Skocz do zawartości

Gry indie, niezależne, niskobudżetowe - temat oficjalny


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ograne w EA, bardzo eleganckie, polecam.

Parkour jeden z lepszych w historii, nie wiem czy nie najlepszy, wliczając AAA.

Kurcze w samym trailerze widzę trochę nowości. Możliwe że wrócę jeszcze do tej gry.

Opublikowano (edytowane)

https://store.steampowered.com/app/1043810/Tactical_Breach_Wizards/

 

Idealna do mobilnego grania. Śmieszne wymagania, nie wymaga precyzji w sterowaniu i jedna misja per posiedzenie. No i turówek nigdy za wiele. Jest demo.

 

Albo dostępny za psie pieniądze (był w Choice) https://store.steampowered.com/app/601840/Griftlands/ 

 

Rogalikowa, mocno fabularna karcianka, w której również i słowne potyczki to karciana partyjka.

Edytowane przez Lypton
  • Upvote 1
Opublikowano

Kurdę, w sumie obie wyglądają ciekawie. Pierwsza zalatuje na pierwszy rzut oka XCOM'em bez resource management, choć z tego co czytam, to jednak trochę inna bajka. No, ale uwielbiam turówki. Drugą już wziąłem, bo faktycznie groszowe sprawy na Keyshopach. Wrzuciłem też tego Księcia z GP.

Opublikowano

Chyba się skuszę, obczaiłem kilka filmików na YT i wygląda sympatycznie.

 

Tak, Dredge znam i mam w bibliotece, ale jak wiele gier tam wiszących, jeszcze nie odpalałem.

 

Odpaliłem za to The Rogue Prince of Persia. Po godzinie grania zapowiada się zachęcająco, ale... jest kilka ale. Wizualnie gra nie powala, design poziomów wydaje się mocno uproszczony, choć może później się rozkręci. Za to parkour pierwsza klasa, bardzo dobre animacje. Quality wise gry o tej mechanice zawsze będę porównywał do serii Hades i zwłaszcza po świeżym "ukończeniu" Hadesa 2, trochę ciężej się wbić w coś, co nie oferuje takiej jakości. Pomijając już różnice konstrukcyjne. 

 

Muszę chwilowo odetchnąć od mainstreamu, trochę się przejadłem "dużymi" produkcjami.

Opublikowano

Jeśli podoba Ci się Prince, to ogarnij sobie Dead Cells - też od tych samych twórców. Wizualnie super się prezentuje, chociaż to pixel-art. Sam w tego nowego Princa pograłem jakieś 2 godziny i… no nie wiem, czegoś mi brakuje. Nie jest taki płynny jak DC, o którym wspomniałem. Przydałby się jakiś dash pod nogi przeciwników albo blok/parry jak w kozackim Prince of Persia: Lost Crown (polecam!). To bieganie po ścianach też średnio mi leży - zamiast tego wolałbym normalnego double jumpa. Ale dobra, zobaczę jeszcze jak pogram dłużej…

Opublikowano
14 minut temu, lukadd napisał(a):

Jak nie grałeś to bardzo mi się podobało F.I.S.T.: Forged In Shadow Torch

 

Albo z innej beczki całkiem fajna giereczka na mobilne granie to DREDGE.

Nie grałem, obczaję.

 

O Dredge już była wyżej mowa. ;)

 

Opublikowano
10 minut temu, Jaycob napisał(a):

@lukaddUkończyłeś DREDGE? Kiedyś pisałeś, że się znudziło.

Ta ukończyłem. Z perspektywy czasu całkiem spoko wspominam tą gierkę.

Nie pamiętam o co tam chodziło i czy o tą gierkę, ale jak patrzę w logi to zacząłem 9 maja i skończyłem 18tego, sporo właśnie na Steam Decku w nią grając.

Opublikowano

Skończyłem Sea of Stars i szczerze - trochę się zawiodłem, zwłaszcza po tych wszystkich pozytywnych opiniach na Steamie. 

Pixel-art przepiękny, muzyka fantastyczna, naprawdę czuć klimat klasycznych RPG. Eksploracja i proste, ale satysfakcjonujące łamigłówki też dają frajdę.

Ale walka… przez prawie 30 godzin korzystałem z kilku tych samych skilli i po prostu zaczęła mnie nudzić bardzo szybko. Momentami gra wydawała się niezbalansowana, a fakt, że poziom trudności można modyfikować runami, tylko pokazuje, że sami twórcy nie potrafili sami dobrze to zbalansować.

Rozwój postaci też praktycznie nie istnieje - awanse na wyższe poziomy nie dają prawie nic w stosunku do włożonego czasu.

Fabuła niestety, momentami sprawiała wrażenie pisanej na kolanie - strasznie chaotycznie poprowadzona.

 

Świetna oprawa i muzyka, ale gameplay i historia zostawiają spory niedosyt.

Opublikowano

Czyli odpowiednik medium prawdopodobnie

A jak to wygląda w wyższym klatkarzu? Nie wiem, ile jest na PS5, ale wydawało mi się że z 30. Może dlatego, że na PCMR przyzwyczaiłem się do 120 :hihot: (aktualnie karta w serwisie). 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Gra opisywana jako niesamowity symulator, chyba kombajnu Lepiej gdyby dali tam że to jest EA i by to lepiej wyglądało bo wiadomo że potrzeba jeszcze sporo czasu. 
    • Hehe czyli jednak to nie praca zawodowa kobiet jest winna i brak patriarchatu, tylko chcą mieć dzieci, ale nie mogą. A nie mogą bo jest wiele przyczyn tego. No cóż, fikołki są zacne.  "Twierdzenie, że ludzie wolą seriale od rodziny, to twoja projekcja"  nie no nie wolą przyjemności od obowiązków i obciążeń, wcale. Dziecko to trudy, koszta znacznie większe niż kiedyś, a ludzie mają już swoje problemy na głowie. W tym lęk o wojnę. Ale prawica ma to w dupie, bo nie ma empatii i nie słucha głosów ludzi. Woli sobie dane pod tezę podrzucić.    Nie prezentuję tego jako dowód anegdotyczny tylko racjonalny wniosek, że praca zawodowa nie przeszkadza, jeśli te dzieci chce się mieć, czy ma się warunki. Hehe nie w każdej cywilizacji trwał patriarchat i jak wspomniałem nie wszystko co dzisiaj dzieje się złego jest wynikiem jego braku. Nie każdy sukces w dziejach również jest wynikiem patriarchatu a np. złóż w danym rejonie, lokalizacji, technologii. Nie można przypisywać temu waszemu patriarchatowi samych zalet. Ale z fanatykami tak już jest.   Hehe nawet depresję przypisałeś braku patriarchatu, a ten śmieszny, terrorystyczny twór akurat najbardziej zakazuje słabości głównie mężczyznom, promuje silnych mężczyzn, ma totalnie w dupie psychologię bo to babskie i zbyt czułe by pomagać słabszym. Depresja do niedawna nie istniała i była wyśmiewana, a jedyne wyjście to sznur lub alkohol - mocno po męsku, co? Najlepiej robiąc burdy jeszcze wokół. Taki to twój model uzdrawiania społeczeństwa nie widząc ile problemów generuje. Mój model cywilizacyjny ogarnia naukę, prawa człowieka, wolność do protestów, wolność wyboru i tak dalej. Jeśli to powoduje samobóje, to jakby to powiedzieć... lepiej żeby się to skończyło niż dalej tworzyć piekło. Nie ma nic złego w tym co napisałem.  Gardzę bo napisałem, że zradykalizowani faceci popierają prawicę, luz. Incelem jesteś że tak personalnie odbierasz? Pewnie tak. No cóż, jakoś ci konserwatyści z USA "nie incele" mający najwięcej dzieci nie mają przełożenia na inceli. Może mają kasę i usłużne im kobiety bez własnego zdania, możliwości (w tym odejścia) i pracy. O to, to, najlepsze rodzinki. Incelami to najbardziej gardzą super męscy samcy alfa, od tego zacznijmy. Nie mają ich nawet za mężczyzn. I to jest patriarchat. Tak sobie wmawiaj. Geny w dziejach przekazali tylko nieliczni mężczyźni, głównie ci u władzy, poligamiczni, wysoko ustawieni, lub silniejsi. Zresztą rozumiem do czego to zmierza. Jak zabierzesz kobiecie możliwość pracy i będzie twoją niewolnicą. Niesamowitym trzeba być psycholem, by chcieć by kobieta nie chciała być z nami z WŁASNEJ WOLI tylko przymusu. Bo nie starczy jej na bułkę   Nie, to wypadkowa tego że słabych się tępi, a patriarchat jest od tępienia słabszych lub odstających (taki incel hetero miałby prawa jak homo w patriarchacie - zrzucić z budynku i zrobić z niego klauna przed tym). Prawactwo również nienawidzi państwa opiekuńczego, masz radzić sobie sam. Wsparcie jest fikcją. Jest determinizm i postawy bojowe wiecznie. Wmawiać sobie możesz winę w lewicy ile chcesz, w egalitaryzmie, w równości, w braku patriarchatu, spoko. Możesz modlić się do swojego bożka patriarchatu ile chcesz, ale błądzisz tak samo jak kobiety poniżej, które głosują na prawicę, a nie wiedzą dokładnie co się za tym kryje złego dla nich. "dlaczego niemal połowa kobiet głosuje na prawicę?" A dlaczego większość ludzi jest głupia, a geniuszy jest mało? Na tej samej zasadzie to działa. Poza tym nie każdy prawak popiera patriarchat i to radykalny, bo są jakieś mniejsze odłamy. I jeszcze jest czynnik że prawicowcy lubią ustawiać sobie kobiety więc one muszą głosować jak ich mężowie. Islam jest najlepszym przykładem jak z kobiet robi się niewolnice od czasów dziecka, nie mają nawet prawa do własnego zdania. I weź nie gardź incelami którzy mają radykalną mentalność jak ci sami islamiści. Czemu? Dobrze wiemy czemu, bo jak ktoś się czuje mały, to chce władzy, a dziś tej władzy nie ma i czuje się upokorzony. Feministki później mają rację - to płacz mężczyzn wyrażany agresją bo stracili swoją dominującą pozycję. Ja nie płaczę, bo mnie nie zależy na dominacji, a kobietę ogarniam sobie bez pomocy patriarchatu. A to boli, to musi boleć, że 80% facetów jest w związkach (i sami decydują że nie chcą dzieci, nie tylko kobiety, przyczyn jest wiele a nie brak patriarchatu), 15% nie chce w nich być bo wolą się bawić i np tylko zaliczać albo uczyć się i pracować, a zostaje 5% radykalnych inceli którzy marzą o patriarchacie jako rozwiązaniu ich wszystkich problemów. Tak to jest. Korwin już wmówił pierwszy przegrywom że jak zagłosują na niego to będą bogaci. A jak zagłosujesz na patriarchat to będziesz miał niewolnicę. Same fajne rzeczy. Islamiści z obietnicą dziewic by na nawet tego nie wymyślili. W najniższe instynkty, w szczepionkę.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...