Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@łukasz850Podczas zimnej wojny stacjonowało tu sporo żołnierzy USA, do tego za oceanem utrzymywano duże siły czekające tylko w gotowości na szybki przerzut do Starego Świata.

@GordonLameman Tak źle nie jest. Już dziś europejskie armie krajów NATO to pewnie około miliona żołnierzy. Zawodowych, uzbrojonych i przeszkolonych zupełnie inaczej niż porywani busami rekruci w UA. Problem w tym, że w żaden sposób nie tworzą jednolitej struktury. Do tego dochodzi pytanie o ich użycie, prawicowi populiści skutecznie osłabiają wspólnotę UE.

  • Upvote 3
Opublikowano
9 minut temu, łukasz850 napisał(a):

Na to już nic nie poradzimy. Europa powinna mieć kilkukrotną przewagę w sprzęcie, zeby Rosja nie odważyla się nas atakować. Jakoś podczas zimnej wojny ZSRR nie odważyl sie zatakowac europy.

Nie no, sprzęt spoko, ale kto to obsłuży? 
ludzie to podstawa każdej wojny. A wątpię żeby było dużo ochotników którzy chcieliby walczyć. Za kredyty? Za drogie mieszkania? Za co?

  • Upvote 3
Opublikowano
20 minut temu, łukasz850 napisał(a):

Kiedy Rosja będzie świadoma, że atak na polskę oznacza zrównanie z ziemią rosyjskich miast

Co oznacza? Teraz mnie zaciekawiłeś. Stanowisko rosji co się stanie jak będą "równane rosyjskie miasta" jest dość jasne.

  • Upvote 4
Opublikowano
2 minuty temu, Suchy211 napisał(a):

Co oznacza? Teraz mnie zaciekawiłeś. Stanowisko rosji co się stanie jak będą "równane rosyjskie miasta" jest dość jasne.

Zachód tez ma broń atomową .Tez może postraszyć jej użyciem. Polska tez powinna mieć broń atomową.

Opublikowano
55 minut temu, łukasz850 napisał(a):

Tak samo posiadanie armi 300 tys żolnierzy

300 tys żołnierzy, przy obecnej demografii Polski, gdzie rodzi się rocznie ok 120 tys chłopców, to wyjęcie wszystkich zdolnych do służby wojskowej z 4-5 roczników jednocześnie.

  • Upvote 1
Opublikowano
55 minut temu, Suchy211 napisał(a):

Co oznacza? Teraz mnie zaciekawiłeś. Stanowisko rosji co się stanie jak będą "równane rosyjskie miasta" jest dość jasne.

Stanowisko NATO też powinno być jasne. Nie można się cackać z rosyjską zarazą. W razie czego atak na Królewiec, Petersburg i Moskwę.

Opublikowano

Trump ogółem to chyba sobie jaja robi. 

Chce zabrać surowce, które mają być ochraniane tylko przez wojska europejskie. I co jeszcze? 

 

USA dostarcza połowę pomocy militarnej. Drugą część dostarcza Europa. A sobie sam robi  ustalenia z Putinem bez wiedzy Europy? Świetny sojusznik.

Fajnie byłoby gdyby Trump wszystko ustalił z Putinem, a Europa po fakcie 'to se pogadali, lecimy sami ze wsparciem bez łaski, wojna trwa bez względu co pajac wygaduje' ;)

 

 

  • Upvote 1
Opublikowano

Nie będzie żadnego ataku na rosyjskie miasta. Nie wiem skąd w ogóle tego typu głupoty bierzecie.

Tzn nigdy nie zrobimy tego pierwsi, w sensie nie odpowiemy na ograniczony atak na małym odcinku frontu, zmasowanym atakiem na rosyjskie cele cywilne.

Tu akurat inicjatywa jest i będzie po stronie Rosji. To oni będą zarządzać eskalacją. A państwa europejskie nie chcą uderzeń w swoje miasta, więc same nie uderzą w rosyjskie.

 

Nie uderzymy tez pierwsi w ich cele gospodarcze, bo nie chcemy by oni zniszczyli nasze.

 

Nawet więcej nie będzie nawet uderzenia w rosyjskie cele wojskowe inne niż biorące udział w ataku. Z tych samych powodów.

 

Informacje płynące z NATO od ok 2 lat są jasne. Najbardziej prawdopodobny scenariusz rosyjskiej agresji to atak na ograniczonym odcinku frontu, ograniczonymi siłami konwencjonalnymi tak klasycznymi żołnierzami jak dużymi grupami sabotażystów, tzw "zielonych ludzików".

Najbardziej prawdopodobny cel to na początek jedno z Państw Bałtyckich lub w najgorszym razie wszystkie i część Polski (Przesmyk Suwalski). I utrzymywanie walk wyłącznie na tym froncie poprzez tzw zarządzanie eskalacją. Ruskie wiedzą że Europa nie będzie chciała eskalacji i kolejnego frontu, ani niszczenia dalszych baz wojskowych czy zakładów przemysłowych.

 

Poza samym zajęciem terenu taka wojna, prowadzona "na wyniszczenie" miałaby też mieć na celu osłabienie NATO i ogólnie sojuszy militarnych. Miałaby pokazać społeczeństwom zachodniej UE, że Rosja chce "tylko" odzyskać dawną strefę wpływów. A obywatele "zachodni" nie muszą się bać wojny ani śmierci, o ile sami nie przyjadą tu walczyć.

W każdym kraju odpalą się odpowiedniki naszych konfederuskich, powielające tą kacapską narrację w lokalnym języku i na masową skalę.

 

Część tej narracji już widzieliśmy, gdy konfederuscy sugerowali że nie powinniśmy w razie ataku na Litwę słać tam od razu wojska.

To samo będzie na "zachodzie" Europy odnośnie słania pomocy Polsce.

 

Inny ich slogan też jest obecny, w tym nawet na forum - "jak macie walczyć sami to i tak przegracie, nie walczcie od razu się poddajcie!". Wynika on z prostego faktu, że ruskie wiedzą, iż nawet przy "pkt 5 NATO" od decyzji o wysłaniu kontyngentów wojsk lądowych minie 4-6 tygodni zanim te dotrą.

Więc co najmniej półtora miesiąca będziemy walczyć praktycznie sami i będą to ciężkie walki "na wyniszczenie", bo tak walczą nacierające wojska rosyjskie i w ten sposób odnoszą sukcesy. To da paliwo proruskiej propagandzie z opisanym wyżej sloganem.

  • Upvote 4
Opublikowano

Ja bym tylko tak jeszcze trochę uporządkował te mity o potędze Rosji. Po pierwsze Federacja Rosyjska to nie ZSRR, ani ideologicznie (bo to dziś skrajna prawica), ani wojskowo. W czasach Zimnej Wojny szacowało się, że 2/3 potencjału militarnego Układu Warszawskiego to ZSRR, a 1/3 pozostałe państwa. Obecnie ta 1/3 nie tyle opuściła dawny sojusz, co przeszła na stronę NATO. Do tego Szwecja i Finlandia. A z samego ZSRR wypadła Ukraina i Republiki Środkowoazjatyckie. Fakt, Europa się rozbroiła, ale przez ostatnie dekady Rosja też nie łożyła na armię tyle, co w czasach ZSRR. To się zmieniło dopiero teraz i rzeczywiście to akurat powód do niepokoju.

 

Gospodarczo czy populacyjnie Rosja względem Europy zmarginalizowała się nawet jeszcze bardziej. 

Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, łukasz850 napisał(a):

Zachód tez ma broń atomową .Tez może postraszyć jej użyciem. Polska tez powinna mieć broń atomową.

Słowa klucz: "może postraszyć" 

Tak Rosja wie, że zachód moze co najwyżej "postraszyć".

6 godzin temu, łukasz850 napisał(a):

Polska tez powinna mieć broń atomową.

Powinna, ale duzi chłopcy i to z obu stron barykady już na to nie pozwolą.

5 godzin temu, indexinfio napisał(a):

Stanowisko NATO też powinno być jasne. Nie można się cackać z rosyjską zarazą. W razie czego atak na Królewiec, Petersburg i Moskwę.

Powinno, ale mogę ci napisać gwarancję, że broń atomową będzie miała realną szansę użycia, tylko jak zostanie zaatakowany jej posiadacz. NATO nie posiada głowic. Posiadają je niektóre kraje.

Edytowane przez Suchy211
Opublikowano
20 minut temu, nemar napisał(a):

To się zmieniło dopiero teraz i rzeczywiście to akurat powód do niepokoju.

 

Gospodarczo czy populacyjnie Rosja względem Europy zmarginalizowała się nawet jeszcze bardziej. 

Populacyjnie się zupełnie nie zmarginalizowała. Tu się liczą nominały, a nie wskaźniki przyrostu. I nade wszystko gotowość do służenia państwu oraz zdolność państwa do zmuszenia do tego. Gospodarczo - jest to dyskusyjne. Być może.

Opublikowano

O gotowości do służenia i poświęcania się nic nie napiszę, to kwestia na tyle nieostra i pełna niewiadomych, że za bardzo nie ma jak o tym dyskutować. Tym bardziej, że do pełnoskalowej wojny z Europą Rosja musiałaby pewnie masowo wcielać mieszkańców Moskwy czy Sankt Petersburga, którzy mogą się znacznie różnić na tym polu od mieszkańców biedniejszych części kraju.

A nominały populacyjne? Sama UE to jakieś 450 mln. obywateli, podczas gdy Rosja ok. 150, Białoruś za wiele tego rachunku nie zmieni.  Wczasach Zimnej Wojny to blok wschodni miał tu przewagę. 

Opublikowano
45 minut temu, Badalamann napisał(a):

@nemar Nie będzie "pełnoskalowej wojny z Europą". Taka forma konfliktu nie ma sensu dla Rosji.

Informacje wywiadowcze państw NATO wskazują że Rosja szykuje się do dużo "mniejszej" wojny.

Tak właściwie to skąd wiemy jakie informacje wywiadowcze są prawdziwe czy fałszywe? xD bo jak rozumiem działania wywiadu są tajne. Czytając niektóre wypowiedzi przypomina mi się Czarny Labadz Taleba… polecam lekturę 

Opublikowano
6 godzin temu, GordonLameman napisał(a):

Idziesz bronić granic Litwy? Czy może jednak chciałbyś się zająć życiem, zarabianiem pieniędzy, rodziną?

 

Jestes gotów zaakceptować niższy poziom życia? 

A ten klasycznie. Zróbcie za mnie.

Opublikowano
1 godzinę temu, Badalamann napisał(a):

@nemar Nie będzie "pełnoskalowej wojny z Europą". Taka forma konfliktu nie ma sensu dla Rosji.

Informacje wywiadowcze państw NATO wskazują że Rosja szykuje się do dużo "mniejszej" wojny.

No to by było ciekawe. Mała wojna oznacza użycie mniejszych sił, których i tak nie da się upchnąć na małej powierzchni, a wtedy jakość uzbrojenia znacznie zyskuje na wartości. W tej wojnie dotychczasowe sukcesy stron opierały się na przewadze liczebnej lub efekcie zaskoczenia, a najczęściej jednym i drugim. Na małym teatrze działań to pierwsze trudno będzie im uzyskać, co do drugiego to zobaczymy.

 

Tak naprawdę wszystko rozbija się o to czy Europa będzie chciała walczyć i na tym powinniśmy się skoncentrować. Módlmy się o jak najmniej Orbanów, czy tam innych wykrzykujących o "lewackiej Europie".

Opublikowano
18 godzin temu, adashi napisał(a):

Uzasadnienie jest takie, że Ukraina nie jest zdolna do istnienia jako samodzielne państwo. Powinno się jej zapewnić jakiś pozorowany udział w tych rozmowach, ale to nie Ukraina będzie decydować o przyjętym wariancie. Może natomiast go

nie zaakceptować i wybrać ryzyko całkowitego unicestwienia siebie.

Dzisiaj w robocie poczytałem  nieco na ten temat i  o  reakcjach  UE  i sojuszników  UA  i w niosek   płynie z tego jeden . ... ze Trump sprzedał UA i sojuszników 

Z tego co czytałem to ten prywatny tel Trumpa  na kreml nie był konsultowany ani z UE  ani z NATO.

 

 

Opublikowano
29 minut temu, nemar napisał(a):

 

Tak naprawdę wszystko rozbija się o to czy Europa będzie chciała walczyć i na tym powinniśmy się skoncentrować. Módlmy się o jak najmniej Orbanów, czy tam innych wykrzykujących o "lewackiej Europie".

Z tego co czytam, szturmami modlitewnymi na pewno. Jak się skończy karmelowe latte, mogą dojść kredki.

Opublikowano (edytowane)
33 minuty temu, nemar napisał(a):

No to by było ciekawe. Mała wojna oznacza użycie mniejszych sił, których i tak nie da się upchnąć na małej powierzchni, a wtedy jakość uzbrojenia znacznie zyskuje na wartości. W tej wojnie dotychczasowe sukcesy stron opierały się na przewadze liczebnej lub efekcie zaskoczenia, a najczęściej jednym i drugim. Na małym teatrze działań to pierwsze trudno będzie im uzyskać, co do drugiego to zobaczymy.

 

Tak naprawdę wszystko rozbija się o to czy Europa będzie chciała walczyć i na tym powinniśmy się skoncentrować. Módlmy się o jak najmniej Orbanów, czy tam innych wykrzykujących o "lewackiej Europie".

Cały problem leży w tym, że Europejczycy nie chcą walczyć, nie chcą się bić. I to dotyczy to nas wszystkich tutaj. Polacy bardziej odczuwają zagrożenie, a jednak nikt tutaj nie zgłasza akcesu do wojska, ćwiczeń etc. 

Jak kogoś zapytasz bezpośrednio to miesza, mąci, kombinuje jak nie odpowiedzieć wprost.

 

Nasze wartości przez ostatnie 100 lat mocno się zmieniły. Czy ktoś z nas chce umierać za Litwę? Czy uda się przekonać młodych chłopaków do tego, że warto bić się z russkimi o Kłajpedę, Tallin czy Wilno? 

 

Czy my jesteśmy gotowi zrezygnować ze wzrostu gospodarczego, z naszego poziomu życia, żeby sfinansować obronę np. Litwy, Łotwy, Estonii? A co na to Hiszpanie, którym Putin nie grozi bezpośrednio? 

 

 

Fajne są te głosy "Europa musi się wziąć w garść", ale żadna z tych osób do wojska się nie zgłosiła jeszcze. Jak ktoś wymaga, żeby Europa wzięła się w garść to powinien zacząć od siebie. Kamasze czekają :) 

Ale ja wiem jak to się skończy, bo już była tutaj taka dyskusja choćby o tym, ze w Europie produkować stal. Głośno perorujący za tym osobnik ni cholery nie chciał pójść do roboty przy wytopie stali. Ja się nie dziwię, bo to ciężka robota. Ale jednocześnie nie jestem hipokrytą, który się tego domaga, a nie jest gotów sam się tym zająć.

 

 

 

Edytowane przez GordonLameman
Opublikowano
13 minut temu, raiders napisał(a):

 o  reakcjach  UE  i sojuszników  UA  i w niosek   płynie z tego jeden . ... ze Trump sprzedał UA i sojuszników 

Z tego co czytałem to ten prywatny tel Trumpa  na kreml nie był konsultowany ani z UE  ani z NATO.

Ja bym się wstrzymał na razie z ocenami. Nie znamy prawdziwych planów żadnej ze stron. Że strony Trumpa nie wygląda to najlepiej, ale to na razie tylko gadka.

Opublikowano
11 minut temu, adashi napisał(a):

Ja bym się wstrzymał na razie z ocenami. Nie znamy prawdziwych planów żadnej ze stron. Że strony Trumpa nie wygląda to najlepiej, ale to na razie tylko gadka.

To nie do końca gadka a bardziej przyzwyczajanie społeczeństw w europie co się zapewne wydarzy ,co do tłuka trampka to śmiało można się było spodziewać  wystarczy poczytać co o nim mówiła siostra jak i jacyś tam bliscy znajomi.

Opublikowano

@GordonLameman Bo ty mówisz o regularnych ludziach, którzy mieliby się werbować do wojska. Nic z takich rzeczy nie będzie miało miejsca. Armia profesjonalna nie będzie potrzebowała motywacji by ginąć za Litwę czy Austrię, czy inne państwo. To są kompletnie inne struktury. Na Rosję w obecnym składzie wystarczy regularna armia. Jesli Europa jeszcze ogarnie droniarzy, których o wiele szybciej można wyszkolić nawet z poboru, a ryzyko śmieci takiej ekipy jest niskie to nie rozumiem skąd niepokój czy dywagacje na temat zwykłych ludzi. Na obronę stać Europę, to jest kwestia księgowości i nie trzeba rezygnować z poziomu życia, tak jak obecnie z tego nie rezygnujemy a Europa całościowo zwiększyła swoje moce produkcyjne o 300-500%. (W zależności od rodzaju sprzętu). Dużo osób bierze wojnę na Ukrainie jako wyznacznik przyszłej wojny, co jest katastrofalnym błędem. 
Ukraińcy oprócz Starlinka nie mają żadnego AWACS w powietrzu, a to daje ogromną przewagę, nie mają żadnych pocisków cruise oprócz SS/Scalp, nie mają żadnych helikopterów atakujących, nie mają OPL, nie mają radarów i wystarczającej ilości, nie mają samolotów, nie mają podstawowego wyposażenia żołnierzy gdzie my jako Europa mamy wiele tysięcy żołnierzy wyposażonych po zęby w sprzęt warty kilkadziesiąt tysięcy dolarów, to czym Ukraina dysponuje tylko w przypadku elitarnych jednostek liczonych w setkach. (Noktowizory, celowniki, ogólnie szpej). Do tego dochodzą wojska inżynieryjne (wyszkolone). Tak, w Europie te rzeczy które wymieniłem są na różnym poziomie, ale to dalej lata świetlne przed Ukrainą. 

 

Opublikowano

Co miał Trump zrobić, blefować? Podjąć ryzyko, że go Putin wyśmieje? I co potem? Desant na Moskwę? On prawdopodobnie realnie ocenił własne możliwości i własne interesy.

 

Zobacz jakie teraz marzenia mogą sprzedawać demistery albo wolskie. Będzie spotkanie, tak? No to może będzie zamach na Putina.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Tak, teraz widzę. Myślałem że to ta sprawa o której suchy pisał. Wybacz  
    • Dokładnie, ale to dalej bardzo dobre karciochy, więc można sobie na nich jeszcze siedzieć. Ja myślałem o 5070TiS, ale chyba można zapomnieć. Teraz mi chodzi po głowie, czy może nie kupić jakiejś 5070Ti/5080 na wszelki wypadek, bardziej bym się skłaniał ku 5070Ti. Niby jeszcze mi 12GB pamięci nie brakło, ale jak ma coś pójść nie tak i ceny pójść znacząco w górę Szkoda mi tylko wymieniać kartę dla samej pamięci i tylko 25% wydajniejszą, bo fanu z tego nie będzie  Troche tak, zwłaszcza jak Ty siedzisz dość długo na jednej karcie. Ale to jest patologia w wykonaniu nvidii co oni wyprawiają z tą pamięcią. 5060Ti, która jest w rasterze 25% wydajniejsza od 5 letniej 3060Ti ma tyle samo pamięci co 5080, gdzie 5080 z miejsca powinna mieć 24GB. Już nie mówiąc o 4060Ti 16GB i 4070Ti 12GB.
    • Wkleiłem @DaveCam Nawet cytowany @Jardier zachował się prawie tak samo niekonkretnie. Mam ci wyszukać wszystkich żeby zaspokoić twoje ego ? Chyba obaj nie wypełzliśmy spod jutubowego kamienia.   Wkleiłem linki twórców, którzy uważam że coś wnoszą, testują głębiej James Baldwin, @GamersMuscle     Zaraz zaraz, ja narzekam ? Narzekają wszyscy których nadzieje nie zostały spełnione. A potwierdzeniem tego punktu widzenia mają być jutubowe opinie. No to punktuję co to za osobistości będące autorytetami.   Jak jeżdżą w kółko w ukochany iRacing ... dobrze. Jak przejechali się w PMR i zjechali go od góry do dołu ... też dobrze. Jak zwracam uwagę, że to nie ma żadnego znaczenia ... już nie dobrze.
    • Możesz pokazać kto tak robi ze mówi: mi też się nie podoba i że jest to bełkot? Bo tylko widzę narzekanie że ten i tamten narzeka i bełkocze ale bez jakiś konkretów, że narracja jest taka i wszystkich jakby się zmówili co mają mówić. Trochę to wygląda jak? Bełkot
    • Przeciez roznica miedzy 9700x a 9800xd to 75-100mhz   W grach roznica jest zadna miedzy odkreconym cpu, a limitem ppt 88W  To co najwyzej w cine bedziesz mial wiecej ptk i to tyle   Jakie napieice i vid podczs testu raportuje ?  Nie wiem jak bardzo by musiala byc spartolona gra zebys mial drop z 250 na 120 fps tak wiec wymyslac torche abstrakcyjne scenariusze  I to by byla tylko i wylacznie wina gry a nie slabego cpu. Jak widac na ciebie placebo dobrze dziala ale to najwazniejsze ze dziala   W codzie na skreconym ppt i prilu bez kaganca nie ma zadnej roznicy w testach  Wiem bo testowalem   Jak jakis wbity limit nie dziala tzn ze jest problem z plyta/bios. Ja nie mam problemu z limitami, co  wklepie tak jest wiec moze sprawdz inny bios lub czy faktycznie zapisujesz ustawienia. Pusc cb23 i pokaz ile wypluje ptk przy takim poborze, jestem ciekaw.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...