Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
46 minut temu, nemar napisał(a):

Europa potrzebuje imho o wiele mniej niż te 5%, o ile byłaby to armia wspólna. Obecnie jest zbyt wiele dublowania kompetencji. Wiem, marzenie dla fanów UE, a koszmar dla brunatnych.

A co do Trumpa, to sądzę, że w swej dalekowzroczności chce tylko, aby więcej kupować broni w USA, dalej nie sięga.

Zgoda, ale jednak musielibyśmy iść wtedy w dużo głębszą integrację. Tak aby Hiszpan miał powody wstąpić do takiej armii i wziąć udział w wojnie.

  • Upvote 2
Opublikowano
27 minut temu, adashi napisał(a):

I jak już wydamy bardzo, bardzo dużo to wtedy pokonamy Rosję?

Tak jak i gdyby zaatakowali już dziś. Tylko im lepiej będziemy uzbrojeni, z tym mniejszymi stratami to osiągniemy.

Bo mamy już świadomość że wojna z Rosją będzie wieloletnim konfliktem na wzajemne wyniszczenie.

 

Opublikowano

Ale my nie mamy realnych szans na pokonanie Rosji. I kasa tego nie zmieni. Ani technologia, ani kasa wojen nie wygrywa. Chodzi mi o to, aby nie zatonąć w tym szaleństwie wydatków na zbrojenia. Bo w pozostałych sektorach stoczymy się jeszcze niżej niż jesteśmy teraz. A nie jesteśmy dla Rosji jakimś nadmiernie łakomym kąskiem.

Opublikowano (edytowane)

Teoretycznie możemy im pozwolić wjechać do samej Warszawy, wymienić rząd i nikt nie zginie. Będziemy ponosić koszty jakich sobie zażyczą, ale nikt nie zginie. Zobaczmy jak żyje się w krajach satelickich do rosji. Jeśli nam to odpowiada możemy zredukować armię do 10 tys, kilkunastu wozów bojowych i kilkunastu statków powietrznych. Do tego jakieś służby specjalne typu Grom i wsio. Można ogłaszać neutralność.  Jakim zaufaniem na świecie będziemy takim będziemy. W końcu takim Białorusinom przecież nie żyje się źle. Skromniej, bez realnego wpływu kto i jak nimi rządzi, ale nie źle.

Jak chcemy żyć po swojemu i mieć możliwość samostanowienia, a nie w rzeczywistość jaką ktoś dla nas wymyśli to niestety.

Generalnie akurat my tu gdzie jesteśmy powinniśmy mieć silny przemysł zbrojeniowy zorientowany na sprzedaż uzbrojenia.

Edytowane przez Suchy211
  • Confused 1
Opublikowano (edytowane)

@adashi Oczywiście że mamy i wciąż je zwiększamy.

Zbrojenia już realizujemy, ogromnym kosztem. Nie mamy alternatyw. Szczególnie z Trumpem i jego podejściem do Europy i NATO, prawdopodobieństwo wojny z Rosją jeszcze się zwiększyło. Także i wydatki na obronnośc rosną i wciąż będą rosnać.

W ten sposób zwiększamy swój potencjał odstraszania. A jeśli to nie wystarczy to minimalizujemy zswoje straty gdy dojdzie do wojny.

To samo robią inne państwa wschodniej flanki. W tym przywracają pobór, minują granice itd.

 

Tak Premier jak głownodowodzący w ciagu ostatniego roku nawet publicznie powiedzieli że mamy czasy przedwojenne i by oficerowie szykowali się do wojny przeciwko Rosji. Media nie chcą straszyć ludzi i dość mocno pomijają temat. Nie ma to żadnego wpływu na wojsko, które robi swoje.

 

@Suchy211 Całkowite brednie ocierające się o zdradę. Ale mam wrażenie że o tym już pisaliśmy.

Realnie wzmacniamy wschodnią flankę i przygotowujemy się do wojny obronnej na wyniszczenie od samej granicy. Bo nawet przy dużym zaangażowaniu sojuszników, ich wojska lądowe dotrą najwcześnmiej po kilku tygodniach walk.

Edytowane przez Badalamann
Opublikowano

No więc właśnie kwestia poboru i ogólniej stanu osobowego armii jak na razie jest zupełnie na marginesie. A niestety to jest sprawa pierwszoplanowa jeśli chce się myśleć o wojowaniu. Kasa wydawana i wciskana w tyłki USA czy Korei tego nie załatwi.

 

Przykład Ukrainy pokazał jak się kończą braki osobowe. A w ukraińskim wojsku morale było wysokie i tak zaskakująco długo. Polskiemu bym tyle nie dawał.

Opublikowano

Zobaczymy po wyborach prezydenckich ;) Bo ze strony środowisk wojskowych i okołowojskowych-patriotycznych sygnały o konieczności szkolenia ludzi z roczników których ominął pobór, są od dłuższego czasu.

A na "dziś" w razie wojny mamy "starą" rezerwę. W każdym razie zawodowi nie pójdą do okopów na pierwszą linie, tylko rezerwa i świeżo mobilizowani i szkoleni.

Opublikowano (edytowane)

@Badalamann Nie wiem czy brednie czy nie brednie, ale mam wrażenie, że niektórzy nie zdają sobie sprawy, że jak nie będziemy się zbroić i reformować wojska, to możemy nie mieć wyboru. Walka ma sens kiedy jest czym i są realne szanse zwycięstwa.

Edytowane przez Suchy211
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@Suchy211 Teraz to już nie wiem o czym piszesz. Zbroimy się, od kilku lat coraz szybciej.

A decyzja o obronie dawno została podjęta.

W tym po ataku na Ukrianę podjęlismy kolejną - o obronie "na wyniszczenie" od samej wschodniej granicy. Dlatego że zobaczyliśmy jak trudno pozbyć się ruskich z terenów które już okupują.

Równocześnie z możliwością wojny obronnej przed ruskimi, liczymy się od lat 90.

 

Edycja: @adashi Wiadomo co wtedy. Bo to najprawdopodobniejszy scenariusz na rozpoczęcie wojny. Ale jestem pewny że opisywałem to już na tym forum.

Edytowane przez Badalamann
Opublikowano (edytowane)

No to to jest już dobry znak. Jak już "cele zostały osiągnięte", a jednocześnie Ukraina i tak nie ma szans na odzyskanie swoich terytoriów, to może będzie z tego w niedługim czasie jakiś sensowny pokój.

 

Tak na marginesie, skąd wiesz @Badalamann, że takie decyzje zostały już podjęte?

Edytowane przez Suchy211
Opublikowano (edytowane)
13 godzin temu, Badalamann napisał(a):

Na dziś nie ma wspolnej armii, ani UE nie jest jednym państwem. Więc państwa wschodniej flanki będą musiały maksymalizować zbrojenia. Już to robią,w tym Polska, mimo trudnej sytuacji gospodarczej.

Te odleglejsze od ruskich też, ale w mniejszym stopniu.

Jeśli Trump wyprowadzi USA z NATO lub ograniczy gwarancje bezpieczeństwa będziemy musieli jeszcze przyspieszyć i wydawać jeszcze więcej.

 

 

Tylko niestety źle wydajemy kasę.

Zamiast inwestować w fabryki amunicji i dronów to robimy zakupu za miliardy w USA, które jak przyjdzie czas to i tak się na nas wypnie żeby nie eskalować. Co nam po amerykańskich systemach rakietowych, którymi nie możemy atakować bez zgody USA. Brak decyzyjności we własnej obronności. Powinniśmy działać jak żydki zbroić się pod własne potrzeby a nie na modłę USA i jako mięso armatnie w ich polityce.

Tylko masowy przemysł dronowy i elektroniczny oraz artyleria wraz z amunicją. Zakupy w UE a nie w USA musimy zadbać żeby finanse zostawały w europie bo trzeba się szykować również na wojnę ekonomiczną.

 

Nie kwestionuję potrzeby lotnictwa czy ciężkiego sprzętu ale najpierw powinniśmy zadbać o masówkę i jej rozmieszczenie rozproszone a nie kilka sztuk drogiego uzbrojenia składowane w jednym miejscu.

Dla przykładu: 1 F35 (87 mln $) to 217 500 (400$) dronów kamikadze

zasadniczo za jednego F35 można mieć już całą fabrykę dronów i wyposażeniem w nie całej armii.

Do tego rozbudowana sieć zagłuszaczy radiowych i systemów radarowo-rakietowych i można powiedzieć, że pozycyjnie mamy spokój.

i tak jak miało by przyjść co do czego to w pierwszej kolejności  oberwiemy rakietowo.

Poza tym powinniśmy przygotowywać scenariusze ataków wyprzedzających a nie tak jak obecnie tylko na terytorium NATO czyli koło swojego domu.

 

A w dalszej perspektywie należy w porozumieniu z Francją rozwijać przemysł atomowy. Zabezpieczamy tym zapotrzebowanie energetyczne ale również mając technologię i zaplecze fachowców w razie W można zawsze iść z tech cywilnej w wojskową.

Zastanawiam się cały czas, czy UA nie ma jednak czasami czegoś "brudnego" atomowego tak na wypadek jak by już byli przyparci do muru i na ostateczne rozdanie. Nie chce mi się wierzyć że posiadając cała technologie i surowce nie byli w stanie przez 10 lat nic sklecić chociażby projektowo.

Zasadniczo nośniki mają więc to tylko kwestia samej głowicy.

Edytowane przez Norrberrto
Opublikowano

Zaawansowana bron również jest potrzebna.

Także wydajemy jak wszyscy.

Na drony z tego co się orientuję również zaczynamy.

Robimy artylerię, w tym Kraby, wozy bojowe i rożne LVT.

 

Fakt że powinniśmy mieć swoje duże fabryki amunicji. Tej która potrafimy produkować.

 

Bo z zaawansowanego uzbrojenia to swoich technologii mamy niewiele, stąd większość nadal będziemy kupować.

 

Do tej pory głównym gwarantem naszego bezpieczeństwa były i wciąż są USA. Stąd u nich tak duże zakupy. Niejako płacimy za ochronę, oczywiście nabywając też dużo uzbrojenia.

 

Mamy braki w wyposażeniu żołnierzy piechoty. Szczególnie źle to wygląda z zapasami dla rezerwy. W razie mobilizacji większość będzie uzbrojona i wyposażona w stara broń i stare hełmy, o kamizelkach z wkładami balistycznymi nawet nie wspomnę.

 

 

Natomiast wśród drogich a bardzo potrzebnych rzeczy kupujemy właśnie myśliwce z uzbrojeniem o znacznym zasięgu. To kluczowe dla szachowania rosyjskiego lotnictwa. A także do atakowania wrogich sztabów czy składów amunicji dalej od linii frontu. I tu robimy najnowsze zakupy pocisków powietrze-ziemia o zasięgu kilkuset km.

Opublikowano (edytowane)

No ogólnie też mnie od zawsze drażni jak wydaliśmy tę kasę. Drogie zakupy sprzętu w bardzo małej ilości. Na paradę, czy na zdjęcie z politykiem idealne, na wojnę już mniej. Nie jesteśmy bogatym narodem, zamiast tej lichej liczby F-35 też bym wolał dużo samolotów średnich, ot chociażby F-16, które już znamy. Nie mówiąc o zwykłych BWPach i rzeczach nie tak ładnych, ale koniecznych (zapas luf, amunicji, nasycenie moździerzami, ciężarówkami itd.). U nas mam wrażenie, że kupuje się to, co potem ładnie będzie w mediach wyglądało. Tymczasem nasycenie sprzętem, choćby starszym i mało efektownym, jest szalenie ważne.

 

O jakichś blokadach na używanie sprzętu bez zgody USA to nie słyszałem. Na Ukrainie tak jest, ale oni je dostają za darmo, darczyńca może wtedy narzucić jakieś warunki.

 

Sprzęt z UE to też wg mnie świetny pomysł, tym bardziej że z nim można zawiązać kooperację. Niestety nasza władza uznała Zachód Europy za wroga, nie dziwi więc, że stawała na uszach żeby kupować z półki od USA czy Korei. I tymi kontraktami zapchała tak wydatki na następne wiele lat.

Edytowane przez nemar
Opublikowano

No tak mieli się w ogóle nie bronić...

 

Cytat

Trump znów grozi Rosji, ale mówi, że Zełenski "nie powinien był walczyć z dużo większym podmiotem"

 

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump stwierdził, że Wołodymyr Zełenski nie powinien był pozwolić, by doszło do wojny z Rosją. Nie wyjaśnił, w jaki sposób ukraiński przywódca miałby zatrzymać agresję sąsiada dążącego do wojny, ale uznał, że walka z kimś "silniejszym" była błędem. Równocześnie powtórzył, że nałoży na Rosję sankcje i cła, jeżeli rozpoczęta przez nią wojna szybko się nie zakończy.

https://tvn24.pl/swiat/donald-trump-wywiad-dla-fox-news-wolodymyr-zelenski-nie-powinien-byl-walczyc-z-silniejsza-rosja-st8274382

  • Haha 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

Administracja nie ale firmy amerykańskie już tam są

@Badalamann

"Do tej pory głównym gwarantem naszego bezpieczeństwa były i wciąż są USA. Stąd u nich tak duże zakupy. Niejako płacimy za ochronę, oczywiście nabywając też dużo uzbrojenia."

 

No i to jest właśnie główne błędne założenie naszych elit politycznych! Wejść w dupsko USA bez mydła bo kupujemy ochronę.

O jakiej ochronie mówimy? Czy w przypadku ataku rakietowego na Polskę amerykanie zaatakują rosje? No nie!

Czy chociaż mamy jakieś korzyści z tego że kupujemy od nich tyle uzbrojenia? No nie!

W zamian wrzucą nas na listę 3 świata i ograniczą dostęp do zaawansowanych technologii.

 

W przypadku ataku na Polskę, to najwyżej wycofają te swoje kilka oddziałów bardziej na zachód. Eskalować nie będą na 100%.

Dostalibyśmy SMSa od ambasadora z tekstem "tylko nic nie róbcie bez uzgodnienia z nami..." po czym może wysłali by do nas jakiegoś jednego Himarsa i na tym by się skończyło.

Sam Trampek wyraźnie zaznacza, że USA będzie odchodzić od obecności w Europie.

Dlatego powinniśmy rozwijać własną strategię w oparciu o przemysł europejski.

 

Europejskie kraje NATO powinny same uzgodnić między sobą jak tym zarządzać i jak wzajemnie zaopatrywać się w sprzęt i amunicję żeby kapitał zostawał w UE. Myślę, że można to jakoś sensownie ogarnąć. Przecież wiedzą, który sprzęt gdzie się sprawdza jakie są koszta i możliwości jego wytworzenia. Utworzenie zaplecza logistycznego dla sprzętu wojskowego, gdzie każdy model jest z innej parafii to jakaś tragedia nie mówiąc o tym, że za chwilę jak Trampek zacznie bawić się wartością dolara i go sztucznie regulować, to może się okazać że przyjdzie nam zapłacić kilka razy więcej niż była wartość w danym momencie ich zakupu. (bo chyba jednak umowy są w cenach dolarowych a nie euro czy złotówkach). Nie chcę nawet myśleć jaka by była dostępność części zamiennych i ich kosztu...

 

cyt. o F35 "Jednostkowa cena maszyny ma wynieść 87,3 mln dol. netto. Koszty przystosowania baz lotniczych oszacowano na 0,7-1,8 mld zł. Polska zapłaci za sztukę o ponad 2 mln dol. więcej niż amerykańskie wojsko. Różnice tę – jak podawały specjalistyczne media – Departament Obrony tłumaczy marżą amerykańskiego rządu (Polska kupuje broń od niego, a nie bezpośrednio od producenta) i przewidywaną inflacją".

 

mało tego że nas dymają to jeszcze się im wypinamy...

Ukraińcy śmieją się wprost z naszej organizacji zakupów wojskowych bo widza realne przełożenie na koszta i użycie tego w warunkach wojennych. Ma być dużo, tanio, szybko i skutecznie bez wpływu na użycie przez czynniki zewnętrzne lub decyzje polityczne innego państwa.

 

Edytowane przez Norrberrto
  • Upvote 1
Opublikowano

Efekty będą takie: będziemy nadal nieprzygotowani do wojowania, Bartosiak wyda kolejną książkę Wojna Która Nie Nadeszła - Gniew Bartosiaka, a tyle ile utopimy kasy w zbrojeniach, tyle ubędzie z finansowania nauki, ochrony zdrowia, badań i rozwoju.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Tak, teraz widzę. Myślałem że to ta sprawa o której suchy pisał. Wybacz  
    • Dokładnie, ale to dalej bardzo dobre karciochy, więc można sobie na nich jeszcze siedzieć. Ja myślałem o 5070TiS, ale chyba można zapomnieć. Teraz mi chodzi po głowie, czy może nie kupić jakiejś 5070Ti/5080 na wszelki wypadek, bardziej bym się skłaniał ku 5070Ti. Niby jeszcze mi 12GB pamięci nie brakło, ale jak ma coś pójść nie tak i ceny pójść znacząco w górę Szkoda mi tylko wymieniać kartę dla samej pamięci i tylko 25% wydajniejszą, bo fanu z tego nie będzie  Troche tak, zwłaszcza jak Ty siedzisz dość długo na jednej karcie. Ale to jest patologia w wykonaniu nvidii co oni wyprawiają z tą pamięcią. 5060Ti, która jest w rasterze 25% wydajniejsza od 5 letniej 3060Ti ma tyle samo pamięci co 5080, gdzie 5080 z miejsca powinna mieć 24GB. Już nie mówiąc o 4060Ti 16GB i 4070Ti 12GB.
    • Wkleiłem @DaveCam Nawet cytowany @Jardier zachował się prawie tak samo niekonkretnie. Mam ci wyszukać wszystkich żeby zaspokoić twoje ego ? Chyba obaj nie wypełzliśmy spod jutubowego kamienia.   Wkleiłem linki twórców, którzy uważam że coś wnoszą, testują głębiej James Baldwin, @GamersMuscle     Zaraz zaraz, ja narzekam ? Narzekają wszyscy których nadzieje nie zostały spełnione. A potwierdzeniem tego punktu widzenia mają być jutubowe opinie. No to punktuję co to za osobistości będące autorytetami.   Jak jeżdżą w kółko w ukochany iRacing ... dobrze. Jak przejechali się w PMR i zjechali go od góry do dołu ... też dobrze. Jak zwracam uwagę, że to nie ma żadnego znaczenia ... już nie dobrze.
    • Możesz pokazać kto tak robi ze mówi: mi też się nie podoba i że jest to bełkot? Bo tylko widzę narzekanie że ten i tamten narzeka i bełkocze ale bez jakiś konkretów, że narracja jest taka i wszystkich jakby się zmówili co mają mówić. Trochę to wygląda jak? Bełkot
    • Przeciez roznica miedzy 9700x a 9800xd to 75-100mhz   W grach roznica jest zadna miedzy odkreconym cpu, a limitem ppt 88W  To co najwyzej w cine bedziesz mial wiecej ptk i to tyle   Jakie napieice i vid podczs testu raportuje ?  Nie wiem jak bardzo by musiala byc spartolona gra zebys mial drop z 250 na 120 fps tak wiec wymyslac torche abstrakcyjne scenariusze  I to by byla tylko i wylacznie wina gry a nie slabego cpu. Jak widac na ciebie placebo dobrze dziala ale to najwazniejsze ze dziala   W codzie na skreconym ppt i prilu bez kaganca nie ma zadnej roznicy w testach  Wiem bo testowalem   Jak jakis wbity limit nie dziala tzn ze jest problem z plyta/bios. Ja nie mam problemu z limitami, co  wklepie tak jest wiec moze sprawdz inny bios lub czy faktycznie zapisujesz ustawienia. Pusc cb23 i pokaz ile wypluje ptk przy takim poborze, jestem ciekaw.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...