AndrzejTrg 2 741 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca 4 godziny temu, caleb59 napisał(a): Andrzeju są tysiące dobrych gier, znowu się szufladkujesz tyle, że zamieniłeś AC na Soulsy. Ach co ten januszex i marnowanie życia na pracę robią z ludźmi. ----------------------- Oczywiście, tylko ja ograłem każdy gatunek i mnie już po prostu zaczęły nudzić, fps ostatni jaki ograłem to był FC 3 🙂 i nie widzę w tym gatunku już nic ciekawego i tak mam z praktycznie ze wszystkim. RPGi mimo że niezbyt zawsze lubiłem to chyba ostatnią grą (nie licząc teraz DS) to było Morrowind 🙂. I januszex nie jest zły, przynajmniej mam fajnego pada a pisanie programów na cmm jest zajebiste 😁. @tgolik a ile razy ja się odbiłem od soulsów... Od premiery miałem DS3 a dopiero półtora roku temu się przełamałem i prawda jets taka że te gry nie są takie trudne jak się wydaje, jak się zniweluje swoje błędy, swoją głupotę to nie takie to straszne jak to malują 😉 Wiek tutaj nie ma żadnego znaczenia, a ja już pierwszej młodości nie jestem 🙂ale jak pisze @Kadajogry stały się bardziej interaktywnymi filmami gdzie praktycznie nie idzie zginąć i nie wymagają od gracz nic innego jak trzymać wciśnięty klawisz W i smashowanie jednego przycisku 🙂
Kadajo 7 410 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca Soulsy po prostu wymagają od gracza czegoś więcej niż bezsensownego wciskania przycisku i zerowego myślenia. A takie jest dziś 99% gier. Gdzie są strategie, symulatory, gry ekonomiczne itd. To są gatunki które wymagają myślenia i dlatego zdechły. Pamiętacie ze kiedyś gry strategiczne nawet na konsolach były ? Przykro to pisać, ale dziś przeciętny gracz to ameba i właśnie pod nich się robi gry. 1 1
ODIN85 3 502 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca 5 minut temu, Kadajo napisał(a): To jak pisza ze gry są za trudne to o co im chodzi ? Że pikseloza i drewno
ODIN85 3 502 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca 1 minutę temu, Kadajo napisał(a): Soulsy po prostu wymagają od gracza czegoś więcej niż bezsensownego wciskania przycisku i zerowego myślenia. A takie jest dziś 99% gier. Gdzie są strategie, symulatory, gry ekonomiczne itd. To są gatunki które wymagają myślenia i dlatego zdechły. Pamiętacie ze kiedyś gry strategiczne nawet na konsolach były ? Przykro to pisać, ale dziś przeciętny gracz to ameba i właśnie pod nich się robi gry. I tu się mylisz. Gry są robine pod nasze pokolenie gdzie już wzrok i refleks zawodzi a cała reszta to już gra tylko w multi a nie gry fabularne. 1
Kadajo 7 410 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca Dzisiejszy gracz to pizda która na minimalne wyzwanie rzuca pada i idzie płakać na redita ...
Zas 287 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca (edytowane) 36 minut temu, Kadajo napisał(a): Soulsy po prostu wymagają od gracza czegoś więcej niż bezsensownego wciskania przycisku i zerowego myślenia. A takie jest dziś 99% gier. Gdzie są strategie, symulatory, gry ekonomiczne itd. To są gatunki które wymagają myślenia i dlatego zdechły. Pamiętacie ze kiedyś gry strategiczne nawet na konsolach były ? Przykro to pisać, ale dziś przeciętny gracz to ameba i właśnie pod nich się robi gry. Tylko poziom trudności, a nie poziom trudności plus idiotyczny gameplay loop, skrajnie nie szanujący czasu gracza i do tego wręcz zakładający grind plus "exploitowanie" (omijanie moobków)? Przestań te soulsy tak idealizować... Często z podobnego powodu - brak sejwów - trudne były stare gry, (w praktyce rogale). Nie wiem zresztą, dlaczego hermetyczna (nie opcjonalna) trudność miałaby być jakąś szczególną zaletą. Gdzie są strategie? Turowe przeżywają drugą młodość. Solidne symulatory lotu trzymają się mocno swojej tradycyjnej niszy (nikt w to nie grał masowo 30-40 lat temu, "grało" więcej osób bo czasem tylko takiego pirata miał kolega lub Siergiej ze stadionu), a simracing to wręcz nowe, jedyne oblicze gier wyścigowych, z zatrzęsieniem sprzętu I nadchodzących gier. Edytowane 26 Lipca przez Zas 1
Zas 287 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca 38 minut temu, AndrzejTrg napisał(a): januszex nie jest zły, przynajmniej mam fajnego pada Przecież to jakaś tania chińska klawiatura numeryczna! 1
Kadajo 7 410 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca @Zas za bardzo się rozpisałeś. Jak tylko stwierdzam ze gry dziś Przedstawiają sobą znacznie mniejsze wyzwanie niż kiedyś.
Keller 727 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca 1 godzinę temu, Kadajo napisał(a): Ta to pewnie dlatego dzisiejsi gracze się od tych gier odbija i płaczą, że są za trudne A skąd wiesz o tym pisaniu że za trudne? Ja rzadko natrafiam na takie posty. Znajdziesz je, ok, ale to nisza.
Zas 287 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca No właśnie, takie ogólne stwierdzenie bardzo spłyca problem. Poza tym gry przeszły długą drogę i - pomimo obecnej popularności - ja np nie uważam, że powinny znowu zamienić się w krótkie, trudne (przez wymóg perfekcji) rogale, jakimi na ogół były 30-40 lat temu (nawet jeśli czysty gameplay czy też pewne jego elementy dawały radę) 1
Vulc 2 191 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca (edytowane) Rynek jest duży, jest miejsce na wszystko. Lubię wyzwanie w grach, jak już nie raz wspominałem, ale równocześnie nie pogardzę dużo bardziej lajtowymi gierkami. Ostatnio ukończyłem Stray, wcześniej świetny walking sim w postaci Invincible. Realizacja ma największe znaczenie, jest sporo produkcji wymagających, które są zwyczajnie słabe. Wracając do tematu, Ubi od lat pozostaje podręcznikowym przykładem wtórności, wypalenia i złego zarządzania. Ich gry praktycznie nic sobą nie reprezentują, prócz może warstwy wizualnej, w niektórych przypadkach. Plus jest taki, że ludzie od nich odchodzą i tworzą produkcje typu Clair Obscur, które są bardziej wartościowe niż wszystko co francuski gigant wydał w ostatnim okresie. Edytowane 26 Lipca przez Vulc 5 1 1
Kadajo 7 410 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca 2 godziny temu, Keller napisał(a): A skąd wiesz o tym pisaniu że za trudne? Ja rzadko natrafiam na takie posty. Znajdziesz je, ok, ale to nisza. Spotkałem się z tym w komentarzach jak retro gaming rozkminiałem. No i od czasu do czasu wspomina się o rym w jakiś filmach które opowiadają o historii gamingu czy o kryzysie. No ale jak mówicie, że widzę tylko jedną stronę monety to ok. Ale chociażby nowy Doom został zdecydowanie znerfiony poziom trudności, bo narzekano, że za ciężko w poprzednim było. Szczególnie w jeden z dodatków. No tak było ciężko, na tym polegało wyzwanie. Ale jak się nauczył człowiek grac na tym poziomie to satysfakcja z wybijania demonów była niesamowicie pyszna. 1
ODIN85 3 502 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca Ja czegoś nie rozumiem. Jak komuś trudno to czemu nie da niższego stopnia trudności a jak komuś łatwo to niech da na najwyższy. 1
tgolik 547 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca @ODIN85Nieźle kombinujesz. Jest jednak pewien gatunek gier, gdzie twórcy nie chcą dopuścić casuali i starych dziadów, jak ja, i nie dają wyboru poziomu trudności. Tacy gracze, jeśli chcą powalczyć bronią białą zamiast Sekiro muszą grać w AC: Shadows. 1
ODIN85 3 502 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca Masz parę soulslików z wyborem stopnia trudności.
Stjepan 2 376 Opublikowano 26 Lipca Autor Opublikowano 26 Lipca Ubiszit chwalił się 5mln graczami tym czasem Oblivion Remastered. 1 1
Roman_PCMR 866 Opublikowano 27 Lipca Opublikowano 27 Lipca W dniu 25.07.2025 o 16:27, Element Wojny napisał(a): No i problem rozwiązany - kupuj ich gry, graj 20 godzin, wywalaj z dysku, 8/10. Przeczytales caly wpis czy tylko pierwsze zdanie. Wyraznie podkreslilem ze gra raczej dla fanow serii. Inni moga sobie odpuscic. Widze ze bezrefleksyjne kolo wzajemnej adoracji i calowania sie po siusiakach mocne na ith. 1
Element Wojny 4 775 Opublikowano 27 Lipca Opublikowano 27 Lipca 17 godzin temu, tgolik napisał(a): Jest jednak pewien gatunek gier, gdzie twórcy nie chcą dopuścić casuali i starych dziadów, jak ja, i nie dają wyboru poziomu trudności. Tacy gracze, jeśli chcą powalczyć bronią białą zamiast Sekiro muszą grać w AC: Shadows. Zgadzam się z tym. Ja już nie mam tego refleksu co 20 lat temu, i w takich grach po prostu odpadam w przebiegach. Regulowany poziom trudności mógłby to zmienić, ale w kilku tego typu produkcjach które wydawały się interesujące, takowego po prostu nie było. Ma być wyzwanie i uj. 1
AndrzejTrg 2 741 Opublikowano 27 Lipca Opublikowano 27 Lipca Wy sobie wyolbrzymiacie problem niesamowicie 🙂 też już pierwszej młodości nie jestem, a soulsy nie wymagają jakiegoś ultra instynktu, one wymagają myślenia, analizowania swoich błędów i ich nie popełniania, i masz wzór na tą grę, tam już po pierwszej animacji widać co boss ma zamiar zrobić, a na reakcję masz czas 🙂 także tu refleks ma drugorzędne znaczenie, brak myślenia i popełnianie TYCH samych błędów jest przyczyną porażki 🙂 Odpalcie sobie DS3 tam macie taką jaszczurkę na początku, jak ją pokonacie to ogarniecie na czym polegają soulsy,i przestaną być takie niedostępne i Wasze błędne myślenie o refleksie i SKS-ie odejdzie w nie pamięć i nie będzie to demencja 😉 1 4
Zas 287 Opublikowano 27 Lipca Opublikowano 27 Lipca (edytowane) No tak, bo wszystkie animacje są tak samo klarowne, do tego niemalże w slow-montion. A okienko na reakcję jest tak duże, że można po herbatę do kuchni skoczyć w międzyczasie... Perfekcyjny timing, refleks - nie mają znaczenia. To praktycznie walking-simy są. A poza tym tysiąc razy można powtarzać inne zarzuty dotyczące samej struktury rozgrywki - i nadal nie dociera to ani do fanów, ani do deweloperów. Wszystko jak grochem o ścianę. Wyznawcy soulslike'owej religii są jak sekta (No dobra, ostatnio być może wreszcie coś się zmienia - patrz: premiery niektórych indyków na Steam, dodatek do Lies of P...). Sam potrafię się zafiksować na jakiejś grze czy zadaniu, np. pobiciu czasu w jakiejś ścigałce, więc powinienem poniekąd rozumieć ten autystyczny rys osobowości fanów soulsów i rogali, zdolność powtarzania pięćdziesiąt razy jednego etapu/jednej walki z bossem bez znak znużenia i "sportowy" vel bezmyślny upór... no ale u mnie to widocznie działa w innych sytuacjach albo nie jest posunięte aż tak daleko. Swoją drogą wiele się pisze o problemach psychicznych pokolenia Z i alfa, może stąd ten renesans upierdliwych gier oraz ultra-kompetytywnych multików? Nie, żeby tworzenie produkcji z takim gameplay-loopem nie było po prostu znacznie tańsze i prostsze niż stworzenie czegoś z długą, sensowną fabuła i harmonijnym progresem bez RNG w dobrze zaplanowanym, zamkniętym lub otwartym świecie... Edytowane 27 Lipca przez Zas 1 1
AndrzejTrg 2 741 Opublikowano 27 Lipca Opublikowano 27 Lipca Z takim podejściem to Ty z Flasha zrobisz Sonica 😉 także luzik rozumiem. I nikomu nic na siłę nie wciskam tylko mówię jak to wygląda, ale jak ktoś sobie coś zakoduje to pies pogrzebany 🙂
Element Wojny 4 775 Opublikowano 27 Lipca Opublikowano 27 Lipca (edytowane) Souls-like wymagają skilla i refleksu, to nie podlega dyskusji, i wiedzą o tym zarówno Ci co grali jak i Ci to je omijają dalekim łukiem. Próbowałem DS'a, próbowałem Eldena, dla mnie bariera nie do przejścia. Oczywiście, jak zwykle punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - jak ktoś kto w nie gra regularnie, i się w takich grach się odnajduje, to dyskusje o poziomie trudności są dla niego zwyczajnie zabawne. Edytowane 27 Lipca przez Element Wojny 1 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się