Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
9 minut temu, Keller napisał(a):

Ze mnie wychodzi tylko żądanie spójności. Jeśli uznajemy że w grupie niehetero są przestępstwa seksualne, to dla sprawiedliwości trzeba podać że w grupie hetero jest dużo więcej przemocy różnorakiej, bardziej brutalnej i szkodliwej. Jeśli chcemy jednych leczyć, to drugich też. Niech pierwszy hetero na ochotnika się zgłosi. A najlepiej do batożenia.

A wiesz w jakiej grupie jest największy odsetek przemocy domowej? 

Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, crush napisał(a):

A wiesz w jakiej grupie jest największy odsetek przemocy domowej? 

Tak, mężczyźni hetero. Więc jak obrażać to samych siebie na 1 miejscu, posprzątać swój pokój, swoje środowisko, potem oceniać mniejszości czy są "idealne" w statystykach.

Edytowane przez Keller
Opublikowano (edytowane)

@SM_M4E5TRO

Ja uważam że w ramach  UE i NATO nie łamiąc traktatów międzynarodowego prawa itd , można dużo dobrego dla Polskich obywateli zrobić na początku trzeba poprawić sytuację finansową w tym celu trzeba zlikwidować zasiłki socjalne dla wszystkich oprócz  niepełnosprawnych którzy są tacy nie z własnej winy oraz wprowadzić przymus pracy oraz zaostrzyć kary za wszelkie przestępstwa przewidziane w kodeksie karnym , oczywiście to ogólny zarys trzeba by się zagłębić w szczegóły w jaki sposób to wdrożyć ,

wyciągać najlepsze pomysły które zastosowały inne państwa na ziemi i wdrażać je u siebie oczywiście nie jesteśmy państwem suwerennym więc musimy wziąć poprawkę na prawo UE np nie możemy wprowadzić kary śmierci, ale my wolimy zajmować się krzyżem w urzędzie i schodami smoleńskimi 

A i najważniejsze tym czy ktoś jest kobietą czy mężczyzną...

Edytowane przez voltq
Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, crush napisał(a):

A wiesz w jakiej grupie jest największy odsetek przemocy domowej? 

na pewno nie wśród bezdomnych :E

Wybacz, musiałem

11 minut temu, voltq napisał(a):

Generalnie w dużym uproszczeniu ujmując, jakby polscy politycy, nie kierowali się jakimiś domniemanymi przyjaźniami (ostatni rząd) czy nie lizali dupy i nie robili wszystkiego co UE i fur deutschland chcą (obecny rząd) to by w tym kraju było o wiele lepiej. Ale niestety jest jak jest. Geopolityke aktualnie bardzo dobrze uprawia Orban - lawiruje tak, żeby jego kraj miał jak najlepiej - a to czy ciemny lud zrozumie co robi czy nie, to nie jego problem

 

Aktualnie najbardziej twarde stanowisko w tych kwestiach zajmuje konfa, czego brakowało od bardzo, bardzo długiego czasu

Edytowane przez SM_M4E5TRO
  • Like 1
  • Haha 1
Opublikowano
12 minut temu, Keller napisał(a):

Tak, mężczyźni hetero. Więc jak obrażać to samych siebie na 1 miejscu, posprzątać swój pokój, swoje środowisko, potem oceniać mniejszości czy są "idealne" w statystykach.

Nope. Lesbijki.

Opublikowano
29 minut temu, Keller napisał(a):

A skąd wiesz że nie jesteś Ty wadliwy? Może jesteś leworęczny, a może masz inne wady i może chciałbyś być traktowany jako odmieniec, najlepiej odrażający - i to tylko dlatego że wylosowałeś w genach pewne cechy?
Ano tak, ale dumnie należysz do jakiejś tam większości, to ci to nie grozi, a większość i siła ma zawsze rację. Uroki wojen i tępienia mniejszych.

 

Zapomniałeś dodać że dwie płcie biologiczne, a nie psychologiczne, czyli kobiety zachowujące się jak mężczyźni i mężczyźni jak kobiety. Kiedyś się nauczycie i przyzwyczaicie, tak jak do kobiet które noszą spodnie i mają prawa większe niż koza. Kiedyś też mówiono że NIGDY kobiety nie będą tego czy tamtego mogły, bo Bó tak chciał. A nauka "większości" też pewne rzeczy chciała.

Gdybym był leworęczny, nie domagałbym się parytetów w zarządach dla leworęcznych. Co serdecznie polecam pod rozwagę lewactwu.

 

Płeć psychologiczna to taki wymysł. Umowny konstrukt. Coś jak wcześniej był eter w fizyce. Są na pewno na to "badania", podobnie jak wcześniej były na korzyści dla zdrowia z palenia papierosów albo zjadania radu. Dla zabawy przyjmijmy, że to istnieje. Myślisz, że to tylko u człowieka czy ogólnie to jest na świecie? Gąbki też się rozmnażają płciowo, co więcej drzewa także. Orzęski nawet dość podobnie, choć są pewne różnice. Dawaj, co to takiego ta płeć psychologiczna, to się jakoś mierzy, ma to jakieś cechy? Tylko nie wklejaj mi tu jakichś filmików z Uniwersytetu Jutuba, własnymi słowami to opisz.

Opublikowano (edytowane)
14 minut temu, adashi napisał(a):

Gdybym był leworęczny, nie domagałbym się parytetów w zarządach dla leworęcznych. Co serdecznie polecam pod rozwagę lewactwu.

 

Płeć psychologiczna to taki wymysł. Umowny konstrukt. Coś jak wcześniej był eter w fizyce. Są na pewno na to "badania", podobnie jak wcześniej były na korzyści dla zdrowia z palenia papierosów albo zjadania radu. Dla zabawy przyjmijmy, że to istnieje. Myślisz, że to tylko u człowieka czy ogólnie to jest na świecie? Gąbki też się rozmnażają płciowo, co więcej drzewa także. Orzęski nawet dość podobnie, choć są pewne różnice. Dawaj, co to takiego ta płeć psychologiczna, to się jakoś mierzy, ma to jakieś cechy? Tylko nie wklejaj mi tu jakichś filmików z Uniwersytetu Jutuba, własnymi słowami to opisz.

Jesteś twardym zwolennikiem 2 płci, więc wg Ciebie płcie się różnią nie tylko wyglądem, mózgiem też. Mózg na coś wpływa chyba nie?

Więc weź mężczyznę, który ma mózg kobiety i sobie dodaj jakie ma cechy.

No chyba że uznajesz że płcie mają te same cechy a tylko fizycznie się różnią, to wtedy braknie Ci argumentu. No ale tak nie jest.

To samo możesz zrobić z kobietą która ma męski mózg. Daj jej męskie cechy psychologiczne, męskie talenty, zachowania, emocje. No wymyśl sobie co tam podstawisz do swojej wiedzy o płciach.

Zresztą można się dokształcić wywiadem https://pulsmedycyny.pl/medycyna/psychologia-i-psychiatria/jak-roznice-w-budowie-mozgu-kobiet-i-mezczyzn-wplywaja-na-ich-zdolnosci/

 

https://www.bryk.pl/wypracowania/pozostale/psychologia/18548-plec-mozgu.html

 

https://www.twojpsycholog.online/blog/zwiazki-i-relacje/psychologiczne-roznice-miedzy-kobietami-a-mezczyznami

 

https://nauki-spoleczne.info/plec-mozgu-0

Ale mogę znaleźć tego więcej bez problemu.

26 minut temu, crush napisał(a):

Nope. Lesbijki.

To nie staty przemocy domowej (z uwzględnieniem dzieci), tylko wobec siebie w parach i tylko procentowo. Lesbijki mają męski mózg, za dużo testosteronu, nic zdziwienia :D  Najmniej za to przemocy masz u gejów, co potwierdza pokojowość z powodu kobiecego mózgu.

 

Edytowane przez Keller
Opublikowano

Różnice międzyosobnicze u ludzi są bardzo duże. W charakterach wręcz drastyczne. Waga mózgu nie przekłada się w ogóle na jego "jakość". Liczba neuronów się przekłada, ale słabiej niż liniowo, co więcej liczba neuronów w mózgach ludzi jest bardzo podobna. najbardziej przekłada się struktura połączeń między neuronami. A tu różnice międzyosobnicze są bardzo duże, i raczej nie jest to coś co by było różnicowane przez płeć. Jakieś tam różnice w budowie mózgu są, z tego co pamiętam to w ciele modzelowatym i w kilku pomniejszych ośrodkach. Ale to są różnice, które widzimy statystycznie. Międzyosobnicze różnice niezależne od płci są większe. Więc mówienie o takim czymś jak "mózg kobiecy" albo "mózg męski" to z natury rzeczy słaba sprawa.

 

Nie chcę Cię już katować z tą płcią psychologiczną, ale powinieneś zdawać sobie sprawę, że są ludzkie kultury (np. w Yunnan w Chinach, Indonezji czy w Afryce) z odwróconymi społecznymi rolami płci. Czyli takie no matriarchalne.

I nie wklejaj mi jakichś felietonów psychiatrów proszę. Sam się dokształcaj na takim poziomie. :(

Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, adashi napisał(a):

Nie chcę Cię już katować z tą płcią psychologiczną, ale powinieneś zdawać sobie sprawę, że są ludzkie kultury (np. w Yunnan w Chinach, Indonezji czy w Afryce) z odwróconymi społecznymi rolami płci. Czyli takie no matriarchalne.

To się wtedy nazywa płeć społeczna, czyli zależna od wychowania i kultury. Część psychiczna już mówiłem, fizyczna/biologiczna to wszyscy wiedzą. Jednak nie można negować wpływu hormonów na budowę mózgu, głównie tych typowo płciowych, co nie tylko skutkuje różnicami między płciami, ale i między jednostkami tej samej płci. Jednak zazwyczaj są to wartości uśrednione, dlatego jeden mężczyzna do drugiego jest bardziej podobny niż do kobiety. Jednak odchyły są i może być ileś procent mężczyzn podobnych do kobiet, a kobiet do mężczyzn. Wysoka wrażliwość też istnieje, a nie ma tego problemu większość mężczyzn, a co skutkuje kobiecym sposobem funkcjonowania i tacy mężczyźni lepiej funkcjonują z kobietami, w kobiecych zawodach. Jak mają niską samoocenę bo byli tępieni od młodości, to mogą zechcieć zmiany płci. Jak dostali miłość i nikt ich nie wyzywał - nie muszą, mogą sobie być np. pielęgniarzami, których jest z 20% na tle kobiet,czy psychologami których również jest malutko (20-30%) i nie będą nadawać się do niczego stereotypowo męskiego. Wszystko wina hormonów i budowy mózgu, a czasem nawet słabszego ciała w związku z niskim wpływem testosteronu.

Edytowane przez Keller
Opublikowano (edytowane)
14 minut temu, adashi napisał(a):

 najbardziej przekłada się struktura połączeń między neuronami

 Co więcej, połączenia międzyneuronowe, jak i sposób przekazywania informacji pomiędzy szczeólnymi neuronami określa zdolność rozumowania pojedyńczej jednostki. Jeśli w utopjnym założeniu, że każdy osobnik ma do dyspozycji identyczną ilość neuonów, to zdolność rozumowania pomiędzy poszczególnymi osobnikami różniła by się DIAMETRALNIE w zależnosci od tego jak regularnie, jak często, oraz w jakim stopniu cała sieć neuronów byłaby przez całe zycie istnienia osobnika używana.

 

Jeśli chodzi o podział "kobiety" i "mężczyżni" to co do różnicy przyczyn podejmowanych decyzji nie doszukiwałbym się w biologicznej budowie czy rozwoju mózgu ( zestawiając osobników o takim samym ilorazie inteligencji oczywisćie), lecz bardziej wpływu hormonów na poczet podejmowanych decyzji. Kobieta w tym samym temacie jest w stanie podjąć kilka różnych decyzji w zależności od cyklu ustrojowo-hormonalnego w jakim obecnie się znajduje. To jest główna słabość kobiet i jednocześnie główna ich podatność na manipulacje z każdej strony, które w obecnym świecie sa wykorzysywane na prawo i lewo

Edytowane przez SM_M4E5TRO
  • Upvote 1
Opublikowano

Ależ ja nie neguję wpływu hormonów na budowę mózgu. Cała biochemia danego osobnika ma na to wpływ, nie tylko hormony płciowe. Przy czym mózg jest bardzo plastyczny, szczególnie w młodości, kiedy jest w nim nadmiar neuronów i one stopniowo wymierają do prawie 15 roku życia. Nie mieszajmy jednak psychiki oraz jej zaburzeń z płcią. Co powoduje różnice w charakterze między ludźmi nie jest całkowicie jasne, natomiast nie budzi większych wątpliwości, że płeć nie jest tu czynnikiem najważniejszym. Te różnice międzypłciowe to trochę taki samospełniający się kod kulturowy.

  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
6 minut temu, adashi napisał(a):

Ależ ja nie neguję wpływu hormonów na budowę mózgu. Cała biochemia danego osobnika ma na to wpływ, nie tylko hormony płciowe. Przy czym mózg jest bardzo plastyczny, szczególnie w młodości, kiedy jest w nim nadmiar neuronów i one stopniowo wymierają do prawie 15 roku życia. Nie mieszajmy jednak psychiki oraz jej zaburzeń z płcią. Co powoduje różnice w charakterze między ludźmi nie jest całkowicie jasne, natomiast nie budzi większych wątpliwości, że płeć nie jest tu czynnikiem najważniejszym. Te różnice międzypłciowe to trochę taki samospełniający się kod kulturowy.

 

Nie da się inaczej wyjaśnić czemu znajdziesz mężczyzn mających 80% kobiet, czy kobiet mających 80% cech mężczyzn - tych mózgowych, a nie fizycznych. I nie jest to żadne zaburzenie psychiczne, gdy jednostka dostała w domu miłość i akceptację tego jaką jest, przez co SPRAWNIE funkcjonuje w społeczeństwie, pracuje sobie w zawodzie płci przeciwnej czy edukuje się w takim i wychodzi jej to znacznie lepiej niż to co przypisane do jej płci biologicznej. To jest zdrowie psychiczne, bo nie ma cierpienia, są po prostu cechy nie pasujące do reszty.

Absolutnie się np. nie zgodzę, że da się wychować mężczyznę na psychologa jak od dziecka będziesz uczyć tych rzeczy, tak jak nie dasz rady każdej kobiety nauczyć technicznego myślenia byśmy mieli 80% programistek. Nie ma szans. Zawsze to będą zachowania mniejszości, bo z jakiegoś powodu akurat tak im się hormonalnie nie poszczęściło prawdopodobnie w okresie prenatalnym ich matek. A czemu, to niech już rozwikłują to mądrzejsi od nas, bo teorii jest sporo jak zatrucia w czasie ciąży, za duży stres, wcześniejsze problemy hormonalne matki, ale i np. niski poziom testosteronu czy dht u ojca dziecka. Ale to nadal niczego nie wyjaśnia, bo są ojcowie "maczo" z testosteronem pewnie w górnej granicy którzy płodzą geja który zachowuje się jak przegięta kobieta. I potem jest agresja, a nikt nie ma odpowiedzi czemu tak się stało.

Zresztą ojciec Biedronia, agresorek maczo bijący całą rodzinę może być tutaj ciekawym przykładem :) 

Edytowane przez Keller
Opublikowano
7 minut temu, Keller napisał(a):

pracuje sobie w zawodzie płci przeciwnej

A teraz szowinizm? 🤔

7 minut temu, Keller napisał(a):

Zresztą ojciec Biedronia, agresorek maczo bijący całą rodzinę może być tutaj ciekawym przykładem :) 

A Biedroń bijący matkę nie? 🤔

Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, adashi napisał(a):

Ależ ja nie neguję wpływu hormonów na budowę mózgu. Cała biochemia danego osobnika ma na to wpływ, nie tylko hormony płciowe. Przy czym mózg jest bardzo plastyczny, szczególnie w młodości, kiedy jest w nim nadmiar neuronów i one stopniowo wymierają do prawie 15 roku życia. Nie mieszajmy jednak psychiki oraz jej zaburzeń z płcią. Co powoduje różnice w charakterze między ludźmi nie jest całkowicie jasne, natomiast nie budzi większych wątpliwości, że płeć nie jest tu czynnikiem najważniejszym. Te różnice międzypłciowe to trochę taki samospełniający się kod kulturowy.

Organizm kobiety uwarunkowany chromosomalnie jako XY, przez budowe ciała jak i samych gamet już z natury "odgórnie - bo tak" jest podatny na wahania hormonalne, także kwestionując to - ludzie chcą być mądrzejsi od matki natury. Nie można rozdzielić całowitej biochemii poszczególnego osobnika na poszczególne części, bo to sytuacja podobna co do rozdzielania składu atmosfey ziemskiej - jest taka jak jest, i koniec. Jakby nie była to nie byłoby nas tutaj.

 

Właśnie w pierwszej części cyklu życia, dany osobnik nawet nieświadomie chłonie z zewnątrz największą ilośc bodźców jak i informacji, które również całkowicie według takiego osobnika będą kształtowały jego cykl myślowo rozumowy. Przekazywanie w latach rozwoju zarówno fizycznego i umysłowgo osobnika, gdzie zarówno mózg jak i hormony robią z organizmu armagedon treści podprogowych, związanych ze zwyrodnieniami seksualnymi, tolerowaniem tych zwyrodnień czy wręcz nakłanianie do tych zwyrodnień, jest w stanie wyrządzić takiemu osobnikowi (również wedle tego osobnika - nieświadomie) nieodwracalne szkody procesowo-myślowe, przekazując mu podprogowo skrzywiony obraz postrzegania rzeczywistości. Stąd owe zaburzenia związanie z płcią , między innymi

 

Mogłem pogubić przecinki, ciężko to sie czyta. zasypiam już to pisząc 

 

Edytowane przez SM_M4E5TRO
Opublikowano

Te przykłady, które podajesz: zawodów typowo kobiecych jak pielęgniarka czy psycholog, mnie w ogóle nie przekonują jako niemęskie. Pielęgniarz to chyba coś w miarę zbliżonego do ratownika medycznego (a tu z kolei jest duża przewaga mężczyzn). Nie wiem, dla mnie takie zawody są nieatrakcyjne, ale nie z powodu ich niemęskości, tylko raczej z takiej przyczyny, że są dla mnie mało ciekawe, a zawód psychologa to już w ogóle porażka jak chodzi o jakiś wkład w rozwój cywilizacyjny. Więc i satysfakcja poza finansową słaba. To ewoluuje, np. zawód kierowcy/motorniczego - coraz więcej kobiet. Dla mnie to jest jednak kod kulturowy, a nie obiektywna preselekcja pod płeć.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, Keller napisał(a):

Człowieku, właśnie oni o psychice mówią - właśnie osób innych niż hetero. Psychika to mózg.

No właśnie, mowa o psychice a nie o genetyce i biologii. Zatem mówiąc o tym, że mózg decyduje o płci, mówisz o wyborze świadomym bądź podświadomym, ale niezależnym od genetyki, bo mózg na nią nie wpływa. To geny decydują o tym, czy organizm danego człowieka będzie na przykład wytwarzał i wiązał testosteron, czy nie i o tym decydują chromosomy, a nie mózg. Dopiero w zasadzie odpowiednia inżynieria medyczna pozwala to zmienić fizycznie, ale powinieneś wiedzieć to Ty oraz @Kamiyanx że zmiana jest procesem długotrwałym. Jesteście w stanie w ogóle odpowiedzieć na pytanie przez ile czasu już zakończeniu wszystkich operacji związanych ze zmianą płci takie osoby przyjmują jeszcze jakieś leki czy hormony?

5 godzin temu, Keller napisał(a):

Ja nie mówię że to jest nowa płeć.

Ty może nie, ale są tacy co tak mówią.   

Reszta w spojler bo trochę tego wyszło.

Spoiler


4 godziny temu, Auberon napisał(a):

Opieranie się na mniejszościach w momencie gdy demokracja jest władza większości mija się z celem.

Zauważ, że często dochodzi do sytuacji, gdzie to mniejszości próbują dyktować prawo, powołując się na prawa i wolności zapisane w ustawach podstawowych. 

  

4 godziny temu, GordonLameman napisał(a):

Do tego wymyślacie nieistniejące problemy i wyśmiewacie osoby, które - CO UDOWODNIONO NAUKOWO, a nie chłopskorozumowo - mogą mieć problem z przypisaniem się do jednej z tych dwóch płci.

Cała dyskusja na ten temat zaczęła się od tego, że @Keller powołując się na te badania pomija biologię, która działa zanim czyjś mózg o czymkolwiek zadecyduje. Prościej mówiąc: to że w ciele mężczyzny znajduje się mózg z cechami kobiecymi lub na odwrót wynika po prostu z mutacji genetycznych na poziomie pary chromosomów odpowiadających za płeć. To biologia dawno opisała, a to o czym pisze @Keller to dalszy aspekt psychologiczno-społeczny osób z takimi mutacjami. 

  

4 godziny temu, Keller napisał(a):

trochę chromosomy ale nie zawsze)

Jeśli mówimy o biologii to zawsze.

 

Przy czym zaznaczam Ci @Keller że osobiście uważam, że jak ktoś czuje się kobietą, a ma męskie ciało czy na odwrót i chce to zmienić, to niech to zmienia, nic mi do tego, jego sprawa. Tylko przy tym wszystkim nie wypaczajmy podstaw genetyki. Badania które przedstawiłeś mówią po prostu o konsekwencji mutacji genetycznych w chromosomach, co powoduje wystąpienie cech obu płci u danej osoby i wiąże się to z pewnymi zmianami fizycznymi. Znaczna większość tych zmian dawno została opisana. Tu nikt niczego nowego nie odkrył, tylko ubrał to w otoczkę trans płciowości, czym narobił zamieszania osobom, nie ogarniającym podstaw genetyki i tego co na jakim etapie za co odpowiada.

 

Ktoś takimi stwierdzeniami sztucznie rozszerza pojęcie interpłciowości na cechy, które do niej nie należą. Zespół Klinefeltera który sam podałeś za przykład, jest anomalią chromosomową, ale nie powoduje że osoba jest interpłciowa. Te osoby mają dalej cechy męskie, ale są one zaburzone. Natomiast osoby interseksualne to takie, gdzie płeć chromosomalna jest niezgodna z fenotypową. Tu wtedy owszem, zaczyna się problem dla takiej osoby i na etapach wczesnego rozwoju zachowanie i pewne inne cechy sprawią, że taki człowiek sam się określi czy czuje się bardziej męski czy kobiecy i po prostu podejmie świadomą decyzję o terapii hormonalnej w danym kierunku.

 

 Zatem cała dyskusja toczy się wokół ludzi interseksualnych, których jest ile? Niecały 1%? Może nawet mniej, bo dane mówiące o 1,7% czy tam 1,9% obejmują również anomalie genetyczne nie uznawane za interseksualizm, jak wspomniany zespół Klinefeltera. 

2 godziny temu, hubio napisał(a):

W Indiach są 3 płcie, nawet z wpisaniem do dokumentu tożsamości

Bo w Indiach póki co nie mają problemu z tym, żeby osoby interseksualne nazywać obojnactwem, albo dawniej funkcjonującym terminem "pełny hermafrodytyzm". W krajach zachodnich stanowi to obecnie problem. 

 

  

2 godziny temu, SM_M4E5TRO napisał(a):

Ot, wielce inteligencki poziom dyskusji :rotfl2:

Czyli wybrałeś sobie jakieś wypowiedzi pasujące Ci do tego co chcesz napisać, olewając wcześniejsze merytoryczne odpowiedzi i na tej podstawie oceniasz poziom dyskusji. To świadczy wyłącznie o Tobie i o tym, do jakiego poziom sam tą dyskusję chcesz sprowadzić. 

 

 

  

Godzinę temu, Keller napisał(a):

Może jesteś leworęczny,

 

:E 

 

  

21 minut temu, SM_M4E5TRO napisał(a):

Kobieta w tym samym temacie jest w stanie podjąć kilka różnych decyzji w zależności od cyklu ustrojowo-hormonalnego w jakim obecnie się znajduje.

Dokładnie i to jest determinowane już na poziomie chromosomalnym w parze odpowiadającej za płeć. Jeżeli taki mechanizm hormonalny znajdzie się w ciele mężczyzny, to jest nic innego jak anomalia genetyczna i tyle. 

 

Edytowane przez LeBomB
Opublikowano

W pewnych rzeczach jednak kobiety są przeciętnie rzecz biorąc wyraźnie słabsze. Widać to np. w szachach czy w brydżu. Być może także w programowaniu (nie wiem). Więc jakieś te różnice pewnie są. Nie twierdzę, że nie ma ich w ogóle, tylko że zostały one zaprzęgnięte jako uogólniony argument na wszystko. Podobnie jak grube, obżerające się baby swoją tuszę uzasadniają złą genetyką.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, adashi napisał(a):

Te przykłady, które podajesz: zawodów typowo kobiecych jak pielęgniarka czy psycholog, mnie w ogóle nie przekonują jako niemęskie. Pielęgniarz to chyba coś w miarę zbliżonego do ratownika medycznego (a tu z kolei jest duża przewaga mężczyzn). Nie wiem, dla mnie takie zawody są nieatrakcyjne, ale nie z powodu ich niemęskości, tylko raczej z takiej przyczyny, że są dla mnie mało ciekawe, a zawód psychologa to już w ogóle porażka jak chodzi o jakiś wkład w rozwój cywilizacyjny. Więc i satysfakcja poza finansową słaba. To ewoluuje, np. zawód kierowcy/motorniczego - coraz więcej kobiet. Dla mnie to jest jednak kod kulturowy, a nie obiektywna preselekcja pod płeć.

Nie ma znaczenia jaki sobie powód zarysujesz, ale nie bez powodu 80% kobiet na to idzie, a 20% mężczyzn. Może być mało ciekawe, może ktoś się nie nadaje, może ma za mało empatii i cierpliwości. Dla kobiety i mężczyzny z kobiecym mózgiem może być ciekawa pomoc innym, wysłuchiwanie ich, czy opieka. W tym sęk. To tylko jest w mózgu, który steruje reakcjami, również na cierpienia innych. Bo te reakcje są różne, dla jednych przyjemne, dla innych nieprzyjemne.

Gadki typu że ktoś był wystawiany na złe bodźce też są bzdurne, bo są rodziny wielodzietne gdzie każde dziecko ma te same bodźce od rodziców, wychowują tak samo, a jeden dzieciak jest akurat inny, np. gejem i woli paznokcie malować. A reszta jest normalna. Więc sorry, coś w ciąży się dzieje.

7 minut temu, adashi napisał(a):

Podobnie jak grube, obżerające się baby swoją tuszę uzasadniają złą genetyką.

Wybacz, można mieć predyspozycje do tycia genetyczne, wolniejszy metabolizm, cukrzyce, insulinooporność, problemy hormonalne, niedoczynności, nadczynności - oczywiście że geny też grają rolę w tym jakie mamy ciało ale i ile SIŁY do tego by się zmotywować by je naprawiać.

Edytowane przez Keller
Opublikowano
2 minuty temu, LeBomB napisał(a):

No właśnie, mowa o psychice a nie o genetyce i biologii. Zatem mówiąc o tym, że mózg decyduje o płci, mówisz o wyborze świadomym bądź podświadomym, ale niezależnym od genetyki, bo mózg na nią nie wpływa.

Mamy tu dwa przekłamania. To, że coś jest w mózgu nie znaczy że jest to wybór i że jest to niezależne od genów.

  • Upvote 3
Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, Keller napisał(a):

 

Wybacz, można mieć predyspozycje do tycia genetyczne, wolniejszy metabolizm, cukrzyce, insulinooporność, problemy hormonalne, niedoczynności, nadczynności - oczywiście że geny też grają rolę w tym jakie mamy ciało ale i ile SIŁY do tego by się zmotywować by je naprawiać.

Można miec predyspozycje, ale predyspozycje nie definiują tego, czym się staniesz, Także ktoś ze schorzeniami (pomijając przypadki już naprawdę skrajne, których jest promil) czyli posiadający predyspozycje ujemne co do bycia bożyszczem z wyglądu - względem osobnika posiadającego predyspozycje dodanie, w dalszym ciągu może wyglądać identycznie, lub nawet lepiej tyko nakładem odrobine większej pracy nad tym

 

Jak ktoś mówi, że jest upasiony, bo takie ma predyspozycje genetyczne - jest po prostu leniwym przegrywem który się spasł

Edytowane przez SM_M4E5TRO
Opublikowano
3 minuty temu, kalderon napisał(a):

Mamy tu dwa przekłamania. To, że coś jest w mózgu nie znaczy że jest to wybór i że jest to niezależne od genów.

Znaczy że zrozumiałeś co chciałem przekazać :D 

Opublikowano (edytowane)


A i zapomniałem - jest też taka choroba jak niewrażliwość na androgeny. U mężczyzny testosteron płynie, ale nic u niego po męsku nie działa albo tylko częściowo. No i ma prawo się czuć kobiecy/kobietą? Może ma, bo widzi że nie pasuje do mężczyzn. A pewnie to nie jest jeden problem, nauka nie poznała wszystkiego co wpływa ostatecznie na to kto jaki jest.

 

  

1 minutę temu, SM_M4E5TRO napisał(a):

Jak ktoś mówi, że jest upasiony, bo takie ma predyspozycje genetyczne - no to nie, wymacz. Jestpo prostu leniwym przegrywem który się spasł

No powiedz to dzieciom które już mają 5 lat i są bardzo grube. Wyzwiska pomogą każdemu :) empatia w pełnym zakresie.

Edytowane przez Keller
Opublikowano
7 minut temu, LeBomB napisał(a):

ała dyskusja na ten temat zaczęła się od tego, że @Keller powołując się na te badania pomija biologię, która działa zanim czyjś mózg o czymkolwiek zadecyduje. Prościej mówiąc: to że w ciele mężczyzny znajduje się mózg z cechami kobiecymi lub na odwrót wynika po prostu z mutacji genetycznych na poziomie pary chromosomów odpowiadających za płeć. To biologia dawno opisała, a to o czym pisze @Keller to dalszy aspekt psychologiczno-społeczny osób z takimi mutacjami. 

 

Nie no, taka mutacja nie jest możliwa. To by musiał być zespół jednoczesnych mutacji na wielu chromosomach. Można by to próbować wywołać sztucznie, ale tak naturalnie to no way. W ogóle mówienie o typowym "mózgu kobiecym" albo "męskim" to na dziś jest pseudonauka, bo różnice międzyosobnicze są znacznie większe niż te skojarzone z płcią.

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, Keller napisał(a):

No powiedz to dzieciom które już mają 5 lat i są bardzo grube. Wyzwiska pomogą każdemu :) empatia w pełnym zakresie.

Niech takie dzieci nie mają pretensji do mnie, który nazywa rzeczy tak jak są, tylko do rodziców, którzy karmią je w wiekszości przypadków śmieciami lub kompletnie świadomie ignorują jakiekolwiek schorzenia występujące u ich potomstwa. W wiekszosci wystarczyła by delikatna dieta, od najmłodszych lat albo NAWET nie karmienie na odwal się śmieciami które je wiekszość społeczeństwa i byłoby naprawdę git

Edytowane przez SM_M4E5TRO
  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...