondach w centrum miasta, po lasach w krzakach. 

A wyobraź sobie ze ktoś po sygnale GPS je musi zwozić i naładować. I komuś za to płacą.

Jakoś nie wyobrażam sobie by ktoś specjalnie robił kilka dodatkowych km. by dojechać nią do punku zanim się rozładuj a potem godzinę drałował kilka kilometrów  do domu piechota ...

To jest zwyczajne niechlujstwo użytkowników.

Opublikowano
23 minuty temu, Auberon napisał(a):
1 godzinę temu, Pentium D napisał(a):

Idealna nazwa dla hulajnogi :D

 

 

Screenshot_2025-09-17-22-02-11-38_c08384a067cff7a2a591622b8237d822.jpg

Rozwiń  

A jaką prędkość rozwija?

Jeśli jeździ szybciej niż 25 km na godzinne to nie jest to według prawa drogowego hulajnoga. Tylko skuter a nawet motor.

Do 20 km/h, ale zdjąć kaganiec to nie problem. Gdyby to faktycznie miało jeździć do 20 km/h to by tam silnika 1000W nie pakowali. 

Opublikowano
30 minut temu, Pentium D napisał(a):

Do 20 km/h, ale zdjąć kaganiec to nie problem. Gdyby to faktycznie miało jeździć do 20 km/h to by tam silnika 1000W nie pakowali. 

Można tez dołożyć silnik rakietowy :D

Zespawanie dyferencjału tez nie jest legalne na drogach publicznych. I żeby tylko to ...

Jakiś czas temu złapali gościa na rowerem górskim z dołożonym silnikiem elektrycznym wyciągającym ponad 70 Km/h (76?) =)

 

To już jest prowadzenie pojazdów mechanicznych bez uprawnień?

 

W dniu 7.09.2025 o 15:45, Camis napisał(a):

70% poszkodowanych w wypadkach na hulajnogach elektrycznych to osoby poniżej 16 roku życia.

 

 

 

Jak ma 18 lat to mogę jeździć skuterem bez karty rowerowej i hulajnogą ni nie potrzeba... 

Oczywiście w dzień 18 urodzin mogę odebrać prawo jazdy.

 

Dodatkowo chciałbym przypomnieć ze spalinowe skutery tez można było odblokowywać.

Opublikowano
7 godzin temu, Auberon napisał(a):

A jaką prędkość rozwija?

Jeśli jeździ szybciej niż 25 km na godzinne to nie jest to według prawa drogowego hulajnoga. Tylko skuter a nawet motor.

 

 

7 godzin temu, Pentium D napisał(a):

Do 20 km/h, ale zdjąć kaganiec to nie problem. Gdyby to faktycznie miało jeździć do 20 km/h to by tam silnika 1000W nie pakowali. 

Nawet wyżej jest filmik odnośnie odblokowania prędkości tej hujnogi :) 

Opublikowano
10 godzin temu, Auberon napisał(a):

A jaką prędkość rozwija?

Jeśli jeździ szybciej niż 25 km na godzinne to nie jest to według prawa drogowego hulajnoga. Tylko skuter a nawet motor.

A wyobraź sobie ze ktoś po sygnale GPS je musi zwozić i naładować. I komuś za to płacą.

Jakoś nie wyobrażam sobie by ktoś specjalnie robił kilka dodatkowych km. by dojechać nią do punku zanim się rozładuj a potem godzinę drałował kilka kilometrów  do domu piechota ...

To jest zwyczajne niechlujstwo użytkowników.

Kolega tak zarabiał na początku, jak to weszło. Zbierał na noc hulajnogi furgonetką do ładowania. Od sztuki mało wychodziło, więc trzeba było dużo zebrać tych hulajnóg naraz. 

Niechlujstwo to jedno, ale zwykle hulajnogi lądują w dziwnych miejscach raczej dla jaj. Na przykład wzdłuż wieszaków dla rowerów pod hipermarketem, że blokują wszystkie, że jak się chce przestawić, to od razu hulajnoga piszczy. 

Opublikowano
18 godzin temu, Áltair napisał(a):

Tak jak z rowerami miejskimi, że stanie tylko na stacjach. Bo te hulajnogi są wszędzie. Leżą na ściezkach rowerowych, na ruchliwych rondach w centrum miasta, po lasach w krzakach. 

Nie tylko hulajnogi. Raz jakiś śmieszek postawił dwa rowery w poprzek drogi rowerowej i to za zakrętem. Powodzenia jak ktoś tam jechał z dużą prędkością. 

Opublikowano

Mam u siebie sąsiada która ma syna poniżej 18 roku życia i popieprza hulajnogą ok 50 km/h na drodze gruntowej!  Tylko z rodzicami czekam aż zrobi się taka nierówność, że przeleci przed siebie i zrobi z siebie kalekę. Śmieszne, że sąsiad to były żandarm... 

Opublikowano
W dniu 18.09.2025 o 17:07, lokiju napisał(a):

Nie tylko hulajnogi. Raz jakiś śmieszek postawił dwa rowery w poprzek drogi rowerowej i to za zakrętem. Powodzenia jak ktoś tam jechał z dużą prędkością. 

Skoro jesteśmy przy rowerach. Tu był dopiero śmieszek. Przypiął rower miejski po jeździe do zwykłego roweru. W pierwszej serii tych rowerów miejskich trzeba je było odnosić do stacji, bo inaczej nabijały się pieniądze za jadę. Ale że te stacje w kółko były niesprawne, to inne osoby mogły wyciągać czyjś rower, który został źle odłożony albo slot był po prostu popsuty. I prócz tego, że na konto tej osoby nabijały się pieniądze, jak ktoś sobie poszedł jeździć takim rowerem, to jeszcze lądowały one w dziwnych miejscach. Tu chyba był właśnie taki źle wyciągnięty rower, którym ktoś sobie poszedł jeździć, a pieniądze leciały na kogoś innego. 

Rowery.jpg

  • Haha 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...