Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No i cla brata ochrzczony przez bratową w Lublinie na rondzie...przedni lewy narożnik obtarty (zderzak, lampa i błotnik). Żeby było śmieszniej przy 508 zaczęła od tego samego miejsca :E

Babka zjeżdżała z lewego z ronda i się spotkały bo ona jechała prawym dalej.

  • Sad 5
Opublikowano (edytowane)

Dokładnie ta sama sytuacja, tyle że bratowa jechała już równolegle w rondzie z tamtym autem, nie że wjechała przed maskę.

 

Vwvb0l0.jpeg

 

Bratowa jechała prawym a tamta lewym, bratowa chciała kontynuować w okrężnym a tamta zjechać...no i się spotkały.

Edytowane przez Krzysiak
Opublikowano (edytowane)

coś mi tu nie pasuje

 

tzn

 

sam fakt objeżdżania ronda dookoła po zewnętrznym pasie może i jest zgodny z przepisami, ale uważam, że to nie jest ok.

Edytowane przez dannykay
Opublikowano

Ronda to w ogóle zmora dla wielu...nawet nie wiedzą jak używać kierunkowskazów w nich :E

Co do samego objeżdżania to zawsze uzależniam to od natężenia ruchu na nim...ale mam zasadę że jeśli zjeżdżam nie wcześniej niż 3 zjazdem to jadę wewnętrznym, przy 2 różnie zależnie właśnie od natężenia.

  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)

Jak się zjedzie na Sosnowiec z S1 w kierunku z Tychów na Dąbrowę wyjeżdża się na rondzie, na którym kiedyś były pasy rozdzielające dwie jezdnie ale się starły od natężenia ruchu, obecnie jest tam taki meksyk, że ciężko nie wmontować się komuś przed maskę :E

 

na guglach jeszcze stare pasy widać 

https://maps.app.goo.gl/vnmXn3kRNXFtfJMVA

Edytowane przez Katystopej
Opublikowano
10 godzin temu, Krzysiak napisał(a):

Ronda to w ogóle zmora dla wielu...nawet nie wiedzą jak używać kierunkowskazów w nich :E

Co do samego objeżdżania to zawsze uzależniam to od natężenia ruchu na nim...ale mam zasadę że jeśli zjeżdżam nie wcześniej niż 3 zjazdem to jadę wewnętrznym, przy 2 różnie zależnie właśnie od natężenia.

To nie ronda, to Lublin :D chory jestem jak mam tam jechać, w Warszawie się duuużo lepiej po mieście jeździ jak tam

Opublikowano
37 minut temu, lesiu155 napisał(a):

To nie ronda, to Lublin :D chory jestem jak mam tam jechać, w Warszawie się duuużo lepiej po mieście jeździ jak tam

Tu faktycznie gdyby tym drugim autem jechała osoba trochę lepiej ogarniająca, to by nie doszło do tego, bo bratowa się w ostatniej chwili kapnęła i but w hebel, na tamten pas wystawiła delikatnie lewy narożnik...ale tamta znów przycięła do prawej linii i zahaczyła, wystarczyłoby żeby jechała środkiem pasa, albo odbiła lekko w lewo i nie doszłoby do stłuczki.  

Opublikowano

No nic, chcę kupić ekspres. Budżet 2300. Mój pierwszy ekspres do domu. W pracy mam Nivonę, wiem jak to się czyści, tragedii nie ma choć miodu też nie. Dobrze się trzymają. Gdzieś tam w poprzednim dziale w robocie przewinął się Philips Latte Go, ten system na mleko bardzo spoko. @bergercspolecał Melittę. 

 

Nie wiem 8:E

 

Interesują mnie w miarę normalne wymiary, dobra kawa, łatwe czyszczenie, dostępność części zamiennych w razie jakiejś awarii i normalne koszty ewentualnej naprawy. Będę nim robił ze 2 kawy dziennie, natomiast może być więcej jak Moja się przekona ;)

 

Dawajcie linki!!! :E

 

 

 

Opublikowano

Kowal ja mam Delonghi i nie narzekam, ile to już, 3 czy 4 lata (ale model droższy, Eletta Explore). Ogólem zero problemów z nim. Kawa spoko, zależnie co wsypiesz. 

 

PS ja się nie ucze na błędach, chyba kupię ML'a :E Trafił się temat od pierwszego właściciela, salon PL, 160k km przebiegu :E Serwisowany przez mojego kuzyna więc wiem co tam będzie :E 

 

Jedyny minus że nie ma wentylacji kuciapki i pamięci ustawień fotela :(

 

Trawię temat w mojej głowie. W sumie zawsze o MLu marzyłem a za 3 miesiące skończy się jeżdżenie z dzieciakami do żłobków bo przenosimy je do placówek dwie ulice dalej :E 

Opublikowano

Jeśli budżetowe wykonanie nie razi tańszych modeli to Melitta.  Latte Go rewelacyjne pod względem kaw mlecznych la awaryjność większa- natomiast najłatwiejsze w naprawach (samemu da się wszystko zrobić) : w budżecie 2300 na Amazonie da się dorwać 5500.

Opublikowano (edytowane)

Opel jprdl. Insignia B - z cudownym dieslem B20Dxx - w rok gościu wj..ał 26-27k zeta / i teraz jeszcze pirdyknęła chłodnica spalin - tylko w OE: 4500.

Godzinę temu, dannykay napisał(a):

 Myślę nad tym jeszcze 

 

Siemense jak pisałem - problematyczne w czyszczeniu - jest parę miejsc, gdzi emoże sobie kwitnąć pleśń a nie ma tam dostępu bez rozbierania. Awaryjność przeciętna. Najbezpieczniej modele "S" (czyli EQ6) - unikać modeli z tym zaparzaczem:

ee2469e5-e8cf-429f-82b4-47072f04a1c0_p-b

 

Ale jeśli chodzi o jakość naparów to Melitta półka wyżej.

Edytowane przez bergercs
Opublikowano
Godzinę temu, bergercs napisał(a):

Opel jprdl. Insignia B - z cudownym dieslem B20Dxx - w rok gościu wj..ał 26-27k zeta / i teraz jeszcze pirdyknęła chłodnica spalin - tylko w OE: 4500

25k+? Za to idzie dostać sprawne auto, całe :E co tam poszło? 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...