Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Teraz, Suchy211 napisał(a):

Efekt mentalności "zalatwić". Pewnie pomylił zjazdy i chciał sobie "załatwić" szybkie naprawienie błędu cofnięciem się kawałek jadąc pod prąd. Chyba że był aż tak gamoniowaty,.że nie zdawał sobie sprawy,.że jedzie pod prąd. Tylko jak w takim układzie zdał prawo jazdy? Przecież to nie jest aż takie proste.

Przeczytaj co tam jest napisane. On stał w korku, w korytarzu życia. W pewnym momencie zawrócił I jechał pod prąd tym korytarzem, a za korytarzem kontynuował jazdę pod prąd I tak doszło do zderzenia. Pewnie myślami, że typ z naprzeciwka mu zjedzie, ale pewnie nie miał jak, bo pas obok był zajęty, więc zaczął hamować, a jak ten jadący pod prąd zauważył, że auto jadące poprawnie hamuje, a nie zmienia pas to było już za późno. 

 

Nie wiem co tree a mieć w głowie. 

  • Upvote 1
Opublikowano
7 minut temu, michasm napisał(a):

Ale zagrożenie zawsze jest potencjalne. Co to znaczy, że zagrożenie jest bezpośrednie? 

Nie zawsze. Biorąc przykład z drogi, kiedy ktoś ci na przykład robi test hamulców, albo spycha cię z drogi z premedytacją, to jest zagrożenie bezpośrednie. Jak ktoś robi niebezpieczne manewry, na przykład jedzie za szybko lub zachowuje się w sposób nieprzewidywalny,.to jest zagrożenie potencjalne. Ale są pewne granice gdzie zagrożenie potencjalne należałoby traktować jako bezpośrednie. Na przykład jak jedziesz autostrada 140 pojazdy zbliżające się od dupy strony z różnicą prędkości 200 km/ha, to powinno być to traktowane zupełnie inaczej niż jak w sytuacji gdy ktoś się zbliża od dupy strony z różnica prędkości 50 km/ha. Dlatego szansę na realizację ryzyka i jej skutki są niewspółmiernie większe.

9 minut temu, michasm napisał(a):

Przeczytaj co tam jest napisane. On stał w korku, w korytarzu życia. W pewnym momencie zawrócił I jechał pod prąd tym korytarzem, a za korytarzem kontynuował jazdę pod prąd I tak doszło do zderzenia. Pewnie myślami, że typ z naprzeciwka mu zjedzie, ale pewnie nie miał jak, bo pas obok był zajęty, więc zaczął hamować, a jak ten jadący pod prąd zauważył, że auto jadące poprawnie hamuje, a nie zmienia pas to było już za późno. 

 

Nie wiem co tree a mieć w głowie. 

Aaaa dobrze, czyli mentalność "załatwić", w tym wypadku sobie szybszy wyjazd z korka. Co mogło pójść nie tak... oh wait.

Opublikowano (edytowane)
16 godzin temu, Winter napisał(a):

Te państwo to jakiś cyrk. Można skazać kogoś za grosz, a nie można kogoś łapać za 390 km na liczniku.

Wierzysz w te 390 na liczniku ?:E Ważne, że kasa z yt wpłynęła. Takich akcji może być coraz więcej.

Edytowane przez Cappucino
Opublikowano

Prawo do zmiany bo to co jest teraz to jest parodia prawa. 

 

 

 

Cytat

Jechał 350 km/h. Będzie kontrola prokuratorskiej decyzji o umorzeniu śledztwa

 

Prokuratura Okręgowa w Warszawie sprawdzi, czy prokuratura niższego szczebla miała rację, umarzając sprawę mężczyzny, który jechał ulicami Warszawy 350 km/h. "W związku z zainteresowaniem społecznym, informujemy, że postanowienie o umorzeniu śledztwa przeciwko kierowcy bmw (...) zostanie zbadane w ramach nadzoru przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie" - poinformowano w piątek wieczorem.

https://www.rmf24.pl/regiony/warszawa/news-jechal-350-km-h-bedzie-kontrola-prokuratorskiej-decyzji-o-um,nId,8001472

 

"W związku z zainteresowaniem społecznym" = jesli nikt się nie zainteresuje to to olejemy.

Mam coraz mniejszy szacunek do "prawa", widocznie lepiej się opłaca kraść i olewać prawo. 

  • Upvote 1
Opublikowano
11 godzin temu, Cappucino napisał(a):

Wierzysz w te 390 na liczniku ?:E Ważne, że kasa z yt wpłynęła. Takich akcji może być coraz więcej.

Nic tylko zakładać kanał na YT. Wynajmować furki na noc i próba prędkości po mieście. Skoro to w praktyce prawie legalne to czemu nie (prawie, bo trzeba nie dać się złapać na gorącym uczynku. Potem to już w praktyce legalne). Pieniądz nie śmierdzi. Trzeba tylko dobra obstawę załatwić aby nie dać się złapać na gorącym uczynku. 

Opublikowano
16 minut temu, Suchy211 napisał(a):

Nic tylko zakładać kanał na YT. Wynajmować furki na noc i próba prędkości po mieście. Skoro to w praktyce prawie legalne to czemu nie (prawie, bo trzeba nie dać się złapać na gorącym uczynku. Potem to już w praktyce legalne). Pieniądz nie śmierdzi. Trzeba tylko dobra obstawę załatwić aby nie dać się złapać na gorącym uczynku. 

albo robić jak hamerykańscy jutuberzy co mówią, że "jadą do Meksyku" - u nas na Autobahna się będzie gadało i kamerka tylko na licznik ;)

Opublikowano
2 godziny temu, Camis napisał(a):

"W związku z zainteresowaniem społecznym" = jesli nikt się nie zainteresuje to to olejemy.

Mam coraz mniejszy szacunek do "prawa", widocznie lepiej się opłaca kraść i olewać prawo. 

Ze smutkiem stwierdzam, że ameryki nie odkryłeś. Problem jest taki, że plebs prawa przestrzegać musi.

Opublikowano

Śmiesznie, że go 2 razy złapali. 

Smutne, że on więc, że nic mu za to nie grozi. 

Jeszcze bardziej się robi smutno jak człowiek pomyśli jak on musiał jechać jeśli 2 razy go zatrzymali w kilka godzin, a mnie nigdy policja do kontroli nie zatrzymała... 

Opublikowano (edytowane)

Kolejny cymbał:https://tvn24.pl/wroclaw/milicz-piracka-jazda-pilkarza-kolega-wrzucil-wideo-do-sieci-sprawa-skonczy-sie-w-sadzie-st8564073

Cytat

Mężczyzna skomentował: Dzień dobry, to ja, boli dupka, że kogoś stać, a ktoś żyje z tygodnia na tydzień, pozdrawiam.

Nie dziwi komentarz ćwierćinteligenta co umie tylko "myśleć" kopytami. W końcu małpy też są zwinniejsze od ludzi.

Edytowane przez Cappucino
Opublikowano (edytowane)

Później oglądam film w internecie na, którym widzę jadącego ulicą rowerzystę i czytam lamenty jakie to zagrożenie. Wchodzę na film o kierowcy, który pędzi 250 km/h przez miasto i dowiaduję się jaki to bohater i jaki to on jest męski. Obrońców hasła "zapie.. szybko ale bezpiecznie" jest cała masa.

 

W tym kraju nigdy nie będzie dobrze. Prawo jest tylko dla plebsu i na pokaz.

 

Edytowane przez lokiju
  • Upvote 1
Opublikowano

Zawsze tak było. Po prostu mieliśmy to gdzieś. Teraz zaczęło to ludzi oburzać. Ludzie chętnie to czytają, komentują w mediach, więc więcej media o tym piszą, bo reakcje i komentarze to pieniądze. 

Opublikowano (edytowane)

Zrobiłem niedawno trasę Rzeszów - Łódź (i z powrotem), jechałem na mecz Polska - Chiny w siatkówkę, btw. dziewczyny brawo, świetny dreszczowiec był ;)

 

Trasa krajówkami (przez Kielce), kawałek Ską przed samą Łodzią. Jestem przerażony jak jeżdżą Polacy. Oczywiście to nic nowego, sporo już po Polsce jeździłem ale teraz jakoś bardziej zwracałem uwagę na to co się robią inni na drodze, dodatkowo starałem się jechać maksymalnie zgodnie z przepisami ale i tak nieraz ~20 km/h ponad limit. Jazda w zabudowanym ~60-65 km/h - wyprzedzi cię nawet Tico na zakręcie i podwójnej ciągłej przed wzniesieniem i zerową widocznością. Najwyraźniej taka prędkość jest dla większości uwłaczająca :P  I nie mówię o takim zabudowanym gdzie są 3 domy na krzyż ale takich odcinkach

 

https://www.google.com/maps/@51.3069729,20.1074083,3a,75y,115.27h,83.93t/data=!3m7!1e1!3m5!1sWnDb67CJscFkZx0qdqRUwA!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.googleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fcb_client%3Dmaps_sv.tactile%26w%3D900%26h%3D600%26pitch%3D6.071780473273449%26panoid%3DWnDb67CJscFkZx0qdqRUwA%26yaw%3D115.27114523408113!7i16384!8i8192?entry=ttu&g_ep=EgoyMDI1MDcyMi4wIKXMDSoASAFQAw%3D%3D

 

Jakbym miał policzyć ile razy mnie wyprzedzali gdy jechałem ~20 km/h ponad limit, na podwójnej ciągłej albo przed zakrętem czy wzniesieniem (albo wszystko to na raz) to by mi nie starczyło palców obu rąk i nóg.. i to już w połowie drogi. W jedną stronę.

 

Już nawet szkoda gadać o trzymaniu się na tyłku albo wyprzedzaniu jak nie ma się do tego odpowiednio dużo miejsca, czasu albo mocy auta co kończy się wyprzedzaniem na żyletki.

 

Nie ma się tedy dziwić że przodujemy w ilości wypadków we wszelkich statystykach w Europie. Spokojnie wybrałbym z takiej trasy z 10 przypadków, że wystarczyłoby że ktoś z naprzeciwka jechałby odrobine szybciej albo pojawił się zza zakrętu ułamek sekundy wcześniej i byłaby tragedia. Albo jakieś dziecko wybiegło z domu na ulicę. Kolejny wypadek i kolejne zgony.

Edytowane przez bleidd
  • Upvote 5
Opublikowano

@bleidd

o, tak.

Dodam tylko, że nie jest niczym nadzwyczajnym TIR chcący jechać bardziej 70 niż 50 w terenie zabudowanym. I są gotowi wyprzedzać w takim terenie jeśli jedziesz zgodnie z przepisami. 
 

Do tego gówniarze jeżdżący jak debile, przedstawicie handlowi na przelotowkach, którzy oczywiście nawet przez pasy są w stanie wyprzedzać. 
 

To jest kraj gównianych kierowców, bez jakiegokolwiek poszanowania dla innych uczestników ruchu oraz przepisów i zasad ruchu drogowego.

  • Upvote 2
Opublikowano

Ja za dużo nie jeżdżę, ale jak najbardziej potwierdzam tę obserwację. 65-70 km/h w zabudowanym to w dalszym ciągu zdecydowanie za wolno dla większości "królów szos". Najbardziej bawią mnie pacjenci, którzy teren zabudowany i niezabudowany traktują jako dokładnie to samo i w zabudowanym mnie wyprzedzają nawet, jak zabudowany za chwilę się kończy, by po chwili poza zabudowanym jechać wcale nie szybciej ode mnie %-)

  • Upvote 3
Opublikowano

Majtczak powinien zgnić w pierdlu:

 

https://brd24.pl/spoleczenstwo/zle-opony-ponad-300-km-h-i-luk-tak-sebastian-m-wpadl-na-auto-rodziny-prokuratura-ma-dowody/?fbclid=IwQ0xDSwLxgF1jbGNrAvDQGGV4dG4DYWVtAjExAAEeb385NR8asOo_R_txFwUmcjtym8uDbTU8cGgTat2zbIwn6NVqFuezAeiNjLg_aem_NCEwh5oAeG-4BKuCn66ZUQ
 

 

A jego tatuś powinien codziennie żałować że swojemu synkowi - bezmózgiemu kretynowi - sprawił takie auto i pozwolił na to co ów wyczyniał.

 

Chętnie bym im obu napluł w mordy.

  • Upvote 2
Opublikowano
47 minut temu, GordonLameman napisał(a):

A jego tatuś powinien codziennie żałować że swojemu synkowi - bezmózgiemu kretynowi - sprawił takie auto i pozwolił na to co ów wyczyniał.

Nie boisz się pozwu ze strony Majtczaków o zniesławienie czy o co tam oni chcieli ciągać po sądach internautów? :lol2:

Generalnie uważam jak Camis, sprawa rozejdzie się po kościach, a wyrok zapadnie do długim czasie, jak już temat przestanie być medialny.

  • Haha 1
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
2 minuty temu, tomcug napisał(a):

Nie boisz się pozwu ze strony Majtczaków o zniesławienie czy o co tam oni chcieli ciągać po sądach internautów? :lol2:

Generalnie uważam jak Camis, sprawa rozejdzie się po kościach, a wyrok zapadnie do długim czasie, jak już temat przestanie być medialny.

Teraz gdy akt oskarżenia i jego fragmenty sa publiczne mogą mnie w pompkę pocałować :) 

 

A napluć w ryje to bym im chętnie napluł.

Edytowane przez GordonLameman
  • Like 1
  • Upvote 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...